Przymierzam się do Skody Superb z automatyczną skrzynią. Dostępne są
tylko skrzynie DGS dwusprzęgłowe. Co sądzicie o tej skrzyni? Więcej
plusów, czy minusów?
Przy okazji silnik 2,0 TDI CR 140 KM. Jakieś za/przeciw?
pozdrawiam i Dosiego Roku 2015
Jacek

do góry

W dniu piątek, 2 stycznia 2015 16:14:42 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
> Przymierzam się do Skody Superb z automatyczną skrzynią. Dostępne są
> tylko skrzynie DGS dwusprzęgłowe. Co sądzicie o tej skrzyni? Więcej
> plusów, czy minusów?
> Przy okazji silnik 2,0 TDI CR 140 KM. Jakieś za/przeciw?
> pozdrawiam i Dosiego Roku 2015
> Jacek

Jeździłem Superb z silnikiem 1.8TSI i całkiem przyjemnie pracuje, prawie jak
diesel(dobrze zestopniowana skrzynia 6-cio biegowa). Moc większa niż w dieslu, więc
te 140KM w 2.0 to trochę mało, bo ten 1.8 radził sobie sprawnie, ale nie powalał
dynamiką.

do góry

"Jacek" <k...@a...com> wrote in message
news:m86cl0$bmp$2@node2.news.atman.pl...
> Przymierzam się do Skody Superb z automatyczną skrzynią. Dostępne są tylko
> skrzynie DGS dwusprzęgłowe. Co sądzicie o tej skrzyni? Więcej plusów, czy
> minusów?
> Przy okazji silnik 2,0 TDI CR 140 KM. Jakieś za/przeciw?

hmmm 140KM to mało brałbym CR170 i od razu program na 220KM co najmniej...
jeżdżę Octavią II zrobioną na 180KM i też dynamiką nie powala więc... a co do
skrzyni to się nie wypowiem

Pzdr
Piotr

do góry

W dniu 2015-01-02 o 16:14, Jacek pisze:
> Przymierzam się do Skody Superb z automatyczną skrzynią. Dostępne
> są tylko skrzynie DGS dwusprzęgłowe. Co sądzicie o tej skrzyni?
> Więcej plusów, czy minusów?

Przejechałem na razie prawie 100 tys z taką skrzynią.
Nie potrafię podać ani plusów ani minusów.
Skrzynia jak skrzynia. Zwykła mechaniczna ze sterowaniem.

do góry

Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m86cl0$bmp$...@n...news.atman.pl...

>Przymierzam się do Skody Superb z automatyczną skrzynią. Dostępne są tylko
>skrzynie DGS dwusprzęgłowe. Co sądzicie o tej skrzyni? Więcej plusów, czy
>minusów?

Używam od 6 lat DSG7 z silnikiem 1,9tdi 105KM. Od nowości żadnych problemów
(odpukać), a przebieg jak dotąd to 100 tys. km.
SIedmiobiegowa DSG jest nominalnie bezobsługowa, ale w praktyce po jakichś
problemach na rynkach azjatyckich była akcja serwisowa w ramach której
wymieniomi filtr i olej skrzyni - bez kosztów z mojej strony.
DSG 6 wymaga zmiana oleju co 60000 OIDP.
Wielu ludzi narzeka w necie na DSG, ale to może ci którzy z nimi nie jeździli,
albo kupili używane i "bezwypadkowe" z komisów z nierealnymi przebiegami.
Innej skrzyni biegów niż dwusprzęgłowa nie chcę

pzdr

Biggie

do góry

Dnia Fri, 02 Jan 2015 21:08:02 +0100, cef napisał(a):
> Przejechałem na razie prawie 100 tys z taką skrzynią.

a jak tym sie jezdzi ... powoli ?
Tak bardzo powoli - np zaparkowac musimy blisko.

Wmontowali tam jakies sprzeglo hydrokinetyczne czy jak ?

> Nie potrafię podać ani plusów ani minusów.
> Skrzynia jak skrzynia. Zwykła mechaniczna ze sterowaniem.

No, nie taka zwykla.

Bardzo mnie ciekawi ile wytrzymuja te sprzegla i ile kosztuje ich
wymiana :-)

J.

do góry

Użytkownik "Jacek" <k...@a...com> napisał w wiadomości
news:m86cl0$bmp$2@node2.news.atman.pl...
> Przymierzam się do Skody Superb z automatyczną skrzynią. Dostępne są tylko
> skrzynie DGS dwusprzęgłowe. Co sądzicie o tej skrzyni? Więcej plusów, czy
> minusów?
> Przy okazji silnik 2,0 TDI CR 140 KM. Jakieś za/przeciw?
> pozdrawiam i Dosiego Roku 2015
> Jacek

DSG mam i polecam.
Ten silnik też mam, polecam do Fabii :)

do góry

W dniu 2015-01-03 o 02:44, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 02 Jan 2015 21:08:02 +0100, cef napisał(a):
>> Przejechałem na razie prawie 100 tys z taką skrzynią.
>
> a jak tym sie jezdzi ... powoli ?
> Tak bardzo powoli - np zaparkowac musimy blisko.

Nie rozumiem o co Ci chodzi z tym parkowaniem.
Jeździ się zupełnie normalnie.

> Wmontowali tam jakies sprzeglo hydrokinetyczne czy jak ?

To zwykła mechaniczna skrzynia zautomatyzowana.
Wyróżnia ją tak w skrócie to, że ze względu na dwusprzęgłowy układ
przełączanie niejako odbywa się płynniej i szybciej. Nie chce mi się
grzebać w necie, ale z tego co pamiętam to układ biegów parzystych i
nieparzystych jest odrębnie na róznych wałach.
Nie umiem tego porównać, bo nigdy wcześniej nie jeździłem
zautomatyzowaną normalną ani żadnym hydrokinetykiem.

> No, nie taka zwykla.
>
> Bardzo mnie ciekawi ile wytrzymuja te sprzegla i ile kosztuje ich
> wymiana :-)

Pewnie tyle co zwykłego sprzęgła, może tylko podwójnie :-)
Nie sądzę, żeby to był wydatek, który ja będę musiał ponieść.
Tzn przejadę jeszcze 100-150 tys w kilka lat i sprzedam.

do góry

cef pisze:

>> Bardzo mnie ciekawi ile wytrzymuja te sprzegla i ile kosztuje ich
>> wymiana :-)
>
> Pewnie tyle co zwykłego sprzęgła, może tylko podwójnie :-)

Raczej zera dodajesz ....

Kolega ma Passata 1,8 TSI, przy ok. 50 kkm padły sprzęgła, szarpać
zaczęło. Na szczęście na gwarancji.

O ile wiem, jak sama skrzynia padnie, to naprawa przez wymianę.

Ale sam komfort jazdy - bardzo dobry. Byle się nie zepsuła.

G.

do góry

W dniu 2015-01-03 o 14:11, Grześ pisze:

> O ile wiem, jak sama skrzynia padnie, to naprawa przez wymianę.

Urban legend.
W sensie technicznym ta skrzynia jest zwykłą mechaniczną przekładnią,
w której zmianami biegów steruje komputer.
(sądzę, że jest to tak rozwiązane, że zużycie sprzęgła jest jeszcze
mniejsze niż przy udziale
czynnika ludzkiego)
Jej naprawa na zasadzie wymiany, to oczywiście modus operandi
wielu serwisów od ASO poczynając (tyle że tam to wymieniają wszystko bez
analizowania)
na małych zakładach, które nie potrafią nic zrobić, bo diagnozowanie ich
przerasta
(dostęp do dokumentacji) i dlatego sieją famę, że nienaprawialne.
Suma sumarum uszkodzenia skrzyni biegów to w sumie dość rzadki
przypadek awarii całego zespołu napędowego - statystycznie nie
przypominam sobie,
żeby mi w jakimkolwiek aucie szwankowała skrzynia - prędzej sprzęgło
(ani w rodzinie też nie kojarzę)
Ale znam takich kierowców, którym nie oprze się żadna skrzynia.
Zepsucie sprzęgła po 50 tysiącach to też kwestia albo jakiejś wady
fabrycznej
albo stylu jazdy kierowcy (np mój sąsiad potrzebuje jedno sprzęgło na 50
tysięcy przebiegu
i to oznacza dla mnie tylko tyle, że on nie umie jeździć)

do góry