W dniu 2022-11-27 o 11:25, ii pisze:
> W dniu 27.11.2022 o 08:50, cef pisze:
>> W dniu 2022-11-27 o 01:40, ii pisze:
>>> W dniu 26.11.2022 o 18:16, cef pisze:
>>>> W dniu 2022-11-26 o 18:08, ii pisze:
>>>>> W dniu 26.11.2022 o 16:02, cef pisze:
>>>>>> W dniu 2022-11-26 o 09:09, r...@k...pl pisze:
>>>>>>> Fri, 25 Nov 2022 23:23:47 +0100, w
>>>>>>> <tlrf9m$prj$1@news.icm.edu.pl>, ii
>>>>>>> <i...@o...invalid> napisał(-a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Jeszcze nie ma 20-letnich elektryków, ale ... 20-letni
>>>>>>>> spalinowiec jest
>>>>>>>> wart 1/4 tego co w niego włożyłeś przez ostatni rok albo dwa.
>>>>>>>> Jak nie
>>>>>>>> włożyłeś to dokładnie cenę złomu.
>>>>>>>
>>>>>>> otomoto mówi, że bredzisz. A im dłużej tak twierdzisz, tym
>>>>>>> bardziej bredzisz.
>>>>>>
>>>>>> On nie wie ile trzeba wkładać (bo się chyba na samochodach nie zna)
>>>>>> i dlatego pisze, że woli jeździć nowymi, bo o opiece nad autem nie
>>>>>> ma pojęcia.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Kto i co to ma do rzeczy.
>>>>
>>>> Ten co pisze, że 20-spalinowiec to złom i ile jest warty.
>>>
>>> To, że 20-letni samochód jest złomem to oczywista oczywistość.
>>
>> Mam jeden nawet starszy niż 20 lat.
>> Ma się nieźle. W ciągu ostatnich 3 lat władowałem w niego
>> ze 2 tysiące, ale to blacha i opony nowe, więc starczy na kilka lat.
>> Jeśli złom przegląd przechodzi bez problemu, spełnia swoje funkcje,
>> to czego potrzebujesz więcej od auta?
>
> Ja też wkładałem w swego 18-letniego "oldtimera" Seicento co roku do
> końca jakieś tam umiarkowane pieniądze i na koniec sprzedałem go coś za
> 1500zł. Jakbym nie wkładał to bym musiał na złom oddać bo nikt by go nie
> chciał.

Jeśli wkładałeś tylko po to, żeby nie był złomem, to współczuję
złych decyzji. Ja zainwestowałem, żeby pojeździć jeszcze
kilka lat już zupełnie bez dokładania. Auto awaryjne - bez specjalnych
wymogów.
W innego nastoletniego spaliniaka też stale inwestuję
(bieżące sprawy - hamulce, płyny itp) i jest takim w stanie,
że objechałem nim w wakacje pół Europy
(czego w tym czasie nie wyobrażam sobie jakimś BEV)
bo nie chodzi o inwestowanie po to, żeby nie był złomem,
tylko żeby był pełnosprawnym autem, z którego do bólu można korzystać.

>>>> A to ma do rzeczy, że najgorszy jest taki bezpodstawny hejt
>>>> na spalinowce.
>>>
>>> Prawda boli.
>>
>> Mnie akurat boli co innego, ale widzę, że nie zrozumiałeś intencji.
>>
>>>> Nie jeździsz spalinowcem, to nie zabieraj głosu.
>>>
>>> Nie?
>>
>> Tak?
>
> O RS nie było?

Nie wiem co to RS w tym kontekscie, ale
od razu uprzedzam, że politykę nie idę.


>>>> Taki poziom argumentacji widzę z tamtej strony, ale się sam nie
>>>> stosuje.
>>>
>>> Ty jesteś osioł, który nie ma pojęcia z kim gada.
>>
>> Co to ma za znaczenie jeśli odzywa się osioł, który
>> jak to opisał kolega bredzi w sprawie ceny samochodów 20-letnich?
>> Jeśli w ciągu ostatniego roku włożyłem w swojego starocia 600zł
>> to nawet razy dwa daje 1200zł. Spróbuj kupić takie auto
>> za tę cenę i nie jest to złom tylko jeżdżące sprawne auto,
>> które kolejne dwa przeglądy przejdzie bez problemu i średnia
>> wydatków jeszcze spadnie i wtedy będziesz osłem po trzykroć :-)
>>
>>
>
> Moje Seicento?

Czyli nie umiałeś zadbać o auto.