On Mon, 03 Nov 2014 15:24:13 +0100, ALEX Alpha MR <k...@s...us>
wrote:

>W dniu 2014-11-03 0:21, Marek pisze:
>
>>> Przychodzi do mnie list od lekarza (loco USA) ze mam dopalcic 13
>>> dolarow do wizyty. Wiec jak ja mam mu zaplacic? Wsadzam czek do
>>> koperty i wysylam. Mozan na pare innych sposobow, ale zuzywajacych 5
>>> razy wiecej mojego czasu. Na dodatek, czek ma te mila wlasciwosc, ze
>>> skan skasowanego czeku pojawiasie na moim koncie bankowym. Mam dowod
>>> ze wplacilem.
>>
>> Tak, tak, niczym socjalizm dumnie rozwiązujecie problemy niestniejące w
>> innych systemach.
>
>Alternatywnie: socjalizm dzielnie rozwiązuje problemy, które sam powoduje.
>
>> Era czeków u nas była i na szczęście szybko przeszła.
>>
>Pamiętam jak kiedyś kumpel używał czeków do wypłacania kasy z konta, via
>poczta. Kiedyś skończyły się czeki i poszedł do banku po nowe. Przy
>okazji dowiedział się że ma debet na koncie na ponad 600 zł.
>Uwzględniając inflację teraz byłoby pewnie z 1500 zł ;-) Tak, tak, czeki
>są zajebiste.

Widac za trudne w uzyciu. Coz, potrafimy tylko przyciskac giziczki.


A.L.

do góry

On Sun, 2 Nov 2014 22:56:45 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:

>Dnia Sun, 02 Nov 2014 13:03:03 -0600, A.L. napisał(a):
>> On Sun, 2 Nov 2014 19:54:56 +0100, "J.F."
>>>> jak najbardziej funkcjonowały w Polsec czeki. nawet jeszcze gdzieś mam
>>>> swoją książeczkę czekową. Nie zauważyłem, zadnych zalet tego systemu
>>>
>> Przychodzi do mnie list od lekarza (loco USA) ze mam dopalcic 13
>> dolarow do wizyty. Wiec jak ja mam mu zaplacic? Wsadzam czek do
>> koperty i wysylam. Mozan na pare innych sposobow, ale zuzywajacych 5
>> razy wiecej mojego czasu.
>
>Kiedys moze to byla zaleta, dzis wpisuje dane do przelewu przez
>internet i jest przelane.
>W wiekszosci wypadkow wpisuje tylko kwote, bo odbiorca jest wsrod
>zdefiniowanych i wystarczy wybrac.
>
>> Na dodatek, czek ma te mila wlasciwosc, ze
>> skan skasowanego czeku pojawiasie na moim koncie bankowym. Mam dowod
>> ze wplacilem.
>
>A myslisz ze u mnie to w historii nie ma, ze przelalem ?
>Od razu jest (nie dotyczy Deutsche Banku, gdzie sa opoznienia).
>
>> Gdyby komus chcialo sie sparwdzic czy czek ma pokrycie, to biznesy
>> maja skanery ktore robai to w 5 sekund.
>
>Czyli kazdy biznbes moze sprawdzic ile masz na koncie ?
>

Nikt nei moze sprqawdzic mojego konta

>> A wystawienie czeku bez
>> pokrycia to kara finansowa a mniejszych przypadkach, a odsiadka w
>> pierdlu w wiekszych przypadkach.
>
>Czyli przed wypisaniem czeku powinienes sprawdzic stan konta, zapisac
>sobie ze takowy wystawiles, bo zrealizuja nie wiadomo kiedy ...
>

O "cashier's check" slyszales?

A.L.

do góry

On Mon, 3 Nov 2014 11:39:38 +0100, "yabba"
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

>Użytkownik "A.L." <a...@a...com> napisał w wiadomości
>news:jfrc5apr4fj5f7qeju6i0vmpe6e18vk8p5@4ax.com...
>> On Sun, 2 Nov 2014 18:37:42 +0100, "J.F."
>> <j...@p...onet.pl> wrote:
>>
>>
>> Zeby sie pzrekonac czy sa wygodne czy neiwygodne, to tzreba je troche
>> pouzywac. Eurpoejczycy (a Polacy w szczegolnosci) nie mieli okazji sie
>> pzrekonac.
>>
>

>Nie miały zbyt dużego zastosowania, ponieważ prawie nikt ich nie chciał
>przyjmować. Nawet inne oddziały PKO BP telefonicznie potwierdzały ich
>prawdziwość przed przyjęciem.

No wlasnie. Debilizm

A.L.

do góry

ALEX Alpha MR <k...@s...us> wrote:

> Swego czasu miałem płatniczą i kredytową z jednego banku.

Super. A nie miales samochodu i osobowki tego samego producenta?
Karta platnicza to kazda karta, ktora da sie zaplacic. Kredytowka,
debetowka, obciazeniowka - wszystkie sa kartami platniczymi.

do góry

W dniu 2014-11-02 o 20:03, A.L. pisze:

> Przychodzi do mnie list od lekarza (loco USA) ze mam dopalcic 13
> dolarow do wizyty. Wiec jak ja mam mu zaplacic? Wsadzam czek do
> koperty i wysylam. Mozan na pare innych sposobow, ale zuzywajacych 5
> razy wiecej mojego czasu.

No dobra, a co teraz musi zrobić lekarz żeby te 13 dolarów mógł samemu
wydać?

do góry

Dnia 2014-11-03, o godz. 19:33:38
A.L. <a...@a...com> napisał(a):

> Zatrzymaj czlowieka na uilcy w Warszawie i zapytaj z jakimi panstwami
> graniczy Ekwador. Ciekwe czy bedzie wiedzial. A dla Amerykanow, Polska
> to kraik o takim znaczeniu jak dla Polakow Ekwador. I w zasadzie maja
> racje

Jest duża szansa (tak pół na pół) że taki człowiek będzie wiedział że
to Ameryka Południowa, kawa jest stamtąd i przynajmniej zastanowi się że
tam mówi się po hiszpańsku. I nie zdziwi się raczej że to blisko Peru.
Problem może być np. z Reunion czy Belize.

Sorry ale jeśli chodzi o wiedze ogólną o świecie to Amerykanie są z
niewielkimi wyjątkami totalnymi ignorantami. I piszę tu o ludziach
jakoś wykształconych na podstawie wieloletnich z nimi kontaktów. O ile
wyściubiają nos poza Amerykę to jest ciut lepiej.

Zdrówko

do góry

Użytkownik "A.L." <a...@a...com> napisał w wiadomości
news:73cg5ahgdnkrjt0r4ieesus6u38i28hhgs@4ax.com...
> On Mon, 3 Nov 2014 11:39:38 +0100, "yabba"
> <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
>
>>Użytkownik "A.L." <a...@a...com> napisał w wiadomości
>>news:jfrc5apr4fj5f7qeju6i0vmpe6e18vk8p5@4ax.com...
>>> On Sun, 2 Nov 2014 18:37:42 +0100, "J.F."
>>> <j...@p...onet.pl> wrote:
>>>
>>>
>>> Zeby sie pzrekonac czy sa wygodne czy neiwygodne, to tzreba je troche
>>> pouzywac. Eurpoejczycy (a Polacy w szczegolnosci) nie mieli okazji sie
>>> pzrekonac.
>>>
>>
>
>>Nie miały zbyt dużego zastosowania, ponieważ prawie nikt ich nie chciał
>>przyjmować. Nawet inne oddziały PKO BP telefonicznie potwierdzały ich
>>prawdziwość przed przyjęciem.
>
> No wlasnie. Debilizm
>


Debilizm, że nikt czeków nie chciał przyjmować, czy że PKO BP potwierdzał
telefonicznie ich prawdziwość?

--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

Użytkownik "A.L." <a...@a...com> napisał w wiadomości
news:sdbg5ahtuoj3216gd6mqdq32poo2v481s4@4ax.com...
> On Mon, 03 Nov 2014 21:55:59 +0100, Marek <f...@f...com> wrote:
>
> No, wyobraz sobie ze jednak od czasu do czasu cos trzeba w banku
> zalatwic. I nie tylko ja to zalatwiam, bo na ogol jest spora kolejka
> ludzi. Wiec inni tez maja do zalatwienia.
>
> Idea ze "wszysko da sie zalatwic pzrez internet" to idea polglowka.
> Nei da sie wszystkiego zalatwic pzrez internet.
>
> I jak sie do tego bakku pojdzie, to czeka sie dwie godziny. Bo
>
> 1. Sa 4 stoiska, ale tylko jedna panienka
> 2. ta panienka zalaatwia WSZYSTKEI sparwy, mimo ze obok jest pelno
> boksow z grubymi dzentelmenami w garniturach
>
> I wcale nie pomaga ze w "salonie" kreci sie 5 innych panienek,
> usmiechajacych sie i witajacych. Nei dziwota ze jakis facio niedawno
> po dwoch godzinach czekania w banku zsikal sie w gacie, bo mu nie
> pozwolili pojsc do kibla (zaskarzyl bank, i wygral). Na 3 wizyty w
> banku, dwie koncze starszan awantura i trzasnieciem drzwiami
>
> Polskie banki dlugoooooo musza sie jesze uczyc zeby dociagnac do
> cywilizacjo. No, aloe widac, mieszkancow Polsski male rzeczy ciesza...
>


Zmień bank na inny. Takie czasy kolejek to ja pamiętam jak korzystałem z PKO
BP.

Kiedyś w nieodżałowanym Lucasie czas oczekiwania liczony był w dziesiątkach
sekund. Gdy pojawiała się kolejka, to pracownicy obsadzali wszystkie
dostępne stanowiska.
Teraz po przejęciu przez Credit Agricole jest podobnie jak podajesz w swoim
przykładzie, tylko czas jest zdecydowanie krótszy, 15-20 minut czekania a
nie 2 godziny.

--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości
Użytkownik "A.L." <a...@a...com> napisał w wiadomości
> I jak sie do tego bakku pojdzie, to czeka sie dwie godziny. Bo
> 1. Sa 4 stoiska, ale tylko jedna panienka
> 2. ta panienka zalaatwia WSZYSTKEI sparwy, mimo ze obok jest pelno
> boksow z grubymi dzentelmenami w garniturach
> I wcale nie pomaga ze w "salonie" kreci sie 5 innych panienek,
> usmiechajacych sie i witajacych.

No coz, zapraszam do BZ WBK. Panienek i panow w garniturach
kilkunastu, wszyscy zajeci.
Niestety - klientow kilkudziedziesieciu.

Bank ma co prawda ponad 5 pieter (Wroclaw), wiec tych panienek i
chlopakow pracuje tam znacznie wiecej, ale ich nie widac, wiec sie
klienci nie stresuja :-)

>Zmień bank na inny. Takie czasy kolejek to ja pamiętam jak
>korzystałem z PKO BP.
>Kiedyś w nieodżałowanym Lucasie czas oczekiwania liczony był w
>dziesiątkach sekund. Gdy pojawiała się kolejka, to pracownicy
>obsadzali wszystkie dostępne stanowiska.

Niestety - Lucas sie teraz nazywa C-A i wypowiedzenie konta trwalo
ostatnio z pol godziny.
No ale tez do Lucasa to ja raz na trzy lata zagladalem po nowy token.

J.

do góry

Dnia 2014-11-04, o godz. 09:57:32
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał(a):

> Zmień bank na inny. Takie czasy kolejek to ja pamiętam jak
> korzystałem z PKO BP.

Dokładnie. Przez jakieś 4 lata regularnie wpłacałem co kilka dni utarg
na konta w 2 bankach (BGŻ i Kredytbank). Robiłem to w kilkunastu
oddziałach w Warszawie i okolicy - gdzie akurat było po drodze. I jakoś
więcej niż kilka minut mi to nie zajęło. Przez ostatnie 3 lata jakoś nie
miałem potrzeby by się w banku pojawić - do wczoraj. Głupia spraw a-
zapomniałem PIN-u do rzadko używanego konta. Po drodze z pracy
zauważyłem szyld BZ WBK gdzie jest to konto. Od wejścia zostałem
przechwycony przez pracownika, skierowany do odpowiedniego biurka.
Całość ze zmianą, wydrukowaniem potwierdzenia, sprawdzeniem w aplikacji
na telefonie czy działa trwało może 8-10 minut. Krówkę dostałem do
poćmoktania jak czekałem na wydruk potwierdzenia PIN-u.

A z długiego czekania to najdłużej pamiętam Citibank który mimo
obsadzenia wszystkich stanowisk robił wszystko ślamazarnie.

Zdrówko

do góry