-
11. Data: 2012-05-17 09:22:02
Temat: Re: Problem wyboru pierwszego motocykle...
Od: John <j...@g...com>
W dniu 2012-05-16 19:16, Kefir pisze:
> :) ER-5 dosc ochoczo niszczy budziki przy glebie. Bardzo trudne do
> nabycia z drugiej reki, co zreszta potwierdza moja teze.
Potwierdzam twoją tezę ;) acz jeśli dostanie się jedynie 'kloszowi' to
już łatwe do nabycia z ręki niemieckiej.
Mimo tego mankamentu także polecam, swój drugi sezon właśnie spędzam z
kawasaki i jak dotąd bardzo nam razem ze sobą dobrze, choć nie jeździmy
wyjątkowo szybko.
--
pozdrawiam,
John
-
12. Data: 2012-05-17 18:08:29
Temat: Re: Problem wyboru pierwszego motocykle...
Od: Kefir <a...@g...com>
On 17 Maj, 09:22, John <j...@g...com> wrote:
> W dniu 2012-05-16 19:16, Kefir pisze:
>
> > :) ER-5 dosc ochoczo niszczy budziki przy glebie. Bardzo trudne do
> > nabycia z drugiej reki, co zreszta potwierdza moja teze.
>
> Potwierdzam twoją tezę ;) acz jeśli dostanie się jedynie 'kloszowi' to
> już łatwe do nabycia z ręki niemieckiej.
Awaryjnie, solniczki zawsze mozna dorobic z butelek typu PET.
Przerabialismy kiedys temat na Piernikach, gdy to pewna kolezanka
zapatrzona w uroki okolicy, zaparkowala autko w miejscu, w ktorym
akurat juz stal kolega na moto.
W budzikach zniszczeniu ulegly wylacznie one, wiec na ma skromna
sugestie, delikatne bebechy zostaly zabezpieczone na droge powrotna
dolnymi czesciami z butelek PET wlasnie plus nieodzowny power-tape.
Pasowalo, ja pewnie jeszcze z rok bym tak jezdzil...
Demonos, czytasz? ;)
--
Pozdrawiam, Artur vel Kefir & XT660X (do sprzedania), Tiger 955i (nie
sprzedam za zadne skarby)
--
Pozdrawiam, Artur vel Kefir & XT660X (do sprzedania), Tiger 955i (nie
sprzedam za zadne skarby)
-
13. Data: 2012-05-18 11:04:34
Temat: Re: Problem wyboru pierwszego motocykle...
Od: m...@g...pl
Witam,
Do eksperta to mi daleko ale parę miesięcy temu miałem podobny dylemat to może i coś
pomogę. Kasy masz mało więc i wyboru dużego nie masz. Zamiast czytać opinie w
internecie przejedź się po komisach/handlarzach/ogłoszeniodawcach w okolicy i
przymierz/usiądź/przejedź się kilkoma sprzętami. Obowiązkowo sprawdź: GS 500, CB 500
i ER-5 (na takie które ci się podobają to też siadaj - choćby droższe były). W tych
pieniądzach to nie szukałbym konkretnego modelu ale dobrej sztuki. Pojeździsz na
takim 1-2 lata dość tanio, dozbierasz kasę, sprzedasz (dużo na wartości nie stracą) i
kupisz docelowego. Albo uznasz, że to co jest dostępne w tych pieniądzach ci nie leży
i postanowisz dozbierać. Najważniejsze to ruszyć się z przed kompa i oglądać
konkretne sztuki. Jak znajdziesz ciekawą sztukę w dobrych pieniądzach to weź
mechanika ze sobą, niech obejrzy czy nie mina. Zainteresuj się też kosztami
utrzymania: opony, napęd, serwis i ubiorku: kask, kurtka, buty, rękawice itd. i itp.
Pozdr,
Mariusz