-
71. Data: 2010-12-21 12:37:42
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: "=Marcos=" <marcos.MALPA@.wyprawa.NIE.DLA.SPAMU.info>
> Gdzie nie czytam, to opinie są takie same; diesel (używany) się nie
> opłaca,
> bo auta są zajeżdżone, a naprawy drogie. Lepiej kupić benzynkę bo łatwiej
> trafić na dobry model, a ceny paliwa zwrócą się bo nie trzeba wydawać
> tysięcy na dwumasę, wtryski etc.
Przejrzyj posty z ostatnich kilku tygodni - ile pojawiło się lamentowania na
diesle odkąd spadła temperatura. Dodatki do paliwa, podgrzewanie czegośtam,
większe zapotrzebowanie na prąd, więc krócej na akumulatorze jeździsz.
Nie mówię, że diesel jest zły, ale zimą wychodzi na jaw więcej wad niż
latem.
--
Marcos
marek [AT] microstock . pl
http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży
-
72. Data: 2010-12-21 12:44:16
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "Robert_J" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ieq3dc$4hp$1@news.onet.pl...
>> Bo Wy to w ogóle dziwni jesteście :)
>> Przecież wszem i wobec wiadomo, że nie da się kupić zdrowego 1.9TDI.
>
> Mój problem polega na tym, że ja kupiłem nowego ;-)))). Muszę się chyba
> wyspowiadać albo cuś....
Weź już przestań bo wielbisz tą swoją furę jak przysłowiowego passata w
tedei
-
73. Data: 2010-12-21 12:54:32
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Agent" <w...@o...ue> napisał w
> Dobra zalóżmy że zuzycie silnika zalezy wprost od:
> 1) liczby wykonanych cykli, - silnik na kazde przejechane 100 km
> wykona w miescie znacznie wiecej cykli niz na biegu bezpośrednim
> na trasie. Do tego nalezy wliczyć manewry parkingowe które
> praktycznie nie generują km.
> 2) liczby rozruchów (bo wtedy gorsze jest smarowanie) - tu się
> chyba zgodzisz że zgaśnięcia silnika kursanto zdażają się nader
> często
Ale wtedy nie wiemy czy jest gorsze smarowanie. Bo przerwa
minimalna.
Te silniki mozna by rzec ze pracuja na okraglo ..
> 3) oraz nietypowych przeciążeń (najgorsze dla silnika jest
> przeciążanie przy bardzo niskich prędkościach obrotowych wału +
> duże przeciążenie - to mamy przy włączeniu zbyt dużego biegu lub
> zadławieniu silnika). Takie zachowanie tez nie zdarza się zbyt
> często zwykłemu kierowcy.
Ale tez obciazenia w trakcie jazdy minimalne, bo nie przekracza
50/h :-)
J.
-
74. Data: 2010-12-21 13:16:55
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: Rafał Grzelak <s...@d...com>
On Tue, 21 Dec 2010 08:55:57 +0100, Agent wrote:
> 3) Jazda - ja mam odczucie że np 100 KM TD jedzie się znacznie lepiej niż np
> 100 KM benzyną nie uturbioną. O tym proponuję przekonac się samemu.
Eeee... porownanie na zasadzie 'fajniej jezdzi sie na zyrafie niz na desce
z wystajacymi gwozdziami'.
Porownywanie charakterystyki silnika turbo do wolnossacego nie ma sensu.
Raczej porownaj 1.9/2.0 tdi z 1.8/2.0 tsi.
--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
-
75. Data: 2010-12-21 13:21:24
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Tue, 21 Dec 2010 13:16:55 +0100, Rafał Grzelak napisał(a):
> Eeee... porownanie na zasadzie 'fajniej jezdzi sie na zyrafie niz na desce
> z wystajacymi gwozdziami'.
> Porownywanie charakterystyki silnika turbo do wolnossacego nie ma sensu.
>
> Raczej porownaj 1.9/2.0 tdi z 1.8/2.0 tsi.
ale wtedy nagle się rozpieprzy cały rachunek ekonomiczny oparty na rzekomo
wysokich kosztach diesla.
Bo turbobenzyna będzie kosztowała tyle co diesel, będzie paliła nie 2 litry
więcej ale między 5 a 12, a przy sprzedaży będzie masakra...
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.
-
76. Data: 2010-12-21 13:21:35
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-12-21 10:01, Artur(m) pisze:
>
> Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> napisał w
wiadomości news:slrnih0qg9.hde.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
>>
>> Raczej: tylko silnik nie był katowany.
>
> Zwłaszcza ten "ruszany z trójki"
> albo rozpędzany z piątki od 20km/h
Ruszyć z trójki albo tym bardziej z piątki to nie jest takie proste :)
Przeważnie skoczy ze 2 razy, zadławi się, i tyle. Ja tam nie widzę
wielkiej szkodliwości *dla silnika*. Żeby niskie obroty były szkodliwe
to trzeba jednocześnie dawać w palnik, a rzadko zdarza się, żeby zielony
kursant wciskał odważnie w gaz.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
77. Data: 2010-12-21 13:27:42
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-12-21 10:00, Robert_J pisze:
>> Silnik katowany na nauce jazdy? Dobre. :D
>
> Jeśli uważasz że namiętna jazda na jedynce,
czyli mniejsze obciążenie silnika niż na 2-ce
z ta samą prędkością...
> skakanie "żabką",
obciąża sprzęgło, skrzynię, generalnie przeniesienie napędu...
> gwałtowne dławienie silnika bo kursant za szybko puścił sprzęgło itd.
zdławienie: spadek obrotów do zera, ale i zwykle jednocześnie dość mały gaz
(bo jeśli duży to by nie zdławił) czyli też niespecjalnie wielkie obciążenia
na panewkach
> to nie jest katowanie silnika to gratuluję ;-)
to jest katowanie. Ale akurat niezbyt - silnika
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
78. Data: 2010-12-21 13:29:32
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: " " <b...@W...gazeta.pl>
=Marcos= <marcos.MALPA@.wyprawa.NIE.DLA.SPAMU.info> napisał(a):
> Przejrzyj posty z ostatnich kilku tygodni - ile pojawiło się lamentowania na
> diesle odkąd spadła temperatura. Dodatki do paliwa, podgrzewanie czegośtam,
> większe zapotrzebowanie na prąd, więc krócej na akumulatorze jeździsz.
> Nie mówię, że diesel jest zły, ale zimą wychodzi na jaw więcej wad niż
> latem.
jedyna WADA to ze wmiare nowy diesel jest sporo sprawniejszy od benzyny, co
oznacza, iz mniej energii idzie w gwizdek (cieplo) jak w benzynowcu i dluzej
sie nagrzewa, ratuje sprawe jakies Webasto lub konkurencyjne Hydrotronic
(eberszprache czy jakos tak) - mam i daje fantastyczne efekty.
ale z drugiej strony, o czym nikt nie wspomnial, w benzynie tlumiki/rura gnija
;) szybciej niz w dieslu
mam na mysli, nowe beznyny ;) bo w starych toyo nawet w benzynach 15 letnich
potrafi byc oryginalny katalizator i tlumik ;) - niewiem czy nowe dotrwaja
tego wieku ;)
katalizatory tez wysiadaja nie ma idealu, kazdy rodzja zasilania ma swe wady
a objezdzalem juz mase aut, od 126p po Avalona i nie ma idealnego, no dobra
sa, ale nie kazdego na nie stac... najlepsze sa nowe z salonu, kupujesz,
jezdzisz nimi 8-10 lat i nic, tylko przeglady i eksploatacja, a z uzywanymi to
mega loteria, nawet 3-latki potrafia byc kaprysne, nie wiem czy auto uczy sie
stylu poprzesniego wlasciciela, czy prawda jest, iz "dobrych samochodow sie
nie sprzedaje"? ale czasem 3-latki, z niskim przebiegiem niby autentycznym, sa
bardziej himeryczne i zchetane niz moj 8-latek, ktorego mialem od nowosci?
mysle, ze Diesla nie trzeba sie bac, ale doplata 10 tysi do diesla jest bez
sensu bo zanim sie ona zwroci to bedziesz musial sprzedawac auto ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
79. Data: 2010-12-21 13:31:01
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-12-21 08:33, Przemysław Czaja pisze:
>> Oczywiscie w benzyniaka rowniez mozna sporo wladowac, jednak
>> prawdopodobienstwo tego jest znaczaco mniejsze.
>
> a pamiętam jak było dokładnie odwrotnie ;) diesla kupowało się dlatego, że po
pierwsze paliwo było tanie, po drugie palił niewiele i chyba najwazniejsze uzyskiwał
znaczączo dłuższe przebiegi bez remontów - no ale wtedy nie było jeszcze tej
"cudownej" elektroniki.
Nie tyle elektroniki, bo ta jest wszędzie, co turbosprężarek, commonraili i kół
dwumasowych...
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
80. Data: 2010-12-21 13:39:15
Temat: Re: Opłacalność diesla raz jeszcze.
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Weź już przestań bo wielbisz tą swoją furę jak
> przysłowiowego passata w tedei
Znajdź choć jednego mojego posta, w którym wielbię swoje
auto, a wyślę Ci skrzynkę wódki :-). Zresztą za bardzo nawet
nie ma co wielbić, nie jeżdżę lexusem czy bentleyem ;-). To
że piszę że dobrze działa, że się nie psuje, nie jest
jednoznaczne z uwielbieniem. Dla mnie auto to zwykła rzecz,
nie przedmiot kultu, jak dla sporej grupy tutaj... Jak się
spierdzieli to sprzedam i kupię nowe. Tyle w temacie...