-
211. Data: 2009-07-19 22:14:33
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> napisał:
>
> > Ale czy to wina techniki cyfrowej? W/g mnie to nie technika, tylko
> > organizacja pracy. Nic nie stoii na pzreszkodzie aby reporter wysyłał do
> > redakcji surowe pliki a ich obróbką, selekcją i zabezpieczeniem
(backupy)
> > zajmował się stosowny specjalista w redakcji - podobnie jak w czasach
> > analogowych. To tylko pracodawcy wyczuli w momencie wprowadzenia
techniki
> > cyfrowej możliwość obcięcia kosztów przez przerzucenie dodatkowych zadań
> > obróbki i selekcji zdjęć na reportera co pozwoliło na uniknięcie
zastąpienia
> > zwalnianych laborantów innymi specjalistami.
>
> Co nie zmienia faktu, że fotograf już nie jest tylko fotografem. Nie z
> wyboru, a z przymusu.
> Jak za komuny u nas. Chciałeś robić zdjęcia musiałeś wszystko robić sam.
> [...]
Ale ten fakt nie zaszedł z winy techniki. Gdyby fotografowie nie dali sie
zepchnąć na takie pozycje nie musieliby sami zdjeć obrabiać. Nie ma
jednoznacznych powodów technicznych aby sami musieli to robić - to tylko
kwestia relacji między nimi a ich pracodawcami.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
212. Data: 2009-07-19 22:20:58
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: "greenman" <e...@f...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał
> greenman pisze:
>> I to jest mocny i prawdziwy argument za cyfra!
>> Ale koniecznie kilkadziesiat megapikseli, zeby w technologiach
>> wyswietlania dostepnych za dwadziescia lat nasze fotki nie wygladaly
>> jak znaczki pocztowe...
>
> 20 lat? Ja zmądrzałem szybciej i jakość mi wisi gdyż zacząłem patrzeć na treść :)
Mam nadzieje, ze i mnie kiedys dopadnie ta choroba.
Na razie kilka razy mialem ochote olac cyfre i zostac przy analogu,
ale w dzisiejszych czasach to nierealne.
---
-
213. Data: 2009-07-19 22:38:10
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"greenman" <e...@f...pl> wrote:
>> Hipoteza o najlepszości nie została potwierdzona, a co tu mówić o
>> lepszości o 1EV? ;-)
>
> Szkoda tylko, ze pominales taki malutki, drobniutki fakcik
> i zrzymasz sie na informacje o wysokiej dynamice jpegow
> (bo o takich plikach z A900 tu rozmawiamy) podajac statystyki
> dotyczace dynamiki rawow - rozumiem, ze przez niedopatrzenie.
No fakt. ;-) Zapomniałem, że nie każdy w aparacie obniży w miarę
potrzeby kontrast. :))
> A poza tym, A900 w testach DxO stoi zadziwiajaco dobrze.
Myślę, że po prostu sprawiedliwie - 7. pozycja wg DxOMark na 75
pomierzonych; 11. miejsce wg dynamiki (czyli żaden cymes jeśli chodzi o
czołówkę) i 7. pozycja pod kątem wysokich czułości. Gdyby dali połowę
pikseli - byłoby lepiej ;-)
[mr.]
-
214. Data: 2009-07-19 23:23:08
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: JB <j...@i...pl>
No, no ale sie rozpedziliscie :-) Banalne (?) pytanie a tu taaka walka.
A jak daleko od tematu :-) Chyba ktos mnie jednak nie zrozumial. "siedze
od miesiecy przed monitorem" moze oznaczac, ze problem z posiadaniem
sprzetu komputerowego, oprogramowania i innych podnoszonych problemow
typu bavkup, nie istnieje. Wyszczegolnienie przeze mnie posiadanego
sprzetu analogowego: Minolty 505si, 600si, Dynax 7 a przede wszystkim
szklarni: Cosina 19-35(!), MAF 50/1.7, 24-85, 100-300APO, nie wskazuje
na to, ze zajmuje sie fotografia zawodowo. Wydawalo mi sie, ze
oczekiwania co do nowej puszki tez nie byly jakos szczegolnie ukrywane.
Wszak chec posiadania mozliwosci ustawienia wyzszego ISO czy
stabilizacji, kojarzy mi sie z posiadaniem sprzetu bardziej
uniwersalnego niz przymus do np. 50ISO w Velvi przez cala rolke. Wiem,
ze moge zwinac film przed koncem, zamienic na inny a poprzednio wyjety
wykorzystac ponownie. Ale to dla mnie bywa zbyt upierdliwe. Ciezar
nowego body do ok. 600g. To chyba jednak nie A900 :-)
Dla rozwiniecia. Dlaczego nie slajd, przy jego wszystkim znanych
niezaprzeczalnych zaletach ? Bo: nie daje natychmiastowej mozliwosci
weryfikacji (chocby fragmantarycznej), bo wlasnie sprzedalem ekstra
skaner do slajdow poniewaz stwierdzilem, ze skanowanie w moim wydaniu
nie ma sensu i lepiej to powierzyc fachowcom. Co zamierzam robic ze
zdjeciami? Monitor, TV, w przyszlosci rzutnik, troche na papier do A4
max i czasem (kilka ? sztuk rocznie)100x70cm. W duzej liczbie jpg-i z
RAW-ami do wybrania tych kilku z karty, ktore beda godne dalszej obrobki.
Jeszcze jeden z powodow checi przejscia to obawa co zrobic przy dualnym
archiwum ? Slajdy w magazynkach i zdjecia na dysku. Wiec slajdy
zeskanowalem wszystkie (srednio), reszte wysle (jednemu z Was) do
zeskanowania i juz.
JakubB
-
215. Data: 2009-07-19 23:39:47
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: JB <j...@i...pl>
Noo i jeszcze o cenie nic nie mowilem, chociaz... Wydawalo mi sie, ze
zestawienie wczesniej podanych informacji nie spowoduje propozycji
zakupu sprzetu profesjonalnego. Generalnie na A700 moooze bym sie mogl
zdecydowal, wiedzac, ze za dwa trzy razy wyzsza od A200 cene dostane
odpowiednio wyzsza jakosc. Oczywiscie dwa podane modele zostaly
przytoczone tylko dlatego, iz mam jaka kolwiek wiedze na temat Alf.
JakubB
-
216. Data: 2009-07-19 23:54:12
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"JB" <j...@i...pl> wrote:
Rety, taki wątek, a ja zostaję zaszczycony odpowiedzią
wątkotwórcy... ;-) No, czuję się wywołany do tablicy. :)) Tylko, że...
Panie psorze... Pora już taka, że we łbie się kielbasi... Nie, nic nie
piłem... :)) Jestem trzeźwy, naprawdę trzeźwy... ;-)
> No, no ale sie rozpedziliscie :-) Banalne (?) pytanie a tu taaka
> walka.
Eee? To jednak nie do mnie. :) Ja tylko zwyczajnie, na luzie
sprostowałem info kolportowane pewnie na pokazach Sony, bo z żadnego
wiarygodnego źródła czegoś podobnego nie wyczytałem. Ktoś mógłby
jeszcze przeczytać, uwierzyć, kupić, a potem by się rozczarował i nowy
aparat do wyrzucenia... :)
> A jak daleko od tematu :-) Chyba ktos mnie jednak nie zrozumial.
> "siedze od miesiecy przed monitorem"
No to właśnie było bardzo wieloznaczne! :)
> moze oznaczac, ze problem z posiadaniem sprzetu komputerowego,
> oprogramowania i innych podnoszonych problemow typu bavkup, nie
> istnieje. Wyszczegolnienie przeze mnie posiadanego sprzetu
> analogowego: Minolty 505si, 600si, Dynax 7 a przede wszystkim
> szklarni: Cosina 19-35(!), MAF 50/1.7, 24-85, 100-300APO, nie wskazuje
> na to, ze zajmuje sie fotografia zawodowo. Wydawalo mi sie, ze
> oczekiwania co do nowej puszki tez nie byly jakos szczegolnie
> ukrywane. Wszak chec posiadania mozliwosci ustawienia wyzszego ISO czy
> stabilizacji, kojarzy mi sie z posiadaniem sprzetu bardziej
> uniwersalnego niz przymus do np. 50ISO w Velvi przez cala rolke. Wiem,
> ze moge zwinac film przed koncem, zamienic na inny a poprzednio wyjety
> wykorzystac ponownie. Ale to dla mnie bywa zbyt upierdliwe. Ciezar
> nowego body do ok. 600g. To chyba jednak nie A900 :-)
Drugim błędem na początku wątku było założenie: chcę koniecznie
zachować wszystkie korzyści z analoga, a jeszcze dostać korzysci płynące
z cyfry i to od razu ze wszystkich systemów! To była iskra, która
rozpaliła dyskusję. ;-)
Nie ma tak dobrze. Jedna i druga technika ma swoje wady i zalety,
trzeba jednak obiektywnie przyzanać, że cyfrze wad ubywa, a zalet
przybywa, tymczasem analogowi odwrotnie, chociażby przez kurczący się
rynek "obsługi" tego medium.
> Dla rozwiniecia. Dlaczego nie slajd, przy jego wszystkim znanych
> niezaprzeczalnych zaletach ? Bo: nie daje natychmiastowej mozliwosci
> weryfikacji (chocby fragmantarycznej), bo wlasnie sprzedalem ekstra
> skaner do slajdow poniewaz stwierdzilem, ze skanowanie w moim wydaniu
> nie ma sensu i lepiej to powierzyc fachowcom. Co zamierzam robic ze
> zdjeciami? Monitor, TV,
> w przyszlosci rzutnik
Raczej monitor na całą ścianę... ;-)
> troche na papier do A4 max i czasem (kilka ? sztuk rocznie)100x70cm. W
> duzej liczbie jpg-i z RAW-ami do wybrania tych kilku z karty, ktore
> beda godne dalszej obrobki.
No to witamy w cyfrze! Dużo radochy i możliwość naprawdę szybkiego
sprawdzania każdej koncepcji - czy to ustawień, czy to tematu. A jeszcze
jak dodać nowe zastosowania: "wzrokowa pamięć podręczna" (chociażby
rozkłady jazdy w terenie) albo szybkie "zeskanowanie" slajdów?
> Jeszcze jeden z powodow checi przejscia to obawa co zrobic przy
> dualnym archiwum ?
Ucyfrowić w max. jakości, a slajdy zabunkrować (sucho, chłodno,
ciemno [najlepiej chyba próżnia? Choć może jednak nie? Za bardzo
suszy? Więc raczej jakiś gaz obojętny... ;-) ])
BTW: A co to był za skaner i czy faktycznie profi robią to lepiej?
(bo mam ten sam problem... :)
pozdrawiam
/-/
Mariusz [mr.]
¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
ladakhNAwp.pl
-
217. Data: 2009-07-19 23:57:20
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"JB" <j...@i...pl> wrote:
Rety, taki wątek, a ja zostaję zaszczycony odpowiedzią
wątkotwórcy... ;-) No, czuję się wywołany do tablicy. :)) Tylko, że...
Panie psorze... Pora już taka, że we łbie się kielbasi... Nie, nic nie
piłem... :)) Jestem trzeźwy, naprawdę trzeźwy... ;-)
> No, no ale sie rozpedziliscie :-) Banalne (?) pytanie a tu taaka
> walka.
Eee? To jednak nie do mnie. :) Ja tylko zwyczajnie, na luzie
sprostowałem info kolportowane pewnie na pokazach Sony, bo z żadnego
wiarygodnego źródła czegoś podobnego nie wyczytałem. Ktoś mógłby
jeszcze przeczytać, uwierzyć, kupić, a potem by się rozczarował i nowy
aparat do wyrzucenia... :)
> A jak daleko od tematu :-) Chyba ktos mnie jednak nie zrozumial.
> "siedze od miesiecy przed monitorem"
No to właśnie było bardzo wieloznaczne! :)
> moze oznaczac, ze problem z posiadaniem sprzetu komputerowego,
> oprogramowania i innych podnoszonych problemow typu bavkup, nie
> istnieje. Wyszczegolnienie przeze mnie posiadanego sprzetu
> analogowego: Minolty 505si, 600si, Dynax 7 a przede wszystkim
> szklarni: Cosina 19-35(!), MAF 50/1.7, 24-85, 100-300APO, nie wskazuje
> na to, ze zajmuje sie fotografia zawodowo. Wydawalo mi sie, ze
> oczekiwania co do nowej puszki tez nie byly jakos szczegolnie
> ukrywane. Wszak chec posiadania mozliwosci ustawienia wyzszego ISO czy
> stabilizacji, kojarzy mi sie z posiadaniem sprzetu bardziej
> uniwersalnego niz przymus do np. 50ISO w Velvi przez cala rolke. Wiem,
> ze moge zwinac film przed koncem, zamienic na inny a poprzednio wyjety
> wykorzystac ponownie. Ale to dla mnie bywa zbyt upierdliwe. Ciezar
> nowego body do ok. 600g. To chyba jednak nie A900 :-)
Drugim błędem na początku wątku było założenie: chcę koniecznie
zachować wszystkie korzyści z analoga, a jeszcze dostać korzysci płynące
z cyfry i to od razu ze wszystkich systemów! To była iskra, która
rozpaliła dyskusję. ;-)
Nie ma tak dobrze. Jedna i druga technika ma swoje wady i zalety,
trzeba jednak obiektywnie przyzanać, że cyfrze wad ubywa, a zalet
przybywa, tymczasem analogowi odwrotnie, chociażby przez kurczący się
rynek "obsługi" tego medium.
> Dla rozwiniecia. Dlaczego nie slajd, przy jego wszystkim znanych
> niezaprzeczalnych zaletach ? Bo: nie daje natychmiastowej mozliwosci
> weryfikacji (chocby fragmantarycznej), bo wlasnie sprzedalem ekstra
> skaner do slajdow poniewaz stwierdzilem, ze skanowanie w moim wydaniu
> nie ma sensu i lepiej to powierzyc fachowcom. Co zamierzam robic ze
> zdjeciami? Monitor, TV, w przyszlosci rzutnik
Raczej monitor na całą ścianę... ;-)
> troche na papier do A4 max i czasem (kilka ? sztuk rocznie)100x70cm. W
> duzej liczbie jpg-i z RAW-ami do wybrania tych kilku z karty, ktore
> beda godne dalszej obrobki.
No to witamy w cyfrze! Dużo radochy i możliwość naprawdę szybkiego
sprawdzania każdej koncepcji - czy to ustawień, czy to tematu. A jeszcze
jak dodać nowe zastosowania: "wzrokowa pamięć podręczna" (chociażby
rozkłady jazdy w terenie) albo szybkie "zeskanowanie" slajdów?
> Jeszcze jeden z powodow checi przejscia to obawa co zrobic przy
> dualnym archiwum ?
Ucyfrowić w max. jakości, a slajdy zabunkrować (sucho, chłodno,
ciemno [najlepiej chyba próżnia? Choć może jednak nie? Za bardzo
suszy? Więc raczej jakiś gaz obojętny... ;-) ])
BTW: A co to był za skaner i czy faktycznie profi robią to lepiej?
(bo mam ten sam problem... :)
pozdrawiam
/-/
Mariusz [mr.]
¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
ladakhNAwp.pl
-
218. Data: 2009-07-20 05:38:21
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: scorpion <s...@w...pl>
Dnia Mon, 20 Jul 2009 01:23:08 +0200, JB napisał(a):
> No, no ale sie rozpedziliscie :-) Banalne (?) pytanie a tu taaka walka.
Patrz, nie rzucilem okiem na adres, a tu kolega pisze :-).
Ale gdzie Ty chlopie na cyfrze otrzymasz taki obraz jak na Agfie Scalli?
:-)))).
Dynaxa sobie zostaw - a nuz wrocisz? :-)
> JakubB
Pozdrawiam,
Lukasz
--
Moja galeria:
http://www.kuczkowski.net
Fotograficzna wyprawa w Himalaje:
http://www.himalaje2007.pl
-
219. Data: 2009-07-20 06:06:52
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
greenman pisze:
> Nigdzie nie napisalem, ze wyzszosc Alfy wynika z rozdzielczosci matrycy,
> to tylko niektorzy fachowcy staraja sie tym sposobem sprowadzic sprawe
> do absurdu. Roznica jakosciowa na HD wynika najprawdopodobniej z ogolnych
> cech aparatu i matrycy - dobre ustawianie ekspozycji, najwyzsza ze wszystkich
> cyfrakow dynamika, lepsze algorytmy jpeg itp.
A ja stawiam heliosa, że nie żadne cuda świadczą o lepszości, a
programowe podkręcenie ostrości, koloru i kontrastu. Pewnie nieliniowo
scharakteryzowane na ''łał'' oglądającego.
I w sumie dobrze. Coś podobnego było z odszumianiem jotpegów, wszyscy
przez lata robili papkę nie przejmując się chrominancją aż w końcu chyba
olek niedawno pojechał po paśmie chromy i nareszcie wysokie iso jest do
oglądania, mimo że szumi.
Oczywiście w rawie to wszytko nie ma znaczenia.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/amerykańscy naukowcy odkryli, że większość ludzi jest głupia/
-
220. Data: 2009-07-20 06:10:17
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
greenman pisze:
> przyznaje, ze jest bardzo przyzwoity - zwlaszcza, ze firma
> nie ma wielkiego doswiadczenia na tym rynku.
Myślisz dwudziestym wiekiem. Obecnie nie ma czegoś takiego, że ''firma
nie ma doświadczenia''. Firma może nie mieć kapitału (albo nawet
bardziej kredytu), gdy ma to i doświadczenie się znajdzie. Przykład? LG,
Samsung, właśnie Sony... tak przy okazji - w Polsce niezbyt dobrze
sprzedają się komórki LG i Samsung wśród gadżetowców, bo ''firma nie ma
doświadczenia'', mimo że to wypasiony sprzęt, często nowatorski i tani.
Zresztą akurat Sony=Minolta, z patentami, inżynierami i fabrykami.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/zegar, który stoi, przynajmniej jest dokładny dwa razy dziennie/