eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaSkad pochodzi sygnal dzownienia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 1. Data: 2011-04-06 13:41:54
    Temat: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: l...@l...lon

    Witam,

    Skad pochodzi sygnał słyszany w słuchawce kiedy dzwonimy do kogoś nim ten
    ktoś podniesie słuchawkę?

    Czy jest to sygnał generowany przez moją centralę do której jestem
    podłączony czy centralę do której podłączony jest aparat do którego
    dzwonimy?

    Wydawało mi się, że to pierwsze, ale zuważyłem, że jeśli ten ktoś ma słabą
    linię i kiepsko go słychać, to również ten sygnał jest wcześniej byle jaki.
    A może tylko mi się zdawało?

    Pozdrawiam,
    Marcin

    --
    ml

    http://www.archimedes.eu.org/


  • 2. Data: 2011-04-06 14:14:29
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: a...@p...pl

    On 06 Apr 2011 13:41:54 GMT, l...@l...lon wrote:

    >Witam,
    >
    >Skad pochodzi sygnał słyszany w słuchawce kiedy dzwonimy do kogoś nim ten
    >ktoś podniesie słuchawkę?
    >
    >Czy jest to sygnał generowany przez moją centralę do której jestem
    >podłączony czy centralę do której podłączony jest aparat do którego
    >dzwonimy?
    >
    >Wydawało mi się, że to pierwsze, ale zuważyłem, że jeśli ten ktoś ma słabą
    >linię i kiepsko go słychać, to również ten sygnał jest wcześniej byle jaki.
    >A może tylko mi się zdawało?

    mysle, ze temat nie jest prosty.

    gdyby sygnal pochodzil zawsze od twojej centrali (operatora), to:

    -zawsze bylby taki sam (gdy dzwonie z plus do play to jest inny, gdzy
    dzwonie z plus na freeconet)..gdy dzwonie z bramki voip to jeszcze
    inaczej.


    --
    ThinkXtra


  • 3. Data: 2011-04-06 14:49:47
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: "vari" <v...@o...pl>


    >>Czy jest to sygnał generowany przez moją centralę do której jestem
    >>podłączony czy centralę do której podłączony jest aparat do którego
    >>dzwonimy?
    >>
    >>Wydawało mi się, że to pierwsze, ale zuważyłem, że jeśli ten ktoś ma słabą
    >>linię i kiepsko go słychać, to również ten sygnał jest wcześniej byle
    >>jaki.
    >>A może tylko mi się zdawało?
    >
    > mysle, ze temat nie jest prosty.
    >
    > gdyby sygnal pochodzil zawsze od twojej centrali (operatora), to:
    >
    > -zawsze bylby taki sam (gdy dzwonie z plus do play to jest inny, gdzy
    > dzwonie z plus na freeconet)..gdy dzwonie z bramki voip to jeszcze
    > inaczej.

    Sygnał pochodzi i powinien pochodzić z centrali do której podłączony jest
    abonent do którego dzwonimy.
    W małym procencie (acz rosnącym niestety) bywa, że centrala / terminal
    potrafi w chwili gdy wybrał numer a do czasu zgłoszenia się abonenta
    wzywanego przy braku sygnalizacji innej niż zajęty/niedostępny/itd wstawiać
    swój sygnał.
    Terminal telefonii stacjonarnej u operatora kablówkowego, od którego telefon
    ma moja matka, wstawia takowy sygnał (acz na szczęscie jeszcze daje przelot
    audio) gdy wybić zbyt długi numer na jego rejestr i tenże uzna że tak czy
    siak z kimś łączy.
    Idiotyczne to bo pomiędzy sygnałami generowanymi przez terminal możemy mieć
    jakąś zapowiedź (np o zmianie numeracji) czy też wręcz jeszcze marszrutę (np
    22 830 10 23 - tejże centrali nadrzędna, generuje marszrutę).
    Tak być nie powinno.
    Ale wyjątków od dobrych praktyk operatorskich jest więcej.
    W każdym bądź razie jakość sygnałyu nie powinna zależeć od linii ABONENTA,
    do którego dzwonisz.
    Może co najwyżej zależeć od łącza międzycentralowego do jego centrali.
    vari



  • 4. Data: 2011-04-07 08:51:57
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik <l...@l...lon> napisał w
    > Skad pochodzi sygnał słyszany w słuchawce kiedy dzwonimy do kogoś
    > nim ten
    > ktoś podniesie słuchawkę?
    > Czy jest to sygnał generowany przez moją centralę do której
    > jestem
    > podłączony czy centralę do której podłączony jest aparat do
    > którego
    > dzwonimy?
    > Wydawało mi się, że to pierwsze, ale zuważyłem, że jeśli ten ktoś
    > ma słabą
    > linię i kiepsko go słychać, to również ten sygnał jest wcześniej
    > byle jaki.
    > A może tylko mi się zdawało?

    Zdawalo ci sie, albo sam masz slaba linie.

    Nie wiem jak dawniej, ale teraz najwyrazniej pochodzi z centrali
    odbiorcy.
    Bo jak inaczej dzialaly by uslugi typu "Granie na czekanie" w
    komorkach ?

    No chyba ze oni jakies specyficzne polaczenie zestawiaja.

    J.


  • 5. Data: 2011-04-07 08:57:52
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: l...@l...lon

    Dnia 06.04.2011 vari <v...@o...pl> napisał/a:
    > Sygna? pochodzi i powinien pochodzi? z centrali do której pod??czony jest
    > abonent do którego dzwonimy.

    Dzięki za wyjaśnienie!

    Więc wynika z tego, że kanał foniczny jest zestawiony od czasu kiedy zaczyna
    dzwonić dzwonek u abonenta wywoływanego. I to taki sam jak ten przez który
    potem sobie gadamy. I tak się zastanawiam: płacimy dużo za rozmowę (np.
    międzynarodową), bo operatorzy "muszą zestawić kosztowne łącze", a z drugiej
    strony nie płacimy nic za samo "puszczanie" dzwonków choć technicznie to
    jest to samo.


  • 6. Data: 2011-04-07 09:25:29
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik <l...@l...lon> napisał w
    > Dzięki za wyjaśnienie!
    > Więc wynika z tego, że kanał foniczny jest zestawiony od czasu
    > kiedy zaczyna
    > dzwonić dzwonek u abonenta wywoływanego. I to taki sam jak ten
    > przez który
    > potem sobie gadamy.

    Nie - to jest od abonenta wywolujacego do centrali wywolywanego.
    Niekoniecznie do jego aparatu.

    Tak mi chodzi po glowie ze w USA bylo "do aparatu" i ktores z
    "color box" to wykorzystywalo.

    > I tak się zastanawiam: płacimy dużo za rozmowę (np.
    > międzynarodową), bo operatorzy "muszą zestawić kosztowne łącze",
    > a z drugiej
    > strony nie płacimy nic za samo "puszczanie" dzwonków choć
    > technicznie to
    > jest to samo.

    Taki zwyczaj w taryfikacji - znow cos mi chodzi po glowie ze gdzies
    na swiecie placi sie i za to.


    J.


  • 7. Data: 2011-04-07 13:54:55
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> I tak się zastanawiam: płacimy dużo za rozmowę (np. międzynarodową),
    >> bo operatorzy "muszą zestawić kosztowne łącze", a z drugiej strony
    >> nie płacimy nic za samo "puszczanie" dzwonków choć technicznie to
    >> jest to samo.
    >
    > Taki zwyczaj w taryfikacji - znow cos mi chodzi po glowie ze gdzies
    > na swiecie placi sie i za to.

    Nie trzeba nawet szukać "gdześ w świecie" -- nasza kochana tepsa też
    tak robiła. Całkiem sprytnie to wykombinowali. Jak ktoś dzwonił do
    Ameryki i się nie dodzwonił, to było za darmo. Ale jeśli wujek na
    Greenpoincie podniósł słuchawkę, to system bilingowy naliczał opłatę
    za czas od pierwszego dzwonka do zakończenia rozmowy. Ot, taki mały
    niewinny przekręcik, który trudno wykryć i reklamować. A kasa na tym
    oszustwie była całkiem konkretna.

    Nie jestem entuzjastą robienia całej sygnalizacji przez odległą centalę.
    A już te wszystkie "grania na czekanie" uważam za kompletny idiotyzm
    i niepotrzebne marnowanie zasobów. W XXI wieku to ja bym wolał mieć
    to wszędzie rozwiązane porządniej -- centrale dogadują się między sobą,
    a wyniki ustaleń przekazuje mi moja centrala jednolitym i zrozumiałym
    językiem.

    --
    Jarek


  • 8. Data: 2011-04-07 15:08:18
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
    > Nie jestem entuzjastą robienia całej sygnalizacji przez odległą
    > centalę.
    > A już te wszystkie "grania na czekanie" uważam za kompletny
    > idiotyzm
    > i niepotrzebne marnowanie zasobów. W XXI wieku to ja bym wolał
    > mieć

    Ale na tym sie zarabia ! I to jest wystarczajacy argument :-)

    A czy marnowanie .. podniesie delikwent sluchawke, trzeba zestawic
    kanal rozmowny, a tu wszystko zajete.

    No chyba ze jakies wspoldzielenie z internetem - glos ma wyzszy
    priorytet, internet nizszy, ale glos zawsze da sie zestawic.
    Tylko wtedy klienci narzekaja ze wolno chodzi, i trzeba nowe lacza
    klasc, ktore sie potem marnuja :-)
    No chyba zeby tak jeszcze w internecie priorytety ..

    > to wszędzie rozwiązane porządniej -- centrale dogadują się między
    > sobą,
    > a wyniki ustaleń przekazuje mi moja centrala jednolitym i
    > zrozumiałym
    > językiem.

    Rozsadne .. ale przyjedzie obcokrajowiec, zadzwoni do domu .. i a
    tu jakis komunikat w jezyku obcym i kompletnie niezrozumialym.
    No i zaczac trzeba od ujednolicenia kodow na calym swiecie.

    J.


  • 9. Data: 2011-04-07 15:09:03
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: nadir <n...@h...org>


    > Dzięki za wyjaśnienie!
    >
    > Więc wynika z tego, że kanał foniczny jest zestawiony od czasu kiedy zaczyna
    > dzwonić dzwonek u abonenta wywoływanego. I to taki sam jak ten przez który
    > potem sobie gadamy. I tak się zastanawiam: płacimy dużo za rozmowę (np.
    > międzynarodową), bo operatorzy "muszą zestawić kosztowne łącze", a z drugiej
    > strony nie płacimy nic za samo "puszczanie" dzwonków choć technicznie to
    > jest to samo.

    Już od ładnych paru lat sygnalizacja jest oddzielona od głosu, więc
    dopóki abonent AbB nie podniesie słuchawki kanał rozmówny nie jest
    zestawiany.
    Miedzy centralami abonentów AbA i AbB, przed i w czasie rozmowy jest
    wymiana sygnalizacji a w niej informacja czy centrala abonenta
    wywołującego ma podstawić, zapowiedź słowną, sygnał wołania, zajętości
    czy jakiś inny.
    Ostatnimi czasy jednak jest wolna amerykanka i różne sygnały, zapowiedzi
    czy melodyjki podstawia centrala abonenta wywoływanego.


  • 10. Data: 2011-04-07 16:08:21
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Nie jestem entuzjastą robienia całej sygnalizacji przez odległą
    >> centalę. A już te wszystkie "grania na czekanie" uważam za kompletny
    >> idiotyzm i niepotrzebne marnowanie zasobów. W XXI wieku to ja bym
    >> wolał mieć
    >
    > Ale na tym sie zarabia ! I to jest wystarczajacy argument :-)

    To jest wystarczający argument do tego, by z wielką stanowczością
    naciskać na operatorów by obniżyli ceny. Bo skoro można puszczać
    w eter (i w interkonekt) długie minuty durnowatej melodyjki w trakcie
    czekania na odebranie połączenia, brać za to jakieś grosze i jeszcze
    zarabiać na tym, to oznacza, że rozmowy też mogą być tańsze.

    >> to wszędzie rozwiązane porządniej -- centrale dogadują się między
    >> sobą, a wyniki ustaleń przekazuje mi moja centrala jednolitym
    >> i zrozumiałym językiem.
    >
    > Rozsadne .. ale przyjedzie obcokrajowiec, zadzwoni do domu ..
    > i a tu jakis komunikat w jezyku obcym i kompletnie niezrozumialym.

    To niech się bambus języków uczy. Słaby ten argument. Ludzie jednak
    częściej dzwonią ze swojego telefonu gdzieś w świat (i mogą usłyszeć
    coś w języku obcym) niż z cudzego telefonu do domu. W ogóle coraz
    bardziej jest tak, że dzwoni się *wyłącznie* z własnego osobistego
    telefonu. Niech więc operatorzy ruszą głową i zaproponują za piątaka
    miesięcznie indywidualne komunikaty dla każdego abonenta.

    > No i zaczac trzeba od ujednolicenia kodow na calym swiecie.

    A nie są?

    --
    Jarek

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: