Użytkownik "Spider A.J." <n...@t...gmx.net> napisał w wiadomości
news:gql9ki$n4i$1@wueska.motocykle.org...
>
> "Easy" <e...@o...nospam.org> wrote
>> Cokolwiek by nie mówic... i tak fajnie jest zrobic jakas impreze i przy
>> okazji zrobic cos dobrego....
>
> Dupa, fajnie to jest zrobic cos dobrego nikomu o tym nie mowiac.
> A tak na marginesie bedzie bunkier w tym roku?
> Chetnie bym z Jarkiem zostal do wtorku :-) lol
>
hehe bedzie bedzie, a co ma nie byc;)'
Ale zostac to chyba z Jackiem :))
Tylko nie wiem czy on da rade wrócic ...


E.
P.S. pod koniec lipca... chyba 17 albo 24, jeszcze nie wiem

do góry

Spider A.J. wydusił z siebie te słowy:

> "Kuba (aka cita)" <i...@...pl> wrote
>
>> Poza tym co znaczy "być krwiodawcą"? Tak konkretnie, bo nie wiem.
>
> Byc krwiodawca tak konkretnie oznacza oddawanie regularne
> krwi od jakiegos czasu. Moze byc taka def.?
>
(...)
>
> Wbili Ci kilka pieczatek po jednokrotnym oddaniu??????? <mod>
> zdziwiony </mod>
>

>
> Okladki nie maja tu nic do rzeczy, a to czy jestes czy nie to sam
> powinienes sobie odpowiedziec. Ja nie jestem, choc kiedys bylem.
>
(...)
>
> nie
>


ale wyłapałeś troche ironii?

Wbili mi pieczątek tyle, ile razy bylem oddać krew.
Ogolnie mam już drugą książeczke..
Z okladką bylo tak - te papierowe książeczki mają mniej miejsca na
pieczątki, niż te z twardą okładką .. i nie chodzi mi o oklodke, a o to, co
zostało napisane wyżej, czyli:
<>
> Pozatym ktos tu kiedys chyba wspominal o tym ze jesli nie
> jestes krwiodawca to i tak mozesz sobie darowac.
</>

wiec grzecznie zapytalem co autor ma na mysli, bo oddaje krew regularnie i
nie zmieniło sie _NIC_ od momentu kiedy oddałem krew za pierwszym razem i za
ostatnim.
Zastanawia mnie więc, gdzie wg Ciebie leży granica ... i o co w ogole Ci
chodzi.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI

do góry

Easy wydusił z siebie te słowy:

> to jednak w jakims
> stopniu czuje sie krwiodawca. Moze nie Wielkim Krwiodawca z
> legitymacja i omijaniem kolejek w aptece.. z reszta samej legitymacji
> tez nie chciałam.. moja wewnetrzna swiadomosc jest dla mnie
> wystarczajaca...

No wlasnie dokladnie o to chodzi ...

> ale zdaje sie ze wg twoich teorii jestem nikim....
> niefajnie...


to też o to kolege wczesniej zapytałem co ma na mysli pisząc o "jesli nie
jestes krwiodawca to i tak mozesz sobie darowac" bo nie kumam.

Nie uważam sie za jakiegoś niewiadomo kogo .. chodze oddawać krew i tyle.
Nic szczegółnego... jednak chce, zeby Spider rozwinął tą mysl..


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI

do góry

buzar wydusił z siebie te słowy:

>
> ten plastik, ktorego zapomniales odebrac to
> jedynie Identyfikacyjna Karta Grupy Krwi
> (wazna z DO) a nie nowa legitymacja HDK.
> Legitymacje nadal te same - z papieru raczej
> kiepskiej jakosci ;)
>

Nie wiem .. bo nie odebrałem .. usłyszałem jednak pewnego razu od pani "w
recepcji" stacji - prsze następnym razem zgłosić sie po brązową książeczke..
cokolwiek miala na mysli.


> Tak jestes Dawca ;) I byles od pierwszego
> razu.

Przecież ja sie nabijałem .. bo nie skumałem (i nadal nie kumam) jednego
zdania
"jesli nie
jestes krwiodawca to i tak mozesz sobie darowac"
i bynajmniej wcale sie nie martwie o mój status w stacji, bo pobudki jakimi
sie kieruje oddając krew i nosze karte wyrażającą zgode na pobranie organów,
są moją prywatną sprawą, jednak nie są nimi ani legitymacja, ani jakieś inne
papierki.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI

do góry

"Easy" <e...@o...nospam.org> wrote in message
news:gqlam7$i52$1@news.dialog.net.pl...
>
>> Chetnie bym z Jarkiem zostal do wtorku :-) lol
>>
> hehe bedzie bedzie, a co ma nie byc;)'
> Ale zostac to chyba z Jackiem :))
Blad wklepywany oczywiscie ze chodzilo o Jacola.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

do góry

"Kuba (aka cita)" <i...@...pl> wrote

> Zastanawia mnie więc, gdzie wg Ciebie leży granica ... i o co w ogole Ci
> chodzi.
>

Zasadniczo o to, ze jezeli nie oddajesz (ciebie nie dotyczy) regularnie
to zasadniczo krew z takiej akcji jest utylizowana bo sprawdzenie
nosicielstwa np. HIV
nie jest miarodajne podczas pierwszego badania. Takie akcje sluza jedynie
popularyzacji ideii.
I jak juz zaznaczalem to nie jest moje widzimisie, po prostu
pare lat temu tu na preclu ktos wlasnie o tym autorytatywnie pisal.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

do góry

"Kuba (aka cita)" <i...@...pl> wrote

>> Tak jestes Dawca ;) I byles od pierwszego
>> razu.
> Przecież ja sie nabijałem .. bo nie skumałem (i nadal nie kumam) jednego
> zdania
> "jesli nie
> jestes krwiodawca to i tak mozesz sobie darowac"
> i bynajmniej wcale sie nie martwie o mój status w stacji, bo pobudki
> jakimi sie kieruje oddając krew i nosze karte wyrażającą zgode na pobranie
> organów, są moją prywatną sprawą,

I dokladnie o taka postawe mi od samego poczatku chodzilo, ale to juz chyba
wylapales.
Na pokaz to mozna sobie raz na dwa lata motocykl umyc :-) LOL

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

do góry

On Sat, 28 Mar 2009 17:45:35 +0100, Spider A.J. <n...@t...gmx.net>
wrote:

[...]
> Zasadniczo o to, ze jezeli nie oddajesz (ciebie nie dotyczy) regularnie
> to zasadniczo krew z takiej akcji jest utylizowana bo sprawdzenie
> nosicielstwa np. HIV nie jest miarodajne podczas pierwszego badania.
> Takie akcje sluza jedynie popularyzacji ideii.

Wydaje mi się to brednią. Sprawdzenie nosicielstwa HIV nie jest miarodajne
przez pewien okres po zakażeniu, ale przecież nie jest tak, że jak pan
Kowalski
zacznie oddawać krew to przestanie chodzić na dziwki czy chodzić do
dentysty,
więc równie dobrze osoba oddająca krew regularnie może się zarazić na 3 dni
przed kolejną regularną wizytą w stacji krwiodawstwa i sprawdzenie
nosicielstwa
nic nie wykaże.

> I jak juz zaznaczalem to nie jest moje widzimisie, po prostu
> pare lat temu tu na preclu ktos wlasnie o tym autorytatywnie pisal.

"Ktoś pisał autorytatywnie na usenecie" nie jest dla mnie specjalnie
przekonujące. :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

do góry

> Zasadniczo o to, ze jezeli nie oddajesz (ciebie nie dotyczy) regularnie
> to zasadniczo krew z takiej akcji jest utylizowana bo sprawdzenie
> nosicielstwa np. HIV
> nie jest miarodajne podczas pierwszego badania.

Jak można pisać takie bzdury?
Oddając krew zawsze jeszcze oprócz normalnego poboru do woreczka
Pani pielęgniarka pobiera twoją krew do badania do fiolki oddzielnej,
jeśli jest ok
wtedy twoja krew trafia dla potrzebującego jesli nie z jakiegos powodu
nosiciel czy cos wtedy nie i maja obowizek poinformowac cie o tym.
Dlatego czesto gdy ktos ma operacje prosza rodzine o oddanie kwri dla
chorego nawet z inna grupa krwi na "wymiane" i nie pytaja czy oddajesz
czy nie
czy jestes pierwszy raz, a rozumujac w ten sposob ze 1wszy raz idzie
do scieku lub do popularyzacji ideii? bzdura do potegi w dodatku
jeszcze odstrasza potencjalnych chetnych do oddania krwi...

Kurczak
GS500F 2006
W-wa Ursynów

do góry

Użytkownik wrote:
> bzdura do potegi w dodatku
> jeszcze odstrasza potencjalnych chetnych do oddania krwi...

Właśnie, widzisz Spider co narobiłeś, przez ciebie nigdy nie pójdę
oddać krwi!

--
Diobeu
NT650V Deauville
GT: Diobeu PL

do góry