-
61. Data: 2011-03-01 13:08:39
Temat: Re: Od jutra można jeździć bez świateł w dzień
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
> Rozumiem, że poruszający się samochód zaczyna znikać?
>
Poruszajacy sie samochod szybciej sie zbliza. Masz wiec mniej czasu na
reakcje.
Poza tym pisalem o przypadku, gdy samochod ruszajac sposrod innych
zaparkowanych wjechal na moj pas wymuszajac pierwszenstwo. Naprawde nie
widzisz roznicy miedzy prawidlowo zaparkowanm samochodem na poboczu a
wlaczajacym sie z tego pobocza do ruchu? Jak nie to nie mamy o czym
rozmawiac.
DJ
-
62. Data: 2011-03-01 13:12:56
Temat: Re: Od jutra mo?na je?dzi? bez ?wiate? w dzie?
Od: "Kresowiak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
Arek <a...@a...pl> napisał(a):
> Ktoś pisał, że nie zauważył czegoś co było niewidoczne, ale gdyby miało
> światła to by to zobaczył (parking przy drodze gęsto obstawiony
> samochodami, światła są widoczne przez szyby, samochód nie oświetlony
> już nie).
Czy ja dobrze widzę? Nie napisałeś tego poważnie, prawda?
Nikt nie może być aż TAK głupi!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
63. Data: 2011-03-01 13:13:22
Temat: Re: Od jutra można jeździć bez świateł w dzień
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
> Zasadnicza - bo raz, że żarówek drogich nie wypalają, dwa, że wraz ze
> światłami mijania wszystkie inne światła zachowują się się jak w nocy,
> trzy że nie świecą się tylne światła wraz z dziennymi, cztery, że nie
> wszystkim mijania same z siebie się świecą.
Po pierwsze to koszt zarowek przy pozostalych kosztach ekspolatacyjnych jest
smiesznie niski.
Po drugie jak komus przeszkadza, ze iine swiatla sie zachowuja jak w nocy i
swieca tylne to zawsze moze to przerobic albo ostatecznie wlasnie zamontowac
te diody. Przeciez nie ma zakazu jazdy na dziennych zamiast na mijanie.
Co do swiecenia sie "samemu z siebie" to nie bardzo wiem co masz na mysli.
DJ
-
64. Data: 2011-03-01 13:14:12
Temat: Re: Od jutra można jeździć bez świateł w dzień
Od: "Kresowiak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
Arek <a...@a...pl> napisał(a):
> Znaczy się, zamierzasz zatrzymywać się przed każdym zaparkowanym, bo a
> nuż widelec właśnie ruszy? Powodzenia, zwłaszcza w większym mieście,
> gdzie każda droga obstawiona jest zaparkowanymi samochodami.
>
> A.
A ty zatrzymujesz się przed każdym zaparkowanym z włączonymi światłami (są
takie) czekając aż ruszy?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
65. Data: 2011-03-01 13:15:23
Temat: Re: Od jutra można jeździć bez świateł w dzień
Od: z <z...@g...pl>
DJ pisze:
> Moim zdaniem problem jest inny.
> Jezeli wszyscy jezdza bez swiatel lub wszyscy na swiatlach to jest OK.
> Gorzej gdy czesc tak a czesc tak. Z tego powodu jazda cala dobe na swiatlach
> jest bardzo dobra. Bo jak nie ma nakazu to niektorzy nie wlacza swiatel
> dopoki jeszcze cos widza. I pozniej sa takie sytuacje, ze jest szaro, buro,
> siapi deszcz, zaczyna sie mrok, a tu sie znajdzie te pare procent kierowcow
> co oszczedzaja. I tacy kierowcy, ktorzy jada bez swiatel podczas gdy 99%
> inych jedzie na swiatlach sa niebezpieczni.
>
Przytoczona przez Ciebie korzyść może być niewystarczająca żeby
zniwelować zagrożenia opisane przez Austriaków (teraz mogę się podeprzeć
:-) ) To jest takie zwalczanie dżumy cholerą.
Ale ważne że coś się robi, że państwo dba, jest potrzebne, jesteśmy
bezpieczni ... :-)
z
-
66. Data: 2011-03-01 13:15:41
Temat: Re: Od jutra można jeździć bez świateł w dzień
Od: "Kresowiak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
DJ <d...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Rozumiem, że poruszający się samochód zaczyna znikać?
> >
>
> Poruszajacy sie samochod szybciej sie zbliza. Masz wiec mniej czasu na
> reakcje.
>
> Poza tym pisalem o przypadku, gdy samochod ruszajac sposrod innych
> zaparkowanych wjechal na moj pas wymuszajac pierwszenstwo. Naprawde nie
> widzisz roznicy miedzy prawidlowo zaparkowanm samochodem na poboczu a
> wlaczajacym sie z tego pobocza do ruchu? Jak nie to nie mamy o czym
> rozmawiac.
>
> DJ
>
>
Widzę różnicę pomiędzy zaparkowanym samochodem a włączającym się do ruchu
Nie widzę różnicy pomiędzy samochodem włączającym się do ruchu z włączonymi
światłami i bez.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
67. Data: 2011-03-01 13:16:14
Temat: Re: Od jutra mo?na je?dzi? bez ?wiate? w dzie?
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2011-03-01 12:58, Arek pisze:
> Czasy, gdy samochodów było znacznie mniej, poruszały się z mniejszymi
> prędkościami itp. były odrobinę inne. Czyż nie?
>
> A.
To prawda, ale zakładam, że i IQ w tym czasie nieco się podniosło :-)
Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
-
68. Data: 2011-03-01 13:19:00
Temat: Re: Od jutra można jeździć bez świateł w dzień
Od: "Kresowiak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
DJ <d...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jezeli wiesz, ze ktos ma obowiazek jechac na swiatlach to ten fakt
> wykorzystujesz. A piesi tez powinni o swoje zycie dbac i nosic odblaski czy
> latarki. O rowerach nie wspominajac.
>
> Podam Ci taki przyklad z lotnictwa. Jak wykonujesz lot kontrolowany to masz
> przydzielona wysokosc i tzw. popularnie korytarz powietrzny. To kontrolerzy
> i piloci innych samolot dbaja o to, zeby nikt sie nie znalazl na kursie
> kolizyjnym. I wiedzac o tym zaden z pilotow nie wypatruje na sile czy ktos
> nie leci na jego poziomie lotu z przeciwnym kursem.
No to ładnie, ładnie, a potem się dziwić, że w Polsce tyle wypadków drogowych.
>
> Podobnie bylo w moim przypadku. Nie wypatrywalem czy sposrod zaparkowanych
> samochodow ktos mi nie wyjedzie bez swiatel. Oczywiscie patrzylem przed
> siebie i na szczescie w pore zauwazylem. Gdyby mial zgodnie z obowiazkiem
> wlaczone swiatla widzialbym wczesniej, ze jeden z zaparkowanych samochodow
> cos planuje.
>
A gdyby to rowerzysta właczał się do ruchu? Rozumiem, że można go zabić, bo
jak coś nie świeci to tego nie ma?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
69. Data: 2011-03-01 13:21:40
Temat: Re: Od jutra można jeździć bez świateł w dzień
Od: "Kresowiak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
Arek <a...@a...pl> napisał(a):
> Łatwiej ocenić odległość i prędkość gdy są światła niż sama bryła
> samochodu, którą z odległości trudniej ocenić. Przetestuj w praktyce, bo
> na razie tylko teoretyzujesz.
>
A do dobre, nieźle się uśmiałem :):):):):)
To w nocy pewnie oceniasz odległości prędkość samochodu z dokładnością do
centymetra, bo wtedy widać tylko światła.
Pominę już fakt, że stary maluch z wypalonymi reflektorami będzie wyglądał, że
jest dużo dalej niż w rzeczywistości od samochodu prosto z salonu z nowymi
światłami. Może nie?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
70. Data: 2011-03-01 13:22:48
Temat: Re: Od jutra można jeździć bez świateł w dzień
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "DJ" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ikins4$tii$1@news.onet.pl...
>> Zasadnicza - bo raz, że żarówek drogich nie wypalają, dwa, że wraz ze
>> światłami mijania wszystkie inne światła zachowują się się jak w nocy,
>> trzy że nie świecą się tylne światła wraz z dziennymi, cztery, że nie
>> wszystkim mijania same z siebie się świecą.
>
> Po pierwsze to koszt zarowek przy pozostalych kosztach ekspolatacyjnych
> jest smiesznie niski.
Są samochody że żarówka pada co kilka miesięcy, a ja tam wolę 50 zł przepić
niż wyrzucić w błoto.
> Po drugie jak komus przeszkadza, ze iine swiatla sie zachowuja jak w nocy
> i swieca tylne to zawsze moze to przerobic
Jasne, rzucam się z lutownicą na nowe auto, bo jakiś debil coś sobie
uchwalił.
> albo ostatecznie wlasnie zamontowac te diody.
Ale po co?
Przecież mówisz, że nie ma różnicy? ;-)
> Co do swiecenia sie "samemu z siebie" to nie bardzo wiem co masz na mysli.
To Ty powinieneś wiedzieć o co pytałeś.