eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Oszczędniejsza lodówka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 51. Data: 2013-11-03 14:41:03
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    > Nawiesem mowiac - nazwa "lodówka" pochodzi stad, ze dawniej byla to
    > szafka do ktorej lod wsadzano. A lod produkowano zima i przechowywano
    > do jesieni ...

    Mój dziadek takie coś miał, ale nazywało się to "lodownia". Ta "produkcja"
    wyglądala tak, że zimą rżnęli piłami lód na stawie. No i nie szafka, tylko
    spora i dość głęboka piwnica.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Lodownia

    --
    Jarek


  • 52. Data: 2013-11-03 14:43:16
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2013-11-03 13:52:39 +0100, =?UTF-8?Q?Jaros=C5=82aw?=
    =?UTF-8?Q?_Soko=C5=82owski?= <j...@l...waw.pl> said:

    > Tak sobie myślę, ze gdyby chcieć optymalizować obieg ciepła w domu w naszym
    > klimacie, to najlepiej ciepło z lodówki pompować do łazienki.

    Etam, te 200 W to jakieś symboliczne coś.

    > Tam nigdy
    > grzania dosyć, nawet w lecie się przydaje do suszenia ręczników.

    A-może-by-tak odgałęzienie skraplacza klimatyzatora? ;) Tak w lecie tylko.

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 53. Data: 2013-11-03 14:58:49
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan DJ napisał:

    >> Tak sobie myślę, ze gdyby chcieć optymalizować obieg ciepła w domu w
    >> naszym klimacie, to najlepiej ciepło z lodówki pompować do łazienki.
    >
    > Etam, te 200 W to jakieś symboliczne coś.

    200 W to dużo. Do grzania, a do ręczników zwłaszcza.

    >> Tam nigdy grzania dosyć, nawet w lecie się przydaje do suszenia ręczników.
    >
    > A-może-by-tak odgałęzienie skraplacza klimatyzatora? ;) Tak w lecie tylko.

    Robi się tak. Klimatyzacją z serwerowni można czasem sporo ogrzać. Nawet
    w zimie.

    --
    Jarek


  • 54. Data: 2013-11-03 15:08:38
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 03 Nov 2013 13:41:03 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >> Nawiesem mowiac - nazwa "lodówka" pochodzi stad, ze dawniej byla to
    >> szafka do ktorej lod wsadzano. A lod produkowano zima i przechowywano
    >> do jesieni ...
    > Mój dziadek takie coś miał, ale nazywało się to "lodownia". Ta "produkcja"
    > wyglądala tak, że zimą rżnęli piłami lód na stawie. No i nie szafka, tylko
    > spora i dość głęboka piwnica.
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Lodownia

    Lodownia to miejsce do przechowywania lodu.
    Z tamtad sie wozilo na targ i sprzedawalo do lodowek w miastach.

    http://en.wikipedia.org/wiki/Icebox

    J.


  • 55. Data: 2013-11-03 15:21:36
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: Czarek <c...@n...fm>



    W dniu 2013-11-03 15:08, J.F. napisał/a:
    > Z tamtad sie wozilo

    A "z tad" nie? ;)




    --
    Czarek


  • 56. Data: 2013-11-03 15:21:59
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>> Nawiesem mowiac - nazwa "lodówka" pochodzi stad, ze dawniej byla to
    >>> szafka do ktorej lod wsadzano. A lod produkowano zima i przechowywano
    >>> do jesieni ...
    >> Mój dziadek takie coś miał, ale nazywało się to "lodownia". Ta "produkcja"
    >> wyglądala tak, że zimą rżnęli piłami lód na stawie. No i nie szafka, tylko
    >> spora i dość głęboka piwnica.
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Lodownia
    >
    > Lodownia to miejsce do przechowywania lodu.

    Tam jednak piszą co innego. W lodowni ś.p. dziadka też nie inaczej było
    -- nie tylko lód przechowywali.

    > Z tamtad sie wozilo na targ i sprzedawalo do lodowek w miastach.
    >
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Icebox

    To jakieś pańskie fanaberye.

    --
    Jarek


  • 57. Data: 2013-11-03 15:55:55
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 03 Nov 2013 14:21:59 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >> Lodownia to miejsce do przechowywania lodu.
    > Tam jednak piszą co innego. W lodowni ś.p. dziadka też nie inaczej było
    > -- nie tylko lód przechowywali.
    >
    >> Z tamtad sie wozilo na targ i sprzedawalo do lodowek w miastach.
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/Icebox
    >
    > To jakieś pańskie fanaberye.

    Podobno nie - przecietnego mieszczucha w USA bylo stac.

    Tu nawet ceny podaja
    http://en.wikipedia.org/wiki/Fridge

    Chlodziarka z 1922 714$, Ford-T 450$, wiec taniej bylo do lodowni po
    lod pojechac :-)

    Zas prawdziwi Panstwo ... mieli lodownie przy swoim dworze :-)

    J.


  • 58. Data: 2013-11-03 19:11:18
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>> Z tamtad sie wozilo na targ i sprzedawalo do lodowek w miastach.
    >>> http://en.wikipedia.org/wiki/Icebox
    >>
    >> To jakieś pańskie fanaberye.
    >
    > Podobno nie - przecietnego mieszczucha w USA bylo stac.
    >
    > Tu nawet ceny podaja
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Fridge
    >
    > Chlodziarka z 1922 714$, Ford-T 450$, wiec taniej bylo do lodowni po
    > lod pojechac :-)
    >
    > Zas prawdziwi Panstwo ... mieli lodownie przy swoim dworze :-)

    Państwo lodownię mieli we dworze, a mieszczaństwo korzystało
    z lodowni miejskiej, przy sklepie, gdzie jak trzeba, to się
    codziennie po zaopatrzenie chodziło.

    --
    Jarek


  • 59. Data: 2013-11-03 20:21:16
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>


    Użytkownik "DJ" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:l55jmn$icv$1@news.dialog.net.pl...
    > On 2013-11-03 13:15:12 +0100, "Grzegorz" <n...@g...pl> said:

    > Wiesz że gdzieś dzwoni, ale nie wiesz dokładnie gdzie ;)
    > Lodówki domowe obecnie najczęściej robione są na R-600a, izobutan.
    > Doskonale pracować może na oleju mineralnym.
    > Drugi w kolejności stosowany w lodówkach to R-134a, ten potrzebuje
    POE.

    Jest wielkie ryzyko w takim mentorskim tonie się wyrażać o kimkolwiek
    bo nigdy nie wiadomo jakiei referencje stoją za dyskutantem.
    Ja tak się do Ciebie nie zwracam.
    Staram się dociec przyczyny "dlaczego nie" skoro karty katalogowe
    tych gazów na to nie wskazują by w okolicy zera st. C coś się takiego
    działo
    co nie ma miejsca w 25 st.


    > > Zamienniki muszą się zachowywać podobnie.
    > > I tu ciekawostka. Nie można ot tak sobie do instalacji wtłoczyć
    > > zamiast freonu jego zamiennik.
    >
    > Zamiennik jak najbardziej można. Tylko nie można byle którego. A
    > dropin-ów jest trochę. Tylko zwykle dla małego urządzenia się nie
    > opłaca.
    >
    > > Przecież ciśnienie to wytwarza sprężarka i będzie ono w przybliżeniu
    > > takie same.
    >
    > Pytanie z czego to ciśnienie wytwarza. Z gazu dostępnego po stronie
    > niskiego ciśnienia. Ma swoją pojemność skokową (domowe lodówki mają
    > sprężarki tłokowe), w której mieści się określona masa gazu obecna
    przy
    > określonym ciśnieniu. To zasób dosyć ograniczony.

    Jeśli to zjawisko występuje, w co szczerze wątpię (bo na ten temat nic
    nie
    słyszałem) to przecież instalację napełnia się do określonego ciśnienia,
    nieprawdaż?
    W 25 st. jest dobrze a w 0 st. to już nie?
    Radiatory są chłodzone w przeróżny sposób. Nawet mokrą szmatą czy
    wodą z kranu. Oznaczałoby to zapść o której piszesz bo np. R143
    za sprężarką może mieć ponad 80 st.


    > W obiegu zamkniętym znajduje się określona ilość masy. Zmniejszysz
    > podawanie cieczy przez kapilarę, zmniejszysz dostępną ilość masy gazu
    > na ssaniu sprężarki. Z pustego i Salomon nie naleje.

    R600 izobutan ma temp. wrzenia -11,7 st. C. jak więc za pomocą tego
    czynnika
    można wytworzyć temp -25 tak jak w mojej i lodówce i wielu innych?
    Odpowiedź znajduje się w twoim akapicie powyżej.



    > Nie będzie. Przecież masz tam przemianę fazową gaz/ciecz, odbywającą
    > się przy określonych T i P. Uzyskasz przyrost masy fazy ciekłej.
    > Czekającej "w kolejce" do kapilary.

    O ile?
    Rachunek poproszę bo wg mnie coś takiego jest nieprawdą.
    g.




  • 60. Data: 2013-11-03 21:31:02
    Temat: Re: Oszczędniejsza lodówka
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2013-11-03 20:21:16 +0100, "Grzegorz" <n...@g...pl> said:
    >
    > Jeśli to zjawisko występuje, w co szczerze wątpię (bo na ten temat nic
    > nie słyszałem) to przecież instalację napełnia się do określonego ciśnienia,
    > nieprawdaż?
    > W 25 st. jest dobrze a w 0 st. to już nie?

    Uparcie pomijasz to co pisałem od początku. Kapilara jest elementem
    dławiącym dla ustalonych warunków. Zarówno na stronie gorącej jak i
    zimnej. Zmienisz warunki, popsujesz to co doborem rozmiarów kapilary
    ustalono. Ona nie potrafi dostosować przepływu czynnika do zmiany mocy
    cieplnej po którejkolwiek stronie. I tyle. Naprawdę nie ma sensu tego
    drążyć.

    >> Nie będzie. Przecież masz tam przemianę fazową gaz/ciecz, odbywającą
    >> się przy określonych T i P. Uzyskasz przyrost masy fazy ciekłej.
    >> Czekającej "w kolejce" do kapilary.
    >
    > O ile?
    > Rachunek poproszę bo wg mnie coś takiego jest nieprawdą.

    Wykaż rachunkiem że jest nieprawdą.

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: