eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaPrzeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
  • Data: 2010-06-13 23:11:57
    Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
    Od: "kogutek" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:hv2p4s$kob$1@news.onet.pl...
    > >
    > > Ale chyba jednak na skurcz ma największy wpływ sam fakt topienia materiału
    > > (czy to spawanego elementu czy też spoiwa), które nastepnie zastygając po
    > > prostu się kurczy ? Dlatego też im większy przetop i spaw tym ten skurcz
    > > jest większy.
    > > Wydaje mi sie, że chyba jednym z lepszych sposobów byłoby nagrzać dość
    > > mocno miejsce wykonywania spawu, po to, żeby materiał się rozszerzył przed
    > > zastygnięciem spoiny i stał się bardziej plastyczny i podatny na lokalne
    > > rozciągnięcia i spęcznienia. Po ostygnięciu całości, materiał wraca do
    > > poprzedniego kształtu i rozmiaru, a skurcz samej spoiny wtedy powoduje
    > > mniejsze naprężenia i zachodzi lokalnie, rozciągając i spęczniając spawany
    > > materiał w bardzo małym obszarze.
    > >
    >
    > a powiedzcie Panowie jak w ogóle ze spawaniem czegoś takiego gazem
    > oczywiście pomijając stronę kosztową, bo może się to okazać najdroższym
    > spawaniem wsród wszystkich metod.
    > Pytam dlatego, że moje spawanie elektryczne to amatorszczyzna i elementy
    > spawane elektryczie które wykonuję są to zazwyczaj jakieś elementy
    > pomocnicze, drobne konstrukcje wsporcze itd.
    > Natomniast lubię bardzo spawać gazowo bo jakoś wolniej się to wszystko
    > dzieje i mam wrażenie że mam większą kontrolę nad tym co robię. Spawam
    > gazowo instalacje i powiedzmy poza jakimiś kosmicznymi pozycjami gdy trzeba
    > pospawać rurę o małej średnicy przy samej podłodzie i przy ścianie i
    > popracować nad tym z lusterkiem - nie sprawia mi jakichś większych problemów
    > by zrobić to szczelnie "ładnie" i aby połączenia przeszły próby szczelności.
    > Przykładowo niedawno naprawiałem oblachowanie stareńkiego skutera  i
    > próbując to robić elektrycznie wyszły tylko dziury i pogięte blachy.
    > Próbowałem MAGiem i MMA transformatorem i elektrodą 1,6 z możliwie
    > najmniejszym prądem jakim byłem w stanie prowadzić elektrodę. Ale efekty jak
    > pisałem wcześniej. No to wziąłem palniczek i pomalutku spokojniutko
    > pospawałem wszystkie pęknięcia blachy potem połatałem dziury wypalone
    > spawaniem elektrycznym (niektóre miały spore wymiary gdzieś około 1 x 2 cm)
    > i wszystko wyszło pięknie bez dalszych dziur i bez zniekształceń rodzimej
    > blachy karoserii. Blacha o grubości około 0,5 mm, ale dzięki powolnemu
    > procesowi dokładne widziałem i panowałem nad topnieniem i płynięciem
    > materiału.
    > Jak to jest z nierdzewką i gazem? Można w normalnych sklepach z materiałami
    > spawalniczymi kupić odpowiedni drut do nierdzewki, potrzebna jest jakać
    > dodatkowa chemia itp? Pytam bo akurat ze spawaniem neirdzewki się nie
    > zetknąłem a kto wie co los przyniesie  :) Wykupiłem swego czasu z
    > antykwariatów książki o spawaniu gazowym ale w więszości są one z lat 60
    > tych i powiedzmy wiecej tam pisza o technice spawania jako takiej niż o
    > spawaniu poszczególnych materiałów.
    > --
    > Jackare
    >
    Z tego co wiem gazowe spawanie gatunkowych stali to ostateczność. Wypalają się w
    czasie spawania dodatki stopowe i nie ma jak ich uzupełnić. w takiej 0H18N9
    ponad 70% to żelazo klamkowe. Chyba potrzebne są wyższe temperatury. Stale
    nierdzewne są nierdzewne bo się jak aluminium pasywują. W aluminium duża cześć
    pary idzie w gwizdek bo tlenki maja o wiele wyższą temperaturę topnienia i inne
    napięcie powierzchniowe. Samo stopienie metalu nie gwarantuje ze się połączy z
    drugim stopionym metalem. Pewno tak samo jest ze stalami nierdzewnymi. Jedno
    jest pewne. Elektrodą do zwykłej stali nierdzewki czy kwasówki się nie pospawa.
    A elektrodą do kwasówki nie pospawa się zwykłej stali. Bobów można narobić ale
    wytrzymałość połączenia jest żadna. To ze autogenem dobrze spawa się zwykłą
    cienką i skorodowaną blachę stalową wiadomo od dawna. Wynika to z właściwości
    płomienia. Może być utleniający, może byc nawęglający i może być redukujący.
    Wszytko zależy od stosunku mieszanych i spalanych gazów. Do zardzewiałej blachy
    używa się płomienia redukującego. Redukuje tlenki do żelaza i dlatego daje się
    spawać bo nie ma warstwy tlenków. Przy spawaniu elektrycznym nie ma co
    redukować, bo albo gaz nie wchodzący w reakcje albo to gaz z otuliny i też ma
    nie wchodzić w reakcję chemiczną a tylko osłaniać ( chociaż są elektrody mające
    w otulinie dodatki stopowe), albo CO2 które w łuku rozkłada się na CO i O2 żeby
    więcej energii przenieść. To jak jest tlen atomowy to nic nie odtleni a jeszcze
    dodatkowo utleni. Bo kto mu zabroni.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: