eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Rondo? Nie dla idiotów!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 51. Data: 2013-12-04 07:59:35
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2013-12-04 07:14, Shrek pisze:
    > On 2013-12-03 20:07, Artur Maśląg wrote:
    >
    >>> Na normalnym rondzie to migają tylko na zjeździe.
    >>
    >> Jak mniemam, 'normalne' to dla Ciebie takie małe okrągłe rondo z małą
    >> 'wyspą' na środku - w związku z powyższym nieprawda.
    >
    > Dla mnie normalne rondo, to coś innego niż zwykłe skrzyżowanie dróg
    > dwujezdniowych.

    Coś innego, średnio zdefiniowanego, które jest skrzyżowaniem.

    > I nie nie pisz, że to takie samo skrzyżowanie jak
    > klasyczne rondo, bo tak po prostu nie jest.

    Ciekawe - a czym niby jest klasyczne rondo, skoro jest czymś innym od
    normalnego ronda? W sumie to normalne skrzyżowania.

    > I możesz tu cytować PoRD,

    Znaczy PoRD nie mam sensu, a Ty będziesz sobie przyjmował dowolne
    nieprecyzyjne definicje i twierdził, że ma być tak jak Tobie się
    wydaje :)

    > ale to tak jakbyś mówił że szybowiec i wachadłowiec to taki sam statek
    > powietrzny, popierał to przepisami z FAA i na tej podstawie wyciągnął
    > wniosek, że tak samo się to pilotuje.

    Nie mam bladego pojęcia co to wachałdowiec i jak się go pilotuje
    - problem będzie jeszcze większy, ponieważ nawet jego definicji
    znaleźć nie mogłem. Jednak jeżeli miałeś na myśl wahadłowiec
    czyli coś w postaci STS czy Burana to spudłowałeś tak bardzo,
    że od tych strzałów to się już płot sąsiadowi przewrócił. Z żalu...

    >> Stosowanych jest
    >> wiele rozwiązań, ze szczególnym uwzględnieniem brak sygnalizacji
    >> zjazdu z ronda itd. Szczególnie na takich przydaje się właśnie
    >> sygnalizacja *lewym* kierunkowskazem kierunku jazdy - nie ma
    >> wątpliwości itd.
    >
    > To oczywiste, bo nie są to klasyczne ronda. Zwykłe skrzyżowanie dróg
    > dwujezdniowych.

    Ciężko stwierdzić co u Ciebie jest klasycznym rondem, co normalnym,
    a co zwykłym skrzyżowaniem. Zwyczajnie bredzisz.

    (...)
    >> I bardzo dobrze - przepisy mówią dość jasno o czytelności manewrów
    >> itd. - wystarczy się dostosować
    >
    > Akurat trzymając się tak jak ty litery prawa, to nic tam nie należy
    > sygnalizować - nie zmieniasz pasa - nie mrugasz.

    To Twoja dość dowolna interpretacja, więc łaskawie nie próbuj mi
    przypisywać swoich imaginacji, po czym pisać, że zgodnie z tym jak
    ja się zachowuję...


  • 52. Data: 2013-12-04 18:45:50
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2013-12-04 07:59, Artur Maśląg wrote:

    EOT.

    Shrek


  • 53. Data: 2013-12-04 18:54:18
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-12-04 18:45, Shrek pisze:
    > On 2013-12-04 07:59, Artur Maśląg wrote:
    >
    > EOT.

    Wedle życzenia, niemniej temat wróci:P


  • 54. Data: 2013-12-05 00:20:49
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 3 Dec 2013, Jacek wrote:

    > W dniu 2013-12-01 13:44, J.F. pisze:
    >
    > A jak to niby sygnalizuje się skręt w lewo na rondzie?

    Tak:
    http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpa
    ge&v=6GcVN0m2wqI#t=8
    :D

    > Bat z pomponikiem ma wystawić przez okno, czy rękę?

    To tylko przy braku migaczy ;)

    Natomiast podtrzymuję rzecz oczywistą - w razie zamiaru łamania
    przepisu nakazującego oznaczony pas i kierunek jazdy, rzecz jasna
    NALEŻY sygnalizować błędny zamiar.
    Inni mają wiedzieć czego się spodziewać.

    pzdr, Gotfryd


  • 55. Data: 2013-12-05 00:30:42
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 3 Dec 2013, Myjk wrote:

    > Że w przepisie nie stoi konkretnie o skrzyżowaniu (jak chciałby Gotfryd),

    Nie pisz głupot.
    Zawsze staram się wyraźnie zaznaczyć, że przepis o sygnalizacji
    NIE MA ZWIĄZKU ze skrzyżowaniem.
    Najmniejszego.
    Dotyczy "zamiaru skrętu lub zmiany pasa".
    Kropka.

    > ponieważ zmiana kierunku odbywa się także w innych miejscach. Ten brak,
    > wbrew temu co twierdzi Gotfryd, nie powoduje jednak, że skrzyżowanie (jako
    > całość -- a nie wjazd + przejazd + zjazd) jest z tego przepisu wykluczone.

    Weź Ty może i do kompletu przeczytaj jeszcze inny zapis tego samego
    obowiązku, skutkujący drobną różnicą[1], zawarty w Konwencji Wiedeńskiej.

    [1] różnica dotyczy "machnięcia" kierownicą przy ruszaniu z krawędzi
    pasa i zjazdu na krawędź np. przy zatrzymaniu, przepis z KW daje
    oczywistą podstawę do sygnalizacji, PoRD może wzbudzać wątpliwość.

    > Już ja wiem co Gotfryd chciał napisać

    > Stwierdził ni mniej ni więcej, że
    > manewr zmiany kierunku, w przypadku SoRO, nie rozpoczyna się przed
    > skrzyżowaniem (bo przecież przepis nie jest z nim związany), tak jak ma to
    > miejsce na "zwykłym" skrzyżowaniu,

    KTO CI NAPISAŁ JAKOBY MIAŁO MIEJSCE NA ZWYKŁYM SKRZYŻOWANIU?

    *Jeśli* ma (a ma na skromnie licząc 99,99% :>) to owszem, pewnie
    zresztą trudno znaleźć dostatecznie wyraźnie "pogięte" zwykłe
    skryżowanie żeby mogło służyć za przypadek przeciwny :P
    Ale NIE JEST związane ze skrzyżowaniem. Zwykłym też.

    pzdr, Gotfryd


  • 56. Data: 2013-12-05 10:26:39
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 5 Dec 2013 00:30:42 +0100, Gotfryd Smolik news

    >> Że w przepisie nie stoi konkretnie
    >> o skrzyżowaniu (jak chciałby Gotfryd),
    > Nie pisz głupot.

    Akurat jesteś ostatnim który ma prawo tak do mnie pisać -- wszak to ja nie
    byłem tym, który źle interpretował podstawę dyskusji, tj. definicję
    skrzyżowania. Może zwyczajnie się zrewiduj na tej podstawie.

    > Zawsze staram się wyraźnie zaznaczyć, że przepis
    > o sygnalizacji NIE MA ZWIĄZKU ze skrzyżowaniem.
    > Najmniejszego.

    Owszem, ma. Chyba że w końcu stwierdzisz raz a dobrze, że skrzyżowanie nie
    służy do zmiany kierunku jazdy.

    > Dotyczy "zamiaru skrętu lub zmiany pasa".
    > Kropka.

    Zamiaru ZMIANY KIERUNKU, kropka. Nie skrętu w sensie samego skręcenia
    kierownicy -- i tej zmiany kierunku dokonuje się ni mniej ni więcej jak na
    OBSZARZE *SKRZYŻOWANIA* -- a więc sygnalizuje się ten manewr (jak i
    odpowiednio do niego ustawia) PRZED wjazdem na skrzyżowanie.

    Zapytam ponownie, bo ostatnio uciekłeś -- czy już przeczytałeś definicję,
    zrozumiałeś i rozrysowałeś sobie na podstawie przykładu w DU, GDZIE
    znajduje się obszar skrzyżowania dla SoRO i jakie to niesie ze sobą
    konsekwencje?

    Ja widzę, że nadal paraliżuje Twoje myślenie (jak i większość), ta
    nieszczęsna wyspa (swoją drogą postawiona tylko i wyłącznie w celu
    wyeliminowania bezpośredniej kolizyjności) na środku skrzyżowania. Uważam,
    że to właśnie brak zrozumienia tego faktu prowadzi do budowania zakręconych
    teorii i rozbijanie ronda na czynniki pierwsze.

    >> ponieważ zmiana kierunku odbywa się także w innych miejscach. Ten brak,
    >> wbrew temu co twierdzi Gotfryd, nie powoduje jednak, że skrzyżowanie (jako
    >> całość -- a nie wjazd + przejazd + zjazd) jest z tego przepisu wykluczone.
    > Weź Ty może i do kompletu przeczytaj jeszcze inny zapis tego samego
    > obowiązku, skutkujący drobną różnicą[1], zawarty w Konwencji Wiedeńskiej.

    Który? Ten że trzeba przy zjeździe z SoRO mignąć prawym kierunkiem? Owszem,
    jest zapis nakazujący miganie ZAWSZE prawym przy _zjeździe_ ze SoRO, ale
    nie jest to odrazu dowodem na to, że to właśnie tam występuje zmiana
    kierunku (skręt?).

    > [1] różnica dotyczy "machnięcia" kierownicą przy ruszaniu z krawędzi
    > pasa i zjazdu na krawędź np. przy zatrzymaniu, przepis z KW daje
    > oczywistą podstawę do sygnalizacji, PoRD może wzbudzać wątpliwość.

    Daje podstawę do migania przy _zjeździe_ i to wszystko co daje. Natomiast
    nie świadczy o tym, że rondo to "zestaw skrzyżowań", że nie wykonuje się na
    SoRO zmiany kierunku tylko zmiany kierunków (mnogo -- wjazd/zjazd) i takie
    tam inne kwaitki (albo tęcze).

    >> Już ja wiem co Gotfryd chciał napisać
    >> Stwierdził ni mniej ni więcej, że
    >> manewr zmiany kierunku, w przypadku SoRO, nie rozpoczyna się przed
    >> skrzyżowaniem (bo przecież przepis nie jest z nim związany), tak jak ma to
    >> miejsce na "zwykłym" skrzyżowaniu,
    > KTO CI NAPISAŁ JAKOBY MIAŁO MIEJSCE NA ZWYKŁYM SKRZYŻOWANIU?
    > *Jeśli* ma (a ma na skromnie licząc 99,99% :>) to owszem, pewnie
    > zresztą trudno znaleźć dostatecznie wyraźnie "pogięte" zwykłe
    > skryżowanie żeby mogło służyć za przypadek przeciwny :P
    > Ale NIE JEST związane ze skrzyżowaniem. Zwykłym też.

    Przecież każde SoRO, odpowiednio zmieniając znaki, można zamienić w zwykłe
    skrzyżowanie i będziesz miał odpowiednio pogięte "zwykłe" skrzyżowanie.
    Tylko nie pytaj, błagam, dlaczego zwykłych skrzyżowań się tak nie buduje.

    --
    Pozdor Myjk


  • 57. Data: 2013-12-06 01:44:52
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: mlodz <b...@m...pl>

    Dnia Tue, 3 Dec 2013 08:15:38 +0100, Myjk napisał(a):

    > Mon, 2 Dec 2013 23:48:28 +0100, mlodz
    >> Zaciekawiłeś mnie. Tak właściwie to co chciałeś przez to powiedzieć?
    > Że w przepisie nie stoi konkretnie o skrzyżowaniu (jak chciałby Gotfryd),

    Biorąc pod uwagę, że odpowiadałeś na Gotfrydowe:

    "...bo przepis nie dotyczy przejazdu przez skrzyżowanie, a zamiaru
    skrętu (luzem, w oderwaniu od tego gdzie i po czym się skręca)"

    miałem odpuścić, bo z opadniętymi rękoma trochę niewygodnie się pisze,
    ale sobie uświadomiłem, że jest jedna rzecz o którą chciałem się ciebie
    spytać. Tytułem wstępu: jakiś czas temu przejeżdżając przez pewne rondo
    (jednopasmowe, z wysepką wymagającą objechania) usłyszałem niepokojący
    dźwięk dobiegający z okolic przedniego koła, więc w drodze powrotnej na
    tym samym rondzie zamierzałem skręcić w prawo, ale wcześniej chciałem je
    objechać dookoła, żeby dać szansę domniemanej usterce ponownie dać głos.

    I teraz pytanie: jak - twoim zdaniem - powinienem prawidłowo
    zasygnalizować taki manewr?

    Natomiast jeżeli chodzi o dyskusje dotyczące uniwersalnych zasad
    zachowania się na rondach... to cóż, odmawiam w takich udziału ze
    względów oczywistych - nasi dzielni drogowcy napsztykali C-12 w takich
    dziwnych czasami miejscach, że o jakiejkolwiek uniwersalności nie może
    być po prostu mowy.


  • 58. Data: 2013-12-06 08:05:11
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 6 Dec 2013 01:44:52 +0100, mlodz

    > I teraz pytanie: jak - twoim zdaniem - powinienem
    > prawidłowo zasygnalizować taki manewr?

    Nie wiem jak się sygnalizuje głupie manewry -- nie stosuję takich. Na
    skrzyżowaniu (czy to zwykłym, czy okrągłym) nie szuka się usterek w
    samochodzie.. Do tego służy warsztat samochodowy, a skrzyżowanie do zmiany
    (lub nie) kierunku. Równie dobrze mógłbyś wjechać na zwykłe "kwadratowe"
    skrzyżowanie i tam się pokręcić szukając "domniemanej usterki" -- w końcu
    się przecież da -- pomyśl jakbyś to wtedy sygnalizował i będziesz mieć
    odpowiedź na swoje, jakże zaskakujące i błyskotliwe, pytanie.

    --
    Pozdor Myjk


  • 59. Data: 2013-12-06 11:58:41
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 6 Dec 2013, Myjk wrote:

    > Fri, 6 Dec 2013 01:44:52 +0100, mlodz
    >
    >> I teraz pytanie: jak - twoim zdaniem - powinienem
    >> prawidłowo zasygnalizować taki manewr?
    >
    > Nie wiem jak się sygnalizuje głupie manewry -- nie stosuję takich.

    Kierunkowskazy służą do wyraźnego sygnalizowania zamiaru wszelkich
    manewrów, również tych głupich.

    Odnoszę wrażenie, że Niemcy lepiej dostosowali literę swoich
    przepisów wprost do intencji Konwencji i do "potrzeb ludowych",
    dla których "zamiar skrętu" jest pojęciem zbyt trudnym, wprost
    zabraniając sygnalizacji czegokolwiek z tytułu wjazdu na rondo,
    przynajmniej wg tej strony:

    http://ronda.home.pl/ronda-na-swiecie/niemieckie-ron
    da/

    O ile z grubsza mi dobrze wychodzi, mowa o art.8.1a:
    http://www.dvr.de/betriebe_bg/daten/stvo/1-35.htm

    Odnoszę wrażenie, że skoro w .pl "zamiar skrętu" jest zbyt
    trudny do zrozumienia (choć ja nie rozumiem, jak można z tego
    wywodzić "zamiar wyjechania gdzieś tam", równie dobrze można
    wywodzić że przecież z miasta chcę wyjechać w lewo), to
    ustawodawca pewnie też powinien iść tą - nomen omen - drogą :>

    pzdr, Gotfryd


  • 60. Data: 2013-12-06 13:36:53
    Temat: Re: Rondo? Nie dla idiotów!
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2013-12-06 11:58, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Fri, 6 Dec 2013, Myjk wrote:
    >
    >> Fri, 6 Dec 2013 01:44:52 +0100, mlodz
    >>
    >>> I teraz pytanie: jak - twoim zdaniem - powinienem
    >>> prawidłowo zasygnalizować taki manewr?
    >>
    >> Nie wiem jak się sygnalizuje głupie manewry -- nie stosuję takich.
    >
    > Kierunkowskazy służą do wyraźnego sygnalizowania zamiaru wszelkich
    > manewrów, również tych głupich.

    To akurat prawda.

    > Odnoszę wrażenie, że Niemcy lepiej dostosowali literę swoich
    > przepisów wprost do intencji Konwencji i do "potrzeb ludowych",

    To Twoje wrażenie i tak naprawdę nic z tego nie wynika, poza
    Twoim wrażeniem. Tyle, że my tutaj nie o wrażeniu dyskutujemy.

    > dla których "zamiar skrętu" jest pojęciem zbyt trudnym, wprost
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^
    > zabraniając sygnalizacji czegokolwiek z tytułu wjazdu na rondo,
    > przynajmniej wg tej strony:
    (...)

    > Odnoszę wrażenie, że skoro w .pl "zamiar skrętu" jest zbyt
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^
    > trudny do zrozumienia (choć ja nie rozumiem, jak można z tego
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > wywodzić "zamiar wyjechania gdzieś tam", równie dobrze można
    > wywodzić że przecież z miasta chcę wyjechać w lewo), to
    > ustawodawca pewnie też powinien iść tą - nomen omen - drogą :>

    Zastanawiają mnie argumenty pozamerytoryczne, czyli podkreślone.
    Z drugiej strony ciąg dalszy to wyjaśnia - argumentów merytorycznych
    brak, a przepisy miałyby być dostosowane do Twojej wizji zachowań.
    Jednak na obecną chwilę mamy Konwencję, obecne przepisy i do nich
    się stosować należy. Zdanie możesz mieć oczywiście inne, ale
    sugerowanie deficytu intelektualnego ludziom o innym zdaniu jest
    delikatnie powiedziawszy średnio sensowne.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: