eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOdwołanie od decyzji TU › Re: Odwołanie od decyzji TU
  • Data: 2011-08-11 13:14:28
    Temat: Re: Odwołanie od decyzji TU
    Od: Filip KK <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-08-11 02:02, AZ pisze:

    >> Rozumiem, że jest jakiś z tym problem? TU nie chce Ci wypłacić za
    >> powstałą szkodę?
    >>
    > Wyplacilo mi za malo.
    >
    Przykro mi.

    >> Dokładnie tak jak piszesz. Jeżeli chcesz dostać gotówkę do ręki, to TU z
    >> góry ma prawo domniemać, że nie naprawisz szkody. Jeżeli chcesz
    >> naprawić, to oddasz do warsztatu i zlikwidujesz szkodę np. bezgotówkowo.
    >> Dlaczego chcesz ZAROBIĆ na powstałej szkodzie? Opodatkujesz otrzymaną
    >> kwotę? Wątpię.
    >>
    > TU gowno powinno obchodzic co chce zrobic. Oni maja mi naprawic pojazd
    > jezeli wybralem taka opcje albo wyplacic rekompensate w gotowce i za nia
    > moge sobie pojechac na wakacje.
    >
    TU nie obchodzi co z tym zrobisz.
    Ale uniemożliwia Ci oszukanie.

    > Co rozumiesz przez zarobic? Przykladowo mialem pojazd warty 15000, mam
    > warty 7000 i wyplacone odszkodowanie w gotowce. Gdzie tu zarobilem?
    >
    Jeszcze raz napisz o co Ci chodzi.

    >> Wybacz, grzecznie Ci odmówię.
    >>
    > Rozumiem. Tajemnice firmowe.
    >
    Nie.

    >>> A jezeli ASO to jedyne zrodlo oryginalnych czesci?
    >>
    >> Zapewniam Cię, że ASO nie produkuje części.
    >>
    > A gdzie ja napisalem ze produkuje? Napisalem, ze w moim przypadku ASO to
    > jedyne zrodlo, czego nie zrozumiales?

    To Ty nie zrozumiałeś, ASO nie produkuje części, więc jak może być
    jedynym źródłem?

    >>>
    >>> Gdzie mam kupic
    >>> oryginalna rame jak nie w ASO?
    >>
    >> Brzydko napiszę, ale to nie jest mój problem. Ani TU. Ani nikogo innego,
    >> jak tylko Twój. Nikt Ci nie kazał kupić tego motoru. Jak kupisz auto, do
    >> którego części przestali produkować 50 lat temu, to też będziesz miał
    >> pretensję do wszystkich, że nie możesz dostać jakiejś części? Nonsens.
    >>
    > Dziwny masz tok rozumowania :-) Przeciez ja ta czesc moge dostac bez
    > problemu, ale nie w cenie jaka wymyslilo sobie TU.

    Pisałeś, że nigdzie nie możesz dostać, tylko w ASO.

    > Kupilem bo chcialem,
    > pech chcial ze TU cywilnie odpowiada za szkode i ich psim obowiazkiem
    > jest mi wyplacic odszkodowanie.
    >
    I wyceniają i wypłacają.

    >> Z bazy. A jak nie ma takiej pozycji, dają przybliżoną wartość podobnej
    >> części. Jeżeli zderzak do jaguara X z 75 roku kosztuje 8000 zł, to nie
    >> może taki sam zderzak kosztować 16000 zł do jaguara Y z 74 roku. Więc
    >> wartości się uśrednia i daje PROPOZYCJĘ rekompensaty. Ja nie wiem
    >> dlaczego klienci są zbulwersowani na propozycje. Przecież TU nie mówi,
    >> że ani 1 grosza więcej nie da. Daje tylko propozycję, wyliczenie szkody,
    >> masz według prawa możliwość napisania roszczenia.
    >>
    > No to jak widac do dupy lekko ten system jest bo ceny nijak maja sie do
    > rzeczywistosci.
    >
    Mają się bardzo dobrze.

    >> Baza jest tak szeroka, że często nie trzeba wymyślać.
    >>
    > No... mozna pobrac z bazy ktora zawiera wymyslone ceny.
    >
    Baza nie ma wymyślonych cen.

    >> Dlaczego mam lepiej powiedzieć jaki mam związek z TU? Napiszę, że duży i
    >> co to zmieni?
    >>
    > To ze stoimy po roznej stronie barykady.

    Stoimy po tej samej stronie.

    > Interesem TU jest zainkasowac
    > jak najwiecej a wyplacic jak najmniej, to logiczne. Skoro jestes
    > powiazany z TU to logiczne tez jest ze bronisz interesow TU.
    >
    Nikogo nie bronię.

    >> Ceny i wyliczenia są ogólnie przyjęte, unormowane, uśrednione. Co
    >> jeszcze chcesz wiedzieć? Nie możesz żądać od TU wypłaty 5 tys zł za 30
    >> letni porysowany zderzak, jeżeli po wycenie (z uwzględnieniem
    >> eksploatacji, bo przecież nie był nowy!) był warty ledwie 500 zł a
    >> używkę można kupić za 250 zł. Jeżeli chcesz naprawić, to oddasz do
    >> warsztatu. Jeżeli nie chcesz naprawić, dostaniesz tyle ile jest warty.
    >> Naprawiać nie musisz.
    >>
    > Przez kogo przyjete? Przez kogo unormowane?
    >
    Ogólnie przyjęte, unormowane. Tak, że w razie sprawy sądowej TU nie
    oczerni się, że zaproponowali nierealne świadczenie.

    >> Bzdura. Po pierwsze, w ASO nie zawsze kupić część oryginalną, bo może
    >> nie być produkowana od 30 lat. Za to kupisz idealny zamiennik jednej z
    >> lepszych firm. Np. w ASO BMW nie kupisz oryginalnego wahacza (jaki
    >> montują w fabryce) do 5 letniego samochodu, za to kupisz zamiennik jaki
    >> wsadzają w ASO. Zamiennik ten kosztuje więcej jak w przypadku zakupu tej
    >> samej części na własną rękę w dużej firmie z częściami samochodowymi.
    >> Nie musisz oddawać samochodu do ASO, możesz oddać do rekomendowanego
    >> warsztatu, gdzie cena niekoniecznie musi być niższa za naprawę jak w ASO.
    >>
    > Ja mowie o moim przypadku. Rame moge dostac tylko w ASO bo ASO sprowadza
    > od producenta. Myslisz ze producent bawi sie w detal? Do Japonii mam
    > pojechac po ta rame czy jak? Jak dla mnie moga byc zamienniki byle ceny
    > byly realne i mozna bylo dostac to w cenach od TU.
    >
    Jeżeli nie da się dostać poza ASO, to jest to Twój problem. TU nie może
    Ci wypłacić pieniędzy NA NOWĄ część, skoro miałeś starą część. Nie
    rozumiem dlaczego tego nie rozumiesz. To, że nie możesz teraz dostać
    nigdzie indziej jak poza ASO, to nikogo nie interesuje.

    >> To proszę podaj mi definicję szkody całkowitej, bo odnoszę wrażenie że
    >> nie wiesz.
    >>
    > Szkoda calkowita wystepuje w momencie gdy naprawa pojazdu jest
    > niemozliwa (w moim przypadku jest mozliwa) albo przekracza wartosc
    > rynkowa pojazdu.
    >
    Bzdura.

    >> Po pierwsze, TU zaproponowało 4300 zł i przyjąłeś te pieniądze,
    >> wypłacili Ci. Czyli zgodziłeś się na tę propozycję rekompensaty. Wziąłeś
    >> pieniądze do kieszeni i wezwałeś ich do drugich oględzin? Ciekawa
    >> praktyka ubezpieczalni, że się na to zgodzili. Bo po wypłacie
    >> rekompensaty temat w TU jest zamknięty.
    >>
    > Do reki ich nie bralem, przyszly na konto zanim dotarla decyzja, na nic
    > sie nie zgadzalem ani ustnie, ani mailowo, ani pisemnie. Temat w TU moze
    > byc zamkniety, dla mnie nie jest i nie bedzie dopoki nie otrzymam
    > pelnego odszkodowania.
    >
    Pisz odwołanie. Swoją drogą kiepska praktyka, co to za TU krzak?

    >> Po drugie: Szkoda całkowita nie jest równa wartości motocykla przed
    >> wypadkiem. Nie rozumiesz pojęcia "szkoda całkowita".
    >> Jeżeli motocykl jest wart 12 tys zł, to nie muszą wystąpić szkody na
    >> cenę 12 tys zł, żeby była szkoda całkowita.
    >>
    > A co jeszcze moze sie stac zeby byla szkoda calkowita?
    >
    Cena musi osiągnąć pułap "nieopłacalności naprawy", jest to 70% wartości
    pojazdu.

    >> Tak, możesz uzyskać taką odpowiedź na piśmie lub słownie.
    >>
    > Niestety TU mocno sie broni zeby mi o tym opowiedziec.
    >
    Mocno się mogą bronić w sądzie, w życiu masz prawo do normalnego
    załatwienia sprawy, bez ataków.

    >> Jeśli się nie zgadzasz z wyceną, masz prawo do odmowy wypłaty odszkodowania.
    >>
    > Zabawny jestes... Nie bede odmawial wyplaty odszkodowania a odwolywal
    > sie od decyzji.
    >
    To odwołuj się. Napisałeś odwołanie?

    >> Nie pracuję ani jako likwidator, ani jako rzeczoznawca - i nie mieszaj
    >> tych dwóch pojęć.
    >>
    > A gdzie ja tu mieszam je? Napisalem albo jedno albo drugie.
    >
    Mieszasz, to wynika z Twoich wypowiedzi.

    >> Możesz przywrócić, jeśli zrobisz to na własną rękę to jeszcze zarobisz.
    >>
    > Przestan wypisywac takie bzdury. Gdyby tak bylo zamknal bym temat.
    >
    Jeżeli nie możesz na tym zarobić, to musisz się od razu oburzać? Rozumiem.

    >> Niech się przedstawia jako prawnik i lekarz, może być nawet tynkarzem.
    >> Nie ma to znaczenia. Likwidator nie jest rzeczoznawcą.
    >>
    > Nigdzie tak nie napisalem. Likwidator to pani siedzaca w biurze ktora
    > mnie skutecznie chce zniechecic, rzeczoznawca to gostek z aparatem
    > ktorego do mnie posyla.
    >
    Człowieku, zrozum! Pani z obsługi klienta wysyła likwidatora, nie
    rzeczoznawcę! TU może powołać biegłego rzeczoznawcę np. sądowego! Ciężko
    mi się z Tobą rozmawia, jak piszesz nie mając pojęcia o słowach, które
    używasz.

    pzdr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: