-
41. Data: 2010-06-21 08:49:04
Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
Od: Rychu <r...@a...pl>
W dniu 2010-06-20 14:48, Cavallino pisze:
> BTW: Ostrzegali dobrzy ludzie w necie, żeby PTU nie ufać nawet przy
> naprawach bezgotówkowych i mieli rację, gdybym zaufał to musiałbym
> dopłacać do naprawy z własnych.
> A żeby ludzie którzy zamierzają kupić OC u tego ubezpieczyciela też się
> chwilę zastanowili, to pozew pójdzie wobec sprawcy, a nie ubezpieczyciela.
Na jakiej podstawie?
--
Pozdr
-
42. Data: 2010-06-21 09:26:35
Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
Od: n...@o...pl
E, tam. 1,9D ma wymianę rozrządu w książce serwisowej co 120kkm.
Wracając do Civic-a... Ujeździłem ich kilka. Najfajniej wspominam Civic Shuttle.
Od nowości do 250kkm. Też służbówka do pracy w terenie, więc nie oszczędzana i
dobijana nie dała się zajeździć. Nigdy nic w niej nie padło. W ogóle. Kiedy juz
się pod koniec bardzo starałem "zabić" zawieszenie na dziurach to jedynie udało
mi się spowodować pęknięcie zgrzewu trzymającego zawias maski. Czyli
"zajeździłem" zawias ;-) Zwykłymi Civic-ami miałem okazję jeździć od nowości
najwyżej do 130kkm, więc to żaden przebieg, żeby wyciągać wnioski bo były to
właściwie nowe auta, kiedy je oddawałem. Również całkowicie bezawaryjne. Inna
sprawa, że w tym samym czasie w obu autkach, równolatkach znajomych (Megane i
Xsara) padały silniki. W Megance sypał się osprzęt, Xsara na potęgę brała olej.
I to przy znacznie mniejszych przebiegach.
Ale to przecież bezsensowne porównanie.
Pozdrawiam.
Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2010-06-21 10:10:46
Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Rychu" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:4c1f0b59$1@news.home.net.pl...
>W dniu 2010-06-20 14:48, Cavallino pisze:
>
>> BTW: Ostrzegali dobrzy ludzie w necie, żeby PTU nie ufać nawet przy
>> naprawach bezgotówkowych i mieli rację, gdybym zaufał to musiałbym
>> dopłacać do naprawy z własnych.
>> A żeby ludzie którzy zamierzają kupić OC u tego ubezpieczyciela też się
>> chwilę zastanowili, to pozew pójdzie wobec sprawcy, a nie
>> ubezpieczyciela.
>
> Na jakiej podstawie?
Na takiej, że skoro jego ubezpieczyciel nie pokrył szkody, to niech on się
teraz z nim buja.
Pomyśli gdzie się ubezpiecza next time.
-
44. Data: 2010-06-23 08:51:23
Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
Od: "rad" <b...@o...pl>
> E, tam. 1,9D ma wymianę rozrządu w książce serwisowej co 120kkm.
Fajny silnik, tylko troche mułowaty. Pojedzie toto na wszystkim co rope
przypomina ;) Miałem okazję takim jezdzić jakieś 4 lata :) .Ta wymiana
rozrządu co 120tys, jak w książce napisali ,to lekkie przegięcie. Ludzie
wymieniają ogólnie po maks 80tys km, szczególnie ,że to klekot.
> Wracając do Civic-a... Ujeździłem ich kilka. Najfajniej wspominam Civic
> Shuttle.
> Od nowości do 250kkm. Też służbówka do pracy w terenie, więc nie
> oszczędzana i
> dobijana nie dała się zajeździć. Nigdy nic w niej nie padło. W ogóle.
> Kiedy juz
> się pod koniec bardzo starałem "zabić" zawieszenie na dziurach to jedynie
> udało
> mi się spowodować pęknięcie zgrzewu trzymającego zawias maski. Czyli
> "zajeździłem" zawias ;-)
To w sumie podobie do Nissana , którego miałem, ale pewnie przez to , że to
"rodowite" japończyki ;) Te składane w europie, już tyle nie wytrzymują, a
szkoda.
Zwykłymi Civic-ami miałem okazję jeździć od nowości
> najwyżej do 130kkm, więc to żaden przebieg, żeby wyciągać wnioski bo były
> to
> właściwie nowe auta, kiedy je oddawałem. Również całkowicie bezawaryjne.
Tu się nie wypowiem, bo Civica znam tylko przez pryzmat tego, którego ma
kumpel. To auto ma już kilka latek, więc min. sam czas daje już radę
elementom.
>Inna sprawa, że w tym samym czasie w obu autkach, równolatkach znajomych
>(Megane i
> Xsara) padały silniki. W Megance sypał się osprzęt, Xsara na potęgę brała
> olej.
> I to przy znacznie mniejszych przebiegach.
> Ale to przecież bezsensowne porównanie.
Czyżby mieli Megane z tych od 2001 ? ;) One na dzień dobry miały problemy z
elektroniką i bodaj krzywą tylnią belką. W toku produkcji toto
wyeliminowali. Podobnie było z laguną II z fazy I. Druga faza już jezdziła
praktycznie bezawaryjnie. Xara nie wiem, nie jezdziłem. Ja sam obecnie mam
starszą lagune (obecnie ma 14lat). Jezdzi i się nie chce specjalnie zepsuć,
poza tym co napisałem w poście wcześniej ;)
Wiem , że teraz wszyscy narzekają na te nowe silniki diesla i to niezależnie
od marki. To problem z filtrem DPF, to problem z pompą oleju w VW 2.0 16V,
to podnoszący się poziom oleju . Ktoś tu nawet pisał o jakimśdrogim BMW ,
kosztującym ok 200tys , że co chwilę coś mu pada (głównie elektronika).
Niestety, tak już będzie , bo producenci "testuja " auta na użytkownikach, a
nie na torach testowych .
Co do porównania. To akurat Civic, megane i xara, to auta podobnej klasy,
więc Twoja wypowiedź odnośnie tych 3 aut, jest jak najbardziej na miejscu :)
Pozdrawiam
Rad