eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOsobowy diesel w PRLRe: Osobowy diesel w PRL
  • Data: 2017-08-17 14:34:14
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-08-17 o 10:29, J.F. pisze:

    >>>>>>>>> Przespali modernizowanie gdy bylo konieczne.
    >>>>>>>> Stan wojenny nas odciął na kilka lat od świata.
    >>>>>>>> A jak wróciliśmy to dawni kontrahenci sprawdzali co oferujemy
    >>>>>>>> i dziękowali.
    >>>>>>> Nie bylismy tak calkiem odcieci.
    >>>>>>
    >>>>>> Szary obywatel był.
    >>>>>> A jak ten obywatel był konstruktorem, projektantem, dyrektorem
    >>>>>> w fabryce to i fabryka była odcięta.
    >>>>
    >>>>> Ale caly czas cos ta eksportowalismy.
    >>>
    >>>> To coś tam to kilka procent tego sprzed stanu wojennego.
    >>>> A ilość sprzed stanu była za mało w stosunku do naszych
    >>>> potrzeb walutowych.
    >>
    >>> Tym niemniej klienci byli.
    >
    >> Nie na tyle żeby fabryka przeżyła.
    >
    > Szczegolnie jak sie juz nie chciala wysilac na eksport, a krajowy rynek
    > sie kurczyl.

    Na eksport to trzeba było mieć towar sporo lepszy niż na rynek krajowy.
    Nie każdy zakład miał takie możliwości techniczne.

    >>>>>>> Nie we wszystkich branzach byl tez szalony postep.
    >>>>>> Oczywiście że nie. Ale jak rozpatrujemy towary dla prywatnego
    >>>>>> nabywcy to ładny wygląd i pilot zdalnego sterowania załatwia
    >>>>>> że nabywca kupi nie lepsze pod względem parametrów a lepszy
    >>>>>> pod względem wyglądu i wygody obsługi.
    >>>>
    >>>>> Chyba wszystkie krajowe tv kolorowe mialy juz pilota.
    >>>> Chyba nie wszystkie.
    >>
    >>> W 1990 ? Ktore nie mialy ?
    >
    >> Niektóre odmiany Elemisów nie miały.
    >
    > Byc moze. No ale dziwisz sie klientowi, ze woli TV z pilotem ?
    >
    > Wiec ja bym sie skupil na tym, ze niektore mialy, i z tych fabryka mogla
    > zyc.

    Coś im to skupienie nie bardzo wyszło.

    >>>>>>> Powiem tak - tato akurat chcial kupic telewizor. Opakowanie nie
    >>>>>>> mialo
    >>>>>>> znaczenia, krajowe tez mialy pilota, porownywalne produkty, byly
    >>>>>>> nieco
    >>>>>>> tansze.
    >>>>>>> Tylko Unimor mial jakies takie mdłe kolory.
    >>>>>
    >>>>>> Trzeba było obejrzeć elemisa.
    >>>>> Pewnie ogladalem. Z jakis powodow odpadl. I na pewno nie byl to pilot
    >>>>> ani pudelko.
    >>>> Brak nowoczesnej plastikowej obudowy. :-)
    >>
    >>> A co - z drewna robili, czy z plastiku, ale nienowoczesna ?
    >> Z drewna a dokładniej ze sklejki.
    >
    > A nie wygladal.
    > Czyli to nie wyglad spowodowal upadek :-)

    Na pewno nie twierdze że tylko wygląd to spowodował.

    >>>>> Trzeba jeszcze dodac, ze awaryjnosc krajowych tv byla wieksza.
    >>>>> A przynajmniej taka mialem opinie :-)
    >>>
    >>>> Tyle że te opinie dotyczyły już posiadanych i zakupionych dziesięć
    >>>> lat wcześniej urządzeń.
    >>
    >>> Ale UL1265 (?) sie czasem psul, a TDA1170 (?) jakos rzadziej, mimo, ze
    >>> to samo.
    >
    >> Nie wiem jak było z tymi układami.
    >
    > Wybralismy niektore do produkcji w PRL, byc moze licencje kupilismy, i
    > robilismy uklady, a potem je uzywalismy w TV.
    > Tylko one nie zawsze wytrzymywaly.
    > I nie wiem - jakosc gorsza, czy wieksze kineskopy przekraczaly
    > mozliwosci, a wyboru nie ma, czy zachod w miedzyczaie ulepszyl, a my nie
    > - dosc, ze klient pamietal, ze to sie czasem psuje.
    > No coz, przynajmniej naprawa byla tania.
    > Ja kupilem jakis no-name, pare lat wytrzymal, az mu sie kineskop spalil.

    Nie wiem jak ze scalakami ale mam orientację jak jest z mechaniką.
    Kupujesz tłocznie i robisz jakiś element, co ileś tysięcy wymieniasz
    matryce bo jest rozklepana i elementy nie trzymają wymiaru.

    Ale jakiś domorosły racjonalizator proponuje robić dwa razy więcej
    między wymiana matrycy. Ewidentne oszczędności i ewidentny spadek
    reputacji bo klient widzi że kupiona część nie trzyma wymiaru.

    Stawiał bym że w elektronicy działało to podobnie.

    >>>>>> Ale zachłysnęliśmy się że po dekadach odcięcia nagle możemy
    >>>>>> kupić znane zagraniczne marki. Dla większości tylko z filmów.
    >>>>
    >>>>> Dla niektorych pewnie istotne. Wielu na to mniej patrzylo, a nawet
    >>>>> cenilo sobie polskie marki - jakosc niezbyt duza, ale znana.
    >>>>> Inne dalekowschodnie to czesto kot w worku.
    >>>>> Ale do zachodnich klient mial zaufanie, wiec polski produkt musial byc
    >>>>> tanszy.
    >>>
    >>>> Krajowych marek statystycznie nikt nie cenił. Moda na zwracanie
    >>>> uwagi na "swoje" marki przyszła grubo po dwu tysięcznym roku.
    >>>> Kiedy już większość krajowych zniknęła lub została tylko wydmuszką
    >>>> z nazwą.
    >>
    >>> no popatrz - wydmuszka zachowala marke ?
    >>> To moze jednak marka byla ceniona ?
    >
    >> A może nie była ceniona tylko uznano że towar lepiej się sprzeda jako
    >> Junak niż jako HonSun.
    >
    > Czyli marka byla ceniona :-)
    > Takze przez klientow, wbrew temu, co piszesz :-)

    Nie była ceniona, powstała i zniknęła w latach sześćdziesiątych.
    A cwaniaki jadą na nostalgii.
    Żeby było śmieszniej to te nowe "Junaki" najpierw były Koreańskie
    a teraz są Chińskie.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: