W dniu 2010-05-01 10:27, Mirosław Zalewski pisze:
> ,,Rolka" jest skrótem myślowym dla ,,otwórz stronę z linka w nowej karcie
> (w tle)". Równie dobrze może to być kliknięcie na link z wciśniętym
> Shiftem, albo kliknięcie prawym klawiszem myszy i wybranie odpowiedniej
> opcji z menu kontekstowego.

Tak czy owak ta funkcjonalność stosowana jest głównie przez młodsze
pokolenie oraz przez osoby związane w jakiś sposób z techniką
komputerową. Znaczna część użytkowników netu nie ma pojęcia o takiej
funkcjonalności lub z jakiś powodów nie używa jej. Mnóstwo jest takich
osób i o nich też trzeba myśleć. Z tego powodu opowiadam się (ja i W3C w
HTML5 również) za tym aby twórca serwisu WWW decydował o sposobie
zachowania się linków. Jeśli twórca uważa, że linki do zewnętrznych
miejsc są ważniejsze niż jego serwis, to niech nie stosuje targetów.
Twórca powinien być odpowiedzialny za przekaz jaki wystawia a nie
publiczność.
Konkretny przykład: jest sobie dość duży serwis kulturalny. Zawiera on w
sobie repertuary przeróżnych wydarzeń artystycznych, newsy, galerie i
kupę innych działów dotyczących danego obiektu. Oczekujemy, że
kliknięcie n czymkolwiek otworzy nam stronę w tym samym oknie
jednocześnie nie blokując informatykom kombinowania z rolkami i shiftami.
Jednakże w sekcji sponsorów mieszczą się loga ich firm wraz z linkami do
ich stron. W tym przypadku stosuję target="info" bo zależy mi aby osoba
oglądająca mój serwis (obojętne czy to jest informatyk czy przeciętny
oglądacz) pozostała na nim gdy zamknie okno sponsora i nie musiała
walczyć z "wsteczem", szczególnie gdy ten jest zawodny. Co jest Twoim
zdaniem złego w takim podejściu? (nie rozmawiajmy o zastosowaniu JS w
linkach do stron bo to może budzić uzasadnione wątpliwości).

Jest jeszcze jeden argument za takim podejściem jak moje: strony WWW
działają różnie. Jedne stosują targety a inne nie. Nie zmusisz autorów
stron WWW z całego świata aby pozbyli się targetów w szczególności gdy
uznali je za wygodne. Dlatego nie ma sensu doradzanie komuś aby ich nie
stosował aby wytworzyć jakąś konwencję internetu, której nie da się
narzucić całemu światu. To byłaby walka z wiatrakami. Nowe okna zawsze
będą się otwierać teraz i w przyszłości w różnych serwisach WWW,
niezależnie od tego jak postąpi wątkotwórca.

>
> Oczywiście że nie jest to zachowanie standardowe, zwłaszcza że
> większość -- jeśli nie wszystkie -- przeglądarek potrafi pod środkowy
> klawisz myszy przypisać jakąś inną akcję -- jak np. Twoją lupę.
> Wciśnięcie tego klawisza może też przechwycić menedżer okien zanim
> jeszcze dojdzie ono do przeglądarki.

Dokładnie - dlatego argument nie posiada wartości w dyskusji naszej,
przynajmniej w sensie funkcjonalności trzeciego przycisku myszy.