-
101. Data: 2018-07-18 11:08:56
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "PiotRek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b4e7be1$0$592$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-07-17 o 22:19, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Ponadto tytułowy "automat". Ten bywa wieloznaczny, o czym
>> przekonała
>> się moja znajoma na samym początku lat dziewięćdziesiątych przy
>> próbie
>> handlowania z tzw. Ruskimi. Na bazarze pytała o "awtomat",
>> spodziewjąc
>> się, że będzie on marki "Wiatka", bardzo wtedy popularnej. Uczynny
>> sprzedawca nie miał, ale znał kogoś, kto zna takiego co ma.
>> Transakcja
>> nie wyszła, gdyż miał on wprawdzie "awtomat", ale marki
>> "Kałasznikow".
>:-)))
Kolega lutownice chcial kupic, na polskim bazarku.
No i zobaczyl ... pudelko kastetow :-)
J.
-
102. Data: 2018-07-18 11:17:55
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 18.07.2018 o 09:46, HF5BS pisze:
>
> No, może to mnie rozdrażniło, że ów "tranzystor" jest sporo dłuższy w
> użyciu, niż "radio"? Choć elektroluks mnie też zadziwiał, "w dobie
> posiadania" krótszego, pisemnie i fonetycznie, odpowiednika.
A dlaczego World Wide Web (3 sylaby) skraca się do WWW (6 sylab)? :)
MJ
-
103. Data: 2018-07-18 13:17:39
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-07-18 o 11:17, Michał Jankowski pisze:
> dlaczego World Wide Web (3 sylaby) skraca się do WWW (6 sylab)? :)
>
Mogą to wymawiać "siks-ju"
(albo sex You)
:)
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
104. Data: 2018-07-18 17:12:57
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:5b4f21d3$0$610$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2018-07-18 o 11:17, Michał Jankowski pisze:
>> dlaczego World Wide Web (3 sylaby) skraca się do WWW (6 sylab)? :)
>>
> Mogą to wymawiać "siks-ju"
> (albo sex You)
> :)
Nawet dobre. Ale już nie polskie...
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
105. Data: 2018-07-18 19:58:57
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michał Jankowski napisał:
>> No, może to mnie rozdrażniło, że ów "tranzystor" jest sporo dłuższy w
>> użyciu, niż "radio"? Choć elektroluks mnie też zadziwiał, "w dobie
>> posiadania" krótszego, pisemnie i fonetycznie, odpowiednika.
>
> A dlaczego World Wide Web (3 sylaby) skraca się do WWW (6 sylab)? :)
Żeby krócej się pisało, tak jak prof., inż., itp. Dopiero później
ktoś to próbuje wymówić. Miałem kiedyś do czynienia z Koreańczykami
i Chińczykami z Singapuru. Mówiło się do nich na przykład Ejdż-Kej
albo Si-Ejż. Sami również tak się przedstawiali. Na wizytówkach też
mieli pojedyncze literki, więc w ogóle nie było wiadomo jak który
ma na imię.
J-W
--
-- Wiecie wy, Szwejku, co to jest marszbatalion?
-- Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że marszbatalion to marszbaciar,
a marszkompania to marszkuma. My zawsze wszystko skracamy.
-
106. Data: 2018-07-18 20:00:07
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PiotRek napisał:
>> Ponadto tytułowy "automat". Ten bywa wieloznaczny, o czym przekonała
>> się moja znajoma na samym początku lat dziewięćdziesiątych przy próbie
>> handlowania z tzw. Ruskimi. Na bazarze pytała o "awtomat", spodziewjąc
>> się, że będzie on marki "Wiatka", bardzo wtedy popularnej. Uczynny
>> sprzedawca nie miał, ale znał kogoś, kto zna takiego co ma. Transakcja
>> nie wyszła, gdyż miał on wprawdzie "awtomat", ale marki "Kałasznikow".
>
> :-)))
>
> "Automat" to w ogóle ma wiele znaczeń. Oprócz dwóch przez Ciebie
> wymienionych (pralka automatyczna i karabin maszynowy) mamy jeszcze
> automatyczną skrzynię biegów i aparat wrzutowy (ten ostatni - to tak
> żeby pozostać w temacie grupy, a nawet wątku).
"Aparat do przegrywania w szachy -- automat".
(Hugo Steinhaus)
--
Jarek
-
107. Data: 2018-07-18 21:43:52
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-07-18 o 20:00, Jarosław Sokołowski pisze:
> "Aparat do przegrywania w szachy -- automat".
> (Hugo Steinhaus)
>
Tego samego autora:
środek przeznaczony specjalnie do mycia jednej tylko nogi?
- mydło do... golenia!
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
108. Data: 2018-07-18 22:22:37
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2018-07-18 o 09:46, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
> wiadomości news:slrnpksjjn.dok.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>>> niemieckiego bodajże "tonbandgeraet", czy jakoś tak (choć spotkałem się
>>> gdzieś z określeniem "magnetophon").
>>
>> https://en.wikipedia.org/wiki/Magnetophon
>
Czy ja dobrze widzę, że taśma zapylała tam ponad metr na sekundę?
Toż to prawie magnetowid z nieruchomą głowicą.
Chyba, że był to wskaźnik szybkości przewijania - jednak zaprzecza temu
odwrotna skala. Ponadto wtedy chyba jeszcze nie było prądu podkładu.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
109. Data: 2018-07-19 03:34:22
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:pio7ia$73h$1$Adam@news.chmurka.net...
>W dniu 2018-07-18 o 09:46, HF5BS pisze:
>>
>> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
>> wiadomości news:slrnpksjjn.dok.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>>>> niemieckiego bodajże "tonbandgeraet", czy jakoś tak (choć spotkałem się
>>>> gdzieś z określeniem "magnetophon").
>>>
>>> https://en.wikipedia.org/wiki/Magnetophon
>>
>
> Czy ja dobrze widzę, że taśma zapylała tam ponad metr na sekundę?
Dobrze.
> Toż to prawie magnetowid z nieruchomą głowicą.
>
> Chyba, że był to wskaźnik szybkości przewijania - jednak zaprzecza temu
Nie widzę problemu w odwrotności skali. Jednak szybkości przewijania nie ma
sensu mierzyć, jeśli to nie jest jakieś stanowisko badaniowe, gdzie np.
ustala się przeciążenia i bada, jak ulepszyć taśmę.
> odwrotna skala. Ponadto wtedy chyba jeszcze nie było prądu podkładu.
Szczerze wątpię. Charakterystyka magnesowania, znana w postaci pętli
histerezy, jest zbyt nierówna, no i właśnie, jest z histerezą. Co powodowało
by tak znaczne zniekształcenia, iż nie nadawało by się to do emisji. Mogli
nie mieć prądu podkładu w.cz. (o tyle o ile, kilkadziesiąt kHz), a jedynie
prąd stały, który spełnia swoje zadanie, choć z oczywistości, daje gorsze
rezultaty. Najpewniej tanie "jamniki", czyli (radio)magnetofony
mejdinczajna, zwłaszcza tam, gdzie rolę kasownika pełni magnes, bazują na
prądzie stałym, który przesuwa punkt pracy głowicy zapisującej w miejsce,
gdzie charakterystyka magnesowania taśmy staje się w miarę liniowa.
Duże szybkości przesuwu mogły brać się stąd, że ówczesne taśmy nie były tak
doskonałe, jak dzisiejsze i aby np. wyrównać charakterystykę
częstotliwościową taśmy, dawano szybszy przesuw, prócz ch-ki częstościowej
taśmy, korygowano ch-kę częstotliwościową widma sygnału. Możliwe też, że aby
zapis był w miarę pewny, dawano grubszą taśmę, co ścina górę pasma, więc
taśma szła szybciej. A tam, gdzie przekaz nie musiał być takiej jakości,
taśma mogła iść wolniej. Wadą/cechą stosowania prądu podkładu AC, czyli
"w.cz.", była zależność charakterystyki częstotliwościowej taśmy, od jego
wielkości. Ale to nie jedyny problem, przy niskim prądzie podkładu AC (nie
znam wpływu w tej dziedzinie od DC), wprawdzie góra szła wyżej, ale
owocowało to też znanym wielu problemem, tzw. drop-out-ów, czyli zaników
odtwarzania, chechłało poziomem, tym bardziej, im niżższy był prąd, jego
dobór, to kompromis między skalą zaników, a ścięciem góry.
W magnetofonie na zdjęciu, zdecydowanie węszę prąd podkładu DC, choć nie
mówię "na pewno". Chyba, że mieli inną metodę, która nie wymagała prądu
podkładu, ja mam na to pewien pomysł, sprawdzę, jak tylko dorwę jakiś
sprawny mechanizm (powinno mi się coś szlajać) i skompletuję wyposażenie -
generator piłozębny, szybki komparator, wzmacniacz audio. Zastosuję znany
pomysł - zapis wideodysku laserowego starej daty, z zapisem analogowym,
chodzi o ukształtowanie sygnału zapisanego na płycie. Ostatecznie daje to
sygnał prostokątny o zmiennym współczynniku wypełnienia. Czy da się
zapisać - chcę sprawdzić, jeśli się nie da, chcę zaznać tego niepowodzenia.
ZTCW, stosowane było osobne podawanie m.cz. przez głowicę zapisującą i
osobne, z podłożonej z drugiej strony, głowicę serwującą sam prąd podkładu,
ale nic mi nie wiadomo, by było to powszechne.
Nie bardzo sobie wyobrażam, zwłaszcza, że magnet wygląda raczej na wyższej
jakości, żeby nie dali prądu podkładu. Chyba, że taśma bardzo miękka
magnetycznie, ale jak wtedy uchronić zapis przzed zniknięciem, gdy byle
bujnięcie magnetyzmu w otoczeniu, może ten zapis uszkodzić? Dlatego
dyskietki i HDD, są raczej z materiału twardego (i to możliwie mocno)
magnetycznie. A miękki, to powinien być raczej rdzeń w trafo, żeby nie szło
w jego grzanie.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
110. Data: 2018-07-19 04:20:37
Temat: Re: Przedwojenne automaty telefoniczne
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 18 Jul 2018 22:22:37 +0200, Adam napisał(a):
> W dniu 2018-07-18 o 09:46, HF5BS pisze:
>> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
>> wiadomości news:slrnpksjjn.dok.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>>>> niemieckiego bodajże "tonbandgeraet", czy jakoś tak (choć spotkałem się
>>>> gdzieś z określeniem "magnetophon").
>>>
>>> https://en.wikipedia.org/wiki/Magnetophon
>>
> Czy ja dobrze widzę, że taśma zapylała tam ponad metr na sekundę?
> Toż to prawie magnetowid z nieruchomą głowicą.
Tak jakos pisza ... ale czy to nie skutek braku umiejetnosci zrobienia
malej glowicy ? 3000Hz zajmie na tasmie 0.3mm, szczelina w glowicy
powinna byc mniejsza.
> Ponadto wtedy chyba jeszcze nie było prądu podkładu.
Jak pisza - dosc szybko sie pojawil.
J.