-
41. Data: 2009-06-28 08:45:12
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"XX YY" <j...@u...at> napisał:
>naladowlem baterie oryginalan i zamienik na full
>
>na pierwszym miejscu oryginalna - na trugim zastepcza ( napisane na
>niej high capacity )
>
>7,2 V - 7;4 V -napiecie znamionowe podane na etykietce
>8,4-8,4 - napiecie pomierzone bez obciazenia
>8,3 - 8,3 - napiecie pomierzone pod malym obciazeniem
>6,8 -6,4 - napiecie pomierzone pod wiekszym obciazeniem
>
>watosci niemal identyczne , widac ze nieoryginalna ma nieco wiekszy
>opor wewnetrzny .
>ale na podstwie tych wartosci wydaje sie , ze nieorygonalna bateria
>nie powinna byc powodem awarii aparatu.
>[...]
Dokładnie. Ma nieco większy opór wewnętrzny czego skutkiem może być np.
wolniejsze łądowanie lampy błyskowej lub sygnalizowanie pzrez aparat że
bateria jest rozładowana mimo że nie ejst jeszcze rozłądowana do końca.
Usdzkodzenia apaartu raczej taka bateria spowodować nie może (a pzrynajmniej
takiego, po którym bateria bedzie wyglądała normalnie - znane są przypadki
spektakularnych wybuchów baterii litowo-jonowych).
>niemniej jednak jakies zahamowania mam, przed wlozeniem jej do
>nastepnego.
Cóż - to już Twoja decyzja - zwłaszcza że to Ty poniesiesz jej konsekwencje.
Jeśli masz obawy - to może faktycznie warto ją zastąpić inną - choćby nawet
dla zapewnienia sobie komfortu psychicznego.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
42. Data: 2009-06-28 09:25:40
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: XX YY <j...@u...at>
> Cóż - to już Twoja decyzja - zwłaszcza że to Ty poniesiesz jej konsekwencje.
> Jeśli masz obawy - to może faktycznie warto ją zastąpić inną - choćby nawet
> dla zapewnienia sobie komfortu psychicznego.
>
> --
albo wypic jedno piwo - powinno poprawic komfort psychiczny za
mniejsze pieniadze ;-)
wlasciwie na zdrowy rozum bateria nie byla powodem uszkodzenia .
XXX
-
43. Data: 2009-06-28 10:25:55
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
k...@o...pl pisze:
>> moze akurat panasonic jest takim odbiornikiem.?
>> jesli opor wewnetrzny zrdla bedzie za maly , plyta bedzie chyba
>> zasilana nieco wiekszym pradem , byc moze cos tam nie wytrzymuje i sie
>> przepala ?
> Ludzie! Nie piszcie takich bzdur bo się tego nie da czytać.
> Jak się ktoś nie zna na "prądzie" to lepiej niech nie zabiera głosu bo
> się zbłaźni!
Popieram!
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dopóki mogę to napiszę, że są takie rzeczy, które mi się nie podobają/
-
44. Data: 2009-06-28 10:28:47
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Marek Wyszomirski pisze:
> Jedyne znane mi typ urządzenia konsumpcyjne
> wrażliwe na zastosowanie baterii o mniejszym oporze wewnętrznym to niektóre
> bardzo stare lampy błyskowe (z czasów gdy nikt nie stosował akumulatorów o
> rozmiarach 'paluszków' AA). Baterie wówczas stosowane miały znaczną oporność
> wewnętrzną i była ona wykorzystywana do ograniczenia prądu pobieranego pzrez
> przetwornicę pzry łądowaniu lampy. Włożenie do takiej lampy akumulatorków
> NiCd o wprawdzie niższym napięciu znamionowym ale i wielokrotnie mniejszym
> oporze wewnętrznym mogło spowodować przeciążenie przetwornicy i w
> konsekwencji jej uszkodzenie. Ale to naprtawdę bardzo dawne czasy.
I bardzo nieprofesjonalne podejście do projektu. No, ale za to
oszczędność ćwierci centa na lampie...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/a patronem mym święty Niedaś i błogosławiona Nieochota.../
-
45. Data: 2009-06-28 13:37:25
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał:
> > Jedyne znane mi typ urządzenia konsumpcyjne
> > wrażliwe na zastosowanie baterii o mniejszym oporze wewnętrznym to
niektóre
> > bardzo stare lampy błyskowe (z czasów gdy nikt nie stosował akumulatorów
o
> > rozmiarach 'paluszków' AA). Baterie wówczas stosowane miały znaczną
oporność
> > wewnętrzną i była ona wykorzystywana do ograniczenia prądu pobieranego
pzrez
> > przetwornicę pzry łądowaniu lampy. Włożenie do takiej lampy
akumulatorków
> > NiCd o wprawdzie niższym napięciu znamionowym ale i wielokrotnie
mniejszym
> > oporze wewnętrznym mogło spowodować przeciążenie przetwornicy i w
> > konsekwencji jej uszkodzenie. Ale to naprtawdę bardzo dawne czasy.
>
> I bardzo nieprofesjonalne podejście do projektu. No, ale za to
> oszczędność ćwierci centa na lampie...
>[...]
Z tym bym trochę polemizował. Lampy o ktorych pisałem to na ogół bardzo
stare konstrukcje - często jeszcze z lat 60-tych ubiegłego stulecia. Wtedy
ceny elementów elektronicznych były znacznie wyższe i uproszczenie
konstrukcji pzretwornicy znacząco wpływało na koszt produkcji lampy.
Natomiast akumulatorków AA praktycznie wtedy nie było - w Polsce wręcz
baterii akalicznych nie było - tylko zwykłe cynkowo-węglowe. Można więc
zrozumieć, że producent lampy nie przewidział, że ktokolwiek będzie próbował
wkładać do niej akumulatorki Ni-Cd.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
46. Data: 2009-06-28 18:42:58
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: XX YY <j...@u...at>
On 28 Jun., 10:39, "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*...@send.no.spam>
wrote:
> XX YY wrote:
> > ze względu na
> >> sprawność producenci dążą do zminimalizowanie rezystancji
> >> wewnętrznej - i trudno oczekiwać, aby ogniwa z jakiejś 'lewej'
> >> fabryki były pod tym względem lepsze od ogniw Panasonica - który w
> >> końcu jest jednym z najbardziej renomowanych producentów
> >> akumulatorków.
> > naladowlem baterie oryginalan i zamienik na full
>
> > na pierwszym miejscu oryginalna - na trugim zastepcza ( napisane na
> > niej high capacity )
>
> > 7,2 V - 7;4 V -napiecie znamionowe podane na etykietce
> > 8,4-8,4 - napiecie pomierzone bez obciazenia
> > 8,3 - 8,3 - napiecie pomierzone pod malym obciazeniem
> > 6,8 -6,4 - napiecie pomierzone pod wiekszym obciazeniem
>
> > watosci niemal identyczne , widac ze nieoryginalna ma nieco wiekszy
> > opor wewnetrzny .
> > ale na podstwie tych wartosci wydaje sie , ze nieorygonalna bateria
> > nie powinna byc powodem awarii aparatu.
> > niemniej jednak jakies zahamowania mam, przed wlozeniem jej do
> > nastepnego.
>
> Oczywiście mierzyleś te napięcia bez obciążenia, więc wastość oporu
> wewnętrznego pewnie wydedukowałeś po kolorze obudowy...
>
> --
> pozdrawiam
> Mikolaj- Zitierten Text ausblenden -
>
> - Zitierten Text anzeigen -
gdybys przeczytal zamiast filozofowac bez sensu to bys sie dowiedzial
ze mierzylem bez obciazenia , z obciazeniem malym i duzym.
co znaczy male , a co duze to moze znajdziesz w wikipedi albo pod
innym linkiem
nie chce mi sie tlumaczyc,
jak sie wyznacza rezystancje wewnetrzna zrodla galwanicznego tez
chyba tlumaczyc nie musze - to podstawy z przedszkola - w kazdm razie
nam to pani tlumaczyla , no moze troche pozniej niz w przedszkolu.
-
47. Data: 2009-06-28 19:10:21
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@send.no.spam>
XX YY wrote:
> gdybys przeczytal zamiast filozofowac bez sensu to bys sie dowiedzial
> ze mierzylem bez obciazenia , z obciazeniem malym i duzym.
Faktycznie - nie doczytalem - mea culpa. Wiesz jak jest, czasem czlowiek
wstanie za wczesnie ;)
> co znaczy male , a co duze to moze znajdziesz w wikipedi albo pod
> innym linkiem
> nie chce mi sie tlumaczyc,
Podaj konkrety jakie to byly obciazenia, a nie pitolisz o wikipedii.
> jak sie wyznacza rezystancje wewnetrzna zrodla galwanicznego tez
> chyba tlumaczyc nie musze - to podstawy z przedszkola - w kazdm razie
> nam to pani tlumaczyla , no moze troche pozniej niz w przedszkolu.
Oj to bylo bardzo dawno, bo jakos nic nie wyliczyles.
--
pozdrawiam
Mikolaj
-
48. Data: 2009-06-28 20:02:39
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: XX YY <j...@u...at>
>
> Podaj konkrety jakie to byly obciazenia, a nie pitolisz o wikipedii.
chyba oszalales
w niedziele wieczorem bede mierzyl obciazenie miernikow ! co z taka
wiedza zrobisz ? - bedziesz ja nalizowal ?
Anuz przysnia sie jakies koszmary.
> Oj to bylo bardzo dawno, bo jakos nic nie wyliczyles.
>
> --
> pozdrawiam
> Mikolaj
jesli uzmyslowisz sobie , ze za ok 200 milionow lat nie bedzie zycia
na ziemi , gdyz slonce na tyle sie zblizy , iz nie bedzie wiecej
warunkow ku temu , to musisz dojsc do wniosku , ze caly okres
trwania zycia na ziemi to krociotki epizod wobec
wiecznosci ,krotkotrwaly przeblysk swiadomosc w kosmosie .
Zetem lekcja nauczycielki nie mogla miec miejsca dawno.
XXX
-
49. Data: 2009-06-28 20:11:19
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
Marek Wyszomirski pisze:
[...]
> Z tym bym trochę polemizował. Lampy o ktorych pisałem to na ogół bardzo
> stare konstrukcje - często jeszcze z lat 60-tych ubiegłego stulecia. Wtedy
> ceny elementów elektronicznych były znacznie wyższe i uproszczenie
> konstrukcji pzretwornicy znacząco wpływało na koszt produkcji lampy.
Aparat, do którego nie wolno było wkładać akumulatorów NiCD z powodu
lampy kupiłem koło roku 1993.
Miał zresztą autofokus aktywny na bliską podczerwień.
> Natomiast akumulatorków AA praktycznie wtedy nie było - w Polsce wręcz
> baterii akalicznych nie było - tylko zwykłe cynkowo-węglowe. Można więc
> zrozumieć, że producent lampy nie przewidział, że ktokolwiek będzie próbował
> wkładać do niej akumulatorki Ni-Cd.
>
--
Pozdrowienia
Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...
-
50. Data: 2009-06-28 21:50:53
Temat: Re: Panasonic troszczy się o swoich klientów ...
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Jan Rudziński" <j...@g...pl> napisał:
> [...]
> > Z tym bym trochę polemizował. Lampy o ktorych pisałem to na ogół bardzo
> > stare konstrukcje - często jeszcze z lat 60-tych ubiegłego stulecia.
Wtedy
> > ceny elementów elektronicznych były znacznie wyższe i uproszczenie
> > konstrukcji pzretwornicy znacząco wpływało na koszt produkcji lampy.
>
> Aparat, do którego nie wolno było wkładać akumulatorów NiCD z powodu
> lampy kupiłem koło roku 1993.
Podejrzewam, że zachodzi kilka mozliwości:
- albo był wyprodukowany ładnych parę lat wcześniej (nawet jeśli kupowałeś
jako nowy - mógł pzredtem dosć długo pzreleżeć w magazynie - do krajów
Europy wschodniej często wtedy wypychano towary, które gdzie indziej
sprzedać juz było ciężko
- albo był to zapis w instrukcji wynikajacy z nadmiernej ostrożności(takie
zreczy te ż się zdarzają)
- albo faktycznie projektant aparatu dał d...
> Miał zresztą autofokus aktywny na bliską podczerwień.
>[...]
Jeśli tak, to wersja druga lub trzecia. Wprawdzie aparat z aktywnym AF mógł
już wówczas mieć ok. 10 lat, ale to i tak zbyt późna data produkcji aby
usprawiedliwiać brak możliwości włóżenia akumulatorków.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)