-
11. Data: 2011-04-07 16:16:41
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-04-07 15:54, Jarosław Sokołowski pisze:
> Nie trzeba nawet szukać "gdześ w świecie" -- nasza kochana tepsa też
> tak robiła. Całkiem sprytnie to wykombinowali. Jak ktoś dzwonił do
> Ameryki i się nie dodzwonił, to było za darmo. Ale jeśli wujek na
> Greenpoincie podniósł słuchawkę, to system bilingowy naliczał opłatę
> za czas od pierwszego dzwonka do zakończenia rozmowy. Ot, taki mały
> niewinny przekręcik, który trudno wykryć i reklamować. A kasa na tym
> oszustwie była całkiem konkretna.
E? Jak? W czasach zaliczania impulsowego? Niemożliwe z technicznego
punktu widzenia.
-
12. Data: 2011-04-07 18:09:36
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
>> Nie trzeba nawet szukać "gdześ w świecie" -- nasza kochana tepsa też
>> tak robiła. Całkiem sprytnie to wykombinowali. Jak ktoś dzwonił do
>> Ameryki i się nie dodzwonił, to było za darmo. Ale jeśli wujek na
>> Greenpoincie podniósł słuchawkę, to system bilingowy naliczał opłatę
>> za czas od pierwszego dzwonka do zakończenia rozmowy. Ot, taki mały
>> niewinny przekręcik, który trudno wykryć i reklamować. A kasa na tym
>> oszustwie była całkiem konkretna.
>
> E? Jak? W czasach zaliczania impulsowego? Niemożliwe z technicznego
> punktu widzenia.
W czasach "zaliczania impulsowego", czy "taryfikacji impulsowej"?
W tym drugim przypadku wszystko jest możliwe. I chyba tak to było.
Gdzieś na samym początku lat 90. A może pod koniec 80.
--
Jarek
-
13. Data: 2011-04-07 18:58:58
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: nadir <n...@h...org>
> Gdzieś na samym początku lat 90. A może pod koniec 80.
Ale wtedy to nie była TP S.A. tylko PPTiT, jak najbardziej państwowa firma.
-
14. Data: 2011-04-07 20:01:51
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
nadir napisał:
>> Gdzieś na samym początku lat 90. A może pod koniec 80.
>
> Ale wtedy to nie była TP S.A. tylko PPTiT, jak najbardziej państwowa firma.
Podział nastąpił w 1991 roku. I wiele to wewnątrz firmy nie zmieniło
-- może poza tym, że trzeba było zacząć płacić za znaczki.
--
Jarek
-
15. Data: 2011-04-07 20:40:58
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnips61f.ce4.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> nadir napisał:
>
>>> Gdzieś na samym początku lat 90. A może pod koniec 80.
>>
>> Ale wtedy to nie była TP S.A. tylko PPTiT, jak najbardziej państwowa firma.
>
> Podział nastąpił w 1991 roku. I wiele to wewnątrz firmy nie zmieniło
> -- może poza tym, że trzeba było zacząć płacić za znaczki.
I za połączenia telefoniczne (z drugiej strony). ;-)
--
Pozdrawiam
Piotr
-
16. Data: 2011-04-08 06:49:55
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: l...@l...lon
Dnia 07.04.2011 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
> Użytkownik <l...@l...lon> napisał w
>> Skad pochodzi sygnał słyszany w słuchawce kiedy dzwonimy do kogoś
>> nim ten
>> ktoś podniesie słuchawkę?
>
> Zdawalo ci sie, albo sam masz slaba linie.
>
> (...)
> Bo jak inaczej dzialaly by uslugi typu "Granie na czekanie" w
> komorkach ?
Fakt!
Dzięki.
-
17. Data: 2011-04-08 06:57:28
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: l...@l...lon
Dnia 07.04.2011 nadir <n...@h...org> napisał/a:
> Już od ładnych paru lat sygnalizacja jest oddzielona od głosu, więc
> dopóki abonent AbB nie podniesie słuchawki kanał rozmówny nie jest
> zestawiany.
> (...)
Jasne... I "Granie na stanie" też idzie sygnalizacją?
I zapowiedź po arabsku, że AA (arabski abonent) stracił zasięg na pustyni
też?
--
ml
http://www.archimedes.eu.org/
-
18. Data: 2011-04-08 14:25:42
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: Mega <m...@p...wp.pl>
Dnia Thu, 7 Apr 2011 10:51:57 +0200, J.F. napisał(a):
> Nie wiem jak dawniej, ale teraz najwyrazniej pochodzi z centrali
> odbiorcy.
> Bo jak inaczej dzialaly by uslugi typu "Granie na czekanie" w
> komorkach ?
Bardzo prosto. Centrala odbiera telefon i puszcza melodyjkę a dzwoniący
nawet nie wie że płaci za oczekiwanie jak za rozmowę.
--
Pzdr.
Mega
-
19. Data: 2011-04-08 14:41:36
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>
Użytkownik "Mega" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:1cv1aeecg67m3.gs6hi3et0e9d.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 7 Apr 2011 10:51:57 +0200, J.F. napisał(a):
>
>> Nie wiem jak dawniej, ale teraz najwyrazniej pochodzi z centrali
>> odbiorcy.
>> Bo jak inaczej dzialaly by uslugi typu "Granie na czekanie" w
>> komorkach ?
>
> Bardzo prosto. Centrala odbiera telefon i puszcza melodyjkę a dzwoniący
> nawet nie wie że płaci za oczekiwanie jak za rozmowę.
Nic podobnego - w tym przypadku odbiorca nie płaci za czas oczekiwania
na połączenie.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
20. Data: 2011-04-08 15:33:13
Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-04-08 16:41, PiotRek pisze:
> Użytkownik "Mega" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:1cv1aeecg67m3.gs6hi3et0e9d.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 7 Apr 2011 10:51:57 +0200, J.F. napisał(a):
>>
>>> Nie wiem jak dawniej, ale teraz najwyrazniej pochodzi z centrali
>>> odbiorcy.
>>> Bo jak inaczej dzialaly by uslugi typu "Granie na czekanie" w
>>> komorkach ?
>>
>> Bardzo prosto. Centrala odbiera telefon i puszcza melodyjkę a dzwoniący
>> nawet nie wie że płaci za oczekiwanie jak za rozmowę.
>
> Nic podobnego - w tym przypadku odbiorca nie płaci za czas oczekiwania
> na połączenie.
>
Pytanie było "jak by działały, gdyby"