Uważajcie Panowie i Panie bo w Krakowie ostro koszą strażnicy miejscy. Wybraliśmy się
z małżonką na wycieczkę, i pech chciał, że parking płatny strzeżony na którym zawsze
stajemy był w remoncie. Stnęliśmy w jakijś bocznej ulicy, a tu jak później się
okazało był tamzakaz parkowania oczywiscie ze znakiem zarośniętym drzewami - ciężki
do zauważenia (oczywiście brak jakichkolwiek koperty sugerującej, że tam stawać nie
wolno).

W efekcie wywieźli nam auto na lawecie gdzieś na drugi koniec miasta, a żeby zapłacić
mandat i dostać kwit na możliwość odbioru samochodu to trzeba było sie udać w jeszcze
inny koniec miasta. Pół dnia zjeździliśmy Kraków tramwajem, żeby odzyskać samochód.
Jak usłyszałem cenę za holowanie + mandat to kopara mi opadła 615 PLN. Mieliśmy
wrócić do domu o 17:00 - 18:00, wróciliśmy o 23:00.

Po tym zajściu czuję się jakby ktoś napadł i okradł (oczywiście w majestacie prawa).

Cholender dzisiaj dostałem takaiego mejla od NaviExpert, o darmowej aplikacji
FindPark
http://www.blognavi.pl/po-godzinach/586-tracisz-czas
-na-szukanie-miejsca-parkingowego-findpark-rozwiaze-
ten-problem

....cholera, że ja nie dostałem tego meila przedwczoraj, to bym się nie pchał na
jakieś zadupia.

Pisze tego newsa, żeby wszystkich przestrzec, że te mandaty za holowanie są tak
ogromne (ja spodziewałem się góra 300 PLN). Jak dla mnie masakra 500 PLN to dostaje
rodzina na miesiąc na dziecko - jak dla mnie to rozbój w biały dzień.

--
Pozdrawiam
Endriu