eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetPrawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2010-03-13 21:21:18
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: "Feromon" <f...@w...pl>


    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:hng40e$3hg$2@inews.gazeta.pl...
    >
    > "Artur Frydel" 15bwfolvrifk2$....@b...dyndns.org
    >
    >> > Bardzo duża - większość syfu wchodzi via przeglądarkę.
    >
    >> Lub przez pendrive.
    >
    > Przez przeglądarkę to chyba z zarażonych pornostron. :)
    > Chyba, bo ja takich zwykle nie oglądam i wirusów też nie oglądam zbyt
    > często. :)
    >

    Według mojego doświadczenia - najwięcej zagrożeń jest na stronach z crackami
    i hasłami do softu


    Feromon


  • 12. Data: 2010-03-13 21:31:19
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: ref <p...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-03-13 14:29, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > "Artur Frydel" 15bwfolvrifk2$....@b...dyndns.org
    >
    >>> Bardzo duża - większość syfu wchodzi via przeglądarkę.
    >
    >> Lub przez pendrive.
    >
    > Przez przeglądarkę to chyba z zarażonych pornostron. :)
    > Chyba, bo ja takich zwykle nie oglądam i wirusów też nie oglądam zbyt często. :)
    >
    > Natomiast każde (ale ja tam bywam rzadko i moje rewelacje niekoniecznie
    > są świeże) moje wejście na pornostronę kończy[ło] się ,,zawirusowaniem''.
    > Nie są to jakieś szczególnie niebezpieczne wirusy czy inne robaki, ale
    > zazwyczaj są bardzo płodne -- penflaszki roznoszą je później w świat bez trudu...
    Tiam.
    No to tak konkretnie, jakieś linki do opisów wirusów, które
    rozprzestrzeniają się przez dziury w firefox lub IE z bieżącymi
    uaktualnieniami podczas *oglądania* stron bez instalowania dodatkowych
    'kodeków' (by obejrzeć filmy z naszej strony zainstaluj blablabla.exe)
    tudzież uruchamiania ActiveXów.


  • 13. Data: 2010-03-13 21:41:07
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console20>


    "Feromon" hnh0a6$l0n$...@n...news.neostrada.pl

    > Według mojego doświadczenia - najwięcej zagrożeń jest na stronach z crackami i
    hasłami do softu

    Lomalka miała czyste cracki. Inne strony też były czyste.
    Później dodali ,,dupki'' i zainfekowali cracki...

    Inna sprawa, że większość tych infekcji to infekcje pozorne.

    A jeszcze inna, że ja już dawno nic nie crackowałem tą metodą/drogą.
    Spróbowałbym, ale nie chce się mi, poza tym nie znajduję już stosownych cracków.

    Aby było jasne -- nikogo nie zachęcam do crackowania.
    Ja nie boję się tych ,,wirusów'', ale innych osób nie namawiam.


    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 14. Data: 2010-03-13 21:51:57
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console20>


    "ref" hnh078$j9o$...@n...onet.pl

    > No to tak konkretnie, jakieś linki do opisów wirusów, które rozprzestrzeniają się
    przez dziury w firefox lub IE z bieżącymi
    > uaktualnieniami podczas *oglądania* stron bez instalowania dodatkowych 'kodeków'
    (by obejrzeć filmy z naszej strony zainstaluj
    > blablabla.exe) tudzież uruchamiania ActiveXów.

    Pisałem już, że dawno nie odwiedzałem takich stron.
    Ale sprawdzałem kiedyś i za pomocą IE, i Opery, i FF...

    Nadto czasami korzystam z komputerów (z pełnymi aktualizacjami)
    których właściciele oglądają takie strony -- i efekty widać. ;)
    Ja mam dostęp do dobrych stron ,,nagich'' bezwirusowych.
    Nawet kiedyś miałem bezpłatne :) dostępy do płatnych stron.

    I mogę z czystym sercem napisać, że im strona na wyższym poziomie,
    tym mniejsze prawdopodobieństwo złapania wirusa. Im gorsze zdjęcia
    (i jakościowo, i tematycznie) tym większa szansa na ,,dodatki''.

    -=-

    Ale z innej strony -- nie boję się instalowania czegokolwiek, o co
    proszą oglądane strony (flasza można czasami instalować setki razy,
    a i tak poprosi) czy tego, co przyślą mi różni ludzie.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 15. Data: 2010-03-13 22:01:01
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: ref <p...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-03-13 22:51, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >> No to tak konkretnie, jakieś linki do opisów wirusów, które
    >> rozprzestrzeniają się przez dziury w firefox lub IE z bieżącymi
    >> uaktualnieniami podczas *oglądania* stron bez instalowania dodatkowych
    >> 'kodeków' (by obejrzeć filmy z naszej strony zainstaluj blablabla.exe)
    >> tudzież uruchamiania ActiveXów.
    >
    > Pisałem już, że dawno nie odwiedzałem takich stron.
    > Ale sprawdzałem kiedyś i za pomocą IE, i Opery, i FF...
    >
    > Nadto czasami korzystam z komputerów (z pełnymi aktualizacjami)
    > których właściciele oglądają takie strony -- i efekty widać. ;)
    > Ja mam dostęp do dobrych stron ,,nagich'' bezwirusowych.
    > Nawet kiedyś miałem bezpłatne :) dostępy do płatnych stron.
    Jak zwykle. Mnóstwo słów, zero konkretów.
    Niby twierdzisz, że każde Twoje wejście na pornostronę kończy[ło] się
    "zawirusowaniem", ale jakoś konkretnej nazwy takiego wirusa już nie
    jesteś w stanie podać.


  • 16. Data: 2010-03-13 22:38:08
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>

    ** freewolny <d...@p...onet.pl> wrote:

    >> Zerowa. szkodzić będą tylko Windowsowi.

    > Bzdura. Postaw sobie linuksa bez firewalla na publicznym adresie i mierz czas
    > w jakim zostanie uruchomiony na nim nowy serwer pocztowy.

    Mam kilkadziesiąt Linuksów wystawionych do sieci. Nie mam na nich firewalla bo
    po co. Na większości z nich nie ma serwera pocztowego.

    Firewall jest potrzebny do wdrażania polityki dostępu itd. ale jako taki z
    reguły na Linuksie nie jest wymagany. Na Linuksie po prostu dopóki nie włączysz
    żadnej usługi nasłuchującej do sieci to nic nie nasłuchuje, więc nie ma czego
    filtrować firewallem. Na Windows jest nieco inaczej stąd pewnie przeświadczenie
    większości laików, że firewall ma cokolwiek wspólnego z bezpieczeństwem. W
    zdrowej sytuacji nie ma.

    --
    + ' .-. .
    , * ) )
    http://kosmosik.net/ . . '-' . kK


  • 17. Data: 2010-03-14 15:45:23
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "ref" hnh1uu$oae$...@n...onet.pl


    > > Nadto czasami korzystam z komputerów (z pełnymi aktualizacjami)
    > > których właściciele oglądają takie strony -- i efekty widać. ;)
    > > Ja mam dostęp do dobrych stron ,,nagich'' bezwirusowych.
    > > Nawet kiedyś miałem bezpłatne :) dostępy do płatnych stron.

    > Jak zwykle. Mnóstwo słów, zero konkretów.
    > Niby twierdzisz, że każde Twoje wejście na pornostronę kończy[ło] się
    > "zawirusowaniem", ale jakoś konkretnej nazwy takiego wirusa już nie
    > jesteś w stanie podać.

    To idź do konkretnych. :)


    Nie niemal -- dokładnie KAŻDE wejście na porostronę kończyło się wrzaskiem
    ZoneAlarmu! Raczej nie kończyło, ale skutkowało! Wirusy gnieździły się na
    dysku i w RAMkach. Anulowanie (aportowanie) tasku niewiele dawało, gdyż
    program w mgnieniu oka odradzał się. Skasowanie z dysku chodzącego zadania
    było trudne -- pomagał zazwyczaj Unlocker.



    Może chcesz adresy czystych stron? Proszę bardzo -- domai.com jest czysta.
    Stamtąd prowadzą linki do czystych, a z nich różnie -- bywa, że po iluśtam
    krokach dochodzi się do jakiejś porno. Im ohydniejsze zdjęcia, tym większa
    szansa na wirusa. Domai ma ładne fotki, więc i wirusów tam nigdy nie znalazłem.

    Obok tej strony miałem masę ładnych, czasami płatnych (mnie wpuszczano kiedyś
    legalnie bezpłatnie -- ale to było dawno i teraz raczej ;) nie wpuszczają)
    stron z rozebranymi dziewczynami. Chamskich porno nie oglądam -- nie mam
    takiego upodobania.



    Wirusy łatwo przechodziły na penflaszki, gdzie były szybko namierzane przez
    mnie, gdyż u mnie kiedyś każdy folder miał swoją ikonę i zaburzenie tego
    zjawiska było widoczne natychmiast a wirusy właśnie zaburzały ikonografię. ;)
    Żaden taki wirus (czy robak lub koń trojański) nie forsował ZoneAlarmu.
    Większość łapała się poprzez samo oglądanie tych stron -- bez świadomego
    uruchamiania czegokolwiek. W większości wypadków wchodziłem na te strony
    tylko po to, aby zobaczyć na własne oczy mechanizm infekowania, czy raczej
    łatwość infekowania, bo samego mechanizmu nie namierzałem -- nie chodzę po
    tych stronach i jest to (i chodzeniem, i same strony, i wirusy tego typu)
    dla mnie tylko ciekawostką.

    Znam dziesiątki czystych i ładnych stron prezentujących ,,skórę'' ludzką.
    Dobre strony są w kilku wydaniach -- w tym i w wydaniu tak spreparowanym,
    że stronę ściąga się całą spakowaną do ZIPa i ogląda w offline. (czasem
    za ZIPa trzeba zapłacić)

    Dobre strony zawierają nawet czyste wygaszacze (SCR i EXE lub spakowane
    do ZIPa MSI bądź same MSI) -- potencjalne nosicielstwo. :) I ja to ściągam,
    sprawdzam na dziesiątki metod i uruchamiam -- zawsze są to czyste pliki.

    Po co komu zawirusowane strony i takież pliki -- nie wiem. :)


    Po konkrety zawirusowanych stron porno -- nie do mnie.
    Ale weź sobie na oko najohydniejszą -- i zobacz. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 18. Data: 2010-03-14 16:08:49
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: "marfi" <marfi @bb.onet.pl>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:hnj0ao$126$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >Wirusy gnieździły się na
    > dysku i w RAMkach.

    W jakich ramkach???

    --
    marfi


  • 19. Data: 2010-03-14 19:59:26
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: "freewolny" <d...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Radosław Sokół" <R...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:hngms4$sed$1@polsl.pl...
    > freewolny pisze:
    >> Bzdura. Postaw sobie linuksa bez firewalla na publicznym adresie i mierz
    >> czas w jakim zostanie uruchomiony na nim nowy serwer pocztowy.
    >
    > Bzdura. Uzasadnij, dlaczego by tak miało być.
    A dlaczego nie?
    Tak celowo opuściłeś cytat z posta ToMasza?
    Dziwi mnie podejście ludzi, którzy gdy pada hasło wirus, w domyśle widzą już
    windowsa. Głównym problemem w takich przypadkach jest nie to jakiego systemu
    się używa, ale zawartość znajdująca się między klawiaturą, a krzesłem.
    Dwukrotnie widziałem Fedorę z odpalonym serwerem wysyłającym spam w świat.
    Ale wtedy winny był uruchomiony przez jego admina i niezałatany oryginalny
    serwer poczty :).

    Damian


  • 20. Data: 2010-03-14 20:55:00
    Temat: Re: Prawdopodobienstwo zainfekowania... w sieci
    Od: ref <p...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-03-14 16:45, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > "ref" hnh1uu$oae$...@n...onet.pl
    >
    >
    >>> Nadto czasami korzystam z komputerów (z pełnymi aktualizacjami)
    >>> których właściciele oglądają takie strony -- i efekty widać. ;)
    >>> Ja mam dostęp do dobrych stron ,,nagich'' bezwirusowych.
    >>> Nawet kiedyś miałem bezpłatne :) dostępy do płatnych stron.
    >
    >> Jak zwykle. Mnóstwo słów, zero konkretów.
    >> Niby twierdzisz, że każde Twoje wejście na pornostronę kończy[ło] się
    >> "zawirusowaniem", ale jakoś konkretnej nazwy takiego wirusa już nie
    >> jesteś w stanie podać.
    >
    > To idź do konkretnych. :)
    (i znow blablablabla)
    Piszesz z uporem maniaka, że wejście na stronę kończyło się wirusem.
    Pytam o nazwę jakiegokolwiek wirusa rozprzestrzeniającego się przez
    *oglądanie stron*. Konkret, nie kolejnych 30 linijek pieprzenia.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: