eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingw nawiązaniu do prawa autorskiego i opłat za istniejące programy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 234

  • 221. Data: 2009-02-24 15:18:11
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Stachu 'Dozzie' K."
    >>>Zdefiniuj: "ścigał", "urząd" i "lepiej".
    >>>
    >>>Zdefiniuj "właściciel".
    >>
    >> Zdefiniuj "zdefiniuj".
    >
    >Zdefiniuj '"'.

    IF IF = THEN THEN THEN = ELSE ELSE ELSE = IF;

    --
    d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Ja się tu chyba powieszę - pomyślał. Nie
    `b K...@e...eu.org d' wpadło mu do głowy że wobec braku ciążenia
    d' http://epsilon.eu.org/ Yb nawet takie wyjście nie jest możliwe.(Sta-
    `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' nisław Lem)


  • 222. Data: 2009-02-24 15:23:26
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam>

    On 24.02.2009, Mariusz Kruk wrote:
    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Stachu 'Dozzie' K."
    >>>>Zdefiniuj: "ścigał", "urząd" i "lepiej".
    >>>>
    >>>>Zdefiniuj "właściciel".
    >>>
    >>> Zdefiniuj "zdefiniuj".
    >>
    >>Zdefiniuj '"'.
    >
    > IF IF = THEN THEN THEN = ELSE ELSE ELSE = IF;

    if if=then; then then=else; else else=if; fi;

    Też tak potrafię ;)

    --
    Stanislaw Klekot


  • 223. Data: 2009-02-24 15:25:26
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Jędrzej Dudkiewicz <j...@g...com>

    Mariusz Kruk wrote:
    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Stachu 'Dozzie' K."
    >>>> Zdefiniuj: "ścigał", "urząd" i "lepiej".
    >>>>
    >>>> Zdefiniuj "właściciel".
    >>> Zdefiniuj "zdefiniuj".
    >> Zdefiniuj '"'.
    >
    > IF IF = THEN THEN THEN = ELSE ELSE ELSE = IF;

    To jakaś popularna szarada?

    JD


  • 224. Data: 2009-02-24 15:37:43
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Jędrzej Dudkiewicz"
    >>>>> Zdefiniuj: "ścigał", "urząd" i "lepiej".
    >>>>>
    >>>>> Zdefiniuj "właściciel".
    >>>> Zdefiniuj "zdefiniuj".
    >>> Zdefiniuj '"'.
    >> IF IF = THEN THEN THEN = ELSE ELSE ELSE = IF;
    >To jakaś popularna szarada?

    To demonstracja "elastyczności" PL/I bodajże.

    --
    /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ I am Scully of Borg, but I STILL don't be-
    \ K...@e...eu.org / lieve in Aliens.
    / http://epsilon.eu.org/ \
    \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/


  • 225. Data: 2009-02-24 17:16:42
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej Piechotka"
    >>>>>>>Uznaję wolność za jedną z wartości nadrzędnych (w hierarchii wartości coś
    >>>>>>>musi być 'na górze' z samej definicji).
    >>>>>> Przy czym nikt nie powiedział, że faktycznie musi być bezwzględna
    >>>>>> hierarchia.
    >>>>>Chodzi Ci o hierarchię absolutną/obiektywną? Nie - uważam że w etyce
    >>>>>jest obiektywna - co nie znaczy że jest.
    >>>>>
    >>>>>Chodzi Ci o spójną hierarchię wartości dla pojedyńczego człowieka? Tutaj
    >>>>>zazwyczaj się zakłada że jest spójna (tzn. A > B i B > C to A > C -
    >>>>>oczywiście dla danej chwili w czasie).
    >>>> Pozwolę sobie zatem wyrazić powątpiewanie.
    >>>Hmm. W słowach nie ale przy preferencjach ujawnionych jak na razie nie
    >>>zaobserwowano takiego przypadku...
    >> "Preferencjach ujawnionych"? Możesz objaśnić?
    >Palacz twierdzi że najbardziej ze wszystkiego ceni życie (A). W
    >szczególności od papierowsów (B): A > B. Jak wytłumaczyć że pali - więc
    >B > A?
    >
    >Kluczowe jest drugie słowo. Nie powinniśmy patrzeć co ludzie mówią tylko
    >co robią by poznać ich preferencje. Palacz ceni papierosa bardziej niż
    >mały fragment swojego życia.

    Ale to jest mocno zdradliwe, bo interpretacja przyczyn zależy od
    obserwatora. Może Ci wyjść, że jestem hindusem, bo nie lubię wołowiny.

    >>>>>>>> (3. Dodajmy jeszcze, że twoja własność i moja wolność to dość sprzeczne
    >>>>>>>> rzeczy)
    >>>>>>>Przy pewnym rozumieniu wolności - tak. Jednak za wolność uznaję tzw.
    >>>>>>>wolność negatywną a nie pozytywną[2]. Generalnie uznanie obu typów
    >>>>>>>wolności naraz prowadzi zazwyczaj do sprzeczności.
    >>>>>> Etam. Wolność negatywną można przeformułować w pozytywną i vice-versa.
    >>>>>> Moja wolność od ograniczeń mojego działania stoi w sprzeczności z cudzą
    >>>>>> własnością.
    >>>>>Tylko słownie. Bo wolność negatywna nie polega na tym że w opisie
    >>>>>pojawia się 'wolność od' - bo wtedy oczywiście możnaby przeformułować.
    >>>>>
    >>>>>>> * wolność wygłaszania publicznie swoich poglądów - czyli zakaz cenzury;
    >>>>>>
    >>>>>> Sam, widzisz. Wolność pozytywna - czyli wolność wygłaszania poglądów
    >>>>>> jest tożsama z wolnością negatywną, czyli wolnością od cenzury, czyli
    >>>>>> ograniczeń w tym zakresie.
    >>>>>Nie. Wolność pozytywna i negatywna są 'dobrze zdefiniowane' - a
    >>>>>przynajmniej lepiej niż piszesz. Wolność/prawa człowieka negatywne[1] mówią
    >>>>>o nieingerencji innych - w szczególności ci inni nie muszą
    >>>>>istnieć. Wolność/prawa całowieka pozytywne nakazują jakąś ingerencje -
    >>>>>np. wolność do edukacji to nakaz zmuszania kogoś żeby kogoś uczył (albo
    >>>>>zmuszanie kogo innego żeby za to płacił).
    >>>> To tylko pozory. Wolność negatywna też jest zmuszaniem. Choćby
    >>>> zmuszaniem do nieingerencji.
    >>>Wydaje mi się że można wolność negatywną 'zdefiniować' jako zakaz
    >>>ingerencji w pewnych sytuacjach - w przeciwieństwie do pozytywnej gdzie
    >>>jest nakaz ingerencji.
    >> Nie do końca rozumiem co rozumiesz poprzez "nakaz ingerencji". W sensie
    >> - nie bardzo wiem względem kogo ingerencję masz na myśli.
    >Stron (nie) wchodzących w dobrowolną wymianę. Np. prawo do edukacji
    >może:
    >a) Samo się wytworzyć
    >b) Musi być jakaś instytucja (rząd) zmuszająca do niedobrowolnych
    >transferów (podatków. Teoretycznie można jeszcze zmusić nauczycieli)
    >żeby osiągnąć ten cel (gdyby państwu rzeczywiście na tym zależało...)

    Jaki nakaz ingerencji jest np. przy wolności do wyznawania dowolnej
    religii?

    >>>To że "wolność mojej pięści jest ograniczona wolnością
    >>>Twojego nosa" to wiadomo..
    >> Ano właśnie. I w ten sposób, jak już pisałem, wolność jest ograniczona
    >> własnością i vice versa.
    >W pewnym sensie i zakresie tak. Z tym że jedno bez drugiego (w
    >materialnym świecie) istnieć nie może.

    Znowu - kwestia definicji. Własność polega w dużej mierze na wolności
    dysponowania rzeczą, więc z definicji potrzebujesz tejże wolności. Ale
    ma się ona nijak do innych wolności.
    Podobnie jak wolność rozumiana jako brak ograniczeń np. w zarabianiu
    i gromadzeniu dóbr w sposób oczywisty musi zakładać jakieś
    przyporządkowanie tych dóbr do osób, czyli własność.
    Tak więc w sposób oczywisty mamy zależność wynikającą z definicji
    kołowej.

    --
    Kruk@ -\ | MY BUTT DOES NOT DESERVE A WEBSITE(Bart
    }-> epsilon.eu.org | Simpson on chalkboard in episode 3G04)
    http:// -/ |
    |


  • 226. Data: 2009-02-24 18:59:01
    Temat: Re: [OT] Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Maciej Piechotka <u...@g...com>

    Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> writes:

    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej Piechotka"
    >>angileksku) - podaż to ilość którą konsumenci chcą kupić dla każdej możliwej
    >>ceny (tzn. taka funkcja). Popyt to, podobnie, ilość którą producenci
    >>chcą sprzedać po określonej cenie.
    >
    > Formalnie rzecz biorąc, to nie tyle ilość, co zależność pomiędzy
    > ilością, a ceną, czyli - jak sam zauważyłeś - funkcja. Ilość to wartość
    > popytu/podaży dla konkretnego parametru, czyli ceny.
    >

    Ja miałem np. popyt zdefiniowany jako "quantity that people are willing
    to buy per each possible level of price". Przyznaje - fraza trochę
    straciła z domowym tłumaczeniem ;) - ale generalnie chodzi o
    relację/funkcję między ceną a ilością.
    Niestety nauka w języku Szekspira ma zarówno zalety jak i wady (cora
    trudniej jest się prozumieć ze specjalistą - "jak był ten termin po
    polsku..." ;) ).

    >>- Zmiana cen ryżu/chleba - czy ogólnie substytutów (im mniejsza cena
    >>ryżu tym, ceteris paribus, mniejsza podaż na ziemniaki)
    >
    > Należałoby jeszcze dodać, że kolega szomiz powinien się zainteresować
    > pojęciem dóbr Giffena (w skrajnym przypadku).

    Tak. Oczywiście jeśli istnieją - z tego co pamiętam nie jest pewne czy
    istnieją.

    Nie mówiąc już czy efekt ma znaczenie w Polsce Ad. 2009 - nawet
    zakładając że efekt istnieje. W końcu substytutów ziemniaków mamy duże
    ilości...

    Pozdrawiam
    --
    I've probably left my head... somewhere. Please wait untill I find it.
    Homepage (pl_PL): http://uzytkownik.jogger.pl/
    (GNU/)Linux User: #425935 (see http://counter.li.org/)


  • 227. Data: 2009-02-24 19:01:36
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Maciej Piechotka <u...@g...com>

    "slawek" <h...@s...pl> writes:

    > Użytkownik "Paweł Kierski" <n...@p...net> napisał w wiadomości
    > news:gnmbqo$h5d$1@news.onet.pl...
    >> W długim czasie i tak musi oddać energię. Nic nie trzeba liczyć,
    >> wystarczy poczekać 8-)
    >
    >
    > Paweł, a ja ci napiszę: nie musi. :)
    >

    Hmm. Dlaczego? Mając większą energię ma większą temperaturę. Potem to
    już kwestia promieniowania termicznego...

    Pozdrawiam
    --
    I've probably left my head... somewhere. Please wait untill I find it.
    Homepage (pl_PL): http://uzytkownik.jogger.pl/
    (GNU/)Linux User: #425935 (see http://counter.li.org/)


  • 228. Data: 2009-02-24 19:19:01
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Maciej Piechotka <u...@g...com>

    "slawek" <h...@s...pl> writes:

    > Użytkownik "Maciej Piechotka" <u...@g...com> napisał w
    > wiadomości news:87iqn4ciuf.fsf@news.piechotka.com.pl...
    >> Jeśli tak będzie to E(zysk z hotelu) będzie mniejszy. W rezultacie,
    >> zgodnie z nieubłaganymi prawami popytu i podaży mniej hoteli będzie
    >> budowanych a istniejące mogą być zamienione na co innego. Czyli
    >
    >
    > Z założenia potrzeba ileśtam hoteli. Czyli jeżeli Z > E(Z) to należy
    > podsumować interes, zburzyć hotel i postawić nowy dla którego
    > \frac{d E(Z_new)}{d t} > \frac{d E(Z_old)}{d t} - czyli będzie większe
    > tempo gromadzenia kasy.
    >

    Nie uwzględniasz kosztów inwestycji/kosztów utopionych oraz mniejszej
    wartości towarów/konsumpcji w przyszłości. Tzn.
    - Zysk $1 teraz jest większym zyskiem niż zysk $1 za miesiąc (jeśli
    dobrze sobie przypominam to zysk $1 miesięcznie przez nieskończoną ilość
    lat jest skończony dla niektórych - dowód: takie tranzakcje się
    zawiera). Preferencja czasowa jest różna dla różnych osób - co nie
    zmienia faktu że istnieje.
    - Zbudowanie i zburzenie hotelu jest pewnym kosztem. Skąd pewność że
    dodatkowy zysk (realne - a więc pomniejszone o efekt z punktu
    pierwszego) są większe niż zbudowanie hotelu?

    > Nota bene, jeżeli Z > E(Z) w zdecydowany sposób to: a. jest dobrze bo
    > mamy kasę; b. jest źle bo nie potrafiliśmy trafnie przewidzieć zysków.
    >
    > Jeżeli piszesz program, masz nadzieję zarobić na nim 10 tysiaków - a
    > zarabiasz okrągłe 200 tysięcy - to udawadniasz sam sobie tymże iż
    > jesteś bardzo kiepskim ekonomistą, bo pomyliłeś się w prognozach
    > 20-krotnie i to aż o 190 tysiaczków. Innymi słowy - hotel który
    > przyniósł oczekiwany zysk powinien właśnie nadawać się do rozbiórki
    > także z technicznego punktu widzenia (nieopłacalny acz konieczny
    > remont - więc lepiej już wyburzyć i postawić nowy).
    >

    Niekoniecznie. Pomijając efekty z punktu pierwszego czasami bardziej
    opłaca się go... sprzedać. Jest grupa ludzi którzy żyją z handlu markami.
    Tzn.:
    1. zakłada firmę
    2. promuje firmę, rozwija ją, zdobywa rynek etc.
    3. sprzedaje
    4. goto 1 or Hawaje ;)
    Hawaje:
    5. rest some_time
    6. goto 1

    PS. Tak wiem że "goto considered harmful" ;)

    > No, jak sam widzisz, w Polsce z ekonomią to słabo jest, oj słabo...
    >

    Widzę widzę...

    Pozdrawiam
    --
    I've probably left my head... somewhere. Please wait untill I find it.
    Homepage (pl_PL): http://uzytkownik.jogger.pl/
    (GNU/)Linux User: #425935 (see http://counter.li.org/)


  • 229. Data: 2009-02-24 19:19:59
    Temat: Re: [OT] Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej Piechotka"
    >>>- Zmiana cen ryżu/chleba - czy ogólnie substytutów (im mniejsza cena
    >>>ryżu tym, ceteris paribus, mniejsza podaż na ziemniaki)
    >>
    >> Należałoby jeszcze dodać, że kolega szomiz powinien się zainteresować
    >> pojęciem dóbr Giffena (w skrajnym przypadku).
    >
    >Tak. Oczywiście jeśli istnieją - z tego co pamiętam nie jest pewne czy
    >istnieją.
    >
    >Nie mówiąc już czy efekt ma znaczenie w Polsce Ad. 2009 - nawet
    >zakładając że efekt istnieje. W końcu substytutów ziemniaków mamy duże
    >ilości...

    Oczywiście. Dlatego efekt może wystąpić, ale nie musi. Zależeć to będzie
    w dużej mierze od dostępności (i cen, rzecz jasna) substytutów na rynku.
    Przy czym zapewne trochę inaczej będzie to wyglądać w dużym mieście,
    gdzie zaopatrzenie jest dość mocno zróżnicowane, a inaczej w jakiejś
    zabitej dechami dziurze, gdzie jest jeden sklep w promieniu 10km.

    --
    \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ Hi. We're the Blues Brothers. We're on a
    .\....@e...eu.org.\.\. mission from Borg.
    \.http://epsilon.eu.org/\.\
    .\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.


  • 230. Data: 2009-02-24 21:54:48
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Maciej Piechotka <u...@g...com>

    Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> writes:

    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej Piechotka"
    >>>>>>>>Uznaję wolność za jedną z wartości nadrzędnych (w hierarchii wartości coś
    >>>>>>>>musi być 'na górze' z samej definicji).
    >>>>>>> Przy czym nikt nie powiedział, że faktycznie musi być bezwzględna
    >>>>>>> hierarchia.
    >>>>>>Chodzi Ci o hierarchię absolutną/obiektywną? Nie - uważam że w etyce
    >>>>>>jest obiektywna - co nie znaczy że jest.
    >>>>>>
    >>>>>>Chodzi Ci o spójną hierarchię wartości dla pojedyńczego człowieka? Tutaj
    >>>>>>zazwyczaj się zakłada że jest spójna (tzn. A > B i B > C to A > C -
    >>>>>>oczywiście dla danej chwili w czasie).
    >>>>> Pozwolę sobie zatem wyrazić powątpiewanie.
    >>>>Hmm. W słowach nie ale przy preferencjach ujawnionych jak na razie nie
    >>>>zaobserwowano takiego przypadku...
    >>> "Preferencjach ujawnionych"? Możesz objaśnić?
    >>Palacz twierdzi że najbardziej ze wszystkiego ceni życie (A). W
    >>szczególności od papierowsów (B): A > B. Jak wytłumaczyć że pali - więc
    >>B > A?
    >>
    >>Kluczowe jest drugie słowo. Nie powinniśmy patrzeć co ludzie mówią tylko
    >>co robią by poznać ich preferencje. Palacz ceni papierosa bardziej niż
    >>mały fragment swojego życia.
    >
    > Ale to jest mocno zdradliwe, bo interpretacja przyczyn zależy od
    > obserwatora. Może Ci wyjść, że jestem hindusem, bo nie lubię wołowiny.
    >

    Dlatego preferencje ujawnione to są... preferencje ujawnione. Tzn. nie
    ważne czy mówię A > B jeśli robię B zamiast A. Nie rozumiem problemy.

    >>>>>>>>> (3. Dodajmy jeszcze, że twoja własność i moja wolność to dość sprzeczne
    >>>>>>>>> rzeczy)
    >>>>>>>>Przy pewnym rozumieniu wolności - tak. Jednak za wolność uznaję tzw.
    >>>>>>>>wolność negatywną a nie pozytywną[2]. Generalnie uznanie obu typów
    >>>>>>>>wolności naraz prowadzi zazwyczaj do sprzeczności.
    >>>>>>> Etam. Wolność negatywną można przeformułować w pozytywną i vice-versa.
    >>>>>>> Moja wolność od ograniczeń mojego działania stoi w sprzeczności z cudzą
    >>>>>>> własnością.
    >>>>>>Tylko słownie. Bo wolność negatywna nie polega na tym że w opisie
    >>>>>>pojawia się 'wolność od' - bo wtedy oczywiście możnaby przeformułować.
    >>>>>>
    >>>>>>>> * wolność wygłaszania publicznie swoich poglądów - czyli zakaz cenzury;
    >>>>>>>
    >>>>>>> Sam, widzisz. Wolność pozytywna - czyli wolność wygłaszania poglądów
    >>>>>>> jest tożsama z wolnością negatywną, czyli wolnością od cenzury, czyli
    >>>>>>> ograniczeń w tym zakresie.
    >>>>>>Nie. Wolność pozytywna i negatywna są 'dobrze zdefiniowane' - a
    >>>>>>przynajmniej lepiej niż piszesz. Wolność/prawa człowieka negatywne[1] mówią
    >>>>>>o nieingerencji innych - w szczególności ci inni nie muszą
    >>>>>>istnieć. Wolność/prawa całowieka pozytywne nakazują jakąś ingerencje -
    >>>>>>np. wolność do edukacji to nakaz zmuszania kogoś żeby kogoś uczył (albo
    >>>>>>zmuszanie kogo innego żeby za to płacił).
    >>>>> To tylko pozory. Wolność negatywna też jest zmuszaniem. Choćby
    >>>>> zmuszaniem do nieingerencji.
    >>>>Wydaje mi się że można wolność negatywną 'zdefiniować' jako zakaz
    >>>>ingerencji w pewnych sytuacjach - w przeciwieństwie do pozytywnej gdzie
    >>>>jest nakaz ingerencji.
    >>> Nie do końca rozumiem co rozumiesz poprzez "nakaz ingerencji". W sensie
    >>> - nie bardzo wiem względem kogo ingerencję masz na myśli.
    >>Stron (nie) wchodzących w dobrowolną wymianę. Np. prawo do edukacji
    >>może:
    >>a) Samo się wytworzyć
    >>b) Musi być jakaś instytucja (rząd) zmuszająca do niedobrowolnych
    >>transferów (podatków. Teoretycznie można jeszcze zmusić nauczycieli)
    >>żeby osiągnąć ten cel (gdyby państwu rzeczywiście na tym zależało...)
    >
    > Jaki nakaz ingerencji jest np. przy wolności do wyznawania dowolnej
    > religii?
    >

    Nie ma. Dlatego jest to zaliczane do wolności negatywnych obok
    np. wolności słowa.

    >>>>To że "wolność mojej pięści jest ograniczona wolnością
    >>>>Twojego nosa" to wiadomo..
    >>> Ano właśnie. I w ten sposób, jak już pisałem, wolność jest ograniczona
    >>> własnością i vice versa.
    >>W pewnym sensie i zakresie tak. Z tym że jedno bez drugiego (w
    >>materialnym świecie) istnieć nie może.
    >
    > Znowu - kwestia definicji. Własność polega w dużej mierze na wolności
    > dysponowania rzeczą, więc z definicji potrzebujesz tejże wolności. Ale
    > ma się ona nijak do innych wolności.

    Rozumowanie np. z wolnością prasy przedstawiłem jakiś czas temu -
    dlaczego przy własności ona automatycznie jest a przy jej braku
    teoretycznie może być ale łatwo ją zdławić.

    > Podobnie jak wolność rozumiana jako brak ograniczeń np. w zarabianiu
    > i gromadzeniu dóbr w sposób oczywisty musi zakładać jakieś
    > przyporządkowanie tych dóbr do osób, czyli własność.
    > Tak więc w sposób oczywisty mamy zależność wynikającą z definicji
    > kołowej.

    Chyba Rothbard zajmował się wywodzeniem negatywnych praw człowieka z
    prawa własności. Więc - o ile rozumowanie jest prawdziwe - to nie ma
    rozumowania cyklicznego.

    Pozdrawiam
    --
    I've probably left my head... somewhere. Please wait untill I find it.
    Homepage (pl_PL): http://uzytkownik.jogger.pl/
    (GNU/)Linux User: #425935 (see http://counter.li.org/)

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: