eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySarna vs samochód, co i jak
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 21. Data: 2011-11-07 13:09:14
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak [ort]
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "Przemysław Czaja" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:j98fpf$so5$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Użytkownik "yabba"
    >
    >> Zawsze byłem prymusem
    >
    > I tak lepiej niż prymasem ;-)

    Ale porażka. Nawet żart mi nie wyszedł. ;)


    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 22. Data: 2011-11-07 13:20:59
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: to <t...@x...abc>

    begin Przemysław Czaja

    >>>W miejsce słowa "sarna" proszę wstawić "dzikie zwierzę".
    >>
    >> A może to była czyjaś matka?
    >
    > Masz kurna wyraźnie napisane _dzikie_zwierzę_ wieć raczej chodzi o
    > teściową nie o matkę.

    Nieśmiało zauważam, że teściowa pełni zwykle obie te role. ;)

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 23. Data: 2011-11-07 14:22:24
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: lleeoo <l...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-11-07 00:31, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
    > Witam!
    >
    > Wiem, że to częste kłamstwo na grupach, ale: szukałem i nie znalazłem
    > konkretnej informacji w kwestii kolejności działań bezpośrednio po fakcie i
    > trochę później po uderzeniu sarny. Czy sarnę potrąciwszy miałem zadzwonić
    > na policję? Mnie się nic nie stało, sarna koniec końców się podniosła i
    > uciekła w swoją stronę (więc ciała ofiary nie ma, nie ma też jedynego
    > świadka, który bynajmniej nie byłby bezstronny) samochód tylko lekko
    > walnięty, ale wygląda na to, że nic poważnego (odkształcony zderzak, lampy
    > sprawne). Od kogo mogę się w takiej sytuacji domagać odszkodowania? Droga
    > jest gminna, nie ma znaku ostrzegającego o dzikich zwierzętach, ale w jaki
    > sposób teraz (bez dzwonienia na policję, to pytanie wyżej było takie na
    > przyszłość) udowodnić, że to sarna?
    >

    Tylko i wyłącznie Policja. Musisz mieć protokół z miejsca zdarzenia nie
    ważne czy jest denat czy zwiał w las. I z takim czymś uderzasz do
    nadleśnictwa.
    Ja miałem niestety pecha?szczęście? ze Policja akurat przejeżdżała
    zainteresowali się moim rozwalonym światłem i zabrali dowód ale
    jednocześnie spisali protokół z miejsca zdarzenie i sami zadzwonili do
    nadleśnictwa żeby uprzątnęli sarnę. Znaku nie było wiec zostałem
    poinstruowany przez pana władzę żebym naprawił auto i z faktura +
    protokół z miejsca zdarzenia uderzał do nadleśnictwa.
    Dokładnie w podobnym sposób robi się z uszkodzonym zawieszeniem Protokół
    + faktura i do właściwego zarządcy drogi.


  • 24. Data: 2011-11-07 14:38:37
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: Marek 'marcus075' Karweta <m...@g...com>

    to, 07 Nov 2011 12:20:59 GMT, pl.misc.samochody:

    > begin Przemysław Czaja
    >
    >>>>W miejsce słowa "sarna" proszę wstawić "dzikie zwierzę".
    >>>
    >>> A może to była czyjaś matka?
    >>
    >> Masz kurna wyraźnie napisane _dzikie_zwierzę_ wieć raczej chodzi o
    >> teściową nie o matkę.
    >
    > Nieśmiało zauważam, że teściowa pełni zwykle obie te role. ;)

    Sarny i dzikiego zwierzęcia? Bez sensu kompletnie...

    --
    Pozdrowienia,
    Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą.
    GG:3585538 | JID: m...@j...pl | Najpierw jeden
    Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich.


  • 25. Data: 2011-11-07 15:46:09
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "kapec" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:e904edbd-6fba-4551-9c3b-1a20cd23825e@hj
    4g2000vbb.googlegroups.com...
    >Odszkodowanie za takie zdarzenia wyplaca kolo lowieckie, na ktorego
    >terenie zaszlo zdarzenie. Zarzadca drogi nie ma nic do tego. Kola
    >lowieckie w zamian za mozliwosc polowan maja obowiazek wyplaty
    >odszkodowan za szkody wyrzadzone przez zwierzyne lesna.
    >W twoim wypadku niestety jak na moje oko mozesz zapomniec o
    >odszkodowaniu bo po prostu nie ma zwierzaka. Jak udowodnisz ze
    >walnales dzikie zwierze?

    w dzika sarne, albo w dzikiego dzika, bo dzikiego psa obwod nie
    dokarmia i nie poczuje sie do odpowiedzialnosci.

    I co - analize siersci robic ?


    J.


  • 26. Data: 2011-11-07 16:20:10
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: to <t...@x...abc>

    begin Marek 'marcus075' Karweta

    >>>>>W miejsce słowa "sarna" proszę wstawić "dzikie zwierzę".
    >>>>
    >>>> A może to była czyjaś matka?
    >>>
    >>> Masz kurna wyraźnie napisane _dzikie_zwierzę_ wieć raczej chodzi o
    >>> teściową nie o matkę.
    >>
    >> Nieśmiało zauważam, że teściowa pełni zwykle obie te role. ;)
    >
    > Sarny i dzikiego zwierzęcia? Bez sensu kompletnie...

    Matki i teściowej. ;)

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 27. Data: 2011-11-07 16:24:48
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>


    Użytkownik "to"

    >>> Nieśmiało zauważam, że teściowa pełni zwykle obie te role. ;)
    >>
    >> Sarny i dzikiego zwierzęcia? Bez sensu kompletnie...
    >
    > Matki i teściowej. ;)

    Matka jest tylko jedna :)


  • 28. Data: 2011-11-07 18:47:28
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>

    W dniu 2011-11-07 16:24, Przemysław Czaja pisze:
    >
    > Użytkownik "to"
    >
    >>>> Nieśmiało zauważam, że teściowa pełni zwykle obie te role. ;)
    >>>
    >>> Sarny i dzikiego zwierzęcia? Bez sensu kompletnie...
    >>
    >> Matki i teściowej. ;)
    >
    > Matka jest tylko jedna :)

    To przynieś dwie!

    --
    Marcin "Kenickie" Mydlak
    Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
    P307 2.0HDi/90
    "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."


  • 29. Data: 2011-11-07 20:36:36
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: "ATZ Rzeszow" <a...@P...pl>

    Użytkownik "lleeoo" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:j98m2h$1k2$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-11-07 00:31, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

    > Tylko i wyłącznie Policja. Musisz mieć protokół z miejsca zdarzenia

    > Znaku nie było wiec zostałem poinstruowany przez pana władzę żebym naprawił
    > auto i z faktura + protokół z miejsca zdarzenia uderzał do nadleśnictwa.

    pytanie zasadnicze: nadlesnictwo oddalo kase?

    --
    pozdr Z.


  • 30. Data: 2011-11-07 22:06:13
    Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
    Od: Marek 'marcus075' Karweta <m...@g...com>

    Przemysław Czaja, Mon, 7 Nov 2011 16:24:48 +0100, pl.misc.samochody:

    > Użytkownik "to"
    >
    >>>> Nieśmiało zauważam, że teściowa pełni zwykle obie te role. ;)
    >>>
    >>> Sarny i dzikiego zwierzęcia? Bez sensu kompletnie...
    >>
    >> Matki i teściowej. ;)
    >
    > Matka jest tylko jedna :)

    A siedzi z tyłu?

    --
    Pozdrowienia,
    Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą.
    GG:3585538 | JID: m...@j...pl | Najpierw jeden
    Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: