On 2014-06-30 21:06, Maciek wrote:

>> Czyli dokładnie tak samo jak posiadacz PJ po kursie.
>
> Nie dostanie prawa jazdy, jesli kompletnie nie bedzie panowal nad maszyna.
> A kto takiemu zabroni wyjechac na droge, jesli wlasnego rozumu mu nie
> starczy?

Ten sam co zabroni mu skręcać na zielonej strzałce na ręcznym? Daj
spokój - po egzaminie to wiesz _mniej_więcej_ jak jechać po prostej, z
umiarkowaną prędkością. Jeśli coś cie powstrzymuje od zabicia się, to
nie umiejetności (których nie masz) a zdrowy rozsądek. I tak samo jest
ze 125 - nikt nie rodzi się z kierownicą w rękach, więc na początku
gówno umiesz - i tylko od ciebie zalezy co z tym zrobic - dokładnie tak
jak po prawku na B. Jak zaraz po prawku spróbujesz normalnie (czyli tak
jak to przyjęte w Polsce) jeździc, to z dużym prawdopodobieństwem
zaliczysz dzwona - podobnie jak z pierwszym razem na motorze (byle
jakim) - niezależnie z prawkiem A czy bez. Ba 50 też da się zabić.
Rowerem też. Na nartach również. W kajaku można się utopić. Pod
prysznicem poślizgnąć, solniczką udławić;) Wymieniać dalej?

Shrek.