W dniu 2011-08-20 22:42, Gotfryd Smolik news pisze:
> No to ja też takich znam, wyobraź sobie.
> W pewnym pokoju wyposażenie w dwa monitory jest bardzo ubogie (jednego
> nie ma nikt), trzy to norma, szczyt to cztery (ale "trzy każdemu
> wystarczą",
> czwartego używa dla wygody obsługi notebooka i wyraźnie za szeroko jest).
> W większości jeden lub dwa monitory stoją pionowo, dla jasności.
> Nie, to nie są stanowiska dyspozytorskie czy coś w tym rodzaju,
> wyłącznie do "nudnej pracy". Developerskie dla ścisłości.

Myślę, że na jedną taką pracownię przypada setka (albo i tysiąc) biur
różnego rodzaju, od budżetówek zusowskich, skarbowych, urzędów przez
banki, szkoły, sklepy, zaplecza firm ''ojciec i syn'' po zwyczajne
komputery w domach, gdzie nikt nie myślał nigdy o drugim monitorze.
To, że akurat na grupie siedzi niereprezentatywna część użytkowników nie
usprawiedliwia do zapominania o tym, jak bywa najczęściej.

> Niemniej zwróć uwagę: są karty grafiki z dwoma interfejsami *tego
> samego rodzaju* (np. DVI), pomijając już fakt że większość konwersji
> (np. jeśli karta ma kompletne DVI-D) da się załatwić przejściówką.

Oczywiście, bardzo wiele grafik nie-onboardowych tak ma. Tylko takiej
obecnie nie spotkasz poza domowymi albo mocno specjalizowanymi
komputerami, gdzie, jak wspomniałem, mało kiedy się tego używa.

Co do mnie, po prostu nie lubię niesymetrycznej pracy z dziurą w środku,
z przeskakującą myszą. Zamiast rzucania okiem w monitor obok, wolę Tab.
Ale nikomu nie narzucam.
Szczerze, to wolałbym monitor 1920x480 pod właściwym na same narzędzia,
z ciemnym interfejsem.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/największa umiejętność - zrozumieć niebyt, szczyt dojrzałości -
zaakceptować/