eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaRe: Odebrano mi zawod - rendering zamiast foto?Re: Odebrano mi zawod - rendering zamiast foto?
  • Data: 2013-08-29 12:21:45
    Temat: Re: Odebrano mi zawod - rendering zamiast foto?
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "trolling tone" <a...@a...org> wrote:

    >> Sprytnie, ale tu nie chodzi tylko o kupowanie - wiesz ile czasu
    >> kosztuje (+ koszty dodatkowe) osobiste jeżdżenie po świecie za każdą
    >> ofertą, by tylko się przekonać, że ze zdjęcia wyrenderowane zostało
    >> wysypisko śmieci za fabryką kleju kostnego, która całkowicie zasłania
    >> pokazany na obrazku piękny widok na morze?
    >>
    >> A tak, mając dwie różne oferty: pięknie wyślicznioną z czerwonym
    >> znaczkiem i zwykłą fotę bez znaczka, każdy sam mógłby się zdecydować,
    >> gdzie najpierw jechać te 1000 km.
    >
    > Można łatwo dziabnąć wyślicznioną fotkę bez uciekania się do
    > renderingu, nie będzie widać wysypiska ani fabryki, na zwykłej fotce
    > bez znaczka. Wyjazd bez np. rekomendacji znajomych, którzy już tam
    > byli, to zawsze pewne ryzyko.

    > Można się wspomóc rzutem oka na mapy gugla, z satelity przeważnie
    > sporo widać, a już fabrykę na pewno. W cywilizowanych kurortach masz
    > jeszcze Street View.


    O, z tym to punkt dla Ciebie. Właśnie niedawno przypomniałem sobie o
    istnieniu GSV (chciałem właśnie zobaczyć, czy brzeg morza jest wysoki) i
    stwierdziłem, że taki niskorozdzielczy GSV daje lepsze poczucie miejsca,
    niż 20 MPix foty jakichś wschodów słońca - można się odwrócić, zobaczyć
    estetyczny śmietnik za plecami, czy inny baner. :)




    Ale wracając do ofert w dalszych lokalizacjach, to miałem w głowie
    przykładową ofertę dewelopera, który budując czwarty w szeregu blok
    nad morzem w ofercie... po prostu wygumował trzy wcześniejsze bloki
    - w efekcie ci z czwartego też mieli (co prawda tylko wirtualny :)
    widok na morze.

    Jak ktoś ma ochotę kupować na takiej podstawie - to proszę bardzo,
    ale ileż ludzkiej energii trzeba było zmarnować (+ ekologia), by każdy
    zapobiegliwy potencjalny klient przyjechał na miejsce i wrócił
    rozczarowany.

    Obecna sytuacja wręcz zachęca do takich trików, bo nie można
    rozpoznać, kto oszukuje (nazwijmy to po imieniu), a kto nie. Dopiero (to
    prawda, nieco wymuszona) kultura uczciwości pozwoliłaby innym uświadomić
    sobie, jakie znaczenie ma jakość przekazu, zaufanie (potwierdzone
    praktyką!) w kontaktach społecznych.


    BTW: To już coraz bardziej odległy temat, ale np. w norweskich
    biurach podróży coś ok. 80% I. rozmów kończy się kupnem wypoczynku,
    w polskich - coś poniżej 30%, bo klienci nie mają zaufania do tego, co
    im się mówi w biurze. Nic dziwnego, że efektywność takiej pracy jest
    bardzo niska, w efekcie choćby i płace muszą być niskie, bo ludzie
    działają bezproduktywnie.




    No dobra - nie jesteśmy komisją sejmową, a to nie jest wysłuchanie
    publiczne. Widocznie lepiej wprowadzać ustawy po cichu, jak większość
    ostatnich potworków... :-/


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: