-
101. Data: 2010-03-01 18:11:27
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> wrote in message
news:slrnhonr4v.ne9.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
> On 2010-03-01, Pszemol <P...@P...com> wrote:
>
>>> Opisujesz inną sytuację.
>>
>> Inną niż Ty sobie wymyśliłeś? Być może...
>> Ja się odnoszę do tego co ona sam napisał.
>
> On, nie ona.
Tylko do jednej literówki możesz się przypieprzyć?
Naprawdę nic merytorycznego nie masz do dodania?
-
102. Data: 2010-03-01 18:12:53
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> wrote in message
news:slrnhonr3l.ne9.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
> On 2010-03-01, Pszemol <P...@P...com> wrote:
>
>>> Jak koleś jest zaskakiwany tym, że ktoś na skrzyżowaniu rusza to niech
>>> się przesiądzie na hulajnogę.
>>
>> Mówimy o uszkodzonym pojeździe który stoi na skrzyżowaniu
>> blokując go. Omijamy taką przeszkodzę a ona w czasie manewru
>> omijania zaczyna ruszać i jeszcze się wpycha nam w drzwi...
>> To jest bardzo niezdrowe zachowanie.
>
> Chyba Ty, my mówimy o pojeździe, który rusza z opóźnieniem.
Czym dla Ciebie rózni się "rusza z opóźnieniem" od "rusza w czasie
manewru omijania"? Bo dla mnie efekt jest taki sam... Nie zdążył
ruszyć na czas, i ruszył w czasie gdy ktoś go już zaczął omijać, po czym
uzurpował sobie prawo wpychania się mu w drzwi i jeszcze go gonił
potem próbował jakichś lekcji uczyć...
-
103. Data: 2010-03-01 18:16:05
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> wrote in message
news:slrnhonrbi.ne9.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
> On 2010-03-01, Pszemol <P...@P...com> wrote:
>
>>> Dokładnie to napisałeś.
>>
>> Nie - naucz się czytać.
>
> Napisałeś, że zamiast ruszyć powinien włączyć awaryjne. Uwierz na słowo,
> że samochód stojący przed skrzyżowaniem na pasie ruchu blokuje ruch.
Tak jest - w czasie tych 8 sekund zmagań się z zapłonem powinien
mieć włączone światła awaryjne aby uprzedzić kierowców na tym
skrzyżowaniu że ma awarię.
Po usunięciu awarii i odpaleniu silnika ZANIM ZACZNIE RUSZAĆ
powinien się upewnić że wszyscy są świadomi tego, że on wreszcie
ruszy i nie powodując zamieszania powinien ustąpić tym, którzy już
są w trakcie manewru OMIJANIA unieruchomionego wcześniej pojazdu.
Czy czegoś jeszcze tu nie rozumiesz?
>>>> tylko USTĄPIŁ
>>>> PIERWSZEŃSTWA OSOBIE KTÓRA PODJĘŁA MANEWR OMIJANIA
>>>
>>> Ani przez chwilę nie utrudnił omijania.
>>
>> Byłeś tam i widziałeś?
>
> Tobie samochody stojące bądź poruszające się drugim pasem w czymś
> przeszkadzają?
Byłeś tam i widziałeś?
On sam napisał że utrudnił...
>>>> gdy stał i pozwolił mu dokończyć manewr omijania i nie wpychał
>>>> się na lewy pas bo jego czas na ten manewr już minał.
>>>
>>> Tyle, że to on był z lewej, a debil się przepychał z prawej strony na
>>> lewy pas.
>>
>> Bo omijał przeszkodę, unieruchomiony pojazd, na lewym pasie.
>> Ta przeszkoda, w czasie manewru jej omijania, zaczęła jechać.
>> To jest niezgodne z przepisami ruchu drogowego.
>
> Możesz wskazać jakiś konkretny przepis zakazujący ruszania na
> skrzyżowaniu po zapaleniu się zielonego światła?
Poczytaj przepis o włączaniu się ponownie do ruchu po zatrzymaniu
się awaryjnym. Zwłaszcza w sytuacji gdy jesteś już właśnie omijany...
-
104. Data: 2010-03-02 09:32:19
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-03-01, Pszemol <P...@P...com> wrote:
>> Chyba Ty, my mówimy o pojeździe, który rusza z opóźnieniem.
>
> Czym dla Ciebie rózni się "rusza z opóźnieniem" od "rusza w czasie
> manewru omijania"? Bo dla mnie efekt jest taki sam... Nie zdążył
> ruszyć na czas, i ruszył w czasie gdy ktoś go już zaczął omijać,
Jak Ci się zmieni światło na zielone i ktoś ruszy szybciej do Ciebie to
włączasz awaryjne czy ruszasz?
> po czym uzurpował sobie prawo wpychania się mu w drzwi
To jemu drogę zajechał idiota, a nie on wjeżdżał mu w drzwi.
> i jeszcze go gonił potem próbował jakichś lekcji uczyć...
O dalszym zajeżdżaniu drogi i utrudnianiu ruchu nie doczytałeś?
Krzysiek Kiełczewski
-
105. Data: 2010-03-02 09:34:21
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-03-01, Pszemol <P...@P...com> wrote:
> Po usunięciu awarii i odpaleniu silnika ZANIM ZACZNIE RUSZAĆ
> powinien się upewnić że wszyscy są świadomi tego, że on wreszcie
> ruszy i nie powodując zamieszania powinien ustąpić tym, którzy już
> są w trakcie manewru OMIJANIA unieruchomionego wcześniej pojazdu.
>
> Czy czegoś jeszcze tu nie rozumiesz?
Twojego upierania się przy przedłużaniu blokowania skrzyżowania oraz
bronienia debila, który najpierw zajechał drogę a potem kilkukrotnie
próbował doprowadzić do kolizji.
>> Tobie samochody stojące bądź poruszające się drugim pasem w czymś
>> przeszkadzają?
>
> Byłeś tam i widziałeś?
>
> On sam napisał że utrudnił...
Tobie?
>> Możesz wskazać jakiś konkretny przepis zakazujący ruszania na
>> skrzyżowaniu po zapaleniu się zielonego światła?
>
> Poczytaj przepis o włączaniu się ponownie do ruchu po zatrzymaniu
> się awaryjnym. Zwłaszcza w sytuacji gdy jesteś już właśnie omijany...
On sie nie włączał do ruchu.
Krzysiek Kiełczewski
-
106. Data: 2010-03-02 12:17:33
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Pszemol wrote:
> "Massai" <t...@w...pl> wrote in message
> news:hm8069$tof$1@news.onet.pl...
> > Pszemol wrote:
> >
> >>"Massai" <t...@w...pl> wrote in message
> > > news:hm6f53$kha$1@news.onet.pl...
> >>> Pierdu-smerdu.
> > >
> > > Burak jesteś i tyle.
> >
> > Powiedział koles który uważa za "normalną reakcję" blokowanie drogi
> > gościowi który go "wkurwił".
>
> To Twoja interpretacja. A on być może nie zauważył że ruszyłeś.
Tylko jedno zacytuję, bo widzę że lubisz kłamać, wypierać się własnych
słów i odwracać kota ogonem:
"
> >
> > No więc wyobraź sobie że on tym swoim późniejszym blokowaniem,
> > znacznie bardziej utrudnił ruch niż ja swoim 5-8 sekundowym
> > staniem przed skrzyżowaniem. Toczył się tak ze 150-200 metrów.
>
> I była to naturalna reakcja człowieka na to że go wkurwiłeś.
> Święty by się wkurwił gdy omija zakałę drogi z prawej strony
> a ta mu nagle wjeżdża w lewe drzwi i jeszcze się rzuca i trąbi...
"
Wg. ciebie to późniejsze blokowanie drogi to "naturalna reakcja".
Jak rozumiem sam byś tak postąpił.
Sam oceń kto tu jest burakiem.
Czy ja bo ruszyłem gdy już zapaliłem, w sytuacji gdy zarówno przed
skrzyżowaniem, na skrzyżowaniu jak i za skrzyżowaniem są dwa pasy
(przed i na nie są wyznaczone, ale nie muszą być), czy on (i ty) bo
uznał że można specjalnie toczyć się 20 km/h, blokować drogę, zajeżdżać
gdy ktoś próbuje go wyprzedzić i uznał (i ty uznajesz) to za "normalną
reakcję".
BTW. facet się przyznał.
Przyznał sie że widział że ruszyłem, przyznał się że celowo przycisnął
mnie na zakręcie, przyznał się że potem celowo zajeżdżał drogę.
Aż dziwne, ale się przyznał.
Twierdził że bardzo mu się spieszyło i "coś go opanowało".
--
Pozdro
Massai
-
107. Data: 2010-03-02 14:15:56
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> wrote in message
news:slrnhopj8q.88m.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
> On 2010-03-01, Pszemol <P...@P...com> wrote:
>
>>> Chyba Ty, my mówimy o pojeździe, który rusza z opóźnieniem.
>>
>> Czym dla Ciebie rózni się "rusza z opóźnieniem" od "rusza w czasie
>> manewru omijania"? Bo dla mnie efekt jest taki sam... Nie zdążył
>> ruszyć na czas, i ruszył w czasie gdy ktoś go już zaczął omijać,
>
> Jak Ci się zmieni światło na zielone i ktoś ruszy szybciej do Ciebie to
> włączasz awaryjne czy ruszasz?
Krzysiu - nie rżnij głupa bo sam wiesz, że nie o takiej sytuacji mówimy.
>> po czym uzurpował sobie prawo wpychania się mu w drzwi
>
> To jemu drogę zajechał idiota, a nie on wjeżdżał mu w drzwi.
>
>> i jeszcze go gonił potem próbował jakichś lekcji uczyć...
>
> O dalszym zajeżdżaniu drogi i utrudnianiu ruchu nie doczytałeś?
Czy ktoś Cię zatrudnił na rolę adwokata?
Nie widzę aby sam zainteresowany mnie poprawiał, więc
chyba dobrze interpretuję jego wypowiedź - to Ty się mylisz.
-
108. Data: 2010-03-02 14:18:42
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> wrote in message
news:slrnhopjck.88m.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
> On 2010-03-01, Pszemol <P...@P...com> wrote:
>
>> Po usunięciu awarii i odpaleniu silnika ZANIM ZACZNIE RUSZAĆ
>> powinien się upewnić że wszyscy są świadomi tego, że on wreszcie
>> ruszy i nie powodując zamieszania powinien ustąpić tym, którzy już
>> są w trakcie manewru OMIJANIA unieruchomionego wcześniej pojazdu.
>>
>> Czy czegoś jeszcze tu nie rozumiesz?
>
> Twojego upierania się przy przedłużaniu blokowania skrzyżowania oraz
> bronienia debila, który najpierw zajechał drogę a potem kilkukrotnie
> próbował doprowadzić do kolizji.
No cóż, może jak dorośniesz to zrozumiesz :-)
>>> Tobie samochody stojące bądź poruszające się drugim pasem w czymś
>>> przeszkadzają?
>>
>> Byłeś tam i widziałeś?
>>
>> On sam napisał że utrudnił...
>
> Tobie?
Całej grupie dyskusyjnej napisał. Nie umiesz czytać?
>>> Możesz wskazać jakiś konkretny przepis zakazujący ruszania na
>>> skrzyżowaniu po zapaleniu się zielonego światła?
>>
>> Poczytaj przepis o włączaniu się ponownie do ruchu po zatrzymaniu
>> się awaryjnym. Zwłaszcza w sytuacji gdy jesteś już właśnie omijany...
>
> On sie nie włączał do ruchu.
On przez 8 sekund na skrzyżowaniu nie mógł zapalić auta...
Doprowadził do tego, że zniecierpliwiony kierowca stojący za nim
zaczął go NA SKRZYŻOWANIU omijać jak stojącą przeszkodę...
Sytuacja była PODOBNA do omijania przeszkody na poboczu
czy w innym miejscu - zanim taka przeszkoda zacznie się znów
poruszać należy się zorientować w sytuacji na drodze i nie
utrudniać swoim ruchem ruchu innych, zwłaszcza tych, co
Cię aktualnie omijają.
-
109. Data: 2010-03-02 14:20:05
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Massai" <t...@w...pl> wrote in message news:hmis4d$efu$1@news.onet.pl...
> Pszemol wrote:
>
>> "Massai" <t...@w...pl> wrote in message
>> news:hm8069$tof$1@news.onet.pl...
>> > Pszemol wrote:
>> >
>> >>"Massai" <t...@w...pl> wrote in message
>> > > news:hm6f53$kha$1@news.onet.pl...
>> >>> Pierdu-smerdu.
>> > >
>> > > Burak jesteś i tyle.
>> >
>> > Powiedział koles który uważa za "normalną reakcję" blokowanie drogi
>> > gościowi który go "wkurwił".
>>
>> To Twoja interpretacja. A on być może nie zauważył że ruszyłeś.
>
> Tylko jedno zacytuję, bo widzę że lubisz kłamać, wypierać się własnych
> słów i odwracać kota ogonem:
>
> "
>> >
>> > No więc wyobraź sobie że on tym swoim późniejszym blokowaniem,
>> > znacznie bardziej utrudnił ruch niż ja swoim 5-8 sekundowym
>> > staniem przed skrzyżowaniem. Toczył się tak ze 150-200 metrów.
>>
>> I była to naturalna reakcja człowieka na to że go wkurwiłeś.
>> Święty by się wkurwił gdy omija zakałę drogi z prawej strony
>> a ta mu nagle wjeżdża w lewe drzwi i jeszcze się rzuca i trąbi...
> "
>
> Wg. ciebie to późniejsze blokowanie drogi to "naturalna reakcja".
>
> Jak rozumiem sam byś tak postąpił.
> Sam oceń kto tu jest burakiem.
Ja już dawno oceniłem :-))
> Czy ja bo ruszyłem gdy już zapaliłem, w sytuacji gdy zarówno przed
> skrzyżowaniem, na skrzyżowaniu jak i za skrzyżowaniem są dwa pasy
Ty, bo ruszyłeś jak zapaliłeś gdy ktoś Cię już zaczął omijać.
> BTW. facet się przyznał.
> Przyznał sie że widział że ruszyłem, przyznał się że celowo przycisnął
> mnie na zakręcie, przyznał się że potem celowo zajeżdżał drogę.
> Aż dziwne, ale się przyznał.
> Twierdził że bardzo mu się spieszyło i "coś go opanowało".
Zmyślasz.
-
110. Data: 2010-03-02 14:35:49
Temat: Re: Poszukuję kierownika
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Pszemol wrote:
> "Massai" <t...@w...pl> wrote in message
> news:hmis4d$efu$1@news.onet.pl...
> > Pszemol wrote:
> >
> >>"Massai" <t...@w...pl> wrote in message
> > > news:hm8069$tof$1@news.onet.pl...
> >>> Pszemol wrote:
> > > >
> >>>>"Massai" <t...@w...pl> wrote in message
> >>> > news:hm6f53$kha$1@news.onet.pl...
> >>>>> Pierdu-smerdu.
> >>> >
> >>> > Burak jesteś i tyle.
> > > >
> >>> Powiedział koles który uważa za "normalną reakcję" blokowanie
> drogi >>> gościowi który go "wkurwił".
> > >
> > > To Twoja interpretacja. A on być może nie zauważył że ruszyłeś.
> >
> > Tylko jedno zacytuję, bo widzę że lubisz kłamać, wypierać się
> > własnych słów i odwracać kota ogonem:
> >
> > "
> > > >
> >>> No więc wyobraź sobie że on tym swoim późniejszym blokowaniem,
> >>> znacznie bardziej utrudnił ruch niż ja swoim 5-8 sekundowym
> >>> staniem przed skrzyżowaniem. Toczył się tak ze 150-200 metrów.
> > >
> > > I była to naturalna reakcja człowieka na to że go wkurwiłeś.
> > > Święty by się wkurwił gdy omija zakałę drogi z prawej strony
> > > a ta mu nagle wjeżdża w lewe drzwi i jeszcze się rzuca i trąbi...
> > "
> >
> > Wg. ciebie to późniejsze blokowanie drogi to "naturalna reakcja".
> >
> > Jak rozumiem sam byś tak postąpił.
> > Sam oceń kto tu jest burakiem.
>
> Ja już dawno oceniłem :-))
No to konkretnie odpowiedz - blokujesz jak cię ktoś "wkurwi na drodze"?
Stwierdziłeś że to "normalna reakcja".
Odpowiedz jak jesteś taki wyszczekany.
Ale pewnie stchórzysz, jak każdy internetowy pyskacz.
> > Czy ja bo ruszyłem gdy już zapaliłem, w sytuacji gdy zarówno przed
> > skrzyżowaniem, na skrzyżowaniu jak i za skrzyżowaniem są dwa pasy
>
> Ty, bo ruszyłeś jak zapaliłeś gdy ktoś Cię już zaczął omijać.
Brnij dalej, mam to gdzieś.
>
> > BTW. facet się przyznał.
> > Przyznał sie że widział że ruszyłem, przyznał się że celowo
> > przycisnął mnie na zakręcie, przyznał się że potem celowo zajeżdżał
> > drogę. Aż dziwne, ale się przyznał.
> > Twierdził że bardzo mu się spieszyło i "coś go opanowało".
>
> Zmyślasz.
Otrzymałem tę informację od policjanta u którego dziś rano byłem żeby
zeznać - on mi to przekazał z hasłem "niepotrzebnie się pan fatygował".
Wiesz że kłamał? skąd?
--
Pozdro
Massai