-
131. Data: 2016-08-09 01:14:13
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 00:01:48 UTC+2 użytkownik Trefniś napisał:
>
> Nie dziwi mnie, że właściwie redukujecie tutaj powoli sztukę fotografii do
> selfie ze smartfona.
> Dostępność jej nie sprzyja. Właściwie szkoda czasu na dyskusję...
Pisałem ! Ale ten sam osobnik będzie ci wciskał że plastikowe kity dają jakieś
kosmiczne rozdzielczości...
Pozdrawiam Marcin
-
132. Data: 2016-08-09 01:21:35
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 14:32:55 UTC+2 użytkownik Uncle Pete napisał:
> Mam uwagę do co najmniej trzech uczestników tej dyskusji: najpierw
> uzgodnijcie między sobą terminologię, a potem spierajcie się co do
> meritum. Ponieważ, tak patrząc z boku, wydaje się, że przynajmniej
> połowa tej kłótni jest wywołana tym, że każdy z was te terminy rozumie
> po swojemu.
>
> Pozdrawiam pojednawczo,
>
> Piotr
Piotrze, tak naprawdę jądrem sporu jest jeden osobnik który nie bardzo wiedząc o czym
jest mowa, czy to w zastosowaniu pewnych zasad wykorzystania głębi, czy to istoty
fotografii otworkowej, wszystko sprowadza do APS-C. Ciekawe co by zrobił gdybym mu
napisał że APS-C jest formatem analogowym...
Pozdrawiam Marcin
-
133. Data: 2016-08-09 01:22:42
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 19:45:02 UTC+2 użytkownik XX YY napisał:
> Am Montag, 8. August 2016 14:32:55 UTC+2 schrieb Uncle Pete:
> > Mam uwagę do co najmniej trzech uczestników tej dyskusji: najpierw
> > uzgodnijcie między sobą terminologię, a potem spierajcie się co do
> > meritum. Ponieważ, tak patrząc z boku, wydaje się, że przynajmniej
> > połowa tej kłótni jest wywołana tym, że każdy z was te terminy rozumie
> > po swojemu.
> >
> > Pozdrawiam pojednawczo,
> >
> > Piotr
>
> to tak jakby dwoch uczniow spieralo sie z nauczycielem . Nauczyciel twierdzi ze 2+2
to 4, jeden uczen twierdzi ze 2+2 to 5 a drugi uczen uwaza , ze 2+2 to 6.
>
> I nagle pojawia sie trzeci uczen w roli adwokata , ktory proponuje aby cala trojka
uzgodnila jakas srednia wartosc ile sie rowna 2+2 , akceptowalna dla wszystkich.
> Nie ma kompromisu ani w nazewnictwie , ani w ruzumieniu podstawoych pojec.
> Natura jest jaka jest , albo sie pewne zjawiska zna i rozumie , albo nie. I nie ma
w tym nic zlego , ze sie ich nie rozumie , ale nie do przyjecia jest sytuajc , jesli
nie rozumiejac ich stara sie je objasniac innym.
O sobie piszesz? Bo że nie rozumiesz co piszesz od dawna jest oczywistością.
Znudzony Marcin
-
134. Data: 2016-08-09 01:26:59
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 22:35:06 UTC+2 użytkownik Uncle Pete napisał:
> Przepraszam, przecież obiecałem sobie nigdy więcej nie mieć z Tobą do
> czynienia. Jeszcze raz przepraszam, Panie Profesorze, więcej się nie
> powtórzy.
Mądry głupiemu ustępuje, lecz cóż gdy głupi się z tego nie raduje.
Całość zapewnie znasz.
Pozdrawiam Marcin
-
135. Data: 2016-08-09 07:43:45
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> Dlatego, w skrócie, że głębia ostrości za punktem na który ją nastawimy jest mniej
więcej o połowę większa niż przed nim. Ustawiając ostrość nieco bliżej niż środek
fotografowanego obiektu, wykorzystujemy głębię w większym stopniu.
dlugo jeszcze bedziesz rozpowszechnial te banialuki?
na skalach powiekszenia 1:1 czyli odlegolsciach macro glebia ostrosci przed / za
nastawiona odlegoscia wynosi dokladnie 1:1.
zwiekszajac odelglosc zmniejsza sie udzial glebi przed.
Rosnie ona szybciej za w postepie potegowym.
od odleglosci wiekszych od hiperfocalnej Go za jest nieskonczenie duza , tzn
stosunek przed / za zmierza do zera.
ponizej masz Kalkulator glebi ostrosci , ktory to pokazuje wygodnie.
suwakiem zmieniaj nastawe odleglosci , w gornej czesci rysunku masz wyrazony w %
udzial GO przed/za.
Jesli dalej nie przyjmujesz tego do wiadomosci , to mmoze inni czytajacy zauwaza
jakie glupoty wypisujesz.
pytanie otwierajace jest o fotografie macro , a wiec Go przed i za nastawiona
odlegloscia sa sobie w przyblizeniu ROWNE !!
tutaj Kalkulator:
http://dofsimulator.net/pl/
widac ladnie dla ogniskowej 50 mm.
zaleznosc jest tego samego typu dla kazdej ogniskowej.
-
136. Data: 2016-08-09 08:05:05
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Dienstag, 9. August 2016 01:27:01 UTC+2 schrieb Starzec z Gór:
> W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 22:35:06 UTC+2 użytkownik Uncle Pete napisał:
>
> > Przepraszam, przecież obiecałem sobie nigdy więcej nie mieć z Tobą do
> > czynienia. Jeszcze raz przepraszam, Panie Profesorze, więcej się nie
> > powtórzy.
> Mądry głupiemu ustępuje, lecz cóż gdy głupi się z tego nie raduje.
> Całość zapewnie znasz.
> Pozdrawiam Marcin
klociles sie o odleglosc hiperfocalna , ze wyliczone przez mnie dla F 50 mm i N=8
odlegloc 64 m jest niemozliwa. twierdziles ze to kilka metrow
jeszcze raz ten sam kalkulaor:
http://dofsimulator.net/pl/
nastaw ogniskowa 50 mm
Format aps-c
rozdzielczosc matrycy 24 Mpx
i odczytaj na dole hiperfocalna : wynosi 32 metry !
dlaczego nie 64 , jak ja wyliczylem przykladowo?
poniewaz Autor kalkulatora przyjal wielkoc krazka rozproszenia rowna 2* wielkosc
pixela. To jest prawidlowo , z tym ze Taki rachunek nie uwzglednia interpolacji
koniecznej dla matryc bayera. Nieostrosc jest jakos tam interpolowana pomiedzy
sasiednimi pixelmi czyli rozciagana , dlatego absolutnie bezpieczniej jest przyjac
krazek rozproszenia c= srednica pixela, choc to zalezy tez od motywu
w zaleznosci od motywu przjujue sie krazek rozproszenia do wyliczenia GO i
hiperfocvlanej c=1 do 2 wielkosci pixeli - tak wskazuje praktyczny poprawka do
teoretycznych dwoch wielkosci pixela.
te tabele i skale naniesione na obiektywach byly bardzo duzym uproszczeniem na
potrzeby amatorske i niedzilenych pstrykaczy w czasach analogowych. One nie sa
sluszne dla fotografii cyfrowej. Nie mozna ich bezkrytycznie stosowac w cyfrze gdyz
wskazania sa bledne.
Jak sie nimi poslugiwac ?
moze napisze juz w nastepnym poscie .
-
137. Data: 2016-08-09 10:10:46
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Piotrze, tak naprawdę jądrem sporu jest jeden osobnik który nie bardzo wiedząc o
czym jest mowa, czy to w zastosowaniu pewnych zasad wykorzystania głębi, czy to
istoty fotografii otworkowej, wszystko sprowadza do APS-C. Ciekawe co by zrobił
gdybym mu napisał że APS-C jest formatem analogowym...
> Pozdrawiam Marcin
>
Z drugiej strony na przykład z Twoją definicją hiperfokalnej wcześniej
nie spotykałem się (znałem tylko "klasyczną", czyli kiedy głębia
ostrości kończy się na nieskończoności). Tak samo jak nie było dla mnie
(i nie tylko dla mnie, jak widzimy) oczywiste, co oznacza "miękkie"
zdjęcie według XXYY. Więc bez dodatkowych wyjaśnień, o co dokładnie
chodzi, trudno było prowadzić merytoryczną dyskusję. Akurat abstrahuję
się w tym miejscu od tego, kto merytorycznie ma rację, a kto nie.
W odróżnieniu od np. XXYY, najczęściej nie upieram się przy moich
definicjach, ale muszę wiedzieć, czy rozmawiamy o tym samym. Cały czas
powtarzam moim studentom (oczywiście upraszczając problem, bo nie chodzi
o terminy, znaczenie których jest powszechnie uznane), że nie ma
błędnych definicji terminów, są definicje nieuzgodnione.
Piotr
-
138. Data: 2016-08-09 11:05:29
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Dienstag, 9. August 2016 10:10:49 UTC+2 schrieb Uncle Pete:
> > Piotrze, tak naprawdę jądrem sporu jest jeden osobnik który nie bardzo wiedząc o
czym jest mowa, czy to w zastosowaniu pewnych zasad wykorzystania głębi, czy to
istoty fotografii otworkowej, wszystko sprowadza do APS-C. Ciekawe co by zrobił
gdybym mu napisał że APS-C jest formatem analogowym...
> > Pozdrawiam Marcin
> >
>
> Z drugiej strony na przykład z Twoją definicją hiperfokalnej wcześniej
> nie spotykałem się (znałem tylko "klasyczną", czyli kiedy głębia
> ostrości kończy się na nieskończoności). Tak samo jak nie było dla mnie
> (i nie tylko dla mnie, jak widzimy) oczywiste, co oznacza "miękkie"
> zdjęcie według XXYY. Więc bez dodatkowych wyjaśnień, o co dokładnie
> chodzi, trudno było prowadzić merytoryczną dyskusję. Akurat abstrahuję
> się w tym miejscu od tego, kto merytorycznie ma rację, a kto nie.
>
> W odróżnieniu od np. XXYY, najczęściej nie upieram się przy moich
> definicjach, ale muszę wiedzieć, czy rozmawiamy o tym samym. Cały czas
> powtarzam moim studentom (oczywiście upraszczając problem, bo nie chodzi
> o terminy, znaczenie których jest powszechnie uznane), że nie ma
> błędnych definicji terminów, są definicje nieuzgodnione.
>
> Piotr
przeciez definicja co to jest hiperfocalna nie jest "moja" definicja
co to jest glebia ostrosci tez nie jest "moja" definicja ,
rzcz w tym, ze ludzie sa zbyt leniwi albo i malo pojetni by zadac sobie trud , aby
zrozumiec na czym to polega i jakos sobie to interpretuja sami na swoj " chlopski
rozum". Potem tworza wlasne definicje - idiotyczne
zagladasz do pierwszego lepszego ( nie gorszego ) podrecznika i sa one zdefiniowane.
Opisy GO na ogol spotykane w sieci wszystkie lub niemal wszystkei sa przepisywaniem
warunkow brzegowych z czasow analogowych.
W fotografii cyfrowej mamy inne warunki brzegowe , definicja sie nie zmienia , ale do
wzorow nalezy podstawiac inne wartosci liczbowe niz np dla analogu 6*6 lub 36*24.
Kalkulator GO jaki dzisiaj przytoczylem , jest pierwszym w sieci jaki zanalazlem, i
ktory pozwala na prawidlowy dobor parametrow w sposob automatyczny dla fotografii
cyfrowej.
wystaczy tylko w odpowiednich okienkach dokonac aktualnego wyboru.
Ja rozumiem ze pewnych rzeczy mozna nie wiedziec , nie rozumiec , ale nigdy nie
zrozumiem proby objasnian zjawisk bez ich najmniuejszego chocby zrozumienia.
Ja rozumem , ze znajdzie sie ktos, komus moze sie wydawac ze fotografujac macro na
hiperfocalnej dostanie prawidlowa ostrosc , ale to swiadczy tylko o tym ze nie ma
najmniejszego pojecia o czym mowi. A upieranie sie , ze to wynika z praktyki jest
zwyklym fantazjowaniem i pisaniem fantasmagorii. Nie wiem po co w ogole ciagniecie te
dyskusje i schodzicie na tematy " ogolnofilozoficzne.
zeby podsumowac co napisalem:
1.raynox nadaje sie obiektywow do dslr dla celow macro od ogniskowych powyzej ok 70
mm ( dla innych formatow od ok ekwiwalent 70 mm)
2. nie da sie zrobic ostrych zdjec aparatem cyfrowym macro nastawiajac odleglosc
hiperfocalna .
3. nie da sie zrobic ostrych zdjec macro za pomoca cyfrowej camera obscura
4. rozklad go przed / za odlegloscia ostrzenia jest zmienny w zakresie od 1:1 do
nieskonczenie malego w sposob plynny w zaleznisci od odleglosci fotografania.
tyle i pozdrawiam
-
139. Data: 2016-08-09 20:41:32
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Starzec z Gór <d...@v...pl> writes:
> Ano, nie. Z resztą nie ma takiej potrzeby. Osobiście porównywałem
> swego czasu kilkadziesiąt obiektywów kitowych, i z rozdziałką było w
> nich od beznadziejnie do przyzwoicie ledwo.
Przyznaję żę nie porównuję setek obiektywów do śniadania, ale
np. ostatnio miałem do czynienia z kitem A3000 + 18-55/3.5-5.6,
oraz z innym 60D + EF-S 15-85 1:3.5-5.6 IS USM (z tym to nawet dziś),
i w obu przypadkach zdjęcia "macro" (na tyle macro, na ile te obiektywy
to umożliwiają) były zupełnie ostre. W sumie, to nie jedyne kity,
którymi robiłem ostre zdjęcia a la "macro".
Oczywiście trzeba te obiektywy i aparaty odpowiednio ustawić,
przypuszczalnie podnieść lustro (no nie w A3000), ustawić na statywie
itd. Ale da się.
> Polemizowałbym czy kit jest w stanie dorównać dowolnemu obiektywowi macro przy
makrofotografii.
BTW istnieją kity z obiektywami macro (czasem nawet z takimi 1:1).
>> Nominalna ogniskowa, w kontekście macro, to trudna sprawa.
>> Istotne jest powiększenie, i to, w jakiej odległości od wejściowej
>> soczewki je otrzymujemy (albo lepiej wykres powiększenia w funkcji
>> odległości).
>
> A to czasem nie od fizycznej ogniskowej zależy ?
Jasne, ale od czego owa ogniskowa zależy... obiektywy to nie jest
prosta soczewka. Jak dla mnie, oczywiście.
>> Ale to zupełnie coś innego niż hiperfokalna w macro. 1/3, to nie wiem.
>> Dlaczego akurat 1/3?
>
> Dlatego, w skrócie, że głębia ostrości za punktem na który ją
> nastawimy jest mniej więcej o połowę większa niż przed nim. Ustawiając
> ostrość nieco bliżej niż środek fotografowanego obiektu,
> wykorzystujemy głębię w większym stopniu.
No ale generalnie przecież jasne jest, że tak nie jest. Zastanów się.
Ustawmy obiektyw na odległość hiperfokalną. Niech to nawet będzie ta
"zła" hiperfokalna, której ostrość kończy się w nieskończoności.
Ostrość w połowie odległości (tej hiperfokalnej) będzie taka sama, jak
w nieskończoności, tak? Zawsze tak pisali, no i to jest generalnie
zgodne z praktyką, więc chyba mieli rację.
To jakim cudem głębia ostrości za punktem ostrości może być tylko
o połowę większa niż ta przed nim??? Przed punktem mamy połowę
hiperfokalnej, zresztą ile by tam nie było - ale za punktem mamy
nieskończoność! Ten stosunek dąży wtedy do zera.
Teraz, gdyby głębia ostrości za punktem była o połowę większa niż przed
nim (nie wątpię, że może tak być), to wtedy nie mielibyśmy żadnej 1/3.
(Nazwijmy to) X przed punktem i 3/2 X za punktem, to daje 2/5
a nie 1/3 :)
1/3 mielibyśmy wtedy, gdyby głębia ostrości z tyłu była 2 x większa niż
z przodu (może tak być - tylko nie przy hiperfokalnej).
> I to jest właśnie ta zawężona definicja ustawienia hiperfokalnego.
> Sprowadzona wyłącznie do fotografii krajobrazu, i to otwartego.
No ale dlaczego tak.
Kiedyś były takie aparaty "free focus" - aka "focus free" :-)
One miały sztywną ostrość ustawioną właśnie na odległość hiperfokalną.
Czy to oznaczało, że służyły tylko do "fotografii krajobrazu, i to
otwartego"?
> Tymczasem dla mnie jest oczywiste że jest to ustawienie ostrości na
> taki punkt, by uzyskać ostrość od pierwszego do ostatniego widocznego
> planu przy minimalnym niezbędnym przymknięciu przysłony. Przy makro
> należy zmienić wyrażenie ostatniego widocznego na ostatniego
> istotnego.
Aha. Czyli w gruncie rzeczy, jest to po prostu zwyczajne ustawienie
ostrości?
No bo tak się generalnie ustawia ostrość, żeby cały fotografowany obiekt
był ostry (zakładając że nam na tym akurat zależy), i tak żeby
niepotrzebnie nie przymykać przysłony (chyba że jest bardzo dużo światła
i migawka jest za wolna, to wtedy pewnie musimy przymknąć).
Ale hiperfokalna to jest odległość. To jaka to jest odległość?
Tak, dla formalności, napiszesz może skąd taka definicja?
>> 1/3 planu w przypadku ustawienia hiperfokalnego nie ma określonego
>> znaczenia, bo przecież "plan"jest wtedy nieskończony.
>
> W praktyce - ma. Obiektywu dalej niż na nieskończoność nie ma sensu ustawiać...
> (no dobra, są wyjątki, ale my tu nie o nich)
Nie chodzi o wyjątki, ale o zasadę. Obiektywu nie ustawia się na
nieskończoność. Obiektyw ustawia się na "odległość hiperfokalną".
To absolutnie nie jest żadna nieskończoność. To może być np. 50 cm albo
50 m, ale zawsze jest to duuuużo mniej niż nieskończoność.
Natomiast plan kończy się w takim przypadku w nieskończoności
(praktycznie, bo teoretycznie to może być np. kilometr albo 100 km,
dla aparatu to zwykle jeden diabeł).
Jeszcze raz, obiektywu nie ustawia się na nieskończoność, wtedy bliskie
elementy byłyby niepotrzebnie bardzo nieostre. Ustawia się go na jakąś
zdecydowanie skończoną odległość.
Np. w przypadku "free focus" było to 100 lub np. 120 cm.
> Jeżeli ktoś upiera się że nastawienie na hiperfokalną oznacza
> ustawienie na nieskończoność i ma to zastosowanie tylko dla krajobrazu
> dla merytoryczności dyskusji się zgodzę.
Nikt czegoś takiego chyba nie proponuje.
--
Krzysztof Hałasa
-
140. Data: 2016-08-09 23:53:38
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu wtorek, 9 sierpnia 2016 10:10:49 UTC+2 użytkownik Uncle Pete napisał:
> > Piotrze, tak naprawdę jądrem sporu jest jeden osobnik który nie bardzo wiedząc o
czym jest mowa, czy to w zastosowaniu pewnych zasad wykorzystania głębi, czy to
istoty fotografii otworkowej, wszystko sprowadza do APS-C. Ciekawe co by zrobił
gdybym mu napisał że APS-C jest formatem analogowym...
> > Pozdrawiam Marcin
> >
>
> Z drugiej strony na przykład z Twoją definicją hiperfokalnej wcześniej
> nie spotykałem się (znałem tylko "klasyczną", czyli kiedy głębia
> ostrości kończy się na nieskończoności). Tak samo jak nie było dla mnie
> (i nie tylko dla mnie, jak widzimy) oczywiste, co oznacza "miękkie"
> zdjęcie według XXYY. Więc bez dodatkowych wyjaśnień, o co dokładnie
> chodzi, trudno było prowadzić merytoryczną dyskusję. Akurat abstrahuję
> się w tym miejscu od tego, kto merytorycznie ma rację, a kto nie.
>
> W odróżnieniu od np. XXYY, najczęściej nie upieram się przy moich
> definicjach, ale muszę wiedzieć, czy rozmawiamy o tym samym. Cały czas
> powtarzam moim studentom (oczywiście upraszczając problem, bo nie chodzi
> o terminy, znaczenie których jest powszechnie uznane), że nie ma
> błędnych definicji terminów, są definicje nieuzgodnione.
Jest to jasne i zrozumiałe, dlatego wszędzie proponuję cofnięcie się do tej mojej
wypowiedzi która stała się źródłem sporu.
Oczywiście poza tym osobnikiem, którego pozwoliłem sobie z merytorycznej dyskusji
wykluczyć.
Pozdrawiam Marcin