eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika[OT] TumanisciRe: [OT] Tumanisci
  • Data: 2015-09-29 20:55:38
    Temat: Re: [OT] Tumanisci
    Od: Jawi <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-09-29 o 19:48, Sebastian Biały pisze:
    >
    > Nie da rady u nas. Gdzie by się podziało te całe towarzystwo które
    > zamiast "ośrodków naukowych" widzi tylko "uczelnie"? Nie tak dawno była
    > cała kampania w mediach kiedy to profesorowie tumanistyki wypłakiwali w
    > gazetach oczy że tumanista jest niezwykle cenny na rynku bo zna
    > angielski, jest elastyczny i w ogóle i nikt go nie chce. Ale zapraszają.
    > Nie dziwie się wcale, brak studentów oznacza że po chwili mcdonalds
    > zatruni wielu doktorów historii sztuki. Lobby nie pozwoli, zostaje jak
    > teraz.
    Wielu takich humanistów tłumaczy później wszelkiej maści dokumentację
    techniczne i są one jakie są.
    Problem nie w tym, że humanistów się chce czy nie chce. Ale wartość
    każdego zawodu powinna być weryfikowana poprzez popyt na rynku pracy. I
    mamy nadzieje doczekać właśnie takiego czasu. Bez sztucznego
    utrzymywania kierunków, modnych, łatwych i przyjemnych.
    Natomiast problem, który Japonię w omawianym tu artykule dotknął, to
    konserwatywne podejście chyba do bezrobocia. Tam bezrobotny jest
    szczególnie drogi dla państwa. Zasiłki są stosunkowo wysokie,
    bezrobotnym artystą/humanistą być, to nie jest takie złe. Skoro nie da
    się zniechęcić przyszłych studentów do kierunków "nieproduktywnych" po
    dobroci, to się zapowiada likwidację tych kierunków.
    Odważny krok.

    > A problem sięga głebiej, stada tumanistów obsadziły stanowiska decyzyjne
    > w sprawie edukacji niższego szczebla, w związku z czym przyszły student
    > nie ma za wielkich szans na politechnikach. Jesteśmy juz na straconej
    > pozycji od 10 lat. Kraj konsumentów i prawników się szykuje.
    Ale ci prawnicy muszą z czegoś żyć, czyli nie jest tak źle, popyt na
    usługi jest.
    Czy jest tak źle czy nie, nie wiem.
    Od roku 1944 (wliczając rząd na wygnaniu) mieliśmy 7! (siedmiu!), nie
    silnia 7 :) ministrów edukacji po politechnikach, czy ogólnie
    specjalistów w naukach ścisłych.
    Biorąc pod uwagę, czego dzisiaj potrzeba, to zdecydowanie chyba mało.
    Kadencja co niektórych trwała rok.

    --
    "Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
    że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: