eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 11. Data: 2010-02-16 01:32:58
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-02-15 17:10, Plumpi pisze:

    > No Ziom, toś im pokazał. Lachony zapewne piszczać lały po nogach .... ;D

    Po pierwsze, nie lachony. Po drugie, trzymaj się tematu.


  • 12. Data: 2010-02-16 12:24:47
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: Mario <m...@...mienia.niet>

    W dniu 2010-02-14 04:27, Filip KK pisze:

    > w bmw mam kontrolę nad samochodem i to ja
    > decyduję kiedy i jak się poślizgnę i nie jest istotne ile mam na
    > liczniku, w porównaniu do mojego poprzedniego samochodu-golfa.
    >

    O ile cały Twój tekst nadaje się do Joe Monstera to zacytowana przeze
    mnie końcówka to już mistrzostwo świata, pisz więcej takich tekstów na
    poprawę humoru, ale jeśli Ty to pisałeś na poważnie to lepiej do
    samochodu dla dobra swojego i innych na drodze nie wsiadaj ;)


  • 13. Data: 2010-02-16 22:50:16
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-02-16 12:24, Mario pisze:

    >> w bmw mam kontrolę nad samochodem i to ja
    >> decyduję kiedy i jak się poślizgnę i nie jest istotne ile mam na
    >> liczniku, w porównaniu do mojego poprzedniego samochodu-golfa.
    >>
    > O ile cały Twój tekst nadaje się do Joe Monstera to zacytowana przeze
    > mnie końcówka to już mistrzostwo świata, pisz więcej takich tekstów na
    > poprawę humoru, ale jeśli Ty to pisałeś na poważnie to lepiej do
    > samochodu dla dobra swojego i innych na drodze nie wsiadaj ;)

    Nie generalizuj człowieczku.


  • 14. Data: 2010-02-17 09:46:44
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: mw <m...@g...com>

    On 14 Lut, 04:27, Filip KK <n...@n...pl> wrote:
    [...]
    Gadasz głupoty.
    Fakt jest taki że napęd na tył, jak i napęd na przód nie jest
    uniwersalny.
    Jak byś miał tego golfa nie składanego z przystanku, to to czy tył cię
    wyprzedzi było by do bólu przewidywalne.
    Natomiast w tylnonapędówce jest to generalnie łatwe o czym wielu się
    przekonało, wykręcając bączka.
    Co do wjeżdżania na zalodzoną górę, nie wiem czemu mercedesy zostały w
    kotlince a ja swoją favoritką swobodnie wyjechałem.
    Co do śniegu, no cóż, też pieprzysz. na śniegu przednionapędówka
    zagarnie śnieg pod koła.

    Przedni napęd zarzuci ci tyłem w jednym przypadku, kiedy przód będzie
    miał przyczepność a tył nie. Wykonanie czegoś takiego nie stosując
    ręcznego jest stosunkowo trudne, zwykle kiedy tył wpada w poślizg,
    przód również.


    Jeżdżenie 100km po mieście na śliskim uważam za kretynizm pierwszej
    wody.


  • 15. Data: 2010-02-17 13:18:28
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-02-17 09:46, mw pisze:

    > Gadasz głupoty.
    > Fakt jest taki że napęd na tył, jak i napęd na przód nie jest
    > uniwersalny.
    > Jak byś miał tego golfa nie składanego z przystanku, to to czy tył cię
    > wyprzedzi było by do bólu przewidywalne.
    > Natomiast w tylnonapędówce jest to generalnie łatwe o czym wielu się
    > przekonało, wykręcając bączka.
    > Co do wjeżdżania na zalodzoną górę, nie wiem czemu mercedesy zostały w
    > kotlince a ja swoją favoritką swobodnie wyjechałem.
    > Co do śniegu, no cóż, też pieprzysz. na śniegu przednionapędówka
    > zagarnie śnieg pod koła.
    >
    > Przedni napęd zarzuci ci tyłem w jednym przypadku, kiedy przód będzie
    > miał przyczepność a tył nie. Wykonanie czegoś takiego nie stosując
    > ręcznego jest stosunkowo trudne, zwykle kiedy tył wpada w poślizg,
    > przód również.
    >
    >
    > Jeżdżenie 100km po mieście na śliskim uważam za kretynizm pierwszej
    > wody.

    Jeździłeś kiedykolwiek w życiu z tylnym napędem (i nie pytam o MB) ?


  • 16. Data: 2010-02-17 13:56:57
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: mw <m...@g...com>

    On Feb 17, 1:18 pm, Filip KK <n...@n...pl> wrote:
    [...]
    > Jeździłeś kiedykolwiek w życiu z tylnym napędem (i nie pytam o MB) ?
    Bardzo często polskim porshe :-P, na łysych oponach.
    Ponadto jak pisałem w tym samym wątku, znajomy zbił lampę w swoim BMW
    właśnie przez tą "przewidywalność" tylnego napędu.

    Od lat jezdze przednionapedowym autem, i raz mi się zdarzylo bąka
    zrobić, na własne życzenie, zwykle poślizgi kończą się saneczkowaniem,
    suniesz do przodu bez żadnej kontroli, i tutaj tylno napędówka, w
    rękach doświadczonego kierowcy oczywiście da radę znacznie lepiej, bo
    jadąc w pełnym poślizgu będzie taki osobnik mógł zrobić ciut więcej
    niż w aucie z przednim napędem.


  • 17. Data: 2010-02-17 14:08:00
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-02-17 13:56, mw pisze:

    > On Feb 17, 1:18 pm, Filip KK<n...@n...pl> wrote:
    > [...]
    >> Jeździłeś kiedykolwiek w życiu z tylnym napędem (i nie pytam o MB) ?
    > Bardzo często polskim porshe :-P, na łysych oponach.

    Czyli nie jeździłeś. A się mówisz mi, że "gadam głupoty" ? Troszkę
    niedorzeczne.

    > Ponadto jak pisałem w tym samym wątku, znajomy zbił lampę w swoim BMW
    > właśnie przez tą "przewidywalność" tylnego napędu.
    >
    Wiesz, mój znajomy w ogóle nie jeździ BMW zimą, ale on ma M powera, w
    takim aucie można mówić o braku przewidywalności...

    > Od lat jezdze przednionapedowym autem, i raz mi się zdarzylo bąka
    > zrobić, na własne życzenie, zwykle poślizgi kończą się saneczkowaniem,
    > suniesz do przodu bez żadnej kontroli, i tutaj tylno napędówka, w
    > rękach doświadczonego kierowcy oczywiście da radę znacznie lepiej, bo
    > jadąc w pełnym poślizgu będzie taki osobnik mógł zrobić ciut więcej
    > niż w aucie z przednim napędem.
    >
    Dziękuję, że chociaż Ty się z tym nie spierasz.


  • 18. Data: 2010-02-17 15:09:51
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: mw <m...@g...com>

    On Feb 17, 2:08 pm, Filip KK <n...@n...pl> wrote:
    [...]
    > > Bardzo często polskim porshe :-P, na łysych oponach.
    >
    > Czyli nie jeździłeś. A się mówisz mi, że "gadam głupoty" ? Troszkę
    > niedorzeczne.
    Gadasz głupoty odnośnie tego że przednionapędowemu autu ucieka tył.
    Żeby zawinąć tyłem trzeba się jednak trochę postarać.
    W aucie z napędem na tył jest to trochę łatwiejsze, wystarczy depnąć
    gazu.

    > > Ponadto jak pisałem w tym samym wątku, znajomy zbił lampę w swoim BMW
    > > właśnie przez tą "przewidywalność" tylnego napędu.
    > Wiesz, mój znajomy w ogóle nie jeździ BMW zimą, ale on ma M powera, w
    > takim aucie można mówić o braku przewidywalności...
    A więc zgadzasz się że jeżeli w tylno napędowym aucie depnie się na
    śliskim można uzyskać ciekawy efekt.

    > > Od lat jezdze przednionapedowym autem, i raz mi się zdarzylo bąka
    > > zrobić, na własne życzenie, zwykle poślizgi kończą się saneczkowaniem,
    > > suniesz do przodu bez żadnej kontroli, i tutaj tylno napędówka, w
    > > rękach doświadczonego kierowcy oczywiście da radę znacznie lepiej, bo
    > > jadąc w pełnym poślizgu będzie taki osobnik mógł zrobić ciut więcej
    > > niż w aucie z przednim napędem.
    > Dziękuję, że chociaż Ty się z tym nie spierasz.
    Z tym akurat się trudno spierać, jak i z tym że takich kierowców jest
    stosunkowo mało, przerażająco duża ilość w przypadku poślizgu
    najchętniej wyskoczyła by z auta.


  • 19. Data: 2010-02-17 15:27:12
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-02-17 15:09, mw pisze:

    > Gadasz głupoty odnośnie tego że przednionapędowemu autu ucieka tył.

    Nie gadam głupot. W przednim napędzie auta są źle wyważone i tył jest
    dużo za lekki. I wystarczy nawet puścić gaz albo hamować silnikiem, żeby
    tył wprowadzić samoczynnie w poślizg. Miałem takie sytuacje nie raz.

    > Żeby zawinąć tyłem trzeba się jednak trochę postarać.

    W przednim napędzie? Wystarczy skręcić gwałtownie kierownice i tył leci...

    > W aucie z napędem na tył jest to trochę łatwiejsze, wystarczy depnąć
    > gazu.
    >
    Ale to nie chodzi o to, czy dodajesz gazu, czy nie. Mówimy o wpadaniu
    auta w poślizg podczas normalnej jazdy. W obu przypadkach (fwd i rwd)
    wystarczy rozpędzić się do jakiejś prędkości i wyrzucić na luz i auto z
    przednim napędem łatwiej wrzucisz w poślizg samymi ruchami kierownicą,
    niż auto z tylnym napędem. Chodzi o rozłożenie mas. W przednich napędach
    tył jest niedociążony i to jest problem.

    >>> Ponadto jak pisałem w tym samym wątku, znajomy zbił lampę w swoim BMW
    >>> właśnie przez tą "przewidywalność" tylnego napędu.
    >> Wiesz, mój znajomy w ogóle nie jeździ BMW zimą, ale on ma M powera, w
    >> takim aucie można mówić o braku przewidywalności...
    > A więc zgadzasz się że jeżeli w tylno napędowym aucie depnie się na
    > śliskim można uzyskać ciekawy efekt.
    >
    A gdzieś się z tym nie zgadzałem? 400 koni w przednim napędzie sobie
    nawet na suchym nie poradzi, a co dopiero na mokrym.

    >>> Od lat jezdze przednionapedowym autem, i raz mi się zdarzylo bąka
    >>> zrobić, na własne życzenie, zwykle poślizgi kończą się saneczkowaniem,
    >>> suniesz do przodu bez żadnej kontroli, i tutaj tylno napędówka, w
    >>> rękach doświadczonego kierowcy oczywiście da radę znacznie lepiej, bo
    >>> jadąc w pełnym poślizgu będzie taki osobnik mógł zrobić ciut więcej
    >>> niż w aucie z przednim napędem.
    >> Dziękuję, że chociaż Ty się z tym nie spierasz.
    > Z tym akurat się trudno spierać, jak i z tym że takich kierowców jest
    > stosunkowo mało, przerażająco duża ilość w przypadku poślizgu
    > najchętniej wyskoczyła by z auta.

    Niestety. Dlatego każdemu proponuję ćwiczyć ślizganie się, oczywiście w
    jakimś bezpiecznym miejscu, żeby opanować naturalne odruchy
    wyprowadzania auta z poślizgu. Głupia kontra kierownicą może ocalić
    komuś auto, a co dopiero jak połączyć tę kontrę kierownicą z pedałami
    (nie mylić z ludźmi).


  • 20. Data: 2010-02-18 09:49:36
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: Adam Czajka <n...@p...v>

    hey

    Filip KK pisze:
    >> Gadasz głupoty odnośnie tego że przednionapędowemu autu ucieka tył.
    > Nie gadam głupot. W przednim napędzie auta są źle wyważone i tył jest
    > dużo za lekki. I wystarczy nawet puścić gaz albo hamować silnikiem, żeby
    > tył wprowadzić samoczynnie w poślizg. Miałem takie sytuacje nie raz.

    To trzeba było naprawić samochód, a nie zmieniać. Żeby w FWD wpaść w
    taki poślizg, w którym tył by cię wyprzedził to trzeba ręcznego użyć.
    Ale jak ktoś jeździ bez amortyzatorów z tyłu, to sam się prosi o kłopot.
    Typowe zachowanie FWD gdy za szybko wejdzie w zakręt lub gdy się w nim
    zacznie hamować to wyjeżdżanie na zewnątrz łuku. Spowodowany on jest
    uślizgiem przednich kół, ale wzdłużna oś samochodu pokrywa się mniej
    więcej z jego kierunkiem ruchu. Dopiero kolejna przesadzona kontra
    może doprowadzić do obrócenia auta.

    >> Żeby zawinąć tyłem trzeba się jednak trochę postarać.
    > W przednim napędzie? Wystarczy skręcić gwałtownie kierownice i tył leci...

    Nie masz racji. Spróbuj to zrobić.

    >> W aucie z napędem na tył jest to trochę łatwiejsze, wystarczy depnąć
    >> gazu.
    > Ale to nie chodzi o to, czy dodajesz gazu, czy nie. Mówimy o wpadaniu
    > auta w poślizg podczas normalnej jazdy. W obu przypadkach (fwd i rwd)
    > wystarczy rozpędzić się do jakiejś prędkości i wyrzucić na luz i auto z
    > przednim napędem łatwiej wrzucisz w poślizg samymi ruchami kierownicą,
    > niż auto z tylnym napędem.

    Jazdę na luzie nazywasz normalną jazdą? Weź w końcu wsiądź do sprawnego
    FWD i wprowadź go tak w poślizg.
    Dlatego FWD nie nadają się do driftingu, bo trudniej jest je wprowadzić
    w poślizg. Skubane nie chcą jeździć bokami na suchym wcale, a na śliskim
    trzeba użyć ręcznego.

    > A gdzieś się z tym nie zgadzałem? 400 koni w przednim napędzie sobie
    > nawet na suchym nie poradzi, a co dopiero na mokrym.

    A z czym sobie nie poradzi?

    --
    Pozdrawiam

    Adam Czajka

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: