-
231. Data: 2014-06-03 11:33:37
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 31 May 2014 00:46:47 +0200, Gotfryd Smolik news
> Możemy poprosić o te przepisy?
Możecie -- są tam gdzie napisałem. DZ.U. 220 Poz. 2181 (o skrzyżowaniach
jest Z. Nr 2., ale warto przeczytać od deski do deski całość, bo wiele
elementów się przeplata).
> Uwaga: jeśli te przepisy wynikają z innej ustawy niż PoRD, np. są
> rozporządzeniem do innej ustawy, to zwracam uwagę, iż "słowniczek"
> w PoRD zawiera zastrzeżenie "w rozumieniu niniejszej ustawy"
> albo jakoś tak.
Znaczy w związku z tym, jak nie ma czegoś w PORD, to wszelkie znaczenie
znaków poziomych, pionowych, oraz innych definicji które w PORD się nie
znajdują, m.in. wyjaśniających gdzie zaczyna się i kończy skrzyżowanie (a w
związku z tym jak przebiega MANEWR) można sobie w buty wsadzić?
--
Pozdor Myjk
-
232. Data: 2014-06-03 11:34:12
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 30 May 2014 20:29:06 +0200, PlaMa
> standard, Myjk dostaje pytanie, na które nie jest w stanie odpowiedzieć
> zgodnie ze swoim światopoglądem, to olewa rozmówcę albo rzuca jakieś
> regułki typu "odpowiedź już była", "wszystko jest jasne", "spójrz w
> przepisy"... :) Dzieciuch i tyle :)
Zwyczajnie nie lubię się powtarzać. Że nie potrafisz czytać ze
zrozumieniem, wtykasz mi notorycznie to co ci się ubzdura przy każdym
stwierdzeniu którego nie rozumiesz, to już nie moja wina -- a mnie się tego
nie chce w nieskończoność odkręcać, prostować i tłumaczyć, bo co chwilę
sobie coś nowego dopisujesz. Na koniec podtrzymuję, spójrz w przepisy
(wszystkie) i przeanalizuj.
--
Pozdor Myjk
-
233. Data: 2014-06-03 11:35:17
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 2 Jun 2014 18:48:15 +0200, Tom N
> A to jest rondem i jest oznakowane i świadczy, że potrafisz tylko klepać w
> klawisze ale fajerą to nie kręciłeś raczej
Nie odpowiadam za fantazję inżynierów ruchu (podobnie jak nie mam zbytnio
wpływu na to czego uczą na kursach jazdy), ale jest to jeden z przykładów
bubla drogowego (pododnie jak plac vel deptak w Krakowie -- nie mogę
niestety namierzyć współrzędnych), bo takie rondo mija się kompletnie z
pierwotną ideą ronda, jest zrobione na siłę, bo ktoś (pewnie też jakiś
rondoprostowacz) uznał, że skoro droga jest w "kółko" to można postawić
C-12. Zdarza się to i zdarzy jeszcze nie raz. Mimo tego jazda po tym
"rondzie" nie pozostawia wątpliwości a przykład poruszania się po nim ma
się nijak do wątkowego -- bo trudno brać sobie spieprzony wyjątek za
regułę.
--
Pozdor Myjk
-
234. Data: 2014-06-03 11:37:23
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 01 Jun 2014 10:10:46 +0200, LEPEK
> Ale na szczęście ty, jedyny oświecony....
Nie jedyny. Czy oświecony? Niewątpliwie -- kiedyś, zanim nie
przeanalizowałem po kolei przepisów (także dzięki pomocy niektórych
PMSowiczów), myślałem podobnie jak Ty. Tylko to nie miało kompletnie ładu
ani składu, stąd musiałem się przyznać do błędów popełnianych przez lata i
zakceptować pewne podstawowe fakty.
--
Pozdor Myjk
-
235. Data: 2014-06-03 11:37:51
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 31 May 2014 23:58:44 +0200, Gotfryd Smolik news
> Możesz tak długo, jak długo nie okaże się, że ten jadący
> lewym pasem akurat postanowił zmienić pas.
Tutaj jednak tak postanowił i to jest kluczowe.
> Przypadkiem nieprzepisowo (dwa pasy naraz
Nic nie zabrania zmieniać dwóch, a nawet
trzech pasów naraz (cokolwiek to znaczy).
> i bez kierunkowskazu).
Po co naginasz rzeczywistość? Kieroca BMW zeznał że pokazywał
kierunkowskaz, a kierowca Mitsu, że go NIE ZAUWAŻYŁ. To na jakiej podstawie
stwierdzasz, że go nie było i że coś się odbyło nieprzepisowo?
> Ale to nic - A7, o ile nie zachodzą inne zastrzeżenia :P,
> dotyczy CAŁEJ drogi (nie tylko jezdni!).
> Winnym kolizji powinieneś zostać uznany Ty.
Tak jest, podobnie jak na zwykłym skrzyżowaniu.
> Tyle, że na SORO (obojętnie czy jest rondem czy nie), A-7 nie dotyczy
> ustępowania na całym skrzyżowaniu, dotyczy tylko ustąpienia przez
> "wjeżdżającego".
Wskaż proszę przepis o tym stanowiący.
> Obawiam się że Myjk nie chce zajrzeć do przepisu
> ustanowionego przy znaku C-12 (to ten przepis zmienia znaczenie
> A-7 stojącego przed SORO, A-7 stojące razem z C-12 przed SORO ma więc
> INNE znaczenie, niż A-7 przez "zwykłym" skrzyżowaniem).
8-|
C-12 nakazuje "tylko" ruch wokół wyspy centralnej po jej prawej stronie i
nic więcej, w szczególności nie zmienia znaczenia A-7! Jeśli tak jest, to
zacytuj proszę tę część definicji C-12 która _zmienia_ znaczenie A-7.
--
Pozdor Myjk
-
236. Data: 2014-06-03 11:40:10
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200, mk4
> Znak C-12 wystepujacy lacznie ze znakiem A-7
> oznacza pierwszenstwo kierujacego znajdujacego sie
> na skrzyzowaniu przed kierujacym wjezdzajacym
> (wchodzacym) na to skrzyzowanie.
Ale sam fakt, że jest mowa o "wjeżdżającym (wchodzącym)" nie oznacza, że
znak odnosi się tylko do wjazdu (wejścia). Przecież to jakaś abstrakcja
interpretacyjna. To jest tylko uściślenie, że C-12 jak stoi sam, to pojazd
ma pierwszeństwo wjazdu na skrzyżowanie, a jak stoi z A-7, to pierwszeńśtwa
wjazdu nie ma.
> Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd.
Też bym chętnie się dowiedział gdzie ten wjazd się zaczyna i kończy,
niestety żaden z dyskutantów nie potrafi tego zrobić, co więcej nie chce
nawet wyrysować obszaru skrzyżowania na podstawie dostępnych informacji,
przez co może twierdzić, że rondo to N skrzyżowań w kształcie litery T.
--
Pozdor Myjk
-
237. Data: 2014-06-03 11:43:06
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 30 May 2014 16:01:53 +0200, szerszen
>> Ty dalej swoje? Gdyby wykonywał na rzeczonym skrzyżowaniu manewr skrętu w
>> prawo, to by zjechał w drogę z której wyjeżdżało Mitsubishi -- tymczasem
>> jechał prosto przez skrzyżowanie -- ale co ważniejsze miał pierwszeństwo.
> Co ty bredzisz. BMW skręcało w prawo, chciał zjechać z ronda, powinien
> to wykonać zjeżdżając do prawej krawędzi, a potem opuścić rondo,
> tymczasem poruszał sie przy samej wyspie.
Ma do tego prawo -- droga zarówno przed jak i za skrzyżowaniem ma dwa pasy
ruchu i mógł sobie jechać prosto z lewego przed, lewym pasem na
skrzyżowaniu (nazwijmy go wewnętrznym) i zjechać na lewy. Nie ma przepisu
który nakazuje "zjazd" ze skrzyżowania TYLKO prawym pasem (i wymusza zmianę
na prawy pas na skrzyżowaniu).
Jak już słusznie zauważył masti (choć wiem, że miał inny zamiar :P), nie
zawsze kręcenie kierownicą oznacza skręt, również pokazywanie prawego
kierunkowskazu nie oznacza automatycznie skrętu w prawo (co słusznie, acz
wyjątkowo ostrożnie by nie podkopać także siebie, wykazuje Gotfryd).
Przejazd przez skrzyżowanie, gdzie kręcenie kierownicą wymusza wyspa
centralna, skrętami w świetle prawa NIE JEST, a jeśli tak, to skrętem jest
także wjazd na rondo i jazda po "obwiedni".
>> W którym miejscu masz jakiś problem?
> No jak to w którym, napisz, przy identycznych założeniach,
> gdzie A7 według ciebie na tym rondzie kończy swoją władzę? ;)
> Do którego momenty ten poruszający się wewnętrznym pasem będzie
> miał pierwszenśtwo przed tym który wjechał na pas zewnętrzny.
Ja ponownie pytam w którym miejscu tego "ronda" masz jakiś problem? Wskaż
który pojazd porusza się którym pasem, skąd i dokąd jedzie itd. -- pytam,
bo nie zamierzam się wraz z tobą taplać w ogólnikach. Wiem że tak ci
wygodniej, ale w sądzie nie ma miejsca na podobne trucie.
--
Pozdor Myjk
-
238. Data: 2014-06-03 11:45:26
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 30 May 2014 12:16:42 +0000 (UTC), masti
>> Ale możesz odróżnić skręt w lewo kolizyjny i bezkolizyjny? Ronda zostały
>> stworzone po to, by wyeliminować skręt kolizyjny, a nie żeby go w ogóle
>> wyeliminować. Świetnie spełniły swoją rolę, tylko po co dorabiać do tego
>> nowe przepisy?
> na zakręcie też włączasz kierunkowskaz? przecież skręcasz
Na podstawie samego kierunkowskazu chcesz budować teorię ruchu po
skrzyżowaniu? Gotfryd zaznaczył, co jest wiadome od początku, że w
przypadku ronda KW nakazuje użyć prawego kierunku przy "wyjeździe". Ale to
nie jest potwierdzenie tego, że tam jest automatycznie skręt w prawo.
--
Pozdor Myjk
-
239. Data: 2014-06-03 11:46:25
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 31 May 2014 01:06:08 +0200, Gotfryd Smolik news
> A co niby robią ci wszyscy:
Ci wszyscy nie rozumieją znaczenia albo nie zauważyli znaku C-12. Podawanie
takich przypadków za jakiś argument to sięganie dna podczas topienia się.
:P Zawsze w dyskusji o rondach i "lewoskręcie" ktoś to wyciągnie, podobnie
jak wyciągnie jakieś kosmiczne rondo oznakowane bez pomyślunku przez
urzędniczego rondoprostowacza.
--
Pozdor Myjk
-
240. Data: 2014-06-03 11:46:56
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 31 May 2014 14:14:35 +0200, PlaMa
> Być może nie ogarnąłem tego co chce powiedzieć.
Nic nowego -- i tak jest za każdym razem praktycznie.
Weź się zrewiduj i wtedy podyskutujemy, ok?
--
Pozdor Myjk