eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle › Pierwsze bum.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 98

  • 71. Data: 2009-11-05 14:37:39
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: Artur Zabroński <a...@g...com>

    On 5 Lis, 14:35, fv <f...@c...com> wrote:
    >
    > Ale wy fajni jesteście, ci protestujący przeciw ABS. Małe dzieci nawet wiedzą, że
    ABS ma pomagać gdy
    > się hamuje, a wy z uporem maniaka cały czas albo rondo albo olej albo jeszcze inne
    rzeczy -
    > niezwiązane z hamowaniem.
    >
    Mówiłeś coś o maniakach? To Ty ABS tłumaczysz jako system który
    uratuje dupę z wszelkich tarapatów. W sytuacjach awaryjnych to ABS za
    wiele nie pomaga bo równie dobrze przy uślizgu przodu na wprost można
    odpuścić i się nie wyjebać - sprawdzone nie raz. ABS to Ci pomoże np.
    przy hamowaniu na nieciekawym podłożu tzn. asfalt, asfalt i nagle jeb
    piasek a klamka zaciśnięta. Jadąc (przykładowo!) rondem w pochyleniu
    najeżdżając na piasek to gówno Ci da bo koło pojedzie sobie w bok,
    nawet bez dotykania klami - więc gdzie tu rola ABS?
    > Z tym pochyleniem też zupełnie teoretyzujecie, próbując udowodnić że ABS jest bez
    sensu. Nie wiem,
    > może straciliście pieniążki na remont motocykli po poślizgu i teraz wam przykro że
    inni mają szanse
    > tego uniknąć..
    Nie zupełnie, to Ty próbujesz powiedzieć, że ABS pomoże wszędzie vide
    Twoje teorie o wjechaniu na lód, na lodzie gdy przyczepności prawie 0
    to co ma Ci pomóc?
    > Skąd to się psiakrew bierze, że jak tylko ktoś ma inne zdanie to od razu z buta
    trzeba mu pojechać,
    > co? Skąd u was takie święte przekonanie o własnej racji... Załamujący jesteście,
    serio.
    >
    Jakie zdanie? Że ABS to panaceum na wszystko? Powiedz mi jakby mi ABS
    pomógł, gdy przy hamowaniu przed światłami z pod samochodu przedemną
    wyłoniła się zapadnięta (2-3cm) studzienka?

    --
    Artur
    Zygzak 12


  • 72. Data: 2009-11-05 14:38:04
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: fv <f...@c...com>

    Ivam wrote:
    >> Ale wy fajni jesteście, ci protestujący przeciw ABS.
    >
    > Kto protestuje przeciw ABS? Ja widze tylko ludzi powtarzajacych jak mantre:
    > - jakby mial ABS to by sie nie wyjebal

    A wiesz czemu mantrują? Bo by nie wyjebał. Może by przywalił w rower i się
    przewrócił, ale nie
    wywaliłby się po prostu od hamowania. Całkowicie bez znaczenia jest to czy koło było
    skręcone czy
    nie, ponieważ ABS nie dopuściłby do poślizgu i tyle. Co nie znaczy że zawodnik by
    finalnie uniknął
    wypadku.

    > oraz z drugiej strony, tez mantra, ale troszeczke inna:
    > - ABS pomaga, ale nie zawsze i zamias wierzyc w jego magie, lepiej myslec

    Nie, absolutnie. Mantra drugiej strony brzmi: ABS nic nie daje, lepiej myśleć że nic
    nie daje.

    Myślenie schodzi tu na drugi plan, ponieważ stronie krytykującej ABS brakuje dobrej
    woli.

    > Ja sadze, ze warto doplacic jak sie ma wybor, ale jesli podoba mi sie
    > maszyna, w ktorej nie ma mozliwosci dokupienia, to nie bede z tego
    > tytulu plakal i szukal innej maszyny, bo MUSI miec ABS, inaczej nawet do
    > domu nie dojade bez wyjebki.

    Tu cię rozumiem, bo poszedłem tą drogą ;-)

    >> Zwłaszcza jak wejdzie on do wyścigów motocyklowych, bo już
    >> bezczelności wam nie starczy, żeby
    >> krytykować zawodników.
    > Bez jaj. W wyscigach chodzi o to, zeby byc najszybszym, a nie
    > najbezpieczniejszym.

    Tak, ale równocześnie trzeba dojechać do mety. Nic ci nie da nawet okrążenie przewagi
    jak w końcówce
    wyścigu wywalisz na hamowaniu. Przypominam z uporem maniaka tegoroczne Moto GP z
    Węgier.

    --
    fv
    Xbox gamertag: fastviper PL
    Moto: Suzuki GSX 650F
    Auto: Nissan Primera 2,0


  • 73. Data: 2009-11-05 14:45:07
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    fv pisze:
    > Ivam wrote:
    >>> Ale wy fajni jesteście, ci protestujący przeciw ABS.
    >> Kto protestuje przeciw ABS? Ja widze tylko ludzi powtarzajacych jak mantre:
    >> - jakby mial ABS to by sie nie wyjebal
    >
    > A wiesz czemu mantrują? Bo by nie wyjebał. Może by przywalił w rower i się
    przewrócił, ale nie
    > wywaliłby się po prostu od hamowania. Całkowicie bez znaczenia jest to czy koło
    było skręcone czy
    > nie, ponieważ ABS nie dopuściłby do poślizgu i tyle. Co nie znaczy że zawodnik by
    finalnie uniknął
    > wypadku.

    hehe
    to ja powtórze, nie ma uślizgu, a możesz przewrócić motocykl na
    skręconym kole. czy wtedy ABS coś zmieni?
    czy ja niewyraźnie pisze czy co? może mam w kolorze to zrobić?

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 74. Data: 2009-11-05 14:46:57
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: fv <f...@c...com>

    gildor wrote:
    >> Zwłaszcza jak wejdzie on do wyścigów motocyklowych, bo już
    >> bezczelności wam nie starczy, żeby
    >> krytykować zawodników.
    >
    > tu już pojechałeś. jak miałby wejść, to by już wszedł.

    Dlaczego?

    > z F1 nawet
    > kontrolę trakcji wyjebali,

    Po pierwsze to NTG a po drugie w F1 to już sami nie wiedzą co zrobić, żeby
    "uatrakcyjnić". Nie
    wywalili tego na pewno ze względu na skuteczność lub jej brak, bezpieczeństwo czy
    inne względy
    techniczne. Ustalili taką zasadę i tyle.

    > a Ty im chcesz jeszcze ABS wcisnąć?

    F1? Absolutnie nie. Ale coś mi się zdaje, że klasy typu Rookie czy Superstock mogą
    niedługo zobaczyć
    te nowe Hondy z C-ABS. Do pewnego poziomu powtarzalność czasów okrążeń jest
    ważniejsza niż
    wyciskanie absolutnego maksa z opon.

    > nie
    > przesadzasz odrobinę z tą wiarą w cuda techniki?

    Szczerze? Pewnie trochę tak. I pewnie dlatego, że nie umiem sobie nawet wyobrazić jak
    trudne jest
    hamowanie na granicy przyczepności motocyklem. Coś czego uczyłem się 5lat w
    samochodach, stanowi
    niewyobrażalnie trudne wyzwanie w motocyklach. A że (oczywiście) uważam się za na
    prawdę zajebistego
    kierowcę aut, to pewnie mam tendencję do uznawania za obiektywnie zajebiście trudne
    czegoś czego nie
    umiem opanować tylko ja.

    No to jak już to wiesz, to odpowiedz szczerze: na prawdę uważasz, że skręcone lekko
    przednie koło
    zablokowałoby się przy ostrym hamowaniu gdyby w motocyklu był ABS? Pytam tylko o
    zablokowanie, nie o
    wywalenie się czy uniknięcie wypadku.

    --
    fv
    Xbox gamertag: fastviper PL
    Moto: Suzuki GSX 650F
    Auto: Nissan Primera 2,0


  • 75. Data: 2009-11-05 14:49:37
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm>

    fv napisal:

    > Całkowicie bez znaczenia jest to czy koło było skręcone czy
    > nie, ponieważ ABS nie dopuściłby do poślizgu i tyle. Co nie znaczy że
    > zawodnik by finalnie uniknął
    > wypadku.

    Gowno prawda;)

    Nie zawsze potrzeba sie slizgac, zeby sie wywalic. Powaznie - wez wsiadz na
    rower (jesli moto Ci szkoda) i przy niewielkiej predkosci, z mocno skrecona
    kierownica zahamuj. Najlepiej popros jeszcze kogos, zeby to sfilmowal. A
    potem obejrzyj sobie wideo z relacja Twojego upadku, przy zupelnie
    niezablokowanym kole. Jesli zablokowales kolo, to powtorz z mniejsza sila
    hamowania. Tak samo sie wywalisz - no chyba, ze zareagujesz prawidlowo i nie
    bedziesz hamowal do konca.

    > Tak, ale równocześnie trzeba dojechać do mety. Nic ci nie da nawet
    > okrążenie przewagi jak w końcówce
    > wyścigu wywalisz na hamowaniu. Przypominam z uporem maniaka tegoroczne
    > Moto GP z Węgier.

    Czyli sugerujesz, zeby wyscigi przestaly byc emocjonujace, a zaczela sie
    zabawa pt. kto bez ryzyka dojedzie jak najszybciej? Poogladaj sobie wyscigi
    endurance - tam bym sie nie zdziwil gdyby wprowadzili ABS, ale w motoGp
    stawka jest zbyt wysoka, zeby jezdzic zachowawczo i uzywac ABS'u.

    --
    pozdrawiam:
    Ivam


  • 76. Data: 2009-11-05 14:50:47
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: Artur Zabroński <a...@g...com>

    On 5 Lis, 15:38, fv <f...@c...com> wrote:
    >
    > A wiesz czemu mantrują? Bo by nie wyjebał. Może by przywalił w rower i się
    przewrócił, ale nie
    > wywaliłby się po prostu od hamowania. Całkowicie bez znaczenia jest to czy koło
    było skręcone czy
    > nie, ponieważ ABS nie dopuściłby do poślizgu i tyle. Co nie znaczy że zawodnik by
    finalnie uniknął
    > wypadku.
    >
    No poślizgu by pewnie nie było, było by skręcenie kierownicy w opór w
    stronę która była skręcona i może jakaś fajna figura. Sprawdź sam.

    Jak spadł pierwszy śnieg, po pracy wracałem do domu i na parkingu było
    miejscami trochę chlapy, hamowałem lekko i skręcałem w prawo na swoje
    miejsce akurat kołem wjechałem w taką ciapę - skręciło mi kierownicę
    do oporu i pojechało prosto. Na szczęście było bardzo wolno i
    podparłem się nogami a właściwie jedną - prawą.

    Zadanie domowe - opisz powyższe z ABS.
    --
    Artur
    Zygzak 12


  • 77. Data: 2009-11-05 14:56:33
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: fv <f...@c...com>

    Ivam wrote:
    > fv napisal:
    >
    >> Całkowicie bez znaczenia jest to czy koło było skręcone czy
    >> nie, ponieważ ABS nie dopuściłby do poślizgu i tyle. Co nie znaczy że
    >> zawodnik by finalnie uniknął
    >> wypadku.
    >
    > Gowno prawda;)
    >
    > Nie zawsze potrzeba sie slizgac, zeby sie wywalic. (...)

    Ale czytaj uważnie, przecież napisałem że NIE ZNACZY że by uniknął wypadku.

    >> Tak, ale równocześnie trzeba dojechać do mety. Nic ci nie da nawet
    >> okrążenie przewagi jak w końcówce
    >> wyścigu wywalisz na hamowaniu. Przypominam z uporem maniaka tegoroczne
    >> Moto GP z Węgier.
    >
    > Czyli sugerujesz, zeby wyscigi przestaly byc emocjonujace, a zaczela sie
    > zabawa pt. kto bez ryzyka dojedzie jak najszybciej?

    Zdawało mi się, że na tym polega zdobycie mistrzostwa świata właśnie ;-)
    I że taka taktyka wielokrotnie zaowocowała wieńcem laurowym...

    A że Rossi nie pozostawia wyboru to i wyścigi ciekawe. Albo ryzykujesz albo wąchasz
    spaliny. Może
    dlatego taki jest popularny, ceniony czy wręcz uwielbiany...

    > Poogladaj sobie
    > wyscigi endurance - tam bym sie nie zdziwil gdyby wprowadzili ABS, ale w
    > motoGp stawka jest zbyt wysoka, zeby jezdzic zachowawczo i uzywac ABS'u.

    Bardzo możliwe, nie roszczę sobie prawa do bycia ekspertem w tej dziedzinie. Po
    prostu mam cichą
    nadzieję, że za kilka lat ABS będzie już tak dobry, że pojawi się nawet w poważnym
    sporcie
    motocyklowym. Z drugiej strony, skoro przez tyle lat nie wszedł do wyścigów
    samochodowych...

    --
    fv
    Xbox gamertag: fastviper PL
    Moto: Suzuki GSX 650F
    Auto: Nissan Primera 2,0


  • 78. Data: 2009-11-05 14:59:37
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    fv pisze:
    > gildor wrote:
    >>> Zwłaszcza jak wejdzie on do wyścigów motocyklowych, bo już
    >>> bezczelności wam nie starczy, żeby
    >>> krytykować zawodników.
    >> tu już pojechałeś. jak miałby wejść, to by już wszedł.
    >
    > Dlaczego?

    to nie zauważyłeś, że nowinki do plebsu ida ze świata sportu? to jest
    poligon doświadczalny, dlatego firmy weń wpierdalają tyle kasy.
    poza tym, sport to nie ulica. bezpieczny to tam ma być tor, a nie
    pojazd. oni się wyjebują przy uślizgu bocznym, a nie przednim.

    >> z F1 nawet
    >> kontrolę trakcji wyjebali,
    >
    > Po pierwsze to NTG a po drugie w F1 to już sami nie wiedzą co zrobić, żeby
    "uatrakcyjnić". Nie
    > wywalili tego na pewno ze względu na skuteczność lub jej brak, bezpieczeństwo czy
    inne względy
    > techniczne. Ustalili taką zasadę i tyle.

    nie, wyjebali, żeby było ciekawiej, bo kierowcy mieli już za łatwo.
    zobacz jaka ironia, utrudniają im, sprawiają, że jest bardziej
    niebezpiecznie, czyż nie?
    w MotoGP kontrola trakcji weszła. kiedyś dostaniesz ją do motocykla, a
    potem wyjebia z GP ponownie, bo będzie za mało ciekawie.

    >> a Ty im chcesz jeszcze ABS wcisnąć?
    >
    > F1? Absolutnie nie. Ale coś mi się zdaje, że klasy typu Rookie czy Superstock mogą
    niedługo zobaczyć
    > te nowe Hondy z C-ABS. Do pewnego poziomu powtarzalność czasów okrążeń jest
    ważniejsza niż
    > wyciskanie absolutnego maksa z opon.

    szybo z tego zrezygnują. ABS nie nada się na tor, z powodu iż tam
    przyczepność gwarantuje odpowiednia nawierzchnia i opona. ABS wydłuży im
    drogę hamowania. nie przypominam sobie, żebym widział na zbliżeniach
    uślizgi przednich kół. chyba że w bok do wyjebki :)

    >> nie przesadzasz odrobinę z tą wiarą w cuda techniki?
    >
    > Szczerze? Pewnie trochę tak. I pewnie dlatego, że nie umiem sobie nawet wyobrazić
    jak trudne jest
    > hamowanie na granicy przyczepności motocyklem. Coś czego uczyłem się 5lat w
    samochodach, stanowi
    > niewyobrażalnie trudne wyzwanie w motocyklach. A że (oczywiście) uważam się za na
    prawdę zajebistego
    > kierowcę aut, to pewnie mam tendencję do uznawania za obiektywnie zajebiście trudne
    czegoś czego nie
    > umiem opanować tylko ja.
    >
    > No to jak już to wiesz, to odpowiedz szczerze: na prawdę uważasz, że skręcone lekko
    przednie koło
    > zablokowałoby się przy ostrym hamowaniu gdyby w motocyklu był ABS? Pytam tylko o
    zablokowanie, nie o
    > wywalenie się czy uniknięcie wypadku.

    nie zablokowało by się, bo po to jest ABS, chyba że uślizg byłby boczny,
    to by się nie włączył prawdopodobnie. nie wiem. ja nie o takiej sytuacji
    pisze cały czas, tylko o takiej gdzie nie ma uślizgu przedniego koła
    nawet bez ABS. turlasz się powoli, masz jakiś plan i nagle error,
    predkosc znikoma, praktycznie stoisz, kiera z jakiegoś powodu w prawo i
    hebelek. nie ma uślizgu, ale percepcja plus fizyka powoduje utratę
    równowagi, motocykle leci na prawą stronę. odruch - wystawiasz prawą
    nogą i albo utrzymasz jak bardzo wolno i lekka maszyna, albo poleci na
    bok i poszlifuje trochę.
    brak uślizgu - nie zadziała ABS.
    jak już pisałem, taka parkingówka, zdarzała mi się wielokrotnie, ale
    kończyła się zwykle dobrze naciągnietymi ściegnami nogi.

    ale wiesz... ja nie położyłem motocykla nawet na błocie, jak miałem
    skręcone koło i wklepałem hebel. nazywam to fartem, nie umiejętnościami
    wrodzonymi.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 79. Data: 2009-11-05 14:59:53
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: fv <f...@c...com>

    Artur Zabroński wrote:
    > On 5 Lis, 15:38, fv <f...@c...com> wrote:
    >> nie, ponieważ ABS nie dopuściłby do poślizgu i tyle. Co nie znaczy że zawodnik by
    finalnie uniknął
    >> wypadku.
    >>
    > No poślizgu by pewnie nie było, było by skręcenie kierownicy w opór w
    > stronę która była skręcona i może jakaś fajna figura. Sprawdź sam.

    Tak.

    > Jak spadł pierwszy śnieg, po pracy wracałem do domu i na parkingu było
    > miejscami trochę chlapy, hamowałem lekko i skręcałem w prawo na swoje
    > miejsce akurat kołem wjechałem w taką ciapę - skręciło mi kierownicę
    > do oporu i pojechało prosto. Na szczęście było bardzo wolno i
    > podparłem się nogami a właściwie jedną - prawą.
    >
    > Zadanie domowe - opisz powyższe z ABS.

    Moim zdaniem efekt dokładnie taki sam, zwłaszcza jeśli ta ciapa to byłyby mokre
    liście. ABS pomoże
    tylko przy dodatniej przyczepności nawierzchni. Mokre liście to chyba ujemną mają ;-)

    --
    fv
    Xbox gamertag: fastviper PL
    Moto: Suzuki GSX 650F
    Auto: Nissan Primera 2,0


  • 80. Data: 2009-11-05 15:01:03
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    gildor pisze:
    > poza tym, sport to nie ulica. bezpieczny to tam ma być tor, a nie
    > pojazd.

    no, trochę pojechałem z tym. szczególnie w kontekście F1 :)
    ale wybaczcie.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: