-
51. Data: 2011-10-17 10:29:41
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Oct 17, 8:17 am, Maciej Sobczak <s...@g...com> wrote:
> On Oct 16, 11:52 pm, Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
> wrote:
>
> > > Ludzie od zawsze tworzyli z potrzeby tworzenia a tworzenie
> > > z potrzeby zarabiania wymyślono dopiero niedawno.
>
> > Być może, ale w odróżnieniu od naszych przodków z Lascaux, żyjemy w
> > świecie, w którym do życia i tworzenia potrzebne są tak zwane pieniążki.
>
> Tak. I nikomu nie odbieram prawa do ich posiadania.
Samo prawo do posiadania pieniędzy nie wystarczy, żeby te pieniądze
faktycznie mieć.
> > Można się zastanawiać, czy jeśli tworzenie będzie się musiało odbywać
> > tylko po ciężkim dniu fedrowania w kopalni
>
> To które z cenionych przez Ciebie dzieł historycznych (tzn. z czasów,
> w których ludzie tworzyli z potrzeby tworzenia) powstały po ciężkim
> dniu fedrowania w kopalni?
W znanych mi historycznych czasach ludzie na ogół tworzyli w zamian za
materialne wynagrodzenie. Istnienie tych, którzy mogli sobie pozwolić
na tworzenie tylko z potrzeby tworzenia było z kolei uzależnione od
istnienia uprzywilejowanych klas społecznych jak właściciele
niewolników czy arystokracja, które były utrzymywane kosztem reszty
społeczeństwa. Nie mówię zresztą, że teraz takich klas nie ma, ale z
natury rzeczy muszą one być bardzo nieliczne, a przynależność do
takiej klasy niekoniecznie koreluje z posiadaniem odpowiednich
talentów twórczych.
> > to jednak wartościowych dzieł powstawać będzie mniej.
>
> Czy masz jakieś dane na poparcie tej tezy?
Nie i przecież nie da się takich danych zebrać. To jest po prostu
jedno z założeń leżących u podstaw prawa autorskiego, taki konsensus
cywilizacyjny if you will.
> > Zapewne, ale bez praw autorskich z pieniędzy zapłaconych przez klienta w
> > kinie niekoniecznie cokolwiek by spływało do twórców filmu.
>
> Etam. Zapytaj jakiegoś muzyka ile pieniędzy spływa do niego ze
> sprzedaży płyt, którą zajmują się agencje poniekąd "chroniące" jego
> prawa.
Nie znam osobiście żadnego muzyka nagrywającego płyty. Natomiast
widziałem dzisiaj w telewizji wywiad z jednym takim, który wprost się
wypowiedział (a propos tematu wydłużenia okresu ochrony PA), że
utrzymuje się z honorariów ze sprzedaży płyt, w tym tych, które nagrał
fafdziesiąt lat temu.
> O ile wiem, często jest to kontrakt jednorazowy, który nie
> różni się od zrobienia czegoś na zamówienie. Prawa autorskie nic tu
> nie wnoszą. Może co najwyżej służą ochronie tych agencji, ale nie
> wiem, czy o to chodzi.
Wnoszą tyle, że jakby wytwórnie nie mogły zarabiać na sprzedaży płyt,
to by nie płaciły muzykom za ich nagrywanie.
> Jak myślisz, dlaczego coraz więcej muzyków decyduje się na
> bezpośrednią sprzedaż swoich utworów przez net? Ale tutaj prawa
> autorskie też nic nie wnoszą.
Jak to "nic nie wnoszą"? Przecież prawo autorskie tak samo chroni
utwory sprzedawane bezpośrednio przez net.
-
52. Data: 2011-10-17 10:47:08
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Oct 17, 8:39 am, Paweł Kierski <n...@p...net> wrote:
> W dniu 2011-10-16 23:52, Andrzej Jarzabek pisze:
>
> > Być może, ale w odróżnieniu od naszych przodków z Lascaux, żyjemy w
> > świecie, w którym do życia i tworzenia potrzebne są tak zwane pieniążki.
>
> Wtedy potrzebne było tzw. mięsko 8-) Ktoś tych malarzy "finansował"...
Popełniasz myślę anachronizm, przenosząc współczesne relacje społeczne
na paleolitycznych myśliwych-zbieraczy. Raczej jednak artyście z
Lascaux nikt nie "płacił" za malowanie, faktycznie po prostu robił to
w wolnym czasie, którego podobno paleolityczni ludzie mają dużo.
> > Można się zastanawiać, czy jeśli tworzenie będzie się musiało odbywać
> > tylko po ciężkim dniu fedrowania w kopalni albo doręczania poczty, to
> > jednak wartościowych dzieł powstawać nie będzie mniej.
>
> ... albo malowali po ciężkim dniu spędzonym na polowaniach 8-)
Znowu - to nie jest tak, że paleolityczny myśliwy polował codziennie
od 9 do 18 z wyjątkiem weekendów.
> Ale nie ma co porównywać zamierzchłych czasów (tak mniej więcej z przed
> fotografii i fonografu) do obecnych. Kiedyś gwarantem prawa było zwykłe
> prawo rzeczowe - jak powstała rzeźba, czy obraz, to trudno było ją
> powielić. W praktyce trzeba było zatrudnić artystę, żeby to zrobił.
W ogóle jeśli mówimy o czasach przed kulturą masową, to sytuacja
wyglądała zupełnie inaczej - np. artyści tworzyli dzieła na zlecenie
swoich mecenasów, który z kolei zamawiali je, żeby dodać sobie
prestiżu. W uproszczeniu oczywiście, ale fakt jest taki, że cała
kultura masowa powstała i była możliwa w kontekście praw chroniących
prawa autora do dysponowania swoim dziełem, jako gwarantu możliwości
zarabiania na tych dziełach. Jeśli chce się zlikwidowac to prawo, to
nawet jeśli ktos gdzieś nadal będzie coś tworzył, to jednak ryzykuje
się ryzyko likwidacji całej kultury masowej w obecnej postaci, i w tym
przypadku raczje jeśli ktoś uważa, że jest inaczej, to ciężar dowodu
spoczywa na nim.
-
53. Data: 2011-10-17 10:51:11
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Oct 17, 8:45 am, "Stachu 'Dozzie' K."
<d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid> wrote:
> On 2011-10-16, Andrzej Jarzabek <a...@g...com> wrote:
>
> > Być może, ale w odróżnieniu od naszych przodków z Lascaux, żyjemy w
> > świecie, w którym do życia i tworzenia potrzebne są tak zwane pieniążki.
>
> Mam na koncie parę programów. Nikt mi za ich napisanie nie zapłacił.
> Były mi potrzebne, więc napisałem, a później zamieściłem do ściągnięcia
> w sieci. Nie pobieram za nie opłat, niech używa kto chce i komu to
> przydatne.
>
> Dlaczego napisałem i opublikowałem? Bo potrzebowałem programu i czułem
> potrzebę pochwalenia się światu. Dla mnie to duża przyjemność, gdy
> dowiaduję się od kogoś, że używa mojego narzędzia bo uznał je za
> przydatne.
Cieszę się twoim szczęściem, ale nic to nie wnosi do tematu.
> > Zapewne, ale bez praw autorskich z pieniędzy zapłaconych przez klienta w
> > kinie niekoniecznie cokolwiek by spływało do twórców filmu.
>
> Mieszasz dwie rzeczy: dochody z praw autorskich i dochody z wyświetlania
> w kinie. One nie mają aż tak wiele wspólnego ze sobą.
Mają o tyle, że kiniarzowi nie wolno wyświetlać filmu bez zgody
właściciela praw, zatem własciciel praw może od kiniarza żądać kasy za
ową zgodę.
-
54. Data: 2011-10-17 11:21:49
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Jarzabek"
>prestiżu. W uproszczeniu oczywiście, ale fakt jest taki, że cała
>kultura masowa powstała i była możliwa w kontekście praw chroniących
>prawa autora do dysponowania swoim dziełem, jako gwarantu możliwości
>zarabiania na tych dziełach.
Raczysz żartować?
Chyba że pod pojęciem "kultura masowa" rozumiesz tę część ludzkiej
aktywności, która z kulturą ma tyle wspólnego co demokracja z demokracją
socjalistyczną.
--
\------------------------/
| K...@e...eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,14137471
| http://epsilon.eu.org/ |
/------------------------\
-
55. Data: 2011-10-17 12:20:14
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Oct 17, 12:21 pm, Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> wrote:
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Jarzabek"
>
> >prestiżu. W uproszczeniu oczywiście, ale fakt jest taki, że cała
> >kultura masowa powstała i była możliwa w kontekście praw chroniących
> >prawa autora do dysponowania swoim dziełem, jako gwarantu możliwości
> >zarabiania na tych dziełach.
>
> Raczysz żartować?
> Chyba że pod pojęciem "kultura masowa" rozumiesz tę część ludzkiej
> aktywności, która z kulturą ma tyle wspólnego co demokracja z demokracją
> socjalistyczną.
Demokracja socjalistyczna to to, co mają w państwach skandynawskich?
To chyba tak...
-
56. Data: 2011-10-17 12:24:02
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
On 17.10.2011 14:20, Andrzej Jarzabek wrote:
> On Oct 17, 12:21 pm, Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> wrote:
>> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Jarzabek"
>>
>>> prestiżu. W uproszczeniu oczywiście, ale fakt jest taki, że cała
>>> kultura masowa powstała i była możliwa w kontekście praw chroniących
>>> prawa autora do dysponowania swoim dziełem, jako gwarantu możliwości
>>> zarabiania na tych dziełach.
>>
>> Raczysz żartować?
>> Chyba że pod pojęciem "kultura masowa" rozumiesz tę część ludzkiej
>> aktywności, która z kulturą ma tyle wspólnego co demokracja z demokracją
>> socjalistyczną.
>
> Demokracja socjalistyczna to to, co mają w państwach skandynawskich?
> To chyba tak...
Demokracja socjalistyczna dotyczyła demoludów. Co do demokracji
skandynawskich, największe prawa ma tam jednonoga czarnoskóra lesbijka
buddystka.
--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu
-
57. Data: 2011-10-17 13:01:55
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 17.10.2011 12:29, Andrzej Jarzabek pisze:
> Wnoszą tyle, że jakby wytwórnie nie mogły zarabiać na sprzedaży płyt,
> to by nie płaciły muzykom za ich nagrywanie.
Jak na razie każdą płytę możesz znaleźć w sieci jeszcze przed oficjalną
premierą a mimo to płyty się sprzedają.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
58. Data: 2011-10-17 13:37:32
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: "M.M." <m...@t...pl>
> W dniu 17.10.2011 12:29, Andrzej Jarzabek pisze:
> > Wnoszą tyle, że jakby wytwórnie nie mogły zarabiać na sprzedaży płyt,
> > to by nie płaciły muzykom za ich nagrywanie.
> Jak na razie każdą płytę możesz znaleźć w sieci jeszcze przed oficjalną
> premierą a mimo to płyty się sprzedają.
Podobno dlatego sa takie drogie iz mozna je rowniez za darmo znalezc w sieci.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
59. Data: 2011-10-17 13:46:06
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Oct 17, 2:01 pm, Michoo <m...@v...pl> wrote:
> W dniu 17.10.2011 12:29, Andrzej Jarzabek pisze:> Wnoszą tyle, że jakby wytwórnie
nie mogły zarabiać na sprzedaży płyt,
> > to by nie płaciły muzykom za ich nagrywanie.
>
> Jak na razie każdą płytę możesz znaleźć w sieci jeszcze przed oficjalną
> premierą a mimo to płyty się sprzedają.
Na pewno są ludzie, którzy nie wiedzą jak, boją się lub nie chca
popełniać przestępstwa. Niektórzy jednak twierdzą, że ta dostępność ma
negatywny wpływ na sprzedaż i co za tym idzie na zarobki twórców.
-
60. Data: 2011-10-17 13:52:01
Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Jarzabek"
>> > to by nie płaciły muzykom za ich nagrywanie.
>> Jak na razie każdą płytę możesz znaleźć w sieci jeszcze przed oficjalną
>> premierą a mimo to płyty się sprzedają.
>Na pewno są ludzie, którzy nie wiedzą jak, boją się lub nie chca
>popełniać przestępstwa. Niektórzy jednak twierdzą, że ta dostępność ma
>negatywny wpływ na sprzedaż i co za tym idzie na zarobki twórców.
Wiesz, "niektórzy twierdzą", że homeopatia działa (i nie mówimy tu o
efekcie placebo). Albo że księżyc jest zrobiony z sera.
"Niektórzy twierdzą" to dość słaby argument.
--
\------------------------/
| K...@e...eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,14137471
| http://epsilon.eu.org/ |
/------------------------\