>
> Smuga polaryzacji jest widoczna do ok. 14 mm, później już nie. Czy poniżej
> jest widoczne bardzo, czy trochę, to już zależy od samego fotografowanego
> przedmiotu np. nieba. Jak dla mnie nie jest to wielki problem.
>

Można tez próbować trafiać z maksymalnym przyciemnieniem tam, gdzie winieta
obiektywu jest najsłabsza ;). Czasami daje to efekt w miarę równomiernej
jasności nieba.
W sumie w analogu częściej używałem polara. Przy cyfrze mam mieszane
odczucia jeśli chodzi o przyciemnianie nieba (generalnie dlatego, że są
"efekty uboczne" na pozostałej części zdjęcia).

--
Lol