eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 889

  • 511. Data: 2010-05-20 13:37:46
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: to <t...@a...xyz>

    Icek wrote:

    > Wlasciwie to takie psychiczne we mnie siedzi, zeby nie dac sie
    > przejechac. Jak ktos we mnie celuje to schodze mu z drogi a nie mysle
    > sobie "jestem na pasach to sobie ide, najwyzej przejedzie po mnie" bo on
    > ma czerwone wiec popelnia wykroczenie.

    Właściwie jest to ujęte wprost w PoRD i to w "pierwszym" artykule
    (pomijając definicje):

    Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
    obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
    ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
    zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić
    albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz
    narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również
    zaniechanie.

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl


  • 512. Data: 2010-05-20 13:38:02
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
    wiadomości news:ht2vp5$v8v$1@news.onet.pl...

    > To nie jest przedmiotem wątku co ja robię.
    > Pisz o tym co się mogło dziać w danym miejscu, a nie wycieraj sobie mną
    > gęby, jeśli chcesz dyskutować.
    > A jeśli nie chcesz to się po prostu zamknij,.

    No to wypad stąd Debilino :)


  • 513. Data: 2010-05-20 13:41:03
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: to <t...@a...xyz>

    Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

    > Aha, zabawne przerywniki. W życiu bym nie wpadł na takie tłumaczenie.

    Nie mów, ze bierzesz do siebie jakiegoś meleksa. ;-)

    >>> Masz rację - nie ma sensu dyskutować z kimś, kto z góry zakłada, że
    >>> ktoś
    >
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> nie patrzał w lusterka,
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>
    >> Albo nie patrzyła albo jest ślepa albo postanowiła się zabić. Wybierz
    >> sobie najbardziej prawdopodobną opcję.
    >
    > Nie będę się powtarzał - przeczytaj podkreślone.

    Ja nic nie zakładam z góry tylko przyjmuję najbardziej prawdopodobną
    wersję na podstawie znanych faktów. Jeśli patrzyła i nie widziała tego co
    widzieć powinna to na jedno wychodzi.

    >> Demagogia. Jak mówiłem nadajesz się do polityki.
    >
    > O proszę - znów niemerytoryczny "zabawny przerywnik", który nic w sumie
    > do tematu nie wnosi, ale próbuje podważyć bezsporne fakty. Tak jak
    > powinieneś skorzystać z usług lekarskich (których dobrodziejstwo tak
    > szeroko reklamowałeś), tak powinieneś również spełnić się w polityce,
    > którą innych przypisujesz. Jako spin-doktor masz duże szanse na sukces.

    To nie był przerywnik tylko merytoryczny uwaga. Wybiórczo wybranymi,
    drastycznymi faktami próbujesz grać na emocjach i zamydlasz obraz całości.

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl


  • 514. Data: 2010-05-20 13:43:33
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > > Albo nie patrzyła albo jest ślepa albo postanowiła się zabić. Wybierz
    > > sobie najbardziej prawdopodobną opcję.
    >
    > Jechała zgodnie z PoRD nie łamiąc żadnego z przepisów.
    >
    > > Kolejne brednie. Jeżeli jadąc 50 km/h widzi w lusterku szybko zbliżające
    > > się auto i zakłada, że jedzie też 50 km/h to nie nadaje się do
    kierowania
    > > autem.
    >
    > Oczywiście wg Ciebie osoby jeżdżące przepisowo nie nadają się do
    kierowania
    > autem, ale za to szaleńcy nie stosujący się w ogóle do PoRD to są super
    > kierowcy i do nich należą wszystkie drogi ?
    >
    > Chłopcze, dorośnij !

    znowu klamiesz. Nie klam, nie wkladaj w usta slow ktore nie padly i bedzie
    prosciej.




    Icek


  • 515. Data: 2010-05-20 13:49:18
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: to <t...@a...xyz>

    Jurand wrote:

    > A gdy widzisz samochód mający włączony kierunkowskaz na skrzyżowaniu, to
    > zakładasz, że chce skręcać, czy jechać prosto?

    Zakładam, że będzie skręcał, dlatego nie przypuszczam, żeby ta kobieta
    sygnalizowała skręt poprawnie.

    > Gdy widzisz zbliżający
    > się samochódm, jadący uliczką osiedlową z programi, to zakładasz, że
    > będzie jechał ok. 20-40 km/h czy 100 km/h?

    W ogóle nic nie zakładam bo widzę mniej więcej ile jedzie.

    > A jak jest mgła i widoczność
    > 10 m, to zakładasz, że za Tobą nagle pojawi się pacjent zasuwający 150
    > km/h, czy raczej nie?

    Tak była mgła i widoczność do 10 m?

    > Pewne założenia kierowca czyni na bazie własnych doświadczeń, inne - na
    > bazie przepisów. Dla Ciebie być może ocena prędkości zbliżającego się
    > samochodu to jest kwestia rzucenia na niego okiem - dla mnie np. już nie
    > - muszę przez pewną chwilę na niego popatrzeć i zawsze mogę się pomylić
    > z tą oceną o dobre 30 km/h (w zależności od warunków).

    Ale nie o 100 km/h. I nie wierze, że dla Ciebie ocenienie czy auto za
    Tobą jedzie z taką prędkością jak Twoje czy też ze znacznie większą
    stanowi problem.

    > Oczekujesz od
    > osoby zamierzającej skręcić w boczną drogę bezwzględnego trzymania się
    > wszystkich przepisów, tłumacząc, że wtedy nie doszłoby do wypadku.
    > Owszem. Tak samo, jak do wypadku by nie doszło, gdyby kierownik Audi
    > trzymał się wszystkich przepisów.

    Nie, oczekuję stosowania się do podstawowych zasad bezpieczeństwa czyli
    ogarniania tego, co się dzieje wokół auta gdy zamierza się przeprowadzić
    jakiś manewr.
    >
    > Powiedz teraz, że możemy mieć w 100% pewność, że kierowniczka Punto nie
    > sprawdziła tuż przed manewrem, że nic lewym pasem nie jedzie, że
    > kierownik Audi nie wyjechał na lewy pas w momencie, jak ona praktycznie
    > już zaczynała skręcać i że Punto nie miało absolutnie włączonego
    > kierunkowskazu, sygnalizującego skręt.

    100% pewności nigdy nie ma, ale to jest wersja bardzo mało prawdopodobna.

    > Bo tylko będąc absolutnie pewnym
    > tych 3 rzeczy możesz przypisać jej jakikolwiek udział w wypadku jako
    > sprawca. Bo realia niestety przemawiając mocno na niekorzyść kierowcy
    > Audi - wyprzedzanie na skrzyżowaniu + duże przekroczenie prędkości.

    Nie wydaje mi się. Nie przypominam sobie kiedy ostatnio widziałem, żeby
    ktoś wyprzedzał po lewej auto sygnalizujące skręt w lewo, natomiast bez
    przerwy widuję kierowców nie sygnalizujących poprawnie lub wręcz wcale
    wykonywanych manewrów.

    > I
    > cała Twoja tyrada, że kapelusznicy, że głupie pizdy, że to i tamto jest
    > na nic, bo osobiście w sądzie byłbym w stanie udowodnić, że w 100%
    > zgodnie z przepisami wykonywała ona skręt na skrzyżowaniu, a
    > _nieprzewidywalnie_ duża prędkość Audi doprowadziła do wypadku.

    Po raz setny napiszę, że tam nic nie było trzeba przewidywać. To prosta
    droga, wystarczy popatrzeć i naprawdę nie trzeba mieć nadludzkich
    zdolności żeby ocenić czy ktoś jedzie wolno czy bardzo szybko. Jeśli ktoś
    nawet tego nie potrafi to nie powinien kierować autem bo to jedna z
    podstawowych, niezbędnych umiejętności.

    > Co więcej - powiem Ci, że spotkałem się z takim przypadkiem, gdzie
    > motocyklista, jadący sobie w terenie zabudowanym c.a. 180 km/h, dojebał
    > do boku też, co ciekawe, Fiata Punto, w którym znajdowały się 2 panie.
    > Gość po prostu nie dohamował i wrąbał się w bok wytaczającego się powoli
    > z drogi bocznej Fiata. Wypadek skończył się bardzo mocnymi obrażeniami
    > motocyklisty, którego sąd uznał (wbrew twierdzeniom Policji) w 100%
    > winnego spowodowania wypadku właśnie z racji nadzwyczaj dużej prędkości,
    > jaką się poruszał. Uczestnik ruchu drogowego, który włączał się do
    > ruchu, mógł zakładać, że motocyklista przekroczy nieznacznie prędkość
    > dopuszczalną, ale raczej nikt nie będzie zakładał, że , że taki pacjent
    > pojedzie 180 km/h na jednopasmówce miejskiej.

    A czy czasem argumentacja nie była taka, że włączający się do ruchu tego
    motocyklisty nie mógł po prostu zauważyć? Taka sytuacja w omawianym
    przypadku nie zachodzi, wystarczyło popatrzeć w lusterko.

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl


  • 516. Data: 2010-05-20 13:50:44
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: to <t...@a...xyz>

    Plumpi wrote:

    >> Albo nie patrzyła albo jest ślepa albo postanowiła się zabić. Wybierz
    >> sobie najbardziej prawdopodobną opcję.
    >
    > Jechała zgodnie z PoRD nie łamiąc żadnego z przepisów.

    Nie przynudzaj tylko przeczytaj wreszcie PoRD. Już Ci zacytowałem ze dwa
    które złamała to masz i trzeci:

    Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
    obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
    ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
    zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić
    albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz
    narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również
    zaniechanie.

    >> Kolejne brednie. Jeżeli jadąc 50 km/h widzi w lusterku szybko
    >> zbliżające się auto i zakłada, że jedzie też 50 km/h to nie nadaje się
    >> do kierowania autem.
    >
    > Oczywiście wg Ciebie osoby jeżdżące przepisowo nie nadają się do
    > kierowania autem, ale za to szaleńcy nie stosujący się w ogóle do PoRD
    > to są super kierowcy i do nich należą wszystkie drogi ?

    Osoby które nie potrafią ocenić prędkości, a w szczególności takie, które
    nie ogarniają przestrzeni wokół auta się do tego nie nadają.

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl


  • 517. Data: 2010-05-20 14:07:14
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>

    to pisze:
    (...)
    > Ja nic nie zakładam z góry tylko przyjmuję najbardziej prawdopodobną
    > wersję na podstawie znanych faktów.

    Jasne - fakty mamy takie, że dwóm mężczyzn w audi wyprzedzało kobietę
    skręcającą w lewo na skrzyżowaniu. Zrobili to z prędkością minimum
    100% większą od dopuszczalnej, na terenie który znali. Złamali parę
    przepisów - w tym elementarnych dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
    Brak danych, ze kobieta wykonywała manewr nieprawidłowo, ale Ty
    (nie tylko oczywiście) będziesz mataczył, że to ona jest winna
    całego zajścia. Opinię swą opierasz nie na faktach, tylko na
    domniemaniach, tak by pasowało do wcześniejszej wersji o "głupiej
    piździe".

    > Jeśli patrzyła i nie widziała tego co
    > widzieć powinna to na jedno wychodzi.

    Spin-doktor - fach jak znalazł.

    >>> Demagogia. Jak mówiłem nadajesz się do polityki.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >
    > To nie był przerywnik tylko merytoryczny uwaga.

    Podkreślone to jest merytoryczna uwaga? Widzę, że jednak się nie
    pomyliłem.

    > Wybiórczo wybranymi,
    > drastycznymi faktami próbujesz grać na emocjach i zamydlasz obraz całości.

    LOL - dobrze Ci idzie:
    <cite>
    Póki co, te teorie
    można traktować w okolicach bredni, ponieważ fakty mamy raczej
    niepodważalne - dwa trupy przy wyprzedzaniu na skrzyżowaniu z prędkością
    minimum 100% ponad dopuszczalną na tym odcinku
    </cite>

    To są wybiórczo wybrane, drastyczne fakty, które zamydlają obraz
    całości?

    Eeeeh....


  • 518. Data: 2010-05-20 14:07:45
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: to <t...@a...xyz>

    Jurand wrote:

    >> nikt tego nie zakrywa pod dywan. Za kazdym razem podkreslam, ze
    >> popelnil szereg wykroczen kierowca audi ale to nie prowadzi do
    >> wymazania z pamieci wykroczen kierowcy fiata
    >
    > W szczególnych przypadkach prowadzi.

    Nie w tym, nie na prostej drodze.

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl


  • 519. Data: 2010-05-20 14:10:53
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: to <t...@a...xyz>

    Artur Maśląg wrote:

    >> Jak rozpoczął to było.
    >
    > Co za bzdura - nie było to miejsce odpowiednie od samego początku.
    > Skrzyżowanie, prędkość xkilka, znajomość terenu (zabudowanego).

    Było miejsce w znaczeniu przestrzeń.
    >
    >> Ostatnim manewrem który bezpośrednio doprowadził do wypadku była
    >> zamiana kierunku ruchu przez kobietę.
    >
    > Niestety - nawet w najlepszym wypadku (dla adwokatów audi) można zmianę
    > kierunku jazdy przez fiata uznać za pośrednie spowodowanie wypadku, o
    > ile w ogóle ktoś udowodni, że manewr został wykonany nieprawidłowo.

    A jak mógł zostać wykonany prawidłowo skoro kobieta wjechała wprost przed
    maskę audi?

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl


  • 520. Data: 2010-05-20 14:19:29
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: to <t...@a...xyz>

    Jurand wrote:

    > A Ty masz jakiś problem, który uniemożliwia Ci dyskusję na jakimś w
    > miarę sensownym poziomie, żeby nie używać zwrotów "jesteś za głupi",
    > albo "wypad na forum"?
    > Dlaczego nad wyraz cenisz sobie prawo do zachowania pierwszeństwa
    > przejazdu, ignorując wszystkie okoliczności, które mogą przemawiać na
    > korzyść kierowcy, który owe prawo naruszył?

    Podstawowa i najbardziej ogólna zasada jest następujaca:

    Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
    obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
    ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
    zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić
    albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz
    narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również
    zaniechanie.

    Wjechanie komuś przed maskę łamie tą zasadę, obojętne, czy wcześniej
    złamał jakieś przepisy czy nie.

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl

strony : 1 ... 40 ... 51 . [ 52 ] . 53 ... 60 ... 89


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: