> W październiku 2010 podjęto zdaje się decyzję o likwidacji wyłączeń z
> ROHS urządzeń medycznych (Grupa 8) oraz nadzoru i kontroli w przemyśle
> (Grupa 9). Nie jestem pewien czy sterownie w transporcie wchodzi w grupę
> 9 ale wydaje mi się, że tak. Producenci mają 8 lat na przejście na
> technologię ROHS.
>

Pytałem. Koleżanka zaznaczyła, że jej wiedza nie jest aktualna. Z tego
co mówiła wynikało, że sprzęt "kolejowy" jest wyłączony z ROHS między
innymi dlatego, że badania badaniami, ale nikt jajek nie da (to moje
określenie - nie koleżanki) za to, że lutowie bezołowiowe wytrzyma 20
lat, a o takich okresach mówi się na kolei. Jeśli producent chce, to
może stosować się do ROHS, ale nie musi. Jeżeli już zastosuje lutowie
bezołowiowe, to nie musi udowadniać, że wszystko jest z nim OK ze
względu na niskonakładową produkcję (to nie Coca Cola) i ponoszone w
związku z tym koszty. Tak to zrozumiałem. Pytanie, który producent
zaryzykuje, że jego sprzęt, który nie jest tani, "wysypie się" w
niedługim czasie? Poza tym lutowie bezołowiowe wymaga wyższej
temperatury, a to pociąga za sobą pewne trudności. Ciekawe, czy
zwolennicy lutowia bezołowiowego i przeciwnicy dużej ilości CO2 to ci
sami ludzie? Skoro grzejemy lutownicę do wyższej temperatury, to i
energii trzeba więcej, i CO2 więcej...
Jakiś czas temu zwolennicy biopaliw w UE połapali się, że "dzięki" nim
dokonuje się wyrębu dżungli w Indonezji, czy czymś takim i na jej
miejscu uprawia się palmę na olej... A nie o to im chodziło. Cóż, oni
nie potrafią przewidywać skutków. Zachowują się jak Chińczycy wyłapujący
wróble, bo im ziarno jadły.