-
41. Data: 2020-10-05 17:32:16
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: WS <L...@c...pl>
On Monday, October 5, 2020 at 5:07:46 PM UTC+2, cef wrote:
> Sam jesteś stary gniot, który nie potrafi napisać co takiego
> może zepsuć akumulator w samochodzie, w którym
> podstawowe sprawy zostały zbadane.
> I co jeszcze ciśnienie w ogumieniu niszczy akumulator?
> Napisz konkretnie.
W sumie to zbyt wysokie lub zbyt niskie napiecie ladowania (zapsuty regulator) lub
problem z jakims uplywem pradu, powodujacy szybkie rozladowanie akumulatora.
-
42. Data: 2020-10-05 17:38:30
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "cef" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f79ec43$0$17349$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2020-10-04 o 10:58, Cavallino pisze:
>>> Zakładamy, że jest prawidłowe ładowanie i nie ma niespodzianek w
>>> instalacji.
>
>> I to może być błąd.
>> Alternator czy regulator też się potrafią skończyć.
>> Zbadanie ładowania powinno być pierwszą czynnością przed wymianą
>> aku.
>> Dobre sklepy z akumulatorami robią to za free.
>Na pewno by mnie zaintrygowało gdyby zaczął szwankować
>akumulator nowy. Jak jest już pięcioletni, to mój
>schemat działania przewiduje wymianę.
I to moze byc blad, bo patrz wyzej.
Szczegolnie jesli ten wytrzymal 5 lat, poprzedni 7 ... i ładowania od
12 lat nikt nie sprawdzał.
Szczegolnie, ze na razie jezdzi, wiec mozesz sprawdzic.
Jakby tak kiedys padl kompletnie, szczegolnie przed dlugim weekendem,
to owszem - mozna zalozyc ze 5 letni aku jest mocno zuzyty i zakup
nowego i tak nie minie ...
>> Chyba że skończyło się coś innego, a to tylko skutek.
>Na przykład co takiego się może skończyć?
Regulator, szczotki, diody, alarm w aucie, itp ...
J.
-
43. Data: 2020-10-05 19:46:36
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:rlc7uj$nis$1@news.icm.edu.pl>
user ii pisze tak:
> W dniu 03.10.2020 o 17:06, PiteR pisze:
>
>>
>> Nie masz podchodzić tylko zostawić w samochodzie woltomierz.
>> A ile będzie to się dowiesz z praktyki, zawsze było tyle a dziś jest
>> tyle. Każdy samochód jest inny np mój poniżej 11.90v zakręci ale już
>> nie zapali tylko wyświetli ostrzeżenie.
>
> Przed czym?
dobra, wyświetli komunikat :P
--
Piter
#ZawszeGratem
strefa wolna od LPG TDI RWD AT DSG i klimy
-
44. Data: 2020-10-05 20:17:21
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-10-05 o 17:38, J.F. pisze:
> Użytkownik "cef" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5f79ec43$0$17349$6...@n...neostrad
a.pl...
> W dniu 2020-10-04 o 10:58, Cavallino pisze:
>>>> Zakładamy, że jest prawidłowe ładowanie i nie ma niespodzianek w
>>>> instalacji.
>>
>>> I to może być błąd.
>>> Alternator czy regulator też się potrafią skończyć.
>>> Zbadanie ładowania powinno być pierwszą czynnością przed wymianą aku.
>>> Dobre sklepy z akumulatorami robią to za free.
>
>> Na pewno by mnie zaintrygowało gdyby zaczął szwankować
>> akumulator nowy. Jak jest już pięcioletni, to mój
>> schemat działania przewiduje wymianę.
>
> I to moze byc blad, bo patrz wyzej.
> Szczegolnie jesli ten wytrzymal 5 lat, poprzedni 7 ... i ładowania od 12
> lat nikt nie sprawdzał.
Było sprawdzane wszystko średnio raz na kilka lat
i przy każdej wymianie aku.
Poprzedni wytrzymał 7 ale jak pisałem jeździł więcej autostradowo
i wymieniłem go, bo zaczął mieć problemy z odpalaniem na ciepłym.
Ktoś tu zasugerował mi wtedy ingerencję elektroniczną i zmianę map
startowych,
ale w sklepie z aku pan sprawdził i powiedział, że zimę może przetrwa
ale głowy nie da a następnej na pewno nie.
Ten jeszcze normalnie działa, gdyby mi nie powiedzieli, że coś tam
jest nie tak z nim, to bym się nawet nie zainteresował.
Odpala jak podchodzę do samochodu :-)
na razie niezależnie od temperatury.
> Szczegolnie, ze na razie jezdzi, wiec mozesz sprawdzic.
> Jakby tak kiedys padl kompletnie, szczegolnie przed dlugim weekendem, to
> owszem - mozna zalozyc ze 5 letni aku jest mocno zuzyty i zakup nowego i
> tak nie minie ...
>
>>> Chyba że skończyło się coś innego, a to tylko skutek.
>> Na przykład co takiego się może skończyć?
>
> Regulator, szczotki, diody, alarm w aucie, itp ...
No ale to by musiało dawać jakies objawy typu za małe/duże napięcie
braki ładowania, jakieś komunikaty itp a tego nie ma.
-
45. Data: 2020-10-05 20:19:19
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-10-05 o 20:17, cef pisze:
> ale w sklepie z aku pan sprawdził i powiedział, że zimę może przetrwa
> ale głowy nie da a następnej na pewno nie.
Tzn nie głowy, tylko zimy następnej :-)
-
46. Data: 2020-10-05 20:38:59
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-10-05 o 17:32, WS pisze:
> On Monday, October 5, 2020 at 5:07:46 PM UTC+2, cef wrote:
>
>> Sam jesteś stary gniot, który nie potrafi napisać co takiego
>> może zepsuć akumulator w samochodzie, w którym
>> podstawowe sprawy zostały zbadane.
>> I co jeszcze ciśnienie w ogumieniu niszczy akumulator?
>> Napisz konkretnie.
>
> W sumie to zbyt wysokie lub zbyt niskie napiecie ladowania (zapsuty regulator) lub
problem z jakims uplywem pradu, powodujacy szybkie rozladowanie akumulatora.
No ale nie ma szybkiego rozładowania.
Regulator należy do tych rzeczy, które się standardowo sprawdza
gdyby pokazały się kłopoty z akumulatorem.
Więc nadal nie widać co to by miało psuć ten akumulator.
-
47. Data: 2020-10-06 07:55:57
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 05-10-2020 o 17:07, cef pisze:
>>> Urban legend - do tego internetowa.
>>> Nie zetknąłem się z tym ani żaden mój znajomy użytkownik auta, który
>>> mial
>>> problem z akumulatorem.
>>
>> Aha, czyli na podstawie dwóch przypadków oceniasz czy coś jest urban
>> legend, czy nie?
>
> Skąd wiesz ilu mam znajomych i ile takich problemów było?
> Na pewno jest to lepsza ocena niż na podstawie internetowych bajdurzeń.
Wątpię.
Kwestia skali.
Zakładałbym, że jest dokładnie odwrotnie.
A może po prostu na prawdę to się zdarza, jak ktoś ładowania nie chce
sprawdzać.
>
>> W sumie nie powinno mnie to dziwić, przydatność elektryka też oceniłeś
>> nawet nie wsiadając...
>
> Zdziwić to by Cię mogło, gbyby od wsiadania wzrastał zasięg?
> Tu akurat nie ma potrzeby wsiadać.
Właśnie o tym piszę.
Wsiadać nie ma sensu, ale pisać tak, sprawdzać łądowania też nie ma
sensu, ale pisać o czymś o czym się pojęcia nie ma tak.
Typowe.
>> Czyli wniosek nie był zbyt daleko idący, tylko prawidłowy.
>> Nie wiem czemu tak się wzbraniasz przed tą prostą czynnością.
>> Jeśli szkoda Ci czasu lub kasy, to po prostu kup aku gdzie indziej.
>> Tj. tam, gdzie zrobią Ci takie sprawdzenie za friko i w kilka minut,
>> przed zakupem.
>
> Tam gdzie kupuję robią takie rzeczy i nie jest to problemem.
Tego wcześniej nie pisałeś.
Tylko coś dokładnie odwrotnego, że nie będziesz sprawdzać.
"Nie sądzę, żeby mi się chciało nawet podejść z woltomierzem do samochodu, "
"Zakładamy, że jest prawidłowe ładowanie i nie ma niespodzianek w
instalacji."
Więc przestań pierdzielić od rzeczy.
-
48. Data: 2020-10-06 07:59:02
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 05-10-2020 o 17:12, cef pisze:
> W dniu 2020-10-05 o 15:47, Cavallino pisze:
>> W dniu 05-10-2020 o 15:23, cef pisze:
>>> W dniu 2020-10-05 o 14:54, Cavallino pisze:
>>>> W dniu 05-10-2020 o 14:38, cef pisze:
>>>>
>>>>>>>> Alternator czy regulator też się potrafią skończyć.
>>
>>> Pytałem co takiego może być niesprawne oprócz
>>> tego co się normalnie sprawdza przy wymianie aku.
>>
>> A sprawdzasz powyższe?
>> Bo pisałeś, że nie trzeba, tylko wymienisz aku i tyle.
>
> Auto jest po przeglądzie - takim jak w ASO, wszystko działa,
Jak widać niekoniecznie, skoro aku już nie ten tego.
I zazwyczaj w ramach tego przeglądu nie jest sprawdzane jak aku się
ładuje, a jak się rozładowuje, czyli sprawność układu ładowania.
To trzeba osobno zlecić i osobno zapłacić.
> Napisz co psuje akumulator.
Przecież już Ci napisali, ja sam ze dwa razy też.
Jak nie potrafisz tego zrozumieć, albo przyjąć do wiadomości, to już nie
mój problem.
-
49. Data: 2020-10-06 08:14:47
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-10-06 o 07:59, Cavallino pisze:
> W dniu 05-10-2020 o 17:12, cef pisze:
>> W dniu 2020-10-05 o 15:47, Cavallino pisze:
>>> W dniu 05-10-2020 o 15:23, cef pisze:
>>>> W dniu 2020-10-05 o 14:54, Cavallino pisze:
>>>>> W dniu 05-10-2020 o 14:38, cef pisze:
>>>>>
>>>>>>>>> Alternator czy regulator też się potrafią skończyć.
>>>
>>>> Pytałem co takiego może być niesprawne oprócz
>>>> tego co się normalnie sprawdza przy wymianie aku.
>>>
>>> A sprawdzasz powyższe?
>>> Bo pisałeś, że nie trzeba, tylko wymienisz aku i tyle.
>>
>> Auto jest po przeglądzie - takim jak w ASO, wszystko działa,
>
> Jak widać niekoniecznie, skoro aku już nie ten tego.
> I zazwyczaj w ramach tego przeglądu nie jest sprawdzane jak aku się
> ładuje, a jak się rozładowuje, czyli sprawność układu ładowania.
> To trzeba osobno zlecić i osobno zapłacić.
Być może u Ciebie nie sprawdzają.
Mnie się już zdarzało, że podawano
konkretne wartości z pomiarów.
>> Napisz co psuje akumulator.
>
> Przecież już Ci napisali, ja sam ze dwa razy też.
> Jak nie potrafisz tego zrozumieć, albo przyjąć do wiadomości, to już nie
> mój problem.
Twój problem jest taki, że palnąłeś coś i teraz głupio się wycofać.
Bo jeśli ładowanie, regulator i te podstawowe sprawy związane
z funkcjonowaniem akumulatora są sprawdzone, to
nie ma już nic więcej co mogło by zepsuć akumulator.
-
50. Data: 2020-10-06 08:16:43
Temat: Re: Poziom naładowania akumulatora
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-10-06 o 07:55, Cavallino pisze:
> W dniu 05-10-2020 o 17:07, cef pisze:
>
>>>> Urban legend - do tego internetowa.
>>>> Nie zetknąłem się z tym ani żaden mój znajomy użytkownik auta, który
>>>> mial
>>>> problem z akumulatorem.
>>>
>>> Aha, czyli na podstawie dwóch przypadków oceniasz czy coś jest urban
>>> legend, czy nie?
>>
>> Skąd wiesz ilu mam znajomych i ile takich problemów było?
>> Na pewno jest to lepsza ocena niż na podstawie internetowych bajdurzeń.
>
> Wątpię.
> Kwestia skali.
> Zakładałbym, że jest dokładnie odwrotnie.
> A może po prostu na prawdę to się zdarza, jak ktoś ładowania nie chce
> sprawdzać.
Ja też wątpię. I tez na podstawie skali, że jest zupełnie odwrotnie.
>>> W sumie nie powinno mnie to dziwić, przydatność elektryka też
>>> oceniłeś nawet nie wsiadając...
>>
>> Zdziwić to by Cię mogło, gbyby od wsiadania wzrastał zasięg?
>> Tu akurat nie ma potrzeby wsiadać.
>
> Właśnie o tym piszę.
> Wsiadać nie ma sensu, ale pisać tak, sprawdzać łądowania też nie ma
> sensu, ale pisać o czymś o czym się pojęcia nie ma tak.
> Typowe.
Typowe to palnąć coś bez czytania ze zrozumieniem.
Ja nie sprawdzałem, bo już to zrobiono.
>>> Czyli wniosek nie był zbyt daleko idący, tylko prawidłowy.
>>> Nie wiem czemu tak się wzbraniasz przed tą prostą czynnością.
>>> Jeśli szkoda Ci czasu lub kasy, to po prostu kup aku gdzie indziej.
>>> Tj. tam, gdzie zrobią Ci takie sprawdzenie za friko i w kilka minut,
>>> przed zakupem.
>>
>> Tam gdzie kupuję robią takie rzeczy i nie jest to problemem.
>
> Tego wcześniej nie pisałeś.
> Tylko coś dokładnie odwrotnego, że nie będziesz sprawdzać.
Bo teraz jeszcze nie kupiłem nowego.
I teraz ja już miałem to sprawdzone.
Jak będę kupował nowy, to sami mi przemontują i posprawdzają
wszystkie parametry ładowania.
> "Nie sądzę, żeby mi się chciało nawet podejść z woltomierzem do
> samochodu, "
> "Zakładamy, że jest prawidłowe ładowanie i nie ma niespodzianek w
> instalacji."
>
> Więc przestań pierdzielić od rzeczy.
Czyli tak jak pisałem.
Sprawdzone, to nie będę tego robił ponownie.
Po Twojemu mógłbym napisać - odszczekaj albo coś w tym stylu,
ale mi wystarczy: spadaj.