-
91. Data: 2014-10-19 10:39:36
Temat: Re: Przejście dla pieszych [OT]
Od: Artur Miller <n...@n...com>
W dniu 2014-10-19 10:12, Czesław Wiśniak pisze:
>
> Rozumiem to jako pewien środek stylistyczny na "i", i trzeba byc mało
> kumatym żeby zrozumieć to inaczej.
> Może szybciej załapiesz post Tomka Pyry, poza tym z sąsiedniego wątku
> powinieneś wiedziec jaki mam pogląd na te sprawy.
> Ech ta gimbusiarnia :/
najciekawsze jest to, ze to gimbaza najczęściej wyzywa się od gimbusów...
@
-
92. Data: 2014-10-19 16:11:40
Temat: Re: Przej?cie dla pieszych
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-10-19 06:33, Witolko wrote:
>> Ale jest nieważne (nieobowiązuje) w tym punkcie, w którym jest sprzeczne z
>> konwencją, jako z aktem wyższej mocy.
> Udowodnij że jest wyższej mocy.
> Tylko bez ogólników, konkretnie.
Nie da się bez ogólników. Po prostu ratyfikowane traktaty międzynarodowe
są wyżej od prawa "miejscowego".
Shrek.
-
93. Data: 2014-10-19 16:21:00
Temat: Re: Przejście dla pieszych
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-10-19 10:24, Myjk wrote:
>> PoRD nie zabrania.
>
> Szwagierkę oblali na egzaminie za to, że ruszyła zanim pieszy zdjął nogę z
> jezdni. Nadmienię, że nie próbowała mu przejechać po piętach, bo pieszy był
> już po przeciwnej stronie, na innym pasie ruchu.
Gwoli ścisłości, to że kogoś oblali za coś, nijak nie implikuje, że
mieli rację.
Ja w czasie egzaminu dowiedziałem się między innymi, że nie wolno
zatrzymywać się na torach tramwajowych (tramwaj stał bo miał czerwone,
ja skręcałem na zielonej strzałce i koleś przede mną się zatrzymał bez
sensu). Nie wiem dlaczego miałbym się nie zatrzymać, nie wiem co miałbym
zrobić - przejechać po ciągłej i go ominąć, wjechać mu w dupę? Egzamin
zdałem, bo to był jeden błąd więc się nie kłóciłem - zapytałem tylko po
dlaczego nie można się zatrzymywać na torach - odpowiedź była "bo nie, a
jakby się motocykle zepsuł i by pan tan został";)
O innych ciekawostkach pisałem wcześniej - po wyprzedzaniu można wracać
przez jednostronnie przerywaną od strony ciągłej, po omijaniu już nie.
Na skrzyżowaniach w terenie zabudowanym jest 50 nawet jak przed i za
masz podniesioną do 70. Jak przejedziesz przez skrzyżowanie dynamicznie
to jest to "niemal wymuszenie".
Shrek.
-
94. Data: 2014-10-19 16:36:17
Temat: Re: Przejście dla pieszych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-10-19 16:21, Shrek pisze:
> Na skrzyżowaniach w terenie zabudowanym jest 50 nawet jak przed i za
> masz podniesioną do 70.
To już zostało zanegowane ;)
--
Liwiusz
-
95. Data: 2014-10-19 17:10:15
Temat: Re: Przejście dla pieszych
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-10-19 16:36, Liwiusz wrote:
> W dniu 2014-10-19 16:21, Shrek pisze:
>> Na skrzyżowaniach w terenie zabudowanym jest 50 nawet jak przed i za
>> masz podniesioną do 70.
>
> To już zostało zanegowane ;)
Zostanie zanegowane, jak nie będą pisali błędu w arkuszu. Własnie do
tego zmierzałem, że jak egzaminator mówi, że tak jest, to nijak nie
wynika z tego, ze ma rację.
Shrek.
-
96. Data: 2014-10-19 18:53:41
Temat: Re: Przejście dla pieszych
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2014-10-16 23:07, Gotfryd Smolik news wrote:
> On Thu, 16 Oct 2014, Myjk wrote:
>
>> Thu, 16 Oct 2014 18:42:02 +0200, mk4
>>
>>> W zwiazku z tym duzo lepsze sa przepisy nakladajace obowiazki na obie
>>> strony - czyli tak jak jest w tej chwili a nie swiete krowy jak zaklada
>>> projekt.
>
> Od jutra wtargiwujący na drogę podporządkowaną z poprzecznej drogi
> z pierwszeństwem jest winien ewentualnego wypadku.
> To tak nie działa.
Analogia - albo raczej jej kompletny brak...
>> Oczywiście, że tak jest lepiej.
>
> Nie jest - bo w odróżnieniu o obawy o własne życie, lakier na
> samochodzie albo "tylko" stratę czasu na spisanie oświadczeń
> związanych z kolizją, samousprawiedliwiające tłumaczenie
> "bo tamtemu nie wolno <tu czego nie wolno>" prowadzi z *obu* stron
> do usiłowania skorzystania z obowiązków drugiej strony.
A w czyim rozumieniu? Bo w moim nie. W moim jest to dodatkowy margines
bezpieczenstwa.
A wyjasnij mi taka rzecz - ktos kogos uszkodzi albo zabije na tym
przejsciu. Czy przy pierwszym killu mozna bedzie wyjasnic cala sprawe -
ach ludzie sa omylni i kazdy moze popelnic blad, zdarza sie. I przejsc
do porzadku dziennego?
Jak tak, to ok. A jak nie no to hola - nagle kierowca ma byc nieomylny
(bo jak sie pomyli spadna na niego jakies koszmarne konsekwencje) a
pieszy moze lazic jak cma - no bo do tego zmierza ten przepis - ze tak
czy siak kierowca ma przepuscic albo moc sie zatrzymac w razie co.
--
mk4
-
97. Data: 2014-10-19 22:47:09
Temat: Re: Przejście
Od: "Witolko" <f...@w...pl>
Użytkownik "Czesław Wiśniak" <c...@b...pl> napisał w wiadomości
news:m1vrq6$t6n$1@node2.news.atman.pl...
>
>>>>Bo nie pamiętasz o podstawowym dla bezpieczeństwa przepisie,
>>>>zakaz wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem dla pieszych.
>>>
>>> Skąd wiesz, widziałeś jak wyprzedzam ?:)
>>
>>>Widzialem co napisałeś.
>>
>> Dobrze, że widzisz tekst. To już dużo jak na gimbazę ale naucz się też
>> czytać.
>
>>Jak rozumiesz to co sam napisałeś,
>>cytat :
>>"Ale co cie boli na tym filmie ?:)"
> Rozumiem to jako pewien środek stylistyczny na "i", i trzeba byc mało
> kumatym żeby zrozumieć to inaczej.
> Może szybciej załapiesz post Tomka Pyry, poza tym z sąsiedniego wątku
> powinieneś wiedziec jaki mam pogląd na te sprawy.
> Ech ta gimbusiarnia :/
Swoją głupotę bronisz za wszelką cenę; za każdym razem
udowadniając, że jesteś głupszy niż to wyglądało.
Z twoją głupotą to gimbusiarni nie dorastasz do pięt.
Nawet nie wiesz o co ci chodziło w tym co sam napisałeś.
-
98. Data: 2014-10-19 23:44:36
Temat: Re: Przejście
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
>> Rozumiem to jako pewien środek stylistyczny na "i", i trzeba byc mało
>> kumatym żeby zrozumieć to inaczej.
>> Może szybciej załapiesz post Tomka Pyry, poza tym z sąsiedniego wątku
>> powinieneś wiedziec jaki mam pogląd na te sprawy.
>> Ech ta gimbusiarnia :/
>Swoją głupotę bronisz za wszelką cenę; za każdym razem
>udowadniając, że jesteś głupszy niż to wyglądało.
>Z twoją głupotą to gimbusiarni nie dorastasz do pięt.
>Nawet nie wiesz o co ci chodziło w tym co sam napisałeś.
Ohoho jaki pyskaty gimbus, chyba bolało skoro taka agresja :)
Chcesz się w ten sposób dowartościować ?
Ja myslałem, że ty tylko udajesz, a ty po prostu jestes rozgarniety jak kupa
liści..
Nie uczyli nigdy w budzie o ironii ? Tu poczytaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia
-
99. Data: 2014-10-20 01:06:28
Temat: Re: Przejście dla pieszych
Od: g...@s...invalid (Gof)
Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
> Zaraz Ci zostanie tu wytłumaczone, że 50% winy ponosi auto przed Tobą,
Zgodnie z przepisem nie, zgodnie ze zdrowym rozsadkiem cos w tym jest.
Zauwazcie, ze facet na filmie dopiero sie zatrzymal, kobieta mogla nie
miec czasu na reakcje. Co innego gdyby samochod stal juz jakis czas a
ona by przejechala.
Dlatego ja nie puszczam pieszych w sytuacji tego z lewego pasa - zeby
durny pieszy, ktory wlezie bez patrzenia, nie zostal zdjety przez
kogos na drugim pasie, kto nie zdazy zauwazyc, ze sie zatrzymuje.
--
Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r. & Toyota Yaris I FL 1.3 2004 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
100. Data: 2014-10-20 07:07:59
Temat: Re: Przejście dla pieszych
Od: "Witolko" <f...@w...pl>
Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:1lbvzhuti5msx.dlg@myjk.org...
> nie ciągnęło do zgrywania filmów i "podpierdalania", ale po tym:
> http://youtu.be/_8NmK3z9uR8
>
> i się zastanawiam czy jednak nie skorzystać z maila
> stopagresjidrogowej naszej stołecznej, niech przyszlifują...
> Myjk
Tam (i nie tyllko tam) przydała by się pułapka policyjna.
Patrol obserwujący przejście i jeden umówiony
cywilny samochód jeżdżący na okrągło przez to przejście
w godzinach szczytu.