eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRutynowa kontrola trzeźwości...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 334

  • 301. Data: 2016-12-22 09:51:15
    Temat: Re: Rutynowa ...
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 18.12.2016 o 23:23, Abece pisze:
    [...]
    >> to musisz zaczac od
    >> wyjasnienia jak to magicznie sie dzieje, ze u nas kierowca po piwku czyli
    >> taki co ma 0,3 to pijany morderca a 300km dalej to bezpieczny kierowca.
    >>
    >> Pozdrawia... Budzik
    >
    >> Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
    >> Frank Herbert o Budziku
    >
    > Bo u nas on nie ma 0,3 tylko ma 1,3 a jest przekonany, ze ma 0,3.
    > 300 km dalej on ma 0,3 i faktycznie ma 0,3.

    Tym sposobem potrafisz obalić każde twierdzenie niezgodne z Twoim
    zdaniem, nieprawdaż :D

    Ech, jakie Ty masz proste życie i światopogląd :)


    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)

    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 302. Data: 2016-12-22 09:56:33
    Temat: Re: Rutynowa ...
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 18.12.2016 o 12:02, Abece pisze:
    > Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:o35pl7$1k9$1@node2.news.atman.pl...
    >> W dniu 18.12.2016 o 11:32, Abece pisze:
    >>
    >>> Co za różnica jak mocno był pijany ?
    >>> Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
    >>> to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?
    >>
    >> Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części Europy.
    >> W postsowieckiej mają na to inne zdanie.
    >
    > jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
    > a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

    Mało wiesz.
    Porozmawiaj ze mną na ten temat, powiem Ci jak piją na Twoim
    wyidealizowanym Zachodzie:)

    P.S. Tobie z tym zachodem to już chyba całkiem odjebało, skoro piszesz
    go wielką literą?
    Codziennie wieczorem przed snem wyciągasz "zajączka" w górę i
    skandujesz: Solidarność, Solidarność...?


    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)

    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 303. Data: 2016-12-22 10:18:52
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o3eqol$sl5$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 21.12.2016 o 21:12, J.F. pisze:
    >>> Ale znów się podkładasz. Celem (przynajmniej oficjalnie) nie jest
    >>> łapanie "pijanych kierowców" (również rowerów co z naciskiem
    >>> podkreślam), a poprawa bezpieczeństwa. I czy łapiesz tych na
    >>> rowerach
    >>> i poniżej 0,5, to na bezpieczeństow specjalnie wpływu nie ma.
    >
    >> No to patrzymy w inna statystyke.
    >> Wypadkow spowodowanych przez pijanych kierowcow samochodow
    >> ~1200. Wypadkow spowodowanych prze pijanych rowerzystow 177.
    >> Wypadkow w ogole 37 tys.

    >E tam. Nie tędy droga. To tak jakbyś powiedział, że nie warto łapać
    >seryjnych morderców, bo większość i tak zabijają kierowcy.

    Cos w tym jest ... przynajmniej w kwestii wydatkow na rozne wydzialy w
    policji :)

    >> Ale ... jak przestaniesz lapac, to pijanych kierowcow przybedzie.

    >Jak przestaniesz łapać tych poniżej 0,5 to przybędzie tych powyżej
    >0,5? Grubymi nićmi szyte.

    Mialem na mysli brak kontroli w ogole.

    Podniesienie progu tez bedzie mialo rozne skutki, bo skoro podnosimy
    0.2 to trzeba podniesc i 0.5, sporo ludzi stwierdzi, ze teraz mozna
    pic .. to przekroczy i 0.5 i 1.0 - jesli podnosic, to raczej
    stopniowo.

    >> Po czym policja powie "nadmierna predkosc, bo rowerzysta sie zmyje
    >> bez
    >> sladu ...
    >To bądźmy konsekwentni - albo się powołujmy na statystyki, albo nie.

    Trudno miec pretensje do rzeczy niemozliwe do ustalenia ... ale takich
    wypadkow to jest drobiazg statystycznie nieistotny.
    Predzej kierowca powie, ze rowerzyste bez swiatel omijal, bo to go
    uwolni od winy i kary ... o ile organy uwierza :-)

    >>> Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z
    >>> rowerantami
    >>> włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.
    >> Ale co Ci wychodzi ?
    >Sporadyczne podsumowania trzeżwych poranków.
    >http://dlakierowcow.policja.pl/dk/tagi/166,trzezwy-
    poranek.html

    Nabardziej miarodajny ten pierwszy chyba 19 tys kontroli i 43
    przypapanych. 1/453

    Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?
    W raporcie masz statystyke godzinowa z pijanych wypadkow - miedzy 8 a
    9 bylo 39, a miedzy 19 i 20 280.
    miedzy 17 a 18 262 ... wiec sumujac dwa szczyty wypadaloby raczej
    podniesc ilosc pijanych uczestnikow ... ale to sa liczby dla "wypadkow
    z uczestnictwem alkoholu".

    >>> inaczej - to cała europa zachodnia się myli w kwestiach
    >>> bezpieczeństwa
    >>> ruchu drogowego, a byłe demoludy mają rację. Bo coś mi się nie
    >>> wydaje;)
    >> To trzeba inaczej - wypij piwo, zobacz na ile ci zaszkodzilo, wypij
    >> drugie, znow zobacz ... po dwoch, to gdzies w okolicach 0.5 sie ma
    >> ...
    >> ja sie tam musze jeszcze doprawic, zeby w glowie szumialo.
    >
    >> A - zachodnie piwa slabsze, to oni moga jeszcze trzecie
    >> zaryzykowac...

    >Ale promil to promil. Nie kombinuj.

    Promil jest promil, ale z drugiej strony strony - umawiasz sie na
    piwo, u nich wypijesz te 3, jedziesz, moze nawet masz te 0.6 promila -
    kara niewielka grozi. U nas musisz zbastowac po 1 i to lepiej malym,
    a jak wypijesz 3, to policja juz powinna takich lapac :-)

    Albo po francusku - flaszka wina na dwoje do obiadu ... i zaczyna byc
    istotne czy typowa flaszka ma 0.6 czy 0.7 litra, i czy alkoholu ma 12%
    czy 14% :-)


    J.


  • 304. Data: 2016-12-22 10:20:57
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o3eqku$3c3$...@n...news.atman.pl...
    On 2016-12-21 21:45, re wrote:
    >> Ministrem zostaje się jak ludzie wybiorą a nie kiedy się chce. Taki
    >> system.

    >Ministrów ludzie nie wybierają. Wybiera ich albo 460 pacynek albo
    >lokalny dyktator albo jakaś inna forma pośrednia. Ludzie nie,
    >ministrem możesz zostać z ulicy z nadania nadprezesa partii,
    >przynajmniej obecnie.

    Formalnie ministrow dobiera premier.
    Ale najpierw to jednak ludzie musza wybrac odpowiednich kolesiow.

    J.



  • 305. Data: 2016-12-22 10:54:49
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: t-1 <t...@t...pl>

    W dniu 2016-12-21 o 22:04, Shrek pisze:

    > Ale promil to promil. Nie kombinuj.
    >

    A tu, wyjątkowo się z tobą nie zgodzę.

    Rzecz bowiem dotyczy drugiego aspektu badań trzeźwości, a więc
    stosowanych przyrządów pomiarowych.
    I nie chodzi tu o ich klasę, a więc błąd pomiaru, lecz o parametr mierzony.
    Wszelkie naukowe oceny wpływu stanu nietrzeźwości opierają się na
    zawartości alkoholu we krwi.
    I rzeczywiste badania krwi, jeszcze całkiem niedawno były roztrzygające
    o ewentualnej winie.
    Pierwotnie nawet w Ustawie było to, i słusznie, jedyne kryterium.
    Wszelkie baloniki i podobne testery były tylko jakimś wskaźnikiem do
    dalszych czynności w gabinecie zabiegowym.
    Ponieważ badanie krwi jest uciążliwe i stosunkowo drogie (często poziom
    alkoholu nie potwierdzał się w badaniu krwi), wprowadzono do Ustawy
    także zapis o zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.
    Przeliczono jedno na drugie według prostego wzorku i już mamy prosty i
    tani sposób na łapanie rzekomych pijaków na drodze.
    Problemem jest, że taki przyrząd mierzy wprawdzie zawartość alkoholu w
    powietrzu z płuc ale również inne wyziewy organizmu z gardła lub żołądka.
    I to zarówno alkohol ze zjedzonych przed chwilą cukierków jak i aceton
    przy cukrzycy nie mówiąc o przysłowiowych kwaśnych jabłkach.
    Inaczej mówiąc, alkoholu we krwi może już nie być, ale zmęczony żołądek
    może przypominać o historii zabawy.


    Inną sprawą nawiązującą do tezy, że promil to promil jest czas pomiaru
    po spożyciu alkoholu.
    Więc 0,2 na krzywej wznoszącej a 0,2 na opadającej nie jest tym samym.


  • 306. Data: 2016-12-22 11:05:00
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>


    W dniu 21.12.2016 o 21:12, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-12-21 07:03, Wiesiaczek wrote:
    >>> Od 8.00 budowlańcy leżeli nawaleni na większości budów. [...]
    >> I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...
    >> Ulegasz propagandzie i widzisz selektywnie, ot co.
    >> [...]
    >
    > A komuniści dali ludziom wykształcenie. Kluczowe jest jednak słowo mimo.
    > Mimo że budowlańcy leżeli zalani w trupa coś się zbudowało. Teraz
    > zastanow się o ile więcej można by zbudować nie zalewając się w trupa o
    > 8 rano. Ja wiem. Sasiedni blok powstawał przez jakieś 2 lata. Materiał
    > rozkradziono na kilka bloków. Towarzystwo głównie albo spało snem
    > pijackim albo grałow karty. Z wysokości mojego byłego mieszkania było
    > widac całkiem sporo z życia budowlańców.
    >
    > Słowo klucz: mimo

    Kluczowe to ono stało się teraz: MIMO trzydziestoletniego postępu
    technologii, telefonów komórkowych, wolności gospodarczej,
    wszechogarniającej demokracji, etc. nie udało się zbudować tego, co
    zbudowano w PRL-u.
    Co więcej, przez te lata wyprzedano wszystko, żeby łatać wieczną dziurę
    budżetową.
    Pozbyliśmy się fabryk, banków, infrastruktury i ta dziura cały czas rośnie.
    Co więcej, to i tego zabrakło, bo zadłużono nas na sumy niemożliwe do
    spłacenia.
    No to teraz mi powiedz: "o ile więcej można by zbudować nie zalewając
    się w trupa"?



    >>>> Te "pijaczki" jak nazywasz mnie i innych doskonale sobie radzą w życiu,
    >>> Nie radzisz sobie. Pijesz.
    >> Robię też wiele innych rzeczy, ale tu staram trzymać się tematu.
    >> Skąd wniosek, że sobie nie radzę?
    >
    > Ponieważ przez kilka miesięcy dzień w dzień prowadziłeś w stanie
    > wskazującym samochód. Możesz wybrnąc że co wieczór porywali Cie kosmici
    > i wsadzali w gardło rurkę. Czy to będzie wiarygnodne nie wiem, ale
    > koledzy dadzą wiarę bez wątpienia.

    Nie porywali mnie kosmici, tylko miałem do knajpy ok. 3 km i nie
    wypadało mi dymać z buta. Nikt też mi nie wlewał żadną rurką, bo
    jeździłem po pracy do miasteczka i tam bawiłem się właśnie przy piwie z
    młodziutkim murzynkami. Policja nawet raz na początku zabrała mi
    dokumenty, ale zgłosiłem to szefowi fabryki i następnego dnia wszystkie
    w komplecie leżały przy moim talerzu w porze obiadu:)
    Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki kraj:)

    >>> Nikomu nie dopierdalam poza krótką lista. Pijani kierowcy na niej są.
    >>> Pedofile też.
    >> Akurat pedofilów w Polsce można chyba policzyć na palcach jednej ręki.
    >> Nie oglądaj telewizji, ona robi wodę z mózgu.
    >
    > Akurat pedofilów jest dokładnie tyle samo co na całym świecie, czyli
    > stosując jakąs definicję (a są rózne) szacuje się że 5% populacji
    > męszczyzn ma skłonności pedofilskie. Z nich bardzo niewielki procent
    > wprowadza to w czyny. Zmarwie Cię: procent jest taki sam na całym
    > świecie za wyjątkiem Iranu gdzie podobno nawet gejów nie ma, taka wola
    > Allaha.
    >

    "Milion złotych kosztował oddany do użytku przed rokiem ośrodek leczenia
    pedofilów w Choroszczy. Od momentu, w którym premier Donald Tusk
    przeciął wstęgę, ośrodek przyjął jednak zaledwie trzech pacjentów.
    Jeszcze gorzej wygląda sytuacja podobnej kliniki w Kłodzku - tam nie
    pojawił się żaden pacjent."



    >>> Nie jestem ograniczony zakazami. Mam *wolę* a nie uzależnienie.
    >> Szczęście, że ta Twoja wola doskonale pokrywa się z tym, co uchwali
    >> aktualny rząd :D
    >
    > Rząd nic nie uchwalił w kwestii picia, przynajmniej aktualny. Zaś
    > regulacje w jakim stanie mozna prowadzić samochód nie wynikają z
    > uchwałami tylko z biologii i moża się co najwyżej spierać o rzeczy
    > nieistotne jak przy ilu promilach prawdziwi twardziele jeszcze widzą drogę.

    PoRD wynika z biologii?
    Pewien jesteś?


    >> O zwiedzaniu świata lub kuchni mogę napisać na innej grupie, tak samo
    >> jak i np. o seksie. A propos, bzykałeś murzynkę, Chinkę, Tajkę? :D
    >
    > Nie. Mam żonę i pewne zasady ktorych nie łamię.
    >
    > Z Tajkami uważaj, choć może lubisz eksperymenty.
    >
    > PS. Jak się mowi o kobietach które dają dupy całemu światu? jakoś mi z
    > głowy wyleciało. Ale podobno jest męska odmiana tylko pieniądze w druga
    > stronę...

    Podsumuję:
    We Francji powiedzieli by, że jesteś kwadratowy (tu est carré), co u nas
    oznacza kogoś ograniczonego. Dla Ciebie świat jest prosty - czaro-biały
    a wszystko Ci regulują odpowiednie przepisy i normy.
    Jeżeli ktoś spotyka się z kobietą, to dla Ciebie jest to albo żona albo
    kurwa. Nie dotrze do Ciebie, że można mieć kobietę bez pieniędzy, bo
    cały Twój światopogląd ległby w gruzach. A ja akurat z prostytutkami
    miałem mało wspólnego, zawsze wolałem te, które sam upolowałem lub te,
    którym dawałem się upolować:)
    To samo jest z alkoholem: Kto pije alkohol jest pijaczkiem. Jakie to
    proste, prawda?
    Oczywiście ani jednego ani drugiego sam nie spróbowałeś, ale to nie
    przeszkadza Ci robić tu za eksperta:)
    Twoje źródło wiedzy, jak sam podałeś, to kilku pijaczków pijących piwo
    pod sklepem. No może jeszcze jakieś komedie z czasów PRL-u, sądząc po
    poruszanej tematyce, to "Nie lubię poniedziałku" Chmielewskiego jest tu
    pewnie wzorcem. :)
    Gratuluję dobrego samopoczucia ale naprawdę współczuję ludziom żyjącym
    od gwizdka do gwizdka czerpiących wiedzę z telewizji.

    A przy okazji przynajmniej teraz już wiem, skąd Macierewicz wynalazł
    ekspertów od katastrof lotniczych (jeden nawet leciał samolotem) i
    innych specjalistów i doradców. :D



    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)

    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 307. Data: 2016-12-22 12:05:02
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Trybun <c...@j...ru>

    W dniu 2016-12-18 o 10:41, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-12-18 10:18, Trybun wrote:
    >> Pijaczek to ktoś taki jak ty
    >
    > W sensie ze niepijący?
    >
    > Czy to ten sam rodzaj negowania rzeczywistości jak w owrellowskiej
    > nowomowie?

    Coś mizernego, tu tani pijaczek, któremu wystarczy powąchać korek pod
    butelki i już wpada w stan upojenia. Nie widzisz tego w samej nazwie?

    >
    >> , przynajmniej w rejonie Polski w którym
    >> mieszkam - "pijaczkiem" zwykło się nazywać osobników którzy to wpadają w
    >> "stan upojenia" po wypiciu butelki piwa we trzech.
    >
    > Ach, czylity nalezysz do tych co mają mocną głowę? To *WSZYSTKO*
    > zmienia. Przez przypadek jak wynika z rozmów wszystkie pijaczki mają
    > mocna glowe a naukowcy badali głównie tych ze słabą. Co za permamentny
    > pech od tysięcy lat.
    >
    > No i wychodzi że w tej okolicy niepijący jednak chlają. Co to za
    > okolica? Klub AA? Posłem jesteś?
    >

    Elity nie elity ale chyba kogoś kto po opróżnieniu butelki gorzały a`la
    40% wsiada za kierownicę i prowadzenie nie sprawia mu najmniejszych
    problemów nazywanie "drobnym pijaczkiem", to nie jakiś absurd?

    >> I jestem dumny, dokładnie tak jak i ty ze swojej abstynencji , który to
    >> wcześniej tylko co powąchał butelkę to zaraz łup na czy w kogoś na
    >> drodze, i tylko celibat od butelki pozwala ci unikać wypadków na drodze.
    >
    > Ale ja ich nie unikam. Ja po prostu nie pije kiedy jadę. Ja, w
    > przeciwieństwie do wielu prymitywów, nie muszę koniecznie pić przy
    > każdej okazji.

    I chwała ci, mi osobiście jest to obojętne - piłeś czy nie, masz jechać
    maksymalnie bezpiecznie bez zwracania uwagi na to co ci tam ktoś nakazuje.

    Tu jeszcze dodam że nie mam nic do karania dla jeżdżących po kieliszku,
    gdy w takim stanie spowoduje wypadek, bądź tylko będzie stanowił jakieś
    namacalne zagrożenie w ruchu drogowym, to karać bez ograniczeń, ale
    nigdy zaczepiania ludzi na drodze przez policję w ramach nieustannej
    prewencji.

    >
    >>> Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują
    >>> wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy
    >>> mózgu.
    >> Nie będą chlali, ćpali a wypadki i tak będą. Tak samo jest mocno
    >> wątpliwe czy drogi całkowicie wolne od pijaków i ćpunów to jakieś
    >> istotne zmniejszenie liczby wypadków. Po co więc ci to prześladowanie
    >> innych skoro nie masz na nich nic poza swoimi antypatiami?
    >
    > Nie jest mocno wątpliwe.

    Zachowujesz się jak niewolnik skazany na niewolę, na słowa że człowiek
    to wolna istota bez nakazu wykonywania rozkazów i poleceń różnych
    dyktatorskich durniów i sadystów reagujesz agresją.

    >
    >> Podobnie jak ty i większość kierowców którzy to głównie powodują
    >> wypadki, z jednoczesną deklaracją - "po kieliszku nie prowadzę". Tak
    >> kolego - należysz do kasty zabójców drogowych i jeszcze próbujesz siać
    >> tu jakąś fałszywą moralność. Czy nie czas spojrzeć prawdzie w oczy,
    >> czyli na siebie i swoich braci w "trzeźwości".,
    >
    > Serio? Czyli że główną przyczyną wypadków jest stan trzeźwości? Byłeś
    > już z tym na jakimś wydziale transportu? Może dadzą grant na dalsze
    > badania?
    >
    > Nie, misiaczku. To pijaczki bezustannie starają się usprawiedliwić
    > swój nałóg. Na różne sposoby. Na przyklad na kompletnie bezsensowne z
    > gatunku "naukowcy nie mają racji, myśmy ze szwagrem ...".
    >
    > To ten sam debilizm co "szybko ale bezpiecznie".

    Tak - ci "trzeźwi jak świnie" w sprowadzaniu ludzi na tamten świat są
    niedoścignionymi wzorami dla innych. I nie zadawaj niemądrych pytań w
    stylu "serio" - weź tabelki z statystykami i policz.

    >
    >>> Nie jeździcie. Byc może ty i twoj kolega od kieliszka jesteście
    >>> kosmitami. Bo reszcie świata alkochol powoduje bardzo konkretne zmiany
    >>> w przetwrzaniu sygnałów przez mózg. Opisane naukowo. Dla nawet
    >>> niewielkich dawek alkocholu. Możesz to zmierzyc. Sprawdź jaki masz
    >>> refleks po 3 piwach.
    >>> Tak, wiem, wyjdzie że "nawet lepszy". Ludowe metody dowodzenia prawdy
    >>> były zawsze w poprzek badań naukowych.
    >> A może tych kosmitów jest znacznie więcej niż ja i Kolega? Naukowo
    >> powiadasz, kolejny rozbrat - życia a badania naukowe.
    >
    > Widomo, nauka nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie tak dawno
    > widziałem interesujące badania z których wynikało że im ktoś mniej
    > wykształcony, tym mniejsze zaufanie do badań naukowych a większe w
    > "doświadczenie osobiste".

    Akurat nie ma w tym reguły - ale często się zdarza że owa nauka jest
    mocno stronnicza.
    Sorry ale chyba nie zrozumiałeś wyniku tych badań - a chodziło o to że
    ludzie bez tzw wykształcenia mają mniej od tych "wykształconych" mniej
    zaśmiecony (gó*em) umysł.

    >
    >> Dobra rada - w
    >> życiu lepiej zawierzyć swojemu doświadczeniu życiowemu
    >
    > Masz jakieś doswiadczenia w sprawie fuzji jadrowej? Badaleś może
    > wytrzymałość płyt swojego bloku? Samodzielnie oczyszczasz wodę w
    > kranie? Udowodniłeś już twierdzenie Fermata?
    >
    > Czy tylko tak sobie pierdolisz, bo zakres problemów z jakimi sie
    > spotykasz jest prymitywny i potwarzalny pod sklepem?

    Rozumiem ją, ale nie przedstawiam jako obrazu swojej mądrości. Nie
    zaprzeczam także kulistości ziemi, ale dzieciakowi mówię nie że ziemia
    jest okrągła,a tylko że tego nie wykluczam. Rozumiesz teraz jaka jest
    różnica między wolnomyślicielami a półgłówkami z dyplomami na ścianie?

    >
    >> , możliwościom a
    >> nawet instynktowi niż tym tzw badaniom. Wiesz że teorie o Bogu także
    >> niektórzy nazywają nauką.
    >
    > A inni nazywają bełkotanie przy chlaniu. Obie gówno warte.

    Sorry, ale głupiutki jesteś jak jakiś osesek który nie da rady przejść
    przez życie bez prowadzania za rączkę. Przynajmniej ja nie znam jakiegoś
    dzieła sztuki, wynalazku itd które artysta stworzył w stanie "na trzeźwo".

    >
    >>> Nie, eliminuje z życia publicznego nastepnego pijaczka co *jeszcze*
    >>> nikogo nie uszkodził. Pamiętaj że internet nie zapomina. Ta spowiedź
    >>> była publiczna. Od tej pory cały internet ma prawo nazywać Cie
    >>> pijaczkiem prowadzacym wielokrotnie samochód w stanie w którym nie
    >>> powinen tego robić.
    >> Ale nie eliminujesz zabójcy który był trzeźwy jak świnia?
    >
    > Nie. Z racji faktu że ten człowiek nie może nic zrobić aby być
    > bardziej trzeźwy. Osiągnął barierę biologiczną. Dalej jest tylko
    > pogodzenie się z ułomnoscią ludzi i społeczna akceptacjia ryzyka
    > poruszania się po drogach.

    I tu powinieneś walczyć i i tu gardłować o szersze drogi, o bezkolizyjne
    skrzyżowania, a dajesz się zwieźć idiotom z ich fobiami wobec alkoholu i
    osób nie unikających owych% w butelce. Co cię tak rusza ten mały procent
    powodujących wypadki na drogach, i na dodatek nie mając pewności czy to
    ten alkohol był faktyczną przyczyną?

    >
    >> I z swojej łaski - przestań mnie tytułować "pijaczkiem" bo to jest dla
    >> mnie obraźliwe, jakbyś sobie nie zdawał z tego sprawy.
    >
    > Rozumiem że jedzących tylko warzywa mam nie nazywać wegerianami bo to
    > dla nich obraźliwe? A wysportowanych czułych przyjaciół niektórych
    > rejonów dzieci nie należy nawyzwać pedofilami? Nie, jakoś to wbrew
    > logice.

    Normalny człowiek powinien znać zasady kultury społecznej. Chcesz
    podyskutować o faktach, proszę bardzo, chcesz w dyskusjach ze mną
    rozładowywać swoją frustrację używając wobec mnie obraźliwych określeń -
    nie ten adres.

    >
    >> Bo jesteś tylko dyktatorem, tak samo jak Hitler masz ciągoty do
    >> prześladowania ludzi którzy nikomu nic złego nie zrobili.
    >
    > "Hitler did nothing wrong".
    >
    > O k... Hitler., Czyli Mówisz prawo Godwina. Może i faktycznie czas.
    >
    >> W podsumowaniu - to takich jak ty należałoby zwalczać. Nic gorszego niż
    >> fałszywa molalność dyktatorów nie mogła się trafić gatunkowi ludzkiemu.
    >
    > Musisz tą fałszywą moralnośc najpierw udowodnić. Jak na razie machasz
    > tylko rękami.
    >

    Prześladujesz albo popierasz prześladowanie ludzi którzy nie robią
    nikomu nic złego.


  • 308. Data: 2016-12-22 12:05:59
    Temat: Re: Rutynowa ... zawody.
    Od: Trybun <c...@j...ru>

    W dniu 2016-12-18 o 12:15, Abece pisze:
    > Użytkownik "Trybun" <c...@j...ru> napisał w wiadomości
    > news:58565474$0$5151$65785112@news.neostrada.pl...
    >> W dniu 2016-12-17 o 16:14, Sebastian Biały pisze:
    >>>
    >>> Gdybys zapijał się do nieprzytomności w domu miałbym to w dupie bo
    >>> uważam
    >>> że ewolucja robi dobrą robotę eliminując pijaczków w zaciszu
    >>> domowym. Ty
    >>> jestak ośmielasz się być *dumny* z faktu że siadasz za kółkiem.
    >>
    >> Pijaczek to ktoś taki jak ty, przynajmniej w rejonie Polski w którym
    >> mieszkam - "pijaczkiem" zwykło się nazywać osobników którzy to wpadają w
    >> "stan upojenia" po wypiciu butelki piwa we trzech.
    >> I jestem dumny, dokładnie tak jak i ty ze swojej abstynencji , który to
    >> wcześniej tylko co powąchał butelkę to zaraz łup na czy w kogoś na
    >> drodze, i tylko celibat od butelki pozwala ci unikać wypadków na drodze.
    >>>
    >>> Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują
    >>> wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy
    >>> mózgu.
    >>
    >> Po co więc ci to prześladowanie innych skoro nie masz na nich nic poza
    >> swoimi antypatiami?
    >
    > Dla takich jak ty to rząd powinien organizować zawody,
    > raz w miesiacu.
    > Rajd terenowy po drogach z dużą ilością grubych drzew.
    > Przed zawodami obowiązkowe wypicie 0,5 ltr 40 proc.
    > na głowę, na koszt państwa.
    > Państwowy samochód do dyspozycji na czas zawodów.
    >

    Nie wystarczy ci 30lat moich doświadczeń? Ile ci trzeba abyś w końcu
    zdecydował się na wpis - "Soory Trybun - miałeś rację"?


  • 309. Data: 2016-12-22 17:51:49
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.12.2016 o 10:18, J.F. pisze:

    >>> Ale ... jak przestaniesz lapac, to pijanych kierowcow przybedzie.
    >
    >> Jak przestaniesz łapać tych poniżej 0,5 to przybędzie tych powyżej
    >> 0,5? Grubymi nićmi szyte.
    >
    > Mialem na mysli brak kontroli w ogole.

    Ale ja tego wcale nie postuluję.

    >>>> Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z rowerantami
    >>>> włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.
    >>> Ale co Ci wychodzi ?
    >> Sporadyczne podsumowania trzeżwych poranków.
    >> http://dlakierowcow.policja.pl/dk/tagi/166,trzezwy-p
    oranek.html
    >
    > Nabardziej miarodajny ten pierwszy chyba 19 tys kontroli i 43
    > przypapanych. 1/453

    Tak wychodzi - re podał też coś koło tego za cały rok.

    > Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?

    A pohuj w nocy pracować? Lepiej nad ranem w poniedziałek połapać
    zerodwójkowców. Ale cholera masz rację - oni łapią nie wtedy gdy jest
    najwięcej wypadków po pijaku i znów statystyka się rozjeżdza - ale na
    ich korzyść "pijani kierowcy" robą się jeszcze groźniejsi.

    > W raporcie masz statystyke godzinowa z pijanych wypadkow - miedzy 8 a 9
    > bylo 39, a miedzy 19 i 20 280.
    > miedzy 17 a 18 262 ... wiec sumujac dwa szczyty wypadaloby raczej
    > podniesc ilosc pijanych uczestnikow ... ale to sa liczby dla "wypadkow z
    > uczestnictwem alkoholu".

    Z tego raportu ciężko wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, bo barkuje
    kluczowych danych. Sądzę, że jak najbardziej celowo (albo przynajmniej o
    tym wiadomo, ale celowo się ich nie zbiera).

    >>> A - zachodnie piwa slabsze, to oni moga jeszcze trzecie zaryzykowac...
    >
    >> Ale promil to promil. Nie kombinuj.
    >
    > Promil jest promil, ale z drugiej strony strony - umawiasz sie na piwo,
    > u nich wypijesz te 3, jedziesz, moze nawet masz te 0.6 promila - kara
    > niewielka grozi. U nas musisz zbastowac po 1 i to lepiej malym,

    I bastują? Bo po mojemu to jest jak kiedyś z rowerzystami - częśc nie ma
    oświetlenia, więc nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Będą jeżdzić bez
    oświetlenia i kamizelek;)

    Shrek


  • 310. Data: 2016-12-22 17:53:58
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.12.2016 o 10:54, t-1 pisze:
    > W dniu 2016-12-21 o 22:04, Shrek pisze:
    >
    >> Ale promil to promil. Nie kombinuj.
    >>
    >
    > A tu, wyjątkowo się z tobą nie zgodzę.

    <cut>

    masz racje, ale ja nie o tym jak się mierzy promile, tylko że Francuz po
    jednym piwie to prowadzi bez problemu a Polak to już się o pieszych rozbija.

    Shrek

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 34


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: