eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Przebijam wszystko;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 21. Data: 2015-08-03 18:03:37
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    To się nie bzykacie tylko telewizję oglądacie?


  • 22. Data: 2015-08-03 18:30:32
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: Mario <M...@...pl>

    W dniu 2015-08-03 o 18:03, Zenek Kapelinder pisze:
    > To się nie bzykacie tylko telewizję oglądacie?
    >

    Zablokować streaming i wzrośnie nam współczynnik urodzeń do jakiejś
    wartości.

    --
    pozdrawiam
    MD


  • 23. Data: 2015-08-03 20:16:49
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > 50 tyś. LEGALNYCH filmów? Czy aby na pewno?

    Koleżanka małżonka właśnie taki sposób stosuje. Chociaż co do legalności
    to jest mocno wątpliwe, vide przypadek kinomana chyba...

    Ale - nie w tym rzecz, tylko w poziomie TV.
    Jak sobie przypominam programy z czasów kiedy miałem 10 lat, w
    czarnobiałym telewizorze, to nie rozumiem, jak wtedy kabaret mógł mieć
    poziom Przybory, a nie żartów od dupie i chlaniu, jak obecnie...

    Smutne, ale na naszych oczach spełnia się wizja coraz durniejszego
    społeczeństwa wyposażonego w coraz bardziej zaawansowane technicznie
    zabawki, wykorzystywane do coraz idiotyczniejszych celów.


  • 24. Data: 2015-08-03 21:00:11
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: Zbych <z...@o...pl>

    On 03.08.2015 20:16, sundayman wrote:

    > Jak sobie przypominam programy z czasów kiedy miałem 10 lat, w
    > czarnobiałym telewizorze, to nie rozumiem, jak wtedy kabaret mógł mieć
    > poziom Przybory, a nie żartów od dupie i chlaniu, jak obecnie...

    No przecież nabijanie się z chlania nie przystoi:
    https://www.youtube.com/watch?v=B4AQjV8NpnU

    A kiedyś to nawet trawa była zieleńsza:
    http://www.dailymotion.com/video/x1cc38u_next24-pl-z
    amachowski-kiedys-to-bylo_fun



  • 25. Data: 2015-08-03 22:18:14
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Zbych napisał:

    >> Jak sobie przypominam programy z czasów kiedy miałem 10 lat, w
    >> czarnobiałym telewizorze, to nie rozumiem, jak wtedy kabaret mógł mieć
    >> poziom Przybory, a nie żartów od dupie i chlaniu, jak obecnie...
    >
    > No przecież nabijanie się z chlania nie przystoi:
    > https://www.youtube.com/watch?v=B4AQjV8NpnU

    Miałem to samo skojarzenie! Ale rację ma kolega niedzielski, że coś nam
    przeminęło. Telewizja miała kiedyś charakter medium społecznościowego.
    Skończyło się to wtedy, gdy zamiast jednego czy dwóch programów pojawiły
    się ich dziesiątki, a potem setki. Teraz już nie jest po to, by łączyć
    ludzi, ale żeby każdy znalazł "coś dla siebie". A właściwie była -- bo
    dzisiaj łatwiej szukać w sieci, niż skacząc po kanałach "broadcastingu".
    Więc jest po nic, najwyżej po to, by sprostać gustom najmniej zaradnych,
    którzy sami nie potrafią wybrać co chcą oglądać. Stąd taki jej poziom.
    Umrze, umrze niedługo.

    Jarek

    --
    Telewizja pokazała a uczeni podchwycili,
    Że jednemu psu, gdzieś w Azji, można przyszyć łeb od świni.
    Wykrył pies bimbrownię na czas, wycinanki robi wujek.
    Jak smarować margaryną -- telewizja transmituje.


  • 26. Data: 2015-08-03 22:35:38
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Miałem to samo skojarzenie! Ale rację ma kolega niedzielski, że coś nam
    > przeminęło. Telewizja miała kiedyś charakter medium społecznościowego.
    > Skończyło się to wtedy, gdy zamiast jednego czy dwóch programów pojawiły
    > się ich dziesiątki, a potem setki. Teraz już nie jest po to, by łączyć
    > ludzi, ale żeby każdy znalazł "coś dla siebie". A właściwie była -- bo
    > dzisiaj łatwiej szukać w sieci, niż skacząc po kanałach "broadcastingu".
    > Więc jest po nic, najwyżej po to, by sprostać gustom najmniej zaradnych,
    > którzy sami nie potrafią wybrać co chcą oglądać. Stąd taki jej poziom.

    o to to, bardzo trafnie.

    > Umrze, umrze niedługo.

    Oby. Ale mam raczej obawę, że wkrótce dojdziemy do poziomu teleturniejów
    z Japonii ; "konkurs na pierdzenie białym proszkiem do celu".


  • 27. Data: 2015-08-03 22:51:19
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    sundayman pisze:

    >> Miałem to samo skojarzenie! Ale rację ma kolega niedzielski, że coś nam
    >> przeminęło. Telewizja miała kiedyś charakter medium społecznościowego.
    >> Skończyło się to wtedy, gdy zamiast jednego czy dwóch programów pojawiły
    >> się ich dziesiątki, a potem setki. Teraz już nie jest po to, by łączyć
    >> ludzi, ale żeby każdy znalazł "coś dla siebie". A właściwie była -- bo
    >> dzisiaj łatwiej szukać w sieci, niż skacząc po kanałach "broadcastingu".
    >> Więc jest po nic, najwyżej po to, by sprostać gustom najmniej zaradnych,
    >> którzy sami nie potrafią wybrać co chcą oglądać. Stąd taki jej poziom.
    >
    > o to to, bardzo trafnie.
    >
    >> Umrze, umrze niedługo.
    >
    > Oby. Ale mam raczej obawę, że wkrótce dojdziemy do poziomu teleturniejów
    > z Japonii ; "konkurs na pierdzenie białym proszkiem do celu".

    Japońską telewizje oglądałem in situ tak z dziesięć lat temu. Nie odbiegała
    zbytnio od innych. Jakieś mity krążą na jej temat. Ale ogólnie "kultura
    obrazu" tam inna -- co niechybnie wiąże się ze stosowanym pismem.

    Jarek

    --
    Sarenka na mrozie nie może
    Czeka na ciepły oddech
    Leśniczy ją głaszcze po udzie
    Niech się naje do syta


  • 28. Data: 2015-08-03 23:06:28
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    3 sierpnia 2015 20:16 Użytkownik "sundayman" napisał w
    news:mpob6j$ceq$1@node2.news.atman.pl ...
    : (...)
    : Smutne, ale na naszych oczach spełnia się wizja coraz durniejszego
    : społeczeństwa wyposażonego w coraz bardziej zaawansowane technicznie
    : zabawki, wykorzystywane do coraz idiotyczniejszych celów.
    :



    Święta racja! Odkąd rewolucja przemysłowa zaczęła zwiększać zasięg coraz
    powszechniejszego dobrobytu, odkąd życie stawać się zaczęło coraz to
    łatwiejsze -- odtąd ludzie zaczęli coraz bardziej unikać wysiłku. Wraz z postępem
    technologicznym następuje coraz większy regres ludzkich postaw, które stają się
    dalece egoistyczne, coraz płytsze, i nastawione głównie na branie: "mi się
    należy!"

    Większość ludzi sądzi, że postęp zachodzi we wszystkich dziedzinach, a to
    nieprawda! Huraganowo rozwijająca się technologia *maskuje* to, że systemy
    polityczno-społeczne stają się coraz bardziej niewydolne. Automatyzacja i
    wyrafinowane metody organizacyjne powinny skutkować wzrostem gospodarczym
    dwucyfrowym, a tymczasem tzw. "państwa rozwinięte" pełzną do przodu o te
    półtora, góra 3,5% rocznie. Niektórzy sądzą, że to "normalne", na zasadzie
    takiej, że niby "osiągnięto pewien pułap, i szybciej się nie da". To bzdura,
    hamulce są nie tyle "obiektywne" -- co natury mentalnej: wraz ze wzrostem
    zamożności ludziom już się nie chce wysilać, maleje zapotrzebowanie na sukces,
    zdolność do ryzyka -- a rośnie parcie na wygodę.

    Ale to nie wszystko: coraz większy zakres ingerencji państwa powoduje zakłócenie
    "rozpoznawania celów", płynące z sumy indywidualnych, nieprzymuszonych decyzji.
    Lecz w triumfującym systemie soc-etatyzmu owe decydowanie indywidualne jest
    coraz bardziej zastępowane czymś, co zdumiewająco przypomina epokę (zdawałoby
    się) minioną: centralne planowanie! Wynikła z tego błędna alokacja zasobów co i
    rusz kieruje gospodarkę w ślepy zaułek, zaś skala wynikłego z błędów
    marnotrawstwa -- jest porażająca. Państwa zadłużają się ponad wszelką miarę,
    przez co rządy stają się zakładnikami banków, które osiągnęły status świętej
    krowy: stoją już ponad prawem.

    A gdy zostanie kiedyś stworzona sztuczna inteligencja, to ludzie przestaną
    nawet... myśleć. I staną się zbędni.



    --

    Zerżnięte ze Słonimskiego, no bo przywołuję z pamięci, więc pewnie coś
    pokręciłem:

    " - Że co? Wymiana POGLĄDÓW? Takiej wymiany starannie unikam,
    bo jakoś zazwyczaj na niej... tracę!"


  • 29. Data: 2015-08-04 08:28:17
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: s...@g...com

    W dniu poniedziałek, 3 sierpnia 2015 14:03:03 UTC+2 użytkownik Atlantis napisał:
    > W dniu 2015-08-03 o 13:53, Pawel "O'Pajak" pisze:
    >
    > > "... zostaje oswietlona CZARNYM swiatlem". Kopyrajt: Discovery. A
    > > chodzilo o UV i oswietlanie nim proszku magnetycznego z jakas
    > > fluoresceina, czy czyms podonym i wykrywanie w ten sposob mikropekniec.
    > > Po licznych nowych jednostkach miar przyszla kolej na nowa nauke.
    >
    > To nie pierwszy taki przypadek. Kiedyś emitowali serial przedstawiający
    > produkcję różnych przedmiotów. W jednym z odcinków była mowa o pecetach.
    > Na ekranie pokazywano właśnie przyklejanie radiatora na chipset. Lektor
    > w tym czasie powiedział coś w rodzaju: "na procesorze montuje się
    > grzejnik". ;)
    > Pamiętam też jakiś film dokumentalny o drugiej wojnie światowej. Mowa o
    > niemieckim oficerze imieniem Walter. Lektor tymczasem czytał z
    > angielska: Łolter. ;)
    >
    > Podejrzewam, że tłumaczenia są u nich sprawdzane bardzo pobieżnie, jeśli
    > chodzi o poprawność merytoryczną.

    Kiedyś jakiś lektor w wywiadzie mówił jak to czytał narracje filmu przyrodniczego o
    ptakach.
    Niestety tekst nie miał znaczników czasowych.
    A tekst był dosyć specyficzny. W sumie 90% to po prostu wymienianie nazw ptaków i do
    czasu do czasu jakies mało rozbudowane zdania typu "dzięcioł karmi młode".
    Mniej więcej w połowie filmu tekst mu się skończył.
    I na pytanie co wtedy zrobił stwierdził że zaczął czytać od nowa.
    :)


  • 30. Data: 2015-08-04 10:11:58
    Temat: Re: Przebijam wszystko;-)
    Od: PeJot <P...@s...pl>

    W dniu 2015-08-04 o 08:28, s...@g...com pisze:
    >
    > Kiedyś jakiś lektor w wywiadzie mówił jak to czytał narracje filmu przyrodniczego o
    ptakach.
    > Niestety tekst nie miał znaczników czasowych.
    > A tekst był dosyć specyficzny. W sumie 90% to po prostu wymienianie nazw ptaków i
    do czasu do czasu jakies mało rozbudowane zdania typu "dzięcioł karmi młode".
    > Mniej więcej w połowie filmu tekst mu się skończył.
    > I na pytanie co wtedy zrobił stwierdził że zaczął czytać od nowa.
    > :)

    OIDP przypisywane Krystynie Czubównie.
    >


    --
    P.Jankisz

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: