eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPoczekam? Nie, nie poczekam...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 128

  • 111. Data: 2012-08-10 11:13:27
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: t? <tĐž_usenet@interia.pl>

    begin Pyzaty

    >> Widać to na filmie.
    >
    > Nie widać.

    Załóż okulary, to może też zobaczysz.

    --
    ignorance is bliss


  • 112. Data: 2012-08-10 11:14:03
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: t? <tĐž_usenet@interia.pl>

    begin Pyzaty

    > Jeżeli musisz wrócić na swój pas a jesteś akurat na wysokości tylnego
    > koła ciągnika, to nic ci nie da nawet kilometrowa luka przed pojazdem
    > wyprzedzanym.

    I kto wtedy włącza migacza zamiast hamować?

    --
    ignorance is bliss


  • 113. Data: 2012-08-10 11:27:23
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-08-10 10:18, Myjk pisze:
    > Wed, 08 Aug 2012 10:23:58 +0200, Artur Maśląg
    >
    >>> Tirman nie zachował bezpiecznego odstępu,
    >> To są domniemania.
    >
    > Tak samo jak twoje o tym, że osobówka podejmując wyprzedzanie nie miała
    > miejsca przed ciągnikiem.

    Z kimś mnie chyba pomyliłeś - powtórzę jeszcze raz: kierowca z
    osobowego podjął wyprzedzanie bez grama widoczności, nie sygnalizował
    (zrobił to dopiero w trakcie), jadąc dość długo i widząc, że nie ma
    miejsca na zakończenie manewru (na to wygląda) nic nie zrobił.


  • 114. Data: 2012-08-10 17:28:15
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: <1...@1...invalid>

    RoMan Mandziejewicz w <news:547192472.20120810100135@pik-net.pl.invalid>:

    > Popatrz na ten film uważniej.
    [...]
    > Wyprzedzający ma prawo zakładać, że TIRman pozostawił odstęp zgodny z
    > przepisami. Nie ma radaru w oczach i nie prześwietli TIRa, żeby
    > sprawdzić, czy aby na pewno nie jedzi przed nim ktoś przyspawany do
    > prawego marginesu.

    Miał na to 250 metrów, na których -- z wyłącznie jemu znanych przyczyn --
    czytał napisy na tylnej plandece tira.

    Widać za to na filmie (w czasie gdy miszcz wyprzedzania zajęty był
    czytaniem), że dwa bezpośrednio poprzedzające tira pojazdy zrezygnowały z
    wyprzedzania.

    Widać również, że miszcz będąc w okolicach połowy zestawu zorientował się,
    że nie zdąży wyprzedzić[1] i najpierw wcisnął hamulec a potem włączył
    kierunkowskaz.

    [1] pod koniec widać przyczynę -- kolumna zaczęła zwalniać dojeżdżając do
    dużo wolniej jadącego pojazdu (dwóch zrezygnowało z wyprzedzania) i się
    odległości istotnie zmniejszyły.

    Gdybynp. tirman wcisnął hamulec zamiast zdejmować nogę z gazu, żeby
    utrzymać odstęp od poprzedzającego pojazdu to mistrz czytania napisów na
    plandece wjechałby mu w dupę, ale szans na wyprzedzenie nie miał
    najmniejszych, zważając co widział i jak sie do tego zabierał.




    --
    'Tom N'


  • 115. Data: 2012-08-10 20:21:06
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 10-08-2012 11:27, Artur Maśląg pisze:

    > Z kimś mnie chyba pomyliłeś - powtórzę jeszcze raz: kierowca z
    > osobowego podjął wyprzedzanie bez grama widoczności, nie sygnalizował

    No proszę, tym razem jesteś pewien, że nie miał grama widoczności a
    dopiero co twierdziłeś że na filmie jest za mało szczegółów dotyczących
    tego co się działo z przodu.

    > (zrobił to dopiero w trakcie), jadąc dość długo i widząc, że nie ma
    > miejsca na zakończenie manewru (na to wygląda) nic nie zrobił.

    "A co miał jechać pół drogi z włączonym kierunkowskazem?"
    Ja widzę, że wyjrzał tylko zza TIRa zanim włączył kierunkowskaz i zaczął
    wyprzedzać. Ale chyba lubisz zakrzywiać rzeczywistość pod własne widzi
    mi się.



    --
    Pozdr.


  • 116. Data: 2012-08-10 20:49:58
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-08-10 20:21, DoQ pisze:
    > W dniu 10-08-2012 11:27, Artur Maśląg pisze:
    >
    >> Z kimś mnie chyba pomyliłeś - powtórzę jeszcze raz: kierowca z
    >> osobowego podjął wyprzedzanie bez grama widoczności, nie sygnalizował
    >
    > No proszę, tym razem jesteś pewien, że nie miał grama widoczności a

    Nie tym razem, a od początku. Tuż zza ciężarówki dużo nie widać.

    > dopiero co twierdziłeś że na filmie jest za mało szczegółów dotyczących
    > tego co się działo z przodu.

    No z przodu, a nie z tyłu, co pięknie widać.


  • 117. Data: 2012-08-10 21:11:10
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 10-08-2012 20:49, Artur Maśląg pisze:
    >>> Z kimś mnie chyba pomyliłeś - powtórzę jeszcze raz: kierowca z
    >>> osobowego podjął wyprzedzanie bez grama widoczności, nie sygnalizował
    >> No proszę, tym razem jesteś pewien, że nie miał grama widoczności a
    > Nie tym razem, a od początku. Tuż zza ciężarówki dużo nie widać.

    Dlatego wychylił się żeby zobaczyć, prawda?

    >> dopiero co twierdziłeś że na filmie jest za mało szczegółów dotyczących
    >> tego co się działo z przodu.
    > No z przodu, a nie z tyłu, co pięknie widać.

    No widać, wyprzedziłby TIRa i wjechał przed niego gdyby miał miejsce.


    --
    Pozdr.


  • 118. Data: 2012-08-10 21:23:49
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-08-10 21:11, DoQ pisze:
    > W dniu 10-08-2012 20:49, Artur Maśląg pisze:
    >>>> Z kimś mnie chyba pomyliłeś - powtórzę jeszcze raz: kierowca z
    >>>> osobowego podjął wyprzedzanie bez grama widoczności, nie sygnalizował
    >>> No proszę, tym razem jesteś pewien, że nie miał grama widoczności a
    >> Nie tym razem, a od początku. Tuż zza ciężarówki dużo nie widać.
    >
    > Dlatego wychylił się żeby zobaczyć, prawda?

    Aaaa - ta nowoczesna i zgodna z przepisami zasada, że pół manewru
    wykonuje się bez sygnalizacji? Tak, nawet ją tutaj opisywałeś, próbując
    mi przypisać podobne zachowanie, kiedy napisałem że należy najpierw
    obserwować co się na drodze dzieje.

    >>> dopiero co twierdziłeś że na filmie jest za mało szczegółów dotyczących
    >>> tego co się działo z przodu.
    >> No z przodu, a nie z tyłu, co pięknie widać.
    >
    > No widać, wyprzedziłby TIRa i wjechał przed niego gdyby miał miejsce.

    Widać, że wyprzedzał w ciemno, miejsca nie sprawdził, nic nie zrobił
    by zapobiec niebezpieczeństwu i nie odpuścił w sumie do końca.




  • 119. Data: 2012-08-10 22:27:40
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 10-08-2012 21:23, Artur Maśląg pisze:
    >> Dlatego wychylił się żeby zobaczyć, prawda?
    > Aaaa - ta nowoczesna i zgodna z przepisami zasada, że pół manewru
    > wykonuje się bez sygnalizacji? Tak, nawet ją tutaj opisywałeś, próbując

    Wychylenie się celem oceny sytuacji jest manewrem wyprzedzania? Czy aby
    dobrze się czujesz?

    > mi przypisać podobne zachowanie, kiedy napisałem że należy najpierw
    > obserwować co się na drodze dzieje.

    No Ty byś obserwował tył TIRa, bo przecież wychylić się nie wolno - tj.
    przejechałbyś za nim pewnie i ze 100km :)

    >> No widać, wyprzedziłby TIRa i wjechał przed niego gdyby miał miejsce.
    > Widać, że wyprzedzał w ciemno, miejsca nie sprawdził, nic nie zrobił
    > by zapobiec niebezpieczeństwu i nie odpuścił w sumie do końca.

    Nie odpuścił? Chyba oglądałeś inny film.


    --
    Pozdr.


  • 120. Data: 2012-08-10 23:21:55
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 10 Aug 2012, RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Wyprzedzający ma prawo zakładać, że TIRman pozostawił odstęp zgodny
    > z przepisami.

    Przyjąłem do wiadomości, że ja Cię nie przekonam.
    Ale poproszę, żebyś sobie ten wątek wyciągał zawsze kiedy wyrok
    sądowy będzie wzbudzał Twoje wątpliwości - czy onże wyrok aby
    nie jest oparty na zasadzie "tego kto ostatni mógł zapobiec
    wypadkowi poprzez zachowanie zgodne z przepisem".

    > Nie ma radaru w oczach i nie prześwietli TIRa,

    Za to ma nakaz "szczególnej ostrożności".
    I dość przekonującą wykładnię, jakie prawne znaczenie przypisuje
    temu określeniu orzecznictwo.
    A ono, bez względu na to co o tym sobie myślę ja czy Ty, idzie
    jednak (w przypadku nakaz "szczególnej ostrożności"!) w stronę
    "nie widzę nie jadę".
    O tym, że w przypadku ostrożności "zwykłej" wyroki (z kasacjami
    włącznie) usprawiedliwiają kierującego "bo nie mógł widzieć"
    oczywiście wiem, ale to co innego niż przypadki kiedy nakazana
    jest szczególna ostrożność.

    > Bo tak też się zdarza, że poprzedzający pojazd
    > staje się widoczny dopiero, gdy zrównujemy się z kabiną TIRa.

    Nie sposób zaprzeczyć.
    Ale IMVHO, "w razie gdyby", kierujący będzie tłumaczył dlaczego
    nie wziął tego pod uwagę.

    > Wyprzedzanie pojazdów po jednym nie jest zakazane. Jest to normalny,
    > dozowlony prawem manewr. Jest miejsce na wyprzedzenie jednego pojazdu
    > - wyprzedzam.

    A "szczególna ostrożność" jest nakazana czy nie?

    > Wracając do meritum: są manewry, których zgodnie z prawem nie dałoby
    > się w ogóle wykonać

    W odróżnieniu od opisanego przez Ciebie przypadku skrzyżowania,
    omawiane wyprzedzanie ma poważną "wadę obronną" - brak możliwości
    wykonania manewru (wyprzedzania) nie uniemożliwia jazdy.
    A ewentualna niemożliwość wyprzedzenia może mieć miejsce również
    w przypadku dopuszczenia założenia o którym mowa wyżej (czyli
    rozpoczęcia wyprzedzania z założeniem, że mimo braku widoczności
    wolnego miejsca to miejsce tam "musi być").

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: