Dnia 14.12.2012 PK <P...@n...com> napisał/a:
> On 2012-12-14, Arkadiusz Dymek <a...@n...bedzie> wrote:
>> W czym niby Windows Phone miałoby być bardziej normalne od normalnego
>> Androida? Hardware pod spodem mają podobne, więc możliwości też.
>
> Android jest bardzo specyficznym systemem. Każdy program ma de facto
> osobnego użytkownika. Trudno jest wymusić, żeby te programy jakoś ze
> sobą sensownie współpracowały (np. "przekazywały" sobie pliki).
[...]

W Androidzie jest parę mechanizmów przesyłania danych między
programami (IMHO lepszych niż pliki, bo wymiana danych jest na
poziomie logicznym poprzez "providery" danych, w ten sposób jak w
jedym programie zmieni się struktura pliku, to drugi program nadal
może korzystać z danych, choć z samego pliku już korzystać by nie
mógł). Zwykły użytkownik jak i aplikacje instalowane z Marketu nie
mają uprawnień administratora (chyba, że telefon jest "zrootowany") ze
względów bezpieczeństwa (aby jakiś program mógł "ukraść" dane na
przykład bazę e-mail z książki telefonicznej, to musi dostać na to
zgodę przy instalacji), pozatym w Androidzie jest standardowy z Unixa
system uprawnień do plików, jeśli jeden program chce pozwolić aby inne
programy mogły grzebać w jego plikach, to wystarczy, że zrobi że tak
powiem 'chmod go+w plik' i po sprawie, a że w domyśle takiego
pozwolenia nie ma (i bardzo dobrze), to już inna bajka :D

do góry

On 17 Dec 2012 00:34:56 GMT, PK <P...@n...com> wrote:
> To akurat jest prawda. Tradycyjne komputery (z klawiaturą...) powoli
> stają się rozwiązaniem niszowym :).

Dziwisz sie? Od kiedy mam smartfona, moge sprzwdzac poczte, czytac
wiadomosci i odpisywac na emaile lezac w lozku z kotem spiacym mi na
ramieniu. Nawet laptop nie jest tak wygodny :)

RW

do góry

On 2012-12-19 10:43, Roman W wrote:
> On 17 Dec 2012 00:34:56 GMT, PK <P...@n...com> wrote:
>> To akurat jest prawda. Tradycyjne komputery (z klawiaturą...) powoli
>> stają się rozwiązaniem niszowym :).
>
> Dziwisz sie? Od kiedy mam smartfona, moge sprzwdzac poczte, czytac
> wiadomosci i odpisywac na emaile lezac w lozku z kotem spiacym mi na
> ramieniu. Nawet laptop nie jest tak wygodny :)
>
Hmm, dotykowa klawiatura na 4"..... no coz mamy chyba inne definicje
"wygodnosci".


Pozdrawiam

Marek

do góry

On Wed, 19 Dec 2012 18:51:34 +0100, Marek Borowski
<m...@...borowski.com> wrote:
> Hmm, dotykowa klawiatura na 4"..... no coz mamy chyba inne
definicje
> "wygodnosci".

Kotu jest wygodnie :D


RW

do góry

Użytkownik "Marek Borowski" <m...@...borowski.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kasurc$9cm$...@n...icm.edu.pl...
> Hmm, dotykowa klawiatura na 4"..... no coz mamy chyba inne definicje
> "wygodnosci".

Dotykowe klawiatury z smartfonów? Chcę widzieć miszcza który będzie potrafił
pisać na takiej bezwzrokowo... (i to nie ma być kot).

do góry

Dnia 19.12.2012 slawek <s...@h...pl> napisał/a:
>
> Użytkownik "Marek Borowski" <m...@...borowski.com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:kasurc$9cm$...@n...icm.edu.pl...
>> Hmm, dotykowa klawiatura na 4"..... no coz mamy chyba inne definicje
>> "wygodnosci".
>
> Dotykowe klawiatury z smartfonów? Chcę widzieć miszcza który będzie potrafił
> pisać na takiej bezwzrokowo... (i to nie ma być kot).

Po co pisać bezwzrokowo, skoro wyświetlacz i klawiatura to to samo
urządzenie? Jednocześnie piszesz i patrzysz na to co piszesz bez
"biegania wzrokiem", więc problem taki jak przy komputerze
stacjonarnym (duża odległość między klawiaturą i monitorem) po prostu
nie istnieje.

W HTC DesireZ mam zarówno klawiaturę sprzętową, jak i ekranową, a
proste SMS-y czy e-maile, to się da nawet podyktować (fakt, trzeba się
"nauczyć mówić" aby system prawidłowo wszystko rozpoznał, ale świetnie
to działa na przykład podczas prowadzenia samochodu, gdy trzeba komuś
"na szybko" odpisać). Oczywiście programowanie jest znacznie
wygodniejsze na normalnej klawiaturze (czy choćby takiej w
laptopie), ale piszemy tu o zwyczajnym korzystaniu z urządzenia przez
przeciętnego człowieka. Z telefonu czytam i piszę e-maile, korzystam
ze Skype, piszę proste dokumenty w GoogleDysk (i drukuję je bez
problemu przez "chmurę" na dowolnej drukarce, do jakiej mam
przydzielony dostęp, nawet jeśli jestem od niej oddalony o setki
kilometrów :D), zarządzam terminarzem, korzystam z nawigacji
GPS, słucham muzyki mp3, udzielam się na paru forach internetowych
(RSS), korzystam z Echolinka (taki krótkofalarski "Skype" - z
dowolnego miejsca mogę się łączyć przez internet na przykład z
Toruńskim przemiennikiem i rozmawiać z kolegami korzystającymi z
radiostacji), pstryknąć proste zdjęcie i wysłać je e-mailem (aby coś
komuś pokazać "na szybko") itp. a wszystko w małym urządzeniu
mieszczącym się w kieszeni, które jest gotowe do pracy praktycznie
natychmiast (cały czas włączone) - superwygodna sprawa (choć
oczywiście nie do wszystkiego, wiele rzeczy wygodniej jest mi robić na
"dużych" urządzeniach, na przykład programowanie, obróbka grafiki czy
oglądanie filmów).

do góry

On Wed, 19 Dec 2012 23:18:42 +0100, "slawek" <s...@h...pl> wrote:
> Dotykowe klawiatury z smartfonów? Chcę widzieć miszcza który będzie
potrafił
> pisać na takiej bezwzrokowo... (i to nie ma być kot).

Większość ludzi na zwyklej nie umie pisać bezwzrokowo, więc jakie to
ma znaczenie?

RW

do góry

On Thu, 20 Dec 2012 01:32:08 +0000 (UTC), Baranosiu <r...@w...pl>
wrote:
> W HTC DesireZ mam zarówno klawiaturę sprzętową, jak i ekranową, a
> proste SMS-y czy e-maile, to się da nawet podyktować (fakt, trzeba
się
> "nauczyć mówić" aby system prawidłowo wszystko rozpoznał, ale
świetnie
> to działa na przykład podczas prowadzenia samochodu, gdy trzeba
komuś
> "na szybko" odpisać).

A to nie jest zabronione przez prawo?

RW

do góry

Użytkownik "Roman W" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...plus
.net...

>Większość ludzi na zwyklej nie umie pisać bezwzrokowo, więc jakie to ma
>znaczenie?

Większość ludzi jest analfabetami (pierwotnymi lub wtórnymi), więc jakie
znaczenie ma klawiatura dotykowa?!

Niemniej jednak czekam na YT na filmik pt. "szybkie bezwzrokowe pisanie na
klawiaturze czterocalowego smartfonu". Just for fun....

do góry

W dniu 2012-12-20 02:32, Baranosiu pisze:

> przeciętnego człowieka. Z telefonu czytam i piszę e-maile, korzystam
> ze Skype, piszę proste dokumenty w GoogleDysk (i drukuję je bez
> problemu przez "chmurę" na dowolnej drukarce, do jakiej mam
> przydzielony dostęp, nawet jeśli jestem od niej oddalony o setki
> kilometrów :D), zarządzam terminarzem, korzystam z nawigacji
> GPS, słucham muzyki mp3, udzielam się na paru forach internetowych
> (RSS), korzystam z Echolinka (taki krótkofalarski "Skype" - z
> dowolnego miejsca mogę się łączyć przez internet na przykład z
> Toruńskim przemiennikiem i rozmawiać z kolegami korzystającymi z
> radiostacji), pstryknąć proste zdjęcie i wysłać je e-mailem (aby coś
> komuś pokazać "na szybko") itp. a wszystko w małym urządzeniu
> mieszczącym się w kieszeni, które jest gotowe do pracy praktycznie
> natychmiast (cały czas włączone) - superwygodna sprawa (choć

Fajnie to opisujesz... Jest tylko jeden, mały, delikatny problem. Jeśli
by używać telefonu w ten sposób z intensywnością pożądaną przez styl
który opisałeś (czyli używanie do wszystkiego) to pojemność baterii
powinna być większa jakoś czterokrotnie. Na teraz starcza jej na pół
dnia intensywnego używania, to zdecydowanie za mało żeby mówić o
jakimkolwiek komforcie.

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry