-
91. Data: 2010-12-03 11:45:58
Temat: Re: Re:
Od: "Tomek" <t...@w...pl>
Użytkownik "blofeld77" <s...@i...pl> napisał w
> Teraz JoteR: proponuję odszukać w Słowniku języka polskiego definicję słowa
> także. "Także" może oznaczać "więc" i zapewne w tym sensie słowo to zostało
> użyte. I może zakończmy ten temat.
Sprawdź sam jeszcze raz. Od zawsze słowo "także" oznaczało "rownież" bądź "też".
Natomiast w Twoim przypadku chęć zastąpienia partykuły "więc" innym wyrażeniem,
powinni brzmieć " tak że" (osobno)
A teraz powinienneś skoroś taki wychowany, przeprosić JoteR-a i sam sie douczyć.
Proponuję szybki kurs:
http://filolozka.brood.pl/takze-a-tak-ze/
-
92. Data: 2010-12-03 12:08:53
Temat: Re: Re:
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"blofeld77" napisał:
> Teraz JoteR: proponuję odszukać w Słowniku języka polskiego definicję
> słowa także.
Masz na myśli to? http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=61651
To trafiłeś kulą w płot, chyba że nie rozumiesz tego, co czytasz. Może na
początek coś łatwiejszego?http://filolozka.brood.pl/takze-a-tak-z
e/
> "Także" może oznaczać "więc"
Nie może, CBDO. Jeśli już, to powinieneś użyć zwrotu "tak więc urząd" i nie
ma co odwracać kota ogonem.
> i zapewne w tym sensie słowo to zostało użyte.
Całkowicie błędnie, wypaczając sens wypowiedzi.
Zatem: który urząd jeszcze, skoro "także urząd"?
> I może zakończmy ten temat.
Nie będzie zakończenia tematu na Twojej pokrętnej sofistyce. Ta dyskusja
jest archiwizowana i ja sobie nie życzę, aby kiedyś następny językowy
flejtuch wyciągnął tryumfalnie Twoją wypowiedź, używając jej jako argumentu.
W Internecie funkcjonuje już wystarczająco dużo idiotyzmów, przytaczanych w
dyskusjach jako jedynie słuszne prawdy objawione, żeby dokładać następny.
Rzadko flejmuję do upadłego, ale to bezmyślne stosowanie zwrotu "także" już
mi się przejadło *tak, że* nie odpuszczę tak łatwo. A że trafiło na Ciebie?
Cóż, masz pecha. ;->
JoteR
-
93. Data: 2010-12-03 14:32:27
Temat: Re: Re:
Od: blofeld77 <s...@i...pl>
JoteR ,
niniejszym przepraszam za przytoczenie niesłusznej definicji słowa "także", mając
jednocześnie nadzieję, że jako jeden z wielu prawidłowo zinterpretowałem sens użycia
tegoż słowa.
Wystarczy czy opublikować w Gościu Niedzielnym?
--
Wiadomość wysłana za pośrednictwem http://manager.money.pl/
-
94. Data: 2010-12-03 16:13:37
Temat: Re: Re:
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"blofeld77" napisał:
> niniejszym przepraszam za przytoczenie niesłusznej definicji słowa
> "także",
Jako "wzrokowiec", dla którego takie kwiatki są szczególnie uciążliwe,
dziękuę za obywatelską postawę.
> mając jednocześnie nadzieję, że jako jeden z wielu prawidłowo
> zinterpretowałem sens użycia tegoż słowa.
I znowu zaczynasz trollować? Tych "wielu" to właśnie ofiary niechlujstwa
bądź nieuctwa rozmaitej maści dysmózgów, publikujących bez żenady swoje
kalekie językowo wypociny i reagujących agresją na próbę zwrócenia im uwagi.
Te ich ofiary, widząc po raz n-ty w allegrowo-internetowych wypocinach owo
"także", "napewno", "na prawdę", "niewiem", "tranzakcja", wogóle" (o
cięższych przypadkach już nie wspominając) same zaczynają tak pisać, myśląc,
że tak trzeba. "Bo w Internecie tak piszą". A wszak dla wielu jest to jedyna
forma lektury, innych źródeł pisanej polszczyzny praktycznie nie znają - bo
i skąd? Z tej statystycznej jednej książki przeczytanej rocznie? I w ten
sposób tworzy się syndrom "miliona much", nie dość, że żrących ten nawóz, to
*także* roznoszących syfa po całej Sieci.
> Wystarczy czy opublikować w Gościu Niedzielnym?
Wystarczy, że będzie w archiwum. *Tak, że* jak dla mnie - wystarczy, ale
jeślić mało, to możesz to opublikować *także* w swoim ulubionym periodyku.
JoteR
-
95. Data: 2010-12-05 14:18:14
Temat: Re: Re:
Od: blofeld77 <s...@i...pl>
Jest i odpowiedź z Ery:
Szanowny Panie
Dziękuję za korespondencję, której wpływ odnotowaliśmy w dniu 10.11.2010. Wychodząc
naprzeciw Pana oczekiwaniom pragnę zająć stanowisko w poruszonej kwestii.
Chciałabym poinformować, iż wnikliwie zapoznałam się z Pana pismem jak i rachunkiem
szczegółowym wystawionym do faktury xxxx. Kwestionuje Pan opłatę za SMS–a
specjalnego wysłanego pod numer 75550.
Pragnę raz jeszcze przekazać, iż numer ten należy do Firmy Teleaudio Sp. z o.o.
mieszczącej się pod adresem Al. Jerozolimskie 81, w Warszawa, kod pocztowy 02-001,
numer telefonu 222444022. Wszystkie zastrzeżenia
i uwagi może Pan również przesłać pocztą elektroniczną na adres
reklamację@teleaudio.pl. Zaznaczam również, iż Operator nie ma wpływu na to, komu
właściciel numeru udostępnia dane uzyskane od Abonenta. Podkreślam, iż w opisanej
przez Pana sytuacji Operator świadczy jedynie usługę wysyłania wiadomości.
Pragnę Pana zapewnić, że biorąc pod uwagę sposób rejestrowania połączeń
telefonicznych oraz wysłanych wiadomości tekstowych (SMS), na wskazanym przez Pana
rachunku szczegółowym nie stwierdziłam żadnych nieprawidłowości. Wszelkie połączenia
zainicjowane z Pana karty SIM dotyczącej numeru 6xxxxxxxx oraz wysłane za jej
pośrednictwem SMS-y, są odnotowywane przez cyfrowy system rejestrujący i znajdują się
na rachunkach szczegółowych. Rachunki takie wraz z wyszczególnionymi połączeniami są
zaś podstawą,
w oparciu, o którą Operator nalicza opłaty według stawek znajdujących się Cenniku
Numerów Premium dla Abonentów sieci Era.
Chciałabym również wyjaśnić, że szereg zastosowanych zabezpieczeń uniemożliwia
rejestrowanie na Pana koncie połączeń innych Abonentów. Tym samym każdy rachunek
szczegółowy jest odzwierciedleniem ilości wysłanych przez Pana wiadomości SMS.
Zapewniam, iż wykluczone jest, aby na Pana rachunkach wykazane zostały połączenia lub
SMS-y wykonane, z innej niż Pana, karty SIM. Jednocześnie pragnę przekazać, iż sieć
Era nie świadczy usługi polegającej na udostępnianiu punktu BTS, który obsłużył
wychodzącego SMS-a, którego Pan reklamuje.
Rozumiem, że odnotowany na rachunku SMS wysłany pod numer 75550 mógł Pana
zaniepokoić,
a jednocześnie stanowić duże zaskoczenie. Niemniej opłata za wysłaną wiadomość
została naliczona prawidłowo. Tym samym nie mam podstaw do uznania Pana reklamacji za
zasadną.
Mając jednak na uwadze Pana satysfakcję ze świadczonych przez nas usług jak również
doceniając naszą dotychczasową współpracę postanowiłam w drodze jednostkowej decyzji
anulować kwestionowaną przez Pana opłatę za rzeczonego SMS-a. Zwrot tej kwoty
zostanie uwzględniony na fakturze z dnia 25.12.2010
w pozycji Rabaty, jako Rabat z dnia 05.12.2010.
Mam nadzieję, że podane informacje okazały się wyczerpujące i wyjaśniły zgłoszone
przez Pana wątpliwości.
__
czyli wielkie nic. Teleaudio też się wykręca, a właściciel "Extrabingo" zwinął
manatki.
Jedno pozostaje nieznane: jakim cudem sms "wyszedł" z mojego telefonu, skoro go nigdy
nie wysłałem. Dla mnie to niezła historia. Osobiście nie mam wątpliwości, że smsa nie
wysyłałem, a operator twierdzi, że to niemożliwe aby sms został wysłany bez
posiadania mojej karty sim. Myślę, że nigdy się nie dowiem, tak samo jaki i kupa
innych poszkodowanych.
--
Wiadomość wysłana za pośrednictwem http://manager.money.pl/