-
31. Data: 2011-11-07 22:41:37
Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta"
>>
>>>>> Nieśmiało zauważam, że teściowa pełni zwykle obie te role. ;)
>>>>
>>>> Sarny i dzikiego zwierzęcia? Bez sensu kompletnie...
>>>
>>> Matki i teściowej. ;)
>>
>> Matka jest tylko jedna :)
>
> A siedzi z tyłu?
Najbliższy taras widokowy jest we Wrocławiu!
-
32. Data: 2011-11-07 22:46:30
Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
Od: Grejon <g...@g...com>
W dniu 2011-11-07 22:41, Przemysław Czaja pisze:
>
> Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta"
>
>>>
>>>>>> Nieśmiało zauważam, że teściowa pełni zwykle obie te role. ;)
>>>>>
>>>>> Sarny i dzikiego zwierzęcia? Bez sensu kompletnie...
>>>>
>>>> Matki i teściowej. ;)
>>>
>>> Matka jest tylko jedna :)
>>
>> A siedzi z tyłu?
>
> Najbliższy taras widokowy jest we Wrocławiu!
(Sprawdzić, czy nie ksiądz)
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...wp.pl
Green Trafic 140 dCi
-
33. Data: 2011-11-08 09:04:07
Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
Od: lleeoo <l...@p...onet.pl>
W dniu 2011-11-07 20:36, ATZ Rzeszow pisze:
> Użytkownik "lleeoo" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:j98m2h$1k2$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-11-07 00:31, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
>
>> Tylko i wyłącznie Policja. Musisz mieć protokół z miejsca zdarzenia
>
>> Znaku nie było wiec zostałem poinstruowany przez pana władzę żebym
>> naprawił auto i z faktura + protokół z miejsca zdarzenia uderzał do
>> nadleśnictwa.
>
> pytanie zasadnicze: nadlesnictwo oddalo kase?
>
oddało. Musieli tylko ustalić czy to zwierzyna łowna bo wtedy
odpowiedzialność spada na nich, a że była to nie było problemu.
Oni są ubezpieczeni od takich przypadków.
-
34. Data: 2011-11-08 09:14:13
Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
Od: lleeoo <l...@p...onet.pl>
W dniu 2011-11-08 09:04, lleeoo pisze:
> W dniu 2011-11-07 20:36, ATZ Rzeszow pisze:
>> Użytkownik "lleeoo" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:j98m2h$1k2$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2011-11-07 00:31, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
>>
>>> Tylko i wyłącznie Policja. Musisz mieć protokół z miejsca zdarzenia
>>
>>> Znaku nie było wiec zostałem poinstruowany przez pana władzę żebym
>>> naprawił auto i z faktura + protokół z miejsca zdarzenia uderzał do
>>> nadleśnictwa.
>>
>> pytanie zasadnicze: nadlesnictwo oddalo kase?
>>
>
> oddało. Musieli tylko ustalić czy to zwierzyna łowna bo wtedy
> odpowiedzialność spada na nich, a że była to nie było problemu.
> Oni są ubezpieczeni od takich przypadków.
>
A w szczególności pomogło to że na miejscy zdarzenia była Policja i to
oni wzywali kogoś z nadleśnictwa do usunięcia z drogi zwierzyny.
Podejrzewam że gdyby nie Policja i ich notatka to o kasie mógłbym zapomnieć.
-
35. Data: 2011-11-08 09:34:59
Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
Od: "Kowal" <s...@n...pl>
> Użytkownik "Kowal" <> napisał w wiadomości ...
>>
>> Cieszyć się z dziczyzny, co chociaż trochę zrekompensuje straty związane
>> z uszkodzeniem samochodu.
>
> ewentualny wyrok za kłusownictwo: bezcenny :)
Samo juz uderzenie w zwierze moze byc potraktowane jako klusownictwo, wiec
jak wezme i pozbieram scierwo z jezdni to raczej dyplom powinienem dostac ;)
W zeszlym roku o tej porze roku zona znajomego ;) uderzyla w sarnę. Straty,
pekniety zderzak w starym escorcie.
Rowno tydzien pozniej znajomy ;) trafil dzika. Straty - zderzak do wymiany,
swiatlo przeciwmielne przestalo istniec.
Dziczyzna na Świeta byla jak znalazl :)
-
36. Data: 2011-11-08 10:19:09
Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-11-08 09:34, Kowal pisze:
(...)
> W zeszlym roku o tej porze roku zona znajomego ;) uderzyla w sarnę. Straty,
> pekniety zderzak w starym escorcie.
Pęknięty zderzak i sarna padła?
> Rowno tydzien pozniej znajomy ;) trafil dzika. Straty - zderzak do wymiany,
> swiatlo przeciwmielne przestalo istniec.
> Dziczyzna na Świeta byla jak znalazl :)
Aha, trafił dzika, połamał zderzak, stracił lampę i dzik padł?
Samochodem osobowym to on raczej nie jechał...
-
37. Data: 2011-11-08 11:11:16
Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
Od: "Kowal" <s...@n...pl>
>> W zeszlym roku o tej porze roku zona znajomego ;) uderzyla w sarnę.
>> Straty,
>> pekniety zderzak w starym escorcie.
>
> Pęknięty zderzak i sarna padła?
>
Cos dziwnego sarnie się stało i jakby "polożyła" sie pod samochód. Dolna
część zderzaka się złamała. Gdyby auto miało hokej to by odpadł.
>> Rowno tydzien pozniej znajomy ;) trafil dzika. Straty - zderzak do
>> wymiany,
>> swiatlo przeciwmielne przestalo istniec.
>> Dziczyzna na Świeta byla jak znalazl :)
>
> Aha, trafił dzika, połamał zderzak, stracił lampę i dzik padł?
> Samochodem osobowym to on raczej nie jechał...
Bydle (dzik) wylazlo z krzaków. Trafiło ryjem w samochod pod przednia lampe
prosto w zderzak.
Zderzak i przecimglowe sie rozleciały. Wezyk od spryskiwacza się urwał.
Auto - Ford escort kombi.
Koszta zwiazane z tymi dwiema sytuacjami
- oprawienie sarny 0,7l na dwoch
- badanie dzika 30zł
- oprawienie dzika 0,7l na dwoch
- zderzak z allego 130zł
- dwa piwa przy wymianie zderzaka
-
38. Data: 2011-11-08 15:51:39
Temat: Re: Sarna vs samochód, co i jak
Od: kapec <k...@o...pl>
On 8 Lis, 09:04, lleeoo <l...@p...onet.pl> wrote:
> oddało. Musieli tylko ustalić czy to zwierzyna łowna bo wtedy
> odpowiedzialność spada na nich, a że była to nie było problemu.
> Oni są ubezpieczeni od takich przypadków.
Dokladnie wyjasnione jest to tu:
http://odszkodowania.wieszjak.pl/szkody-majatkowe/20
5596,Kto-ponosi-odpowiedzialnosc-za-szkody-wyrzadzon
e-przez-zwierzeta-lowne.html
Kola lowieckie maja obowiazek informowania uzytkownikow drog o
migracji zwierzat i sttosownie znakowac odcinki, gdzie ta zwierzyna
lazi. Jak obowiazku nie dopelni to buli.