eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRaspberry Pi - malinowa paranoja!!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 41. Data: 2012-04-17 21:51:05
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: Atlantis <N...@w...pl>

    W dniu 2012-04-17 12:09, Andrzej W. pisze:

    > Dla mnie jako elektronika i hobbysty takie urządzenie w tej cenie jest
    > bardzo ciekawe. I nie nastawiam się bynajmniej na pozbycie się swojego
    > desktopa, czy oglądanie za pomocą tego filmów HD.

    Myślę, że urządzenie jest interesujące nawet z punktu widzenia trochę
    szerszego grona odbiorców niż tylko "elektronicy hobbyści" albo
    projektanci systemów "embedded". Taki komputerek jest ciekawym
    rozwiązaniem z punktu niejednej osoby, która po prostu interesuje się
    nowinkami technicznymi. Oczywiście tylko ktoś skrajnie naiwny będzie o
    tym myślał jako o "komputerze" zdolnym do zastąpienia domowego dekstopa.
    Niemniej nie ukrywam, że sam chętnie bym się tym pobawił próbując
    podłączyć to do peryferiów, instalując Linuksa i parę programów,
    podłączając do Internetu itp.

    Przecież to pięknie pokazuje nam tempo rozwoju współczesnej elektroniki.
    Biorąc pod uwagę taktowanie, ilość RAM-u oraz przestrzeni dyskowej (po
    włożeniu SDHC) urządzenie będzie można zestawić z moim drugim pecetem.
    Tak, wiem - inna architektura, inne możliwości graficzne itp. Nie
    zmienia to faktu, że minęła zaledwie dekada, a postęp jaki dokonał się w
    międzyczasie naprawdę zwala z nóg.


  • 42. Data: 2012-04-17 21:58:15
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: Atlantis <N...@w...pl>

    W dniu 2012-04-17 12:40, IDKrzych pisze:

    > Bądź co bądź do dość specjalistyczna platforma np. edukacyjna, a jest
    > traktowana jak powszechny komputer dla mas -> IMHO "wina" prasy która
    > pisała o Raspberry PI.

    Wiesz... To, że Raspberry można wykorzystać do budowy układu embedded
    nie znaczy, że istnieje taki przymus. ;) Naprawdę nie sądzę, żeby spory
    procent z zamawiających nie wiedział jaki sprzęt zamierza nabyć.
    Nawet sama wizja uruchomienia na tym niewielkim komputerku jakiegoś
    Linuksa, podłączenie go do Sieci, odpalenia paru programów, włączenia
    filmu itp. jest na tyle interesująca, że niektórzy chcieliby mieć coś
    takiego z czystej ciekawości.
    I wcale im się nie dziwię. ;)


    > PS. Przypomniał mi się CA80 do samodzielnego montażu. Do teraz mam te
    > kilkanaście podręczników od elektroniki i programowania które można było
    > razem z nim kupić ;) Okropny papier, strasznie obrasta i śmierdzi kurzem
    > ale nie mam serca wyrzucić :)

    Sądzisz, że ktoś kupił CA80, żeby mieć "komputer" - taki substytut
    Spectrum, Amstrada albo Atari? Naprawdę nie sądzę. ;)
    Nie jest to najlepsza analogia. ;)

    CA80 nie nadawał się praktycznie do niczego więcej poza zastosowaniami
    dydaktycznymi. Rspberyy już jak najbardziej się nadaje.


  • 43. Data: 2012-04-17 22:15:54
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: "MaW" <n...@a...bbb>

    Użytkownik "Konop" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:jmhjrj$4i0$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam!
    > Ja Wiem, że Raspberry Pi to może fajna zabawka, ale chyba dla dosyć
    > wąskiej grupy użytkowników, a nie dla wszystkich ;). Chciałem jedną taką
    > płytkę kupić i co? PARANOJA!!!

    Ja utwierdzam się w przekonaniu, że to jakaś wielka ściema. Wolałbym się
    mylić... Najpierw było głośno o możliwości zamawiania, potem co o
    opóżnieniach, potem(!) certyfikacja.

    Czy ktokolwiek w ogóle widział to na oczy? nie chodzi mi o zdjęcia w sieci.

    MaW


  • 44. Data: 2012-04-17 22:22:29
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Tue, 17 Apr 2012 21:40:42 +0200 osobnik zwany K wystukał:

    > W dniu 2012-04-17 21:24, masti pisze:
    >> Dnia pięknego Tue, 17 Apr 2012 17:47:07 +0200 osobnik zwany K wystukał:
    >>
    >>> W dniu 2012-04-17 17:01, sundayman pisze:
    >>>>
    >>>>
    >>>>>> Już tu pokazano router jako alternatywę. I nieważne, że mało RAM i
    >>>>>> bez video. Ale i tak dobrze, że nie zaproponował pralki.
    >>>>
    >>>> No własnie. Nie wiem jak koledzy, a dla mnie przede wszystkich
    >>>> właśnie ważne jest wsparcie dla grafiki
    >>>> (bo jak bez tego zrobić sterownik z dotykowym LCD i jakimś
    >>>> współczesnym GUI).
    >>>> Ale niestety , mimo całej atrakcyjności Rapsberego, to i tak wychodzi
    >>>> na to, że jednak jak się
    >>>> nie zrobi własnego komputerka, od tzw. zera, to nie ma rozsądnej
    >>>> alternatywy, jeśli w grę wchodzi jakaś produkcja "seryjna".
    >>>>
    >>>> Czy, kiedy i za ile będzie można toto kupić w ilości np. 100 szt, i
    >>>> to z gwarancją, że następne 100 czy 500 będzie, to nie wiadomo, i
    >>>> generalnie trochę dupa blada.
    >>>>
    >>>>> Kolega nieco rozwinie tą myśl dotyczącą pralki.
    >>>>
    >>>> też jestem ciekaw :)
    >>>
    >>> Mozesz byc pewien ze jak bedzie dostepne to nie za 25% tyle to pewnie
    >>> sam procesor kosztuje w inlosci kilku tysiecy sztuk. Juz nie wspomne o
    >>> tym ze cena procesora i dostepnosc sa nieznane. No i ta fundacja,
    >>> wszystko szyte grubymi nicmi.
    >>
    >> ale to nie jest produkt dla przemysłu tylko tani komputerek dla
    >> biednych dzieci w Afryce
    >>
    >>
    >>
    > To jest gadget reklamowy. a pewnie jak znam zycie ktos wyciagnal gruba
    > kase na fundacje i te kilka tysiecy sztuk wyprodukowali ze niby cos
    > robia. Im MIŚ drozszy tym konsultanci wiecej zarobia.

    cynowy kapelusik tez nosisz dla ochrony przed kosmitami?



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 45. Data: 2012-04-17 22:32:01
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: K <...@...c>


    > cynowy kapelusik tez nosisz dla ochrony przed kosmitami?
    >
    >
    >

    Nie realnie patrze na swiat i jak dla mnie to jest zabawka taka jak
    komputery dla afryki za 100$ kto je widzial i co sie z nimi stalo?


  • 46. Data: 2012-04-17 22:34:14
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: K <...@...c>

    W dniu 2012-04-17 22:15, MaW pisze:
    > Użytkownik "Konop" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:jmhjrj$4i0$1@inews.gazeta.pl...
    >> Witam!
    >> Ja Wiem, że Raspberry Pi to może fajna zabawka, ale chyba dla dosyć
    >> wąskiej grupy użytkowników, a nie dla wszystkich ;). Chciałem jedną
    >> taką płytkę kupić i co? PARANOJA!!!
    >
    > Ja utwierdzam się w przekonaniu, że to jakaś wielka ściema. Wolałbym się
    > mylić... Najpierw było głośno o możliwości zamawiania, potem co o
    > opóżnieniach, potem(!) certyfikacja.
    >
    > Czy ktokolwiek w ogóle widział to na oczy? nie chodzi mi o zdjęcia w sieci.
    >
    > MaW


    Jak robili certyfikacje to gdzie jest naklejka z nr jednostki
    :):):)
    Sciema dla lemingow i tyle, jak dla mnie taka bajka to dyskwalifikacja
    tego czegos na dzien dobry.


  • 47. Data: 2012-04-17 23:28:44
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2012-04-17 21:38, K pisze:
    >
    >> Broadcom ma sondować rynek lub robić reklamówkę dla biednych hobbystów?
    >> Przecież oni nie potrzebują takich klientów. Fundacja jest między innymi
    >> po to żeby móc być dla Broadcoma klientem z którym zechce rozmawiać bo
    >> kroi się większe zamówienie. A jeśli sama fundacja robi sondaż na rynku
    >> to co w tym złego. Na rynku funkcjonują dostawcy devkitów za 100 $. W
    >> tym też produkty na bazie procków niedostępnych w handlu detalicznym. Ci
    >> uważają, że mogą oferować produkt za 35$. Pewnie że sondują rynek ale
    >> każdy wpuszczając towar na rynek sonduje jakoś głębokość tego rynku.
    >> Jeśli okaże się, że potencjał rynku jest duży to może inni też spróbują
    >> w niego wejść, a dostawcy układów SoC zaczną chętniej rozmawiać z
    >> mniejszymi developerami na tym rynku zdając sobie sprawę z jego
    >> potencjału. Nadal nie rozumiem czemu dla ciebie to jakaś wada. Ja
    >> bardziej bym był ostrożny wobec ofert komercyjnych próbujących w
    >> społeczności hobbystów i małych developerów lansować jakiś standard.
    >>
    >
    > Z punktu widzenia potencjalnego byznesmena producenta to gadget
    > reklamowy. Procesory do kupienia lasuje sie na targach rok wczesniejh ze
    > wstepna cena a w momencie premiery jest dostepna cena o ilosciach nie
    > wspomne bo 10kszt to chyba jakis zart.

    Chyba ilości Pi są znacznie większe niż 10k. Tyle miała pierwsza
    dostawa. A to nie jest oferta dla byznesmena. Jako byznesmen rozejrzyj
    się za bardziej komercyjnymi rozwiązaniami i olej zabawkę dla biedoty.

    > A tutaj mamy fakt fajny produkt i dobra cena ale produkt jest
    > niedostepny a cena jest sponsorowana

    Przez kogo? Może trochę uczelnia daje może podczepili się pod jakiś
    grant czy projekt europejski a może jakiś sponsor chce na tym zyskać
    reklamę.

    >i jak ja np mam planowac produkcje
    > na nastepne 3 lata ?

    Ale dlaczego masz planować produkcję? To nie jest (przynajmniej na
    razie) produkt dla firm produkujących urządzenia. To jest dla hobbystów.
    Dla firm masz wiele gotowych takich modułów w cenach od 100$.
    Spotykałem czasami w dużych przemysłowych maszynach jakieś proste
    sterowanie zrobione na Basic Stamp czy Tiger czy innych tego typu
    zabawkach hobbystycznych. Dla mnie to jest jakaś porażka, że ktoś chce
    zaoszczędzić kilkaset $ na kontrakcie za kilkaset tysiaczków $.

    > Fakt moge zamowic procesor na taiwanie sa firmy ktore dowolna strukture
    > w dostepnej technologii wytrawia ale przy 10kszt raczej cena bedzie
    > kosmiczna nie mowiac juz o cenie projektu takiego procesora.

    Przecież Broadcom to jest core (chyba ARM11) w jakimś mocnym FPGA.
    Możesz sobie zrobić i na jednej sztuce tylko musisz kupić licencje na te
    core.
    Ja nadal nie wiem jaki ty widzisz problem. Jak się przyjmie ten standard
    (złącze GPIO, hardware ze sterownikami), a fundacja zacznie stawać
    okoniem wobec społeczności to ktoś inny wejdzie w to oferując klony na
    innym core. Projekty linuksowe jakoś całkiem dobrze się rozwijają mimo
    wielości architektur. Zobacz sobie chociaż OpenWRT.



    --
    pozdrawiam
    MD


  • 48. Data: 2012-04-17 23:31:00
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2012-04-17 22:32, K pisze:
    >
    >> cynowy kapelusik tez nosisz dla ochrony przed kosmitami?
    >>
    >>
    >>
    >
    > Nie realnie patrze na swiat i jak dla mnie to jest zabawka taka jak
    > komputery dla afryki za 100$ kto je widzial i co sie z nimi stalo?
    >

    Były na początku po 100$ ale nie w Europie bo tu były sprzedawane za
    prawie 200. Ale się okazało, że są za słabe i na rynku się przyjęły te
    bardziej wypasione. Z tego się wzięły netbooki.

    --
    pozdrawiam
    MD


  • 49. Data: 2012-04-17 23:37:35
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: K <...@...c>

    (...)
    > Ja nadal nie wiem jaki ty widzisz problem. Jak się przyjmie ten standard
    > (złącze GPIO, hardware ze sterownikami), a fundacja zacznie stawać
    > okoniem wobec społeczności to ktoś inny wejdzie w to oferując klony na
    > innym core. Projekty linuksowe jakoś całkiem dobrze się rozwijają mimo
    > wielości architektur. Zobacz sobie chociaż OpenWRT.
    >
    >
    >



    Jakby na to nie patrzec to jest to nadal dyskusja o wyzszosci swiat
    wielkiej nocy nad swietami bozego narodzenia bo produkt jako taki jest
    tylko dostepny na papierze i nawet jesli ujrzy swiatlo dzienne to nie
    eim czy nie skonczy sie na tych 10kszt.





  • 50. Data: 2012-04-17 23:39:28
    Temat: Re: Raspberry Pi - malinowa paranoja!!
    Od: K <...@...c>

    W dniu 2012-04-17 23:31, Mario pisze:
    > W dniu 2012-04-17 22:32, K pisze:
    >>
    >>> cynowy kapelusik tez nosisz dla ochrony przed kosmitami?
    >>>
    >>>
    >>>
    >>
    >> Nie realnie patrze na swiat i jak dla mnie to jest zabawka taka jak
    >> komputery dla afryki za 100$ kto je widzial i co sie z nimi stalo?
    >>
    >
    > Były na początku po 100$ ale nie w Europie bo tu były sprzedawane za
    > prawie 200. Ale się okazało, że są za słabe i na rynku się przyjęły te
    > bardziej wypasione. Z tego się wzięły netbooki.
    >


    No tak za slabe dla tych co nic nie maja to ciekawostka.

    Tak jak napisalem wielkie bicie piany o misia.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: