eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaProblem z TPSA!!Re: Problem z TPSA!!
  • Data: 2012-03-05 12:16:09
    Temat: Re: Problem z TPSA!!
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F napisał:

    >> O ile dobrze pamiętam, to podwójną wysokośc rachunku za ten okres,
    >> liczoną z trzech ostatnich okresów rozliczeniowych. Czyli jeśli
    >> miesięczne rachunki wynoszą średnio 50 zł, a telefonu nie było
    >> trzy dni, to się należy 10 zł.
    >
    > Tak jakos to jest, ale czy aby na pewno na tym odpowiedzialnosc
    > operatora sie konczy ?

    Wynikająca z Prawa Telekomunikacyjnego, tak. Prawo chroni tu operatora.
    Można próbować dochodzić roszczeń z kodeksu cywilnego, ale szanse
    powodzenia marne. Wzroznąć mogą jeśli będzie oparcie w sprawie
    kryminalnej.

    >>> Zaczalbym od szybkiego faksu, domagajacego sie natychmiastowego
    >>> przywrocenia stanu poprzedniego, i grozacego poniesieniem przez
    >>> TP konsekwencji finansowych w razie niezrealizowania.
    >>
    >> Przestraszą się procesu sądowego o dychę?
    >
    > Nie, nie przestrasza sie, ale potem masz jakies podstawy ze przeciez
    > uprzedzales - i sadu nie powinno dziwic ze skoro po 2 dniach nie
    > naprawili to zadzwoniles do Netii o nowy telefon. I teraz TP owszem,
    > moze odzyskac klienta, ale musi zaplacic kare umowna dla Netii :-)
    >
    > Netia oczywiscie tez bedzie chciala natychmiastowego podpisania umowy
    > :-)

    Dokładnie tak kiedyś zrobiłem. Wziąłem odszkodowanie za wyłączony
    telefon i zawarłem umowę z Netią. Nawet sądu nie trzeba było fatygować,
    wystarczył UKE. To nie była dycha, tylko kasa, która starczyła na roczny
    abonament w Netii.

    >> Tepsy nie lubię, życze jej jak najgorzej, uważam, że z powodu
    >> ich sposobu organizacji biznasu tracą kilenci, a ci co bardzeij
    >> wymagający uciekają gdzie się da. Ale ten przypadek nie wygląda
    >> mi na zawiniony po prostu złą organizacją. Cały przebieg zdarzeń
    >> musiał zostać zapoczątkowany przez konkretną osobę znaną z imienia
    >> i nazwiska.
    >
    > Ale tak wysoko ze podpada pod "zla organizacja". Czy moze raczej
    > "zlosliwa".

    Nie wnikam czy zła, czy złośliwa. Po kilku dniach w Netii dyżurny
    tepsiarz dzwonił z propozycja wrócenia na łono. Zapytałem, że poza
    karą zapłaconą dla mnie, chcą jeszcze pokryć koszty kary umownej
    dla Netii. Nie chcieli. Wnioskuję z tego, że próbowali znowu mnie
    oszukać -- liczyli, że nie nic wiem o istnieniu takich kar i skuszę
    się na ich 99 groszy zniżki (czy ile tam proponowali).

    > Ktos tam ustalil tryb zalatwiania bez czasu klienta na przeczytanie
    > umowy, ktos tam pracownikowi wbil do glowy ze umowe musi zaraz zabrac,
    > ktos ... i tu nie wiem - czy pracownik podrobil podpis klienta, czy
    > ktos na gorze nie przewidzial ze klient moze nie podpisac.

    Co znaczy "ustalił". Świadczenie usług odbywa sie na podstawie
    podpisanej umowy -- to już dużo wcześniej ustalił ustawodawca.
    Wątpię, czy ktoś w obronie gostka, któremu grożą trzy lata w
    zawiasach, będzie zeznawać, że mają procedury niezgodne z prawem
    i narażać się na naprawdę grubą awanturę.

    >> Dopiero z kopią zgłoszenia faks może być skuteczny. Tepsa, jak
    >> przystało na bezduszną korporację, w takiej sytuacji odwróci się
    >> od pracownika, który ze ścieżki cnoty wszedł na ciernistą drogę
    >> występku. Stanie po stronie prawości, a więc po stronie skrzywdzonego
    >> abonenta i w te pędy przywróci stan (a zresztą to pewnie i tak nie
    >> był etatowy pracownik TP, tylko agent z wynajętej zewnętrznej firmy).
    >
    > Poczekamy, zobaczymy, moze kolega napisze.

    Ano zobaczymy. Też bym chętnie poczytał. Także zapowiadane pisemne
    wyjaśnienia ze strony tepsy. Z tym że ja, jeśli to wszystko wyglada
    dokładnie tak jak opisano, jednak bym się zdecydował na manewr
    uprzedzający.

    > Stare doswiadczenie uczy ze w TP nic nie jest szybkie, nowsze - ze
    > uszkodzenia naprawiaja relatywnie dosc szybko, zdarzalo mi sie i kilka
    > godzin.

    To ja przypomnę swoje doświadczenia -- tepsa naprawiała mi uszkodzenie
    przez 196 dni, a i tak naprawa została dokonana niejako przypadkiem.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: