-
21. Data: 2010-02-14 10:04:58
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Sun, 14 Feb 2010 09:25:38 +0100, Przembo napisał(a):
> Sytuacji gdy policjant
> nakazywał mi złamanie prawa nie licze.
Jak już skończysz to gimnazjum i będziesz w wieku, gdy można pójść na kurs
prawa jazdy, to dowiesz się tam, że policjant nie może nakazać Ci złamania
prawa, gdyż sam stanowi prawo. Jeżeli policjant kieruje ruchem, albo wydaje
Ci polecenia, to nie ma znaczenia jakie są znaki, czy kolor światła:
jedynym prawem są wtedy polecenia policjanta. Ale to już na kursie będziesz
miał dokładnie objaśnione: policjant -> sygnalizacja świetlna -> znaki ->
zasady ogólne.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
22. Data: 2010-02-14 11:14:59
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "Przembo" <x...@x...xx>
Użytkownik "Przemysław Bernat" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:rg8p06r8i6ht$.1bswp6a8v8vcu.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 14 Feb 2010 09:25:38 +0100, Przembo napisał(a):
>> Sytuacji gdy policjant
>> nakazywał mi złamanie prawa nie licze.
> Jak już skończysz to gimnazjum
Dziekuje za te słowa, tym samym wykazałeś że merytoryka w tej dyskusji Cię
nie interesuje, jak również nie masz pojecia jaka jest praktyka na drodze.
Pozdrawiam
-
23. Data: 2010-02-14 11:17:06
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "Przembo" <x...@x...xx>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:14022010.23FA465C@budzik61.poznan.pl...
> Osobnik posiadający mail m...@...mienia.niet napisał(a) w poprzednim
> odcinku co następuje:
>>> 1. Skąd suv miał wiedzieć, że będziesz za chwilę skręcał w lewo?
>>> 2. W zdecydowanej większości przypadków ty skręcałbyś na pas prawy, on
>>> na lewy, bo to logiczne i mniej kolizyjne, i zapewniające płynny ruch
>>> pojazdów.
>>> 3. Pisanie, że miałbyś problem później z zajęciem pasa lewego do skrętu
>>> w makdonald i lamę to teoretyzowanie. Nie tam i nie w przypadku, gdy
>>> wjeżdżasz na drogę z 2 pasami do ruchu w jednym kierunku, bo wcześniej
>>> widziałbyś stojące tam auta i ew. sznurek samochodów za suvem.
>> Oczywiście na większości podobnych skrzyżowań skręcający w prawo aby
>> umożliwić płynniejszą jazdę zajmują po skręcie prawy pas, pozostawiając
>> lewy dla tych skręcających w lewo, jednakże wśród tych skręcających w
>> prawo jest 99% uczynnych, ale może zdażyć się z róznych powodów ten 1%
>> tych którzy będą egzekwować (z różnych powodów) swoje pierwszeństwo
>> przejazdu i prawo do wyboru pasu po skręcie. I tutaj każdy normalny
>> kierowca skręcający w lewo powinien mieć świadomośc tego że nie ma w tej
>> sytuacji pierwszeństwa przejazdu i takiemu delikwentowi ładnie umożliwić
>> dalszą jazde wedle jego zachcianek. I myślę, że twórcy tego wątku
>> głownie chodziło o wykazanie tego że niektórzy kierowcy żyja w
>> nieświadomości nie posiadania pierwszeństwa w takich sytuacjach tak jak
>> bohater opowieści - kierowca SUV-a :)
> a ja chciałem tylko zwrocic uwage, aby ten 1% zmniejszac do 0. Nawet jak
> za 100metrów trzeba bedzie skrecic w lewo.
99% prowadzi do stopniowej zmiany tego jednego procenta :)
Pozdr
-
24. Data: 2010-02-15 12:03:32
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Mario" <m...@...mienia.niet> napisał w wiadomości
news:hl6v2h$h9e$1@news.mm.pl...
>W dniu 2010-02-13 15:58, Zygmunt M. Zarzecki pisze:
>> 1. Skąd suv miał wiedzieć, że będziesz za chwilę skręcał w lewo?
>> 2. W zdecydowanej większości przypadków ty skręcałbyś na pas prawy, on
>> na lewy, bo to logiczne i mniej kolizyjne, i zapewniające płynny ruch
>> pojazdów.
>> 3. Pisanie, że miałbyś problem później z zajęciem pasa lewego do skrętu
>> w makdonald i lamę to teoretyzowanie. Nie tam i nie w przypadku, gdy
>> wjeżdżasz na drogę z 2 pasami do ruchu w jednym kierunku, bo wcześniej
>> widziałbyś stojące tam auta i ew. sznurek samochodów za suvem.
>
> Oczywiście na większości podobnych skrzyżowań skręcający w prawo aby
> umożliwić płynniejszą jazdę zajmują po skręcie prawy pas, pozostawiając
> lewy dla tych skręcających w lewo, jednakże wśród tych skręcających w
> prawo jest 99% uczynnych, ale może zdażyć się z róznych powodów ten 1%
> tych którzy będą egzekwować (z różnych powodów) swoje pierwszeństwo
> przejazdu i prawo do wyboru pasu po skręcie. I tutaj każdy normalny
> kierowca skręcający w lewo powinien mieć świadomośc tego że nie ma w tej
> sytuacji pierwszeństwa przejazdu i takiemu delikwentowi ładnie umożliwić
> dalszą jazde wedle jego zachcianek. I myślę, że twórcy tego wątku głownie
> chodziło o wykazanie tego że niektórzy kierowcy żyja w nieświadomości nie
> posiadania pierwszeństwa w takich sytuacjach tak jak bohater opowieści -
> kierowca SUV-a :)
Niestety. Niewiedza jest totalna i jeszcze eksponowana przez chamstwo. Mnie
od razu przychodzi na myśl sygnalizator S-3(skręt w lewo) na którym
niektórzy zawracają wchodząc w kolizję ze skręcającymi w prawo.
neelix
-
25. Data: 2010-02-15 12:08:12
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hl72le$6lg$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Mario" <m...@...mienia.niet> napisał w wiadomości
> news:hl6v2h$h9e$1@news.mm.pl...
> I tutaj każdy normalny
>> kierowca skręcający w lewo powinien mieć świadomośc tego że nie ma w tej
>> sytuacji pierwszeństwa przejazdu i takiemu delikwentowi ładnie umożliwić
>> dalszą jazde wedle jego zachcianek.
>
> i zgodnie z zasadą ograniczonego zaufanie, 100% tych skręcających w prawo,
> powinno mieć na uwadze, ze 1% tych skręcających w lewo moze nie znac
> przepisu, zagapić sie, uniknąć zderzenia z przebiegającym przez
> skrzyżowanie kotem, tylko upuścić papierosa i wjechać na lewy pas nie
> patrząc, czy jakiś kmiotek czasem nie egzekwuje wlasnie swoich uprawnień
> do zajęcia tego pasa ponad wszelką logike i kurtuazje.
1%? Gdyby to był 1% to nie byłoby tylu emocji. To jest nagminne choćby z
tego powodu, że ludzie w różnym czasie robili PJ, a poza tym po zrobieniu
ani razu nie zajrzeli do pord i jeżdżą wg. widzimisię. Mnie wyjechał z
gruntowej, bo ja go miałem z prawej. Nie wiedział, ze zmienił się przepis i
znak A-5 nie daje mu pierwszeństwa. Pluł się niemiłosiernie. Takich mundrych
jest cała masa.
neelix
-
26. Data: 2010-02-15 12:25:52
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
> Niestety. Niewiedza jest totalna i jeszcze eksponowana przez chamstwo.
> Mnie od razu przychodzi na myśl sygnalizator S-3(skręt w lewo) na
> którym niektórzy zawracają wchodząc w kolizję ze skręcającymi w prawo.
albo z tramwajem.
Ale to efekt tego, ze ten przepis sie kilka lat temu zmienił.
-
27. Data: 2010-02-15 12:35:25
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "marjan" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:hl77dr$481$1@news.agh.edu.pl...
> Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik "Mario" <m...@...mienia.niet> napisał w wiadomości
>> news:hl6v2h$h9e$1@news.mm.pl...
>> I tutaj każdy normalny
>>> kierowca skręcający w lewo powinien mieć świadomośc tego że nie ma w tej
>>> sytuacji pierwszeństwa przejazdu i takiemu delikwentowi ładnie umożliwić
>>> dalszą jazde wedle jego zachcianek.
>>
>> i zgodnie z zasadą ograniczonego zaufanie, 100% tych skręcających w
>> prawo, powinno mieć na uwadze, ze 1% tych skręcających w lewo moze nie
>> znac przepisu, zagapić sie, uniknąć zderzenia z przebiegającym przez
>> skrzyżowanie kotem, tylko upuścić papierosa i wjechać na lewy pas nie
>> patrząc, czy jakiś kmiotek czasem nie egzekwuje wlasnie swoich uprawnień
>> do zajęcia tego pasa ponad wszelką logike i kurtuazje.
>
> Nie wiem czy zgodnie z tą zasadą, czy z inną, ale przecież w niego nie
> przywaliłem, tylko zjechałem w końcu na prawy pas, wcześniej tylko
> ostrzegając go klaksonem o tym, że ja tam jadę w razie gdyby mnie nie
> widział, mając też na uwadze fakt, że on może nie wiedzieć, że mam prawo
> zająć pas lewy bo tak mi wygodniej.
I z pewnością nie wiedział, bo dla większości poza deptaniem w pedał gazu
reszta jest zbyt trudna i zbyteczna. Niestety taka jest prawda. Przepisy są
rozdęte, niespójne, absurdalne i dla większości nieprzyswajalne a na pewno
szybko wietrzejące z głowy.
neelix
-
28. Data: 2010-02-15 12:37:21
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Przemysław Bernat" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1xk9gfxl1ao1e.h5wqkvk8d1xc.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 13 Feb 2010 23:45:35 +0100, marjan napisał(a):
>
>> Na grupie napisałem, bo zdziwiła mnie nieznajomość przepisów przez
>> gościa (i miał do mnie pretensje). Poza tym, była to chyba pierwsza
>> sytuacja, że ktoś się do mnie darł przez otwarte okno.
> I co? Tutaj masz to samo LOL.
Bo chłopski filozof z własnym widzimisię jest wszędzie. Nie wie, nie widział
a poucza.
neelix
-
29. Data: 2010-02-15 12:44:45
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "marjan" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:hl7aqt$6d0$1@news.agh.edu.pl...
> Przemysław Bernat pisze:
>> Dnia Sat, 13 Feb 2010 23:45:35 +0100, marjan napisał(a):
>>
>>> Na grupie napisałem, bo zdziwiła mnie nieznajomość przepisów przez
>>> gościa (i miał do mnie pretensje). Poza tym, była to chyba pierwsza
>>> sytuacja, że ktoś się do mnie darł przez otwarte okno.
>>
>> I co? Tutaj masz to samo LOL.
>
> True, true..
>
> Inna sprawa, że gówniarz ze mnie i sam się do tego przyznaję, dlatego
> staram się krytykę przyjmować z pokorą, bo wiem, że sporo jeszcze muszę
> się nauczyć. Nie wiem tylko dlaczego moje zachowanie było potępione, a
> gościa z SUVa wręcz pochwalone. Rozumiem, że kultura wymaga aby kogoś
> wpuścić/ułatwić przejazd. W większości przypadków to robię, ale wiem że to
> moja dobra wola, tak jak dobrą wolą jest jak ktoś mnie wpuszcza (za co
> dziękuję ręką lub mrugnięciem kierunkowskazami), a nie ryję się na chama
> tam, gdzie nie mam pierwszeństwa. Nie widzę jednak powodów, dla których
> brak mojej dobrej woli, spowodowany niechęcią utrudniania sobie życia (i
> skorzystaniem z prawa pierwszeństwa przejazdu, które daje mi PoRD) było
> nazwane buractwem.
Kultura to sprawa trzeciorzędna. Najpierw pord, potem pord, a dopiero
kultura. Każdy musi się uczyć i będzie to trwało całe życie. Niestety ci
mundrzejsi w gębie muszą kogość napaść dla lepszego samopoczucia, bo wydaje
im się ze wszystko wiedzą. Tacy są najgorsi. Nie byli tam, nie widzieli ale
przejechać się po kimś mogą dla zasady. Mnie to wkurza.
neelix
-
30. Data: 2010-02-15 12:55:00
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:Xns9D207E63CDA00budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>
>> Niestety. Niewiedza jest totalna i jeszcze eksponowana przez chamstwo.
>> Mnie od razu przychodzi na myśl sygnalizator S-3(skręt w lewo) na
>> którym niektórzy zawracają wchodząc w kolizję ze skręcającymi w prawo.
> albo z tramwajem.
> Ale to efekt tego, ze ten przepis sie kilka lat temu zmienił.
Nie dość, że durnie napisali głupie prawo to jeszcze w nim nieustannie
grzebią. Już jest zasadą, że im głupszy minister to częściej grzebie. Teraz
w TV produkuje się podinsp. Kąkolewski. Kolejny euforyczny entuzjasta zmian
opowiadający bajki, że teraz będzie dużo lepiej i dużo bezpieczniej.
Policjanci powinni mieć zakaz lobbingu, komentarzy i uprawiania propagandy,
bo bredzą jak tvn wskazujący zwycięzcę (ciągle tego samego) na długo przed
wyborami.
neelix