eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2015-01-04 16:44:46
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2015-01-02 o 17:27, AZ pisze:
    > Polecam obejrzec dyskusje z "projektantem" nowego Poloneza.
    >
    > <http://tvn24bis.pl/biznes-gospodarka,6/nowy-projekt
    -poloneza-kto-wyprodukuje-legendarny-polski-samochod
    ,502826.html>
    >
    > Mozna sie usmiac :-)
    >

    Ten wywiad z "tfórcą" nowego poloneza trwa 5,28 min. To więcej, niż
    Tefałeny poświęciły czasu przesłuchaniu prezydenta RP przed sądem. I
    pewnie o to chodziło - o sieczkę dla lemingów.
    T.


  • 12. Data: 2015-01-04 21:59:21
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 04 Jan 2015 03:00:45 +0100, BartekK napisał(a):
    > W dniu 2015-01-03 o 20:46, Tomasz Pyra pisze:
    >> Swoją drogą to o co chodzi w tej akcji "cala Polska rysuje samochody"?
    >> Bo ostatnio wysyp inwencji tego typu.
    > Bo ludzie myślą (albo dziennikarze myślą, że ludzie tak myślą?), że na
    > tym polega projektowanie (czegokolwiek) "o namaluje sobie X,
    > zaprojektowałem X!"... A potem niech te głupie inżyniery wymyślą, jak to
    > (tanio) zrobić by to działało, przecież inne działają, to i moje będzie.

    na Discovery lecial film jak powstawal Lotus Elise ... i tak to by
    wygladalo, jesli wierzyc scenarzyscie.
    Rozne koncepcje plastyczne, konsultacja z dzialem prawnym, wybor i
    dopracowanie, potem klotnia artysty z aerodynamikiem,
    (https://www.youtube.com/watch?v=a-TiFKr2yb0#t=2380
    ... co pan zrobil z moim pieknym projektem ... moj projekt jest
    zatwierdzony przez zarzad)
    detale wyposazenia ... a o konstrukcji mechanicznej ani slowa, z
    wyjatkiem aluminiowego "podwozia".
    W koncu podwozie przyszlo, zamontowano wszystkie czesci, pojechalo na
    tor ... i prowadzi sie wspaniale. Zadnych poprawek, klopotow.
    Doswiadczenie z F1 sie przydalo ?

    J.


  • 13. Data: 2015-01-04 22:23:18
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: masti <g...@t...hell>

    J.F. wrote:

    > Dnia Sun, 04 Jan 2015 03:00:45 +0100, BartekK napisał(a):
    >> W dniu 2015-01-03 o 20:46, Tomasz Pyra pisze:
    >>> Swoją drogą to o co chodzi w tej akcji "cala Polska rysuje samochody"?
    >>> Bo ostatnio wysyp inwencji tego typu.
    >> Bo ludzie myślą (albo dziennikarze myślą, że ludzie tak myślą?), że na
    >> tym polega projektowanie (czegokolwiek) "o namaluje sobie X,
    >> zaprojektowałem X!"... A potem niech te głupie inżyniery wymyślą, jak to
    >> (tanio) zrobić by to działało, przecież inne działają, to i moje będzie.
    >
    > na Discovery lecial film jak powstawal Lotus Elise ... i tak to by
    > wygladalo, jesli wierzyc scenarzyscie.

    to faktycznie fachowiec

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 14. Data: 2015-01-04 22:26:03
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Tomasz Pyra"

    > W dniu 2015-01-03 o 20:46, Tomasz Pyra pisze:
    >> Dnia 02 Jan 2015 16:27:39 GMT, AZ napisał(a):
    >>
    >>> Polecam obejrzec dyskusje z "projektantem" nowego Poloneza.
    >>>
    >>> <http://tvn24bis.pl/biznes-gospodarka,6/nowy-projekt
    -poloneza-kto-wyprodukuje-legendarny-polski-samochod
    ,502826.html>
    >>>
    >>> Mozna sie usmiac :-)
    >>
    >> Swoją drogą to o co chodzi w tej akcji "cala Polska rysuje samochody"?
    >> Bo ostatnio wysyp inwencji tego typu.
    > Bo ludzie myślą (albo dziennikarze myślą, że ludzie tak myślą?), że na
    > tym polega projektowanie (czegokolwiek) "o namaluje sobie X,
    > zaprojektowałem X!"... A potem niech te głupie inżyniery wymyślą, jak to
    > (tanio) zrobić by to działało, przecież inne działają, to i moje będzie.
    > Albo najlepiej po prostu bierzmy jakiekolwiek OEMowe coś i oklejmy na to
    > swoje opakowanie "zaprojektowane" oraz swój marketing jakie to wyjątkowe
    > i unikatowe i emejzing...
    >
    > Następnym elementem po takim projektowaniu jest "szukanie inwestorów"
    > oraz inne atencyjne wzajemne poszturchiwania się genitaliami przez
    > blogerów danego tematu, "projektantów", klepaczy artykułów dla
    > portalików tematycznych itd, byle o nas było głośno.

    To ja tu widzę miejsce na biznes :-)

    Trzeba by zaprojektować prostą przednionapędową platformę (jakiś VW Golf
    czy coś takiego) i podwozie na ramie.
    Taka baza nie byłaby ani droga, ani skomplikowana.

    Opanować technikę jednostkowego przygotowania blach poszycia (albo i
    jeszcze taniej - tworzywa sztuczne), można by takie prototypy robić.
    Całkiem dobrze jeżdżące, z dowolnym wnętrzem, ilością drzwi i kształtem
    nadwozia.

    Nawet jakieś makabrycznie drogie by to nie musiało być, pytanie czy
    znajdzie się odpowiednio wielu "projektantów", którzy poza narysowaniem
    czegoś w CAD-zie na swoim komputerze, jeszcze zebraliby kasę na taki
    jeżdżący prototyp.
    ---
    Ale czemu styliści mieliby zbierać kasę ? Załóżmy, że chcesz sobie zrobić
    własny samochód to idziesz do takiego gościa a on robi Ci projekt a kasę
    zbierasz sam i budujesz sam. Ja w ogóle nie rozumiem tematu. Przecież wcale
    nie musi chodzić o masówkę. Mnie się np. ta Warszawa bardzo podobała i gdyby
    ktoś bogaty sobie taką zrobił to byłby triumf a nie gadanie przez dziesiątki
    lat o produkcji kolejnego polskiego samochodu w FSO. Na grzyba taki masowy
    samochód ?! Tylko jak zrobić niemasowy za sensowne pieniądze ? Jak dopuścić
    go do ruchu ? Myślę, że producenci masówki nie pozwoliliby na konkurencję.


  • 15. Data: 2015-01-04 23:26:43
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2015-01-04 o 12:13, Tomasz Pyra pisze:
    > Dnia Sun, 04 Jan 2015 03:00:45 +0100, BartekK napisał(a):
    > (...)
    >
    > To ja tu widzę miejsce na biznes :-)
    >
    > Trzeba by zaprojektować prostą przednionapędową platformę (jakiś VW Golf
    > czy coś takiego) i podwozie na ramie.
    > Taka baza nie byłaby ani droga, ani skomplikowana.
    >
    >(...)

    Wymyśliłeś model budowy automobilu, który obowiązywał mniej-więcej do
    lat 30-tych XX wieku.
    Wtedy najczęściej za auto "brały się" dwie osobne firmy: budująca pojazd
    bez nadwozia i firma karoserująca.



    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 16. Data: 2015-01-05 01:25:14
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Sun, 4 Jan 2015 22:26:03 +0100, re napisał(a):

    > Użytkownik "Tomasz Pyra"
    >
    >> W dniu 2015-01-03 o 20:46, Tomasz Pyra pisze:
    >>> Dnia 02 Jan 2015 16:27:39 GMT, AZ napisał(a):
    >>>
    >>>> Polecam obejrzec dyskusje z "projektantem" nowego Poloneza.
    >>>>
    >>>> <http://tvn24bis.pl/biznes-gospodarka,6/nowy-projekt
    -poloneza-kto-wyprodukuje-legendarny-polski-samochod
    ,502826.html>
    >>>>
    >>>> Mozna sie usmiac :-)
    >>>
    >>> Swoją drogą to o co chodzi w tej akcji "cala Polska rysuje samochody"?
    >>> Bo ostatnio wysyp inwencji tego typu.
    >> Bo ludzie myślą (albo dziennikarze myślą, że ludzie tak myślą?), że na
    >> tym polega projektowanie (czegokolwiek) "o namaluje sobie X,
    >> zaprojektowałem X!"... A potem niech te głupie inżyniery wymyślą, jak to
    >> (tanio) zrobić by to działało, przecież inne działają, to i moje będzie.
    >> Albo najlepiej po prostu bierzmy jakiekolwiek OEMowe coś i oklejmy na to
    >> swoje opakowanie "zaprojektowane" oraz swój marketing jakie to wyjątkowe
    >> i unikatowe i emejzing...
    >>
    >> Następnym elementem po takim projektowaniu jest "szukanie inwestorów"
    >> oraz inne atencyjne wzajemne poszturchiwania się genitaliami przez
    >> blogerów danego tematu, "projektantów", klepaczy artykułów dla
    >> portalików tematycznych itd, byle o nas było głośno.
    >
    > To ja tu widzę miejsce na biznes :-)
    >
    > Trzeba by zaprojektować prostą przednionapędową platformę (jakiś VW Golf
    > czy coś takiego) i podwozie na ramie.
    > Taka baza nie byłaby ani droga, ani skomplikowana.
    >
    > Opanować technikę jednostkowego przygotowania blach poszycia (albo i
    > jeszcze taniej - tworzywa sztuczne), można by takie prototypy robić.
    > Całkiem dobrze jeżdżące, z dowolnym wnętrzem, ilością drzwi i kształtem
    > nadwozia.
    >
    > Nawet jakieś makabrycznie drogie by to nie musiało być, pytanie czy
    > znajdzie się odpowiednio wielu "projektantów", którzy poza narysowaniem
    > czegoś w CAD-zie na swoim komputerze, jeszcze zebraliby kasę na taki
    > jeżdżący prototyp.
    > ---
    > Ale czemu styliści mieliby zbierać kasę ? Załóżmy, że chcesz sobie zrobić
    > własny samochód to idziesz do takiego gościa a on robi Ci projekt a kasę
    > zbierasz sam i budujesz sam.

    To trochę inna branża.
    Takie auta na zamówienie są bardzo drogie i sens to ma pewnie jedynie w
    klasie supersamochodów.

    Problemem takiej jednostkowej roboty będzie to, że ponieważ jednak nie tak
    łatwo zrobić fajny samochód, to taki prototyp będzie niefajny.
    Wyglądał będzie tak jak miał wyglądać, ale parametry jezdne, czy komfort
    będzie trudny do zgadnięcia, a dopracowanie każdego elementu to kupa pracy
    i koszty.

    To o czym myślę to i tak będą koszty bezsensownie wysokie z punktu widzenia
    budowy auta żeby je używać, natomiast chodzi tylko o to żeby się z takiego
    projektanta nie śmiali że ma tylko rendery, to on powiedzmy za orientacyjne
    200 tys zł zamawia sobie prototyp o własnym kształcie.


    > Tylko jak zrobić niemasowy za sensowne pieniądze ?

    Niemasowy to będzie albo nie za sensowne pieniądze, albo badziew :)

    > Jak dopuścić
    > go do ruchu ? Myślę, że producenci masówki nie pozwoliliby na konkurencję.

    W Polsce się nie da, ale wszędzie poza Polską generalnie nie ma problemów,
    a ponieważ jesteśmy w UE, to takie dopuszczenia są wzajemnie honorowane.
    Wystarczy więc pojechać do Niemiec albo innych Czech.


  • 17. Data: 2015-01-05 10:14:46
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-01-04 12:13, Tomasz Pyra wrote:

    > Trzeba by zaprojektować prostą przednionapędową platformę (jakiś VW Golf
    > czy coś takiego) i podwozie na ramie.

    Z tym, że nadwozie na ramie... to chyba ciężko będzie uzyskać więcej niż
    dwie gwiazdki w testach zderzeniowych:(

    Shrek.


  • 18. Data: 2015-01-05 12:02:36
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-01-05 o 01:25, Tomasz Pyra pisze:

    >> Jak dopuścić
    >> go do ruchu ? Myślę, że producenci masówki nie pozwoliliby na konkurencję.
    >
    > W Polsce się nie da, ale wszędzie poza Polską generalnie nie ma problemów,
    > a ponieważ jesteśmy w UE, to takie dopuszczenia są wzajemnie honorowane.
    > Wystarczy więc pojechać do Niemiec albo innych Czech.
    >
    Tych Niemiec to jesteś pewny ?
    Bo z tego co wiem ich motocykliści zazdroszczą naszym możliwości
    budowania i rejestrowania trajek. W Niemczech nie zarejestrujesz
    własnej konstrukcji bez homologacji a ta kosztuje więcej
    niż koszt wykonania.


    Pozdrawiam


  • 19. Data: 2015-01-05 13:18:11
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: masti <g...@t...hell>

    RadoslawF wrote:

    > W dniu 2015-01-05 o 01:25, Tomasz Pyra pisze:
    >
    >>> Jak dopuścić
    >>> go do ruchu ? Myślę, że producenci masówki nie pozwoliliby na konkurencję.
    >>
    >> W Polsce się nie da, ale wszędzie poza Polską generalnie nie ma problemów,
    >> a ponieważ jesteśmy w UE, to takie dopuszczenia są wzajemnie honorowane.
    >> Wystarczy więc pojechać do Niemiec albo innych Czech.
    >>
    > Tych Niemiec to jesteś pewny ?
    > Bo z tego co wiem ich motocykliści zazdroszczą naszym możliwości
    > budowania i rejestrowania trajek. W Niemczech nie zarejestrujesz
    > własnej konstrukcji bez homologacji a ta kosztuje więcej
    > niż koszt wykonania.

    fajnie wyglada homologacja na acesoryjną kierownicę do motocykla. Podana
    jest wysokość końcówek kierownicy nad ziemią z dokładnością do milimetra
    :)

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 20. Data: 2015-01-05 17:11:02
    Temat: Re: Po Arrinerze i Syrenie nadszedl czas na nowego Poloneza
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-01-05 o 13:18, masti pisze:

    >>>> Jak dopuścić
    >>>> go do ruchu ? Myślę, że producenci masówki nie pozwoliliby na konkurencję.
    >>>
    >>> W Polsce się nie da, ale wszędzie poza Polską generalnie nie ma problemów,
    >>> a ponieważ jesteśmy w UE, to takie dopuszczenia są wzajemnie honorowane.
    >>> Wystarczy więc pojechać do Niemiec albo innych Czech.
    >>>
    >> Tych Niemiec to jesteś pewny ?
    >> Bo z tego co wiem ich motocykliści zazdroszczą naszym możliwości
    >> budowania i rejestrowania trajek. W Niemczech nie zarejestrujesz
    >> własnej konstrukcji bez homologacji a ta kosztuje więcej
    >> niż koszt wykonania.
    >
    > fajnie wyglada homologacja na acesoryjną kierownicę do motocykla. Podana
    > jest wysokość końcówek kierownicy nad ziemią z dokładnością do milimetra
    > :)
    >
    Czyli jak przerobisz a ktoś (policjant lub diagnosta) sprawdzi
    to zabierze dowód.


    Pozdrawiam

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: