Mandat pewnie 50-100 zł, reszta to złodziejski napad w postaci holowania przez
szwagra bufetowej (sprawa dość głośna w W-wie, gdzie organy miasta odmawiają
udzielania informacji, na jakich zasadach wyłonili dostawcę "usług".)
We własnym mieście to jeszcze można próbować odmówić przyjęcia mandatu i iść do sądu,
ale w obcym na rozprawy dojeżdżać (sqq....a waadza zabezpieczyła się na podobne
okoliczności, choc raz głąbów zaskoczyłem biorąc delegację do jakiegoś odległego o
350 km zadupia i sprawę o "używanie świateł drogowych na terenie zabudowanym"
wygrałem).

-----
> Pisze tego newsa, żeby wszystkich przestrzec, że te mandaty za holowanie są tak
ogromne.
> Jak dla mnie masakra 500 PLN to dostaje rodzina na miesiąc na dziecko - jak dla
mnie to rozbój w biały dzień.