eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Opony bieżnikowane
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 21. Data: 2011-03-09 12:32:56
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 9 Mar 2011 11:56:09 +0100, Inead wrote:
    >Pierdu, pierdu, a ile ty masz lat że pamiętasz PRL?
    >Jeżdżę drugi sezon zimowy na bieżnikowanych tej firmy na kołach Corolli E12
    >1,6 (rocznie przejeżdżam 30kkm):
    >http://www.reifen-respa.de/main.php?lang=eng&page=p
    kw
    >
    >Jak widzicie moi drodzy "znafcy" opony mają TUV i KBA ( bardzo dużo opon na
    >rynku niemieckim nie ma KBA w tym polskie czy chińskie bo są po prostu
    >gówniane)

    Albo po prostu nikt nie wystepowal o nieobowiazkowy certyfikat.
    Co to jest to KBA ?

    >a tam nie dostaje się takich certyfikacji za jajka i kiełbasę czy
    >wpływy polityczne.

    Nie bylbym pewien :-)


    >W DE jest bardzo duży rynek bieznikowanych opon, nikt tam
    >nie ma kompleksów z powodu takiegozakupu jak u nas.
    >Cóż mogę powiedzieć: opony dają radę w naszych warunkach klimatycznych i do
    >jazdy po mieście. Mieszkając w górach bym ich nie kupił. Kosztowały trochę
    >ponad stówę za sztukę. Najtańsze chinolskie linglongi czy wifony były
    >droższe o paredziesiąt zyli a jakosciowo 3 razy gorsze.

    A jaki masz rozmiar ?
    Bo u nas mozna dostac opone w srednim rozmiarze za 150zl , i nie
    bedzie to chinska, tylko np Debica czy Dayton z ktorej mozna byc
    zadowolonym. Czy za 50 zl warto ryzykowac ?

    J.






  • 22. Data: 2011-03-09 12:38:59
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: LEPEK <n...@n...net>

    W dniu 2011-03-09 12:26, J.F. pisze:

    > Niektorzy Niemcy wymieniaja opony co pol roku.
    > A co robic ze starymi ? Nie kazdemu sie chce brudzic i nosic do
    > piwnicy, szczegolnie jesli nowe opony kosztuja "grosze" (relatywnie),
    > przebiegi ma sie wieksze, a jeszcze gumiarz da jakis bonus za
    > zostawienie starych.

    Ty tak poważnie?
    Nawet (o ile) są jednostki, które tak robią, to w żadnym razie nie można
    mówić o regule. A już na pewno o tym, że takie opony stanowią jakąś
    poważną część oferty używek u nas. U nas dominują gumy zdjęte z
    rozbitków i złomów.

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 23. Data: 2011-03-09 19:38:36
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-03-09 12:38, LEPEK pisze:
    > W dniu 2011-03-09 12:26, J.F. pisze:
    >
    >> Niektorzy Niemcy wymieniaja opony co pol roku.
    >> A co robic ze starymi ? Nie kazdemu sie chce brudzic i nosic do
    >> piwnicy, szczegolnie jesli nowe opony kosztuja "grosze" (relatywnie),
    >> przebiegi ma sie wieksze, a jeszcze gumiarz da jakis bonus za
    >> zostawienie starych.
    >
    > Ty tak poważnie?
    > Nawet (o ile) są jednostki, które tak robią, to w żadnym razie nie można
    > mówić o regule. A już na pewno o tym, że takie opony stanowią jakąś
    > poważną część oferty używek u nas. U nas dominują gumy zdjęte z
    > rozbitków i złomów.
    >

    Niekoniecznie. Tam regula jest, ze samochod ma 2 komplety kol.
    Sprzedajac auto "na wschod" (czyli do PL) zakladaja te gorsze, a te
    lepsze ida na rynek wtorny. Handlarzowi samochodami i tak to nie zrobi
    roznicy i auto kupi jak swieze bulki...

    --
    venioo
    GG:198909
    http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086


  • 24. Data: 2011-03-09 19:46:12
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: Mirosław <m...@g...com>

    wow, w zasadzie to nie wiedziałem że są takie problemy z bieżnikowanymi
    jak w/w.
    To jakie opony polecacie nowe niedrogie, w miarę dobre,
    (osobówka cordoba 2003, na 15'' 195/55)

    Mirek



  • 25. Data: 2011-03-09 21:12:02
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: "Inead" <a...@g...pl>


    "Mirosław" <m...@g...com> wrote in message
    news:4d77cae4$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
    > wow, w zasadzie to nie wiedziałem że są takie problemy z bieżnikowanymi
    > jak w/w.
    > To jakie opony polecacie nowe niedrogie, w miarę dobre,
    > (osobówka cordoba 2003, na 15'' 195/55)
    >
    > Mirek

    Przeczytaj mój post z rana.Kupiłem je na allegro i sam odebrałem koło Łodzi.

    rozmiar 195/60/15 kosztował dwa lata temu 115 zeta.


  • 26. Data: 2011-03-09 21:13:40
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: "Inead" <a...@g...pl>


    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:idoen6dsevoho7so8f4utlkone71d83cml@4ax.com...
    > On Wed, 9 Mar 2011 12:04:57 +0100, Inead wrote:
    >>Noo używki to dopiero jest pasztet. Zleżałe, z powypadkowych aut. Nie
    >>widziałem używek w dobrym stanie - zwróć uwagę jak wygląda wyważenie
    >>takiej
    >>"używki" nieraz trzeba pół kilko ołowiu żeby OK było. Myślisz że skąd się
    >>biorą - bo Niemiec wymienia opony co roku???
    >
    > Niektorzy Niemcy wymieniaja opony co pol roku.
    > A co robic ze starymi ? Nie kazdemu sie chce brudzic i nosic do
    > piwnicy, szczegolnie jesli nowe opony kosztuja "grosze" (relatywnie),
    > przebiegi ma sie wieksze, a jeszcze gumiarz da jakis bonus za
    > zostawienie starych.
    > Choc tu koledzy z Niemiec mogliby zweryfikowac - stosuje sie takie
    > bonusy czy nie ?

    Takie powidzenie istnieje: "jak ktoś ma, to nie znaczy że nie umie liczyć".

    Ja takich Niemców nie znam ale być może gdzieś istnieją.





  • 27. Data: 2011-03-09 21:42:17
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: kkk <m...@g...com>

    On 9 Mar, 11:56, "Inead" <a...@g...pl> wrote:
    > Jest nawet gorzej (je li m wimy o oponach osobowych), ci cie koszt w i
    > "szkielet" opony nie jest taki wytrzyma y jak kiedy , a przeci enia
    > przeci tnie wi ksze ni w czasach PRL - tak wi c Kuba sorry ale czasy
    > PRLu odesz y, a wraz z nimi nalewki - chyba, e za o ysz je sobie do
    >
    > Pierdu, pierdu, a ile ty masz lat e pami tasz PRL?
    > Je d drugi sezon zimowy na bie nikowanych tej firmy na ko ach Corolli E12
    > 1,6 (rocznie przeje d am 30kkm):http://www.reifen-respa.de/main.php?lang=eng&
    page=pkw
    >
    > Jak widzicie moi drodzy "znafcy" opony maj TUV i KBA ( bardzo du o opon na
    > rynku niemieckim nie ma KBA w tym polskie czy chi skie  bo s po prostu
    > g wniane)a tam nie dostaje si takich certyfikacji za jajka i kie bas czy
    > wp ywy polityczne..W DE jest bardzo du y rynek bieznikowanych opon, nikt tam

    Nie ośmieszaj się, lat mam (niestety) wystarczająco żeby pamiętać PRL,
    a doświadczenia w oponach również na tyle żeby się wypowiadać w tym
    wątku - ścierwa nikomu nie polecaj, bo jeszcze jakiś młody gniewny,
    niedoświadczony w te wywody o nalewkach uwierzy......


  • 28. Data: 2011-03-09 21:46:06
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: "Excite" <n...@n...pl>

    > Jak widzicie moi drodzy "znafcy" opony mają TUV i KBA ( bardzo dużo opon
    > na rynku niemieckim nie ma KBA w tym polskie czy chińskie bo są po prostu
    > gówniane)a tam nie dostaje się takich certyfikacji za jajka i kiełbasę czy
    > wpływy polityczne..

    A po co komuś jakieś KBA ? Przykładowo Continental żadnym KBA się nie chwali
    a są to opony klasy premium.

    > W DE jest bardzo duży rynek bieznikowanych opon,

    Oczywiście, wręcz gigantyczny ;) Tylko dlaczego jakoś nie widać ich na
    kołach aut sprowadzanych z DE ? Może dlatego że żaden niemiec żyjący
    conajmniej na średnim poziomie nie kupi gumowego odpadu w postaci opony
    bieżnikowanej.

    > nikt tam nie ma kompleksów z powodu takiegozakupu jak u nas.

    A teraz zejdz na Ziemie i zobacz na jakich oponach jeździ się w DE.

    > Cóż mogę powiedzieć: opony dają radę w naszych warunkach klimatycznych i
    > do jazdy po mieście. Mieszkając w górach bym ich nie kupił.

    Dlaczego byś ich nie kupił do jazdy po górach ? Czyżby miały fatalną
    przyczepność ? A do ostrego hamowania też się nie nadają ? :)

    > Kosztowały trochę ponad stówę za sztukę. Najtańsze chinolskie linglongi
    > czy wifony były droższe o paredziesiąt zyli a jakosciowo 3 razy gorsze.

    Porównywałeś czy tak sobie strzelasz chwaląc swoje ? Chińskie opony to
    również dziadostwo ale jednak znacznie lepsze od bieznikowanych bo
    przynajmniej opony nie rozlatują się podczas jazdy.

    > Gdzieś czytałem że Polacy sie wzieli za bieznikowanie i nie za bardzo im
    > to wychodzi jakiś Margum czy cos takiego, są z tym problemy - wyważenie,
    > pękniety kord, nie trzyma symetrii itd. Ale jak widzicie są "bieżnikowane"
    > i bieżnikowane.


    Są opony nowe, są używane i są odpady dla tych co oszczędzają na wszystkim
    łącznie z bezpieczeństwem. Przyczepność beznadziejna, prowadzenie
    beznadziejne, głosnosć jak w oponie do terenu 4x4 i najważniejsza wada w
    postaci autodestrukcji bieżnika podczas jazdy. Miałem takie co to niby miały
    indeks prędkości H a przy niewiele ponad 100km/h bok opony roaczoł się
    rozlatywać. Gumowy rant ochronny felgi odpadł od opony w całości jak by ktoś
    go na kropelce przykleił. Prowadzenie w zakrętach przy niby sportowych
    oponach bieznikowanych 225/45/17" było gorsze niż przy nowych "balonach"
    195/65/15". Ale co się dziwić jak przy bieznikowanych masz każdą oponę
    innego typu, po innym przbiegu i z innym zużyciem kordu. Jeszcze sobie
    zamontuj felgi każdą innego rozmiaru, też się będzie dało jechać tylko nie
    mów że to jest dobre.



  • 29. Data: 2011-03-09 22:02:39
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: "Excite" <n...@n...pl>

    Użytkownik "Inead" <a...@g...pl> napisał
    > Noo używki to dopiero jest pasztet. Zleżałe, z powypadkowych aut.

    To że powypadkowe nie znaczy że uszkodzone. Druga sprawa to że opony używane
    trzeba brać z zaufanego źródła a nie od pierwszego lepszego handlarza który
    wciska sprowadzony gumowy złom jako pełnosprawne opony. Jak ktoś nie ma
    znajomego gumiarza to polecam tylko opony nowe, nawet te najtańsze ale nowe
    z gwarancją.



  • 30. Data: 2011-03-09 22:37:04
    Temat: Re: Opony bieżnikowane
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 9 Mar 2011 22:02:39 +0100, Excite wrote:
    >Użytkownik "Inead" <a...@g...pl> napisał
    >> Noo używki to dopiero jest pasztet. Zleżałe, z powypadkowych aut.
    >
    >To że powypadkowe nie znaczy że uszkodzone. Druga sprawa to że opony używane
    >trzeba brać z zaufanego źródła a nie od pierwszego lepszego handlarza który
    >wciska sprowadzony gumowy złom jako pełnosprawne opony. Jak ktoś nie ma
    >znajomego gumiarza to polecam tylko opony nowe,

    a skad ten gumiarz ma te opony brac ? Przeciez nie jezdzi po ludziach
    i nie zbiera/skupuje. Ma tylko nieznanego pochodzenia.

    >nawet te najtańsze ale nowe z gwarancją.

    no nie wiem, nie wiem - najgorsza rzecz to sliskie opony, ale nowe, z
    grubym bieznikiem i wytrzymale. Wyrzucic szkoda, a nie wyrzucic to
    blad :-)

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: